Skocz do zawartości

Jaką sztukę walki najlepiej wybrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Bracia.

Proszę doradźcie mi co mam wybrać, mam 25 lat i chciałbym zapisać się na sztuki walki by być bardziej pewnym siebie.

Chciałem iść na boks ale znajomy mi naopowiadał, że można łatwo dostać krwiaka lub jakiś uraz podczas sparingów.

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Niepowtarzalny napisał:

że można łatwo dostać krwiaka lub jakiś uraz podczas sparingów.

Bzdura.

 

Boks, kick boxing, bjj. Wybierz taką, która przede wszystkim Tobie będzie odpowiadać. Jak Ci się podoba taekwon do to idź na TKD. Widziałem kiedyś pod sklepem jak chłopaczek mikrej postury tak poskładał nogami pijanych 'cwaniaków', że aż sam uwierzyłem w tą sztukę walki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obojętnie co. Nie ważna jest sztuka walki, ważne jak dobry w niej jesteś. Czy boks, czy muai thai, czy inne capoeiry. Lepszy ze słabszym zawsze wygra. Jak boisz się urazów to najlepiej nie wychodź z domu. Myślisz, że jak pochodzisz na treningi, to z każdej walki wyjdziesz cało? Chłopie, dostawałem w ryj, spuszczałem wpierdol i prostowałem sobie nos. Nie ważne co potrafisz jak po kilku bombach się poddajesz. Nie jestem jakimś kozakiem, po prostu czasem trzeba o swoje zawalczyć.

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam jakąkolwiek formę karate na początek. Tu nawet nie chodzi o techniki walki. Tylko o to że jak zaczniesz na to chodzić to dostaniesz ostro w dupę. Twoja wydolność skoczy o 1000 procent. I o to chodzi. Pamiętam jak było u mnie jeszcze w skole podstawowej. 45 minut rozgrzewki. Więc po kilku miesiącach chodzenia, jak chodziłem na lekcje wfu to się śmiałem z tego bo nawet się nie rozgrzałem a było po. Kyokushinka, czy tradycyjne karate. Chodź i wzmacniaj tężyznę. Przyda się. A jak już będzies miał power, to się zdecyduj co chcesz. Polecam MuayThay

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W karate zawse są sparingi. Na gołe pięści. Napierdzielasz się z kumplem. A potem dalej się lubicie. I o to chodzi. Trener jest po to że jak koleś dostanie w splot słoneczny to trzeba go odratować. Na drugi raz będzie trzymał gardę i git

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Kyokushin miałem zawsze coś połamanego, aleśmy się napieprzali - odpuściłem.

W Judo, żygałem, tyle tych przewrotów było i o glebę.

W Jujitsu, jakieś takie miękkie i bez celu, bez historii.

W Aikido, odnalazłem spokój i ciekawość - do tego stopnia, że zdobyłem 3 dan.

 

Zależy jakim jesteś człowiekiem i czego szukasz. Ostrości, a może sposobu życia?

Edytowane przez Pozytywniak
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Pozytywniak napisał:

W Judo, żygałem, tyle tych przewrotów było i o glebę.

W Jujitsu, jakieś takie miękkie i bez celu, bez historii.

W Aikido, odnalazłem spokój i ciekawość - do tego stopnia, że zdobyłem 3 dan.

No biorąc pod uwagę, że japońskie ju-jitsu to protoplasta dla judo i aikido, to rzeczywiście ma marną historię :)
3 dan gratuluję, która federacja ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.