Skocz do zawartości

"Związek" z samotną matką- "jechać" po mnie Panowie.


Rekomendowane odpowiedzi

Powiem Wam Chłopaki, że 40-tka pisze do mnie takie rzeczy, że harlekin to mało. Nie ukrywam, jest ciężko, ale trzeba trzymać ramę.

Podziękowałem jej za wspólny czas, ale nasze się drogi rozchodzą. Ryczy, płacze i lamentuje. Show start's on!

Może zajebałem jedno, bo czułem po kątach taką sytuację od kilku tygodni, że mogłem nagrać ją jak mi robi orala i gada, że lubi to robić.....

Wiem, że to skurwysyństwo, ale miałbym "zabezpieczenie".

Ale ma Was.

Dzięki Panowie, 

będę pisał jak sprawa się ma.

Ps. po ilości wyświetleń widzę, że temat "ciekawy"...

 

Edytowane przez kris87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kris87 napisał:

Może zajebałem jedno, bo czułem po kątach taką sytuację od kilku tygodni, że mogłem nagrać ją jak mi robi orala i gada, że lubi to robić.....

Wiem, że to skurwysyństwo, ale miałbym "zabezpieczenie".

Nie chodziło mi o takie zabezpieczenie, bardziej o to, że może Cię czymś szantażować w pracy, że Cię zniszczy itd.

 

18 minut temu, trop napisał:

Teraz jeszcze bedzie próbowała kontaktu, pisząc smsy itd, później zamilknie. A za jakiś 1-3 miesiące następny "atak". 

Też tak myślę i dlatego piszę, aby w takiej sytuacji @kris87 pisał na forum, aby bracia mu pomogli nie przegrać tej wojny.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.03.2019 o 19:40, kris87 napisał:

 gość zrobił jej dzieciaka

No no, a ona wtedy na zakupach była. Wraca, patrzy, a dzieciak zrobiony.

 

Dnia 5.03.2019 o 20:40, kris87 napisał:

chłopki

Hehe, wiem wiem do literówek się nie dopieprzamy. Ale ta jest zabawna. :)

 

Dnia 5.03.2019 o 20:40, kris87 napisał:

Zakochałem się i zfrajerzyłem.

Zapamiętaj lekcję bo mogła kosztować Cię 20 lat alimentów

15 godzin temu, Still napisał:

A jak powie, że nie to albo kłamie albo jest psychicznie chora

Sprawdzone info ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pamiętaj, teraz bez alkoholu. Teraz masz deficyt dobrych emocji, a dostarczanie tych emocji w postaci płynnej jest niebezpieczne (uzależnienie) i nieproduktywne, bo możesz siły i czas wykorzystać na coś lepszego, chociażby słuchanie audycji polskich i zagranicznych na tematy związkow, ale nie tylko. Teraz masz sprawy do załatwienia, czytanie książek, praca nad samooceną i podświadomością. Jak jest ci smutno, to zmęcz się fizycznie, siłownia, biegi, rower (tylko trzeba uważać, by się nie zagapić podczas nudnej przejażdżki), orbitrek, boks, cokolwiek na czym możesz się skupić. Jak chcesz płakać to płacz, byle tylko nikt nie widział.

 

Polecam także książkę: Eckhart Tolle "Potęga teraźniejszości".

 

Życzę Ci, byś rozwiązał te problemy, przede wszystkim problemy ze swoją podświadomością.

 

Powodzenia.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.03.2019 o 19:40, kris87 napisał:

Mam 32 lata, jestem po rozwodzie, nie mam dzieci, miałem kilka kobiet w swoim życiu.

Mam dobrą pracę, mieszkanie, kilka hobby i pasji, brzydki nie jestem, ale mądry wcale, komunikatywny.

I tutaj zaczyna się historia:

Poznałem w pracy (korporacja) o 5 lat starszą kobietę (37 lat). 7/10, ale zmarszczki już widać.

Fajnie się nam gadało itd. itp. Kobiecina od samego początku "przychylnie na mnie patrzył"

Po kilku tygodniach niezobowiązujących rozmów powiedziała mi o swoim 7 letnim dziecku, że chłopaczek pełen życia itd- no fajnie.

 

Z własnego doświadczenia napisałem taki wątek, myślę że Tobie też się przyda: 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Paweł86

 

Napisałeś WZOROWY algorytm postępowania/następstw relacji samotnej matki z singlem.

Każde zdanie, każda fraza, każdy wyraz jest doskonały w Twoim wątku.

Twój wpis powinien być podbity jako 1. na stronie, aby wszyscy szukający pomocy Bracia, mogli się z nim na wstępie zapoznać,

w ten sposób udzielając sobie sami odpowiedzi.

Schemat ten sam. Od A-Z.

Dopisał bym tylko, że  samotna matka podnosi takie tezy jak:

- "Nie szukam ojca dla mojego dziecka!. Lubie poznawać ludzi, mam ochotę na ciebie etc. itd. id." (na początku relacji)

- "Uprawiałam seks tylko paroma facetami przez całe swoje życie!" 

I chce zauważyć, że między wierszami i trochę na "chłodniej", nie generalizując, ale 80% samotnych matek w przeszłości mając 20 parę lat"

- uganiały się za Zbójami, Bad Boy'ami, a dobrymi chłopakami gardziły

- typowe księżniczki z wielkim mniemaniem o sobie

- a jak starość i samotność wita w ich oczach to obrót osobowości o 180 stopni

 

Dlatego Panowie, ja się otrząsam ciągle i coraz więcej to mojej romantycznej głupiej pały dociera informacji jak za ustępującej mgły

@Beckenbauer i @Imbryk- dziękuje Panowie za komentarz, każde słowo do Was daje mi wiele wsparcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
On 3/6/2019 at 7:12 PM, kris87 said:

Byłem kilka tygodni temu u terapeuty. Rozjebał mnie na kawałki. W skrócie:

- byłem wychowywany przez dominującą i apodyktyczną matkę

- ojciec dużo pracował, rzadko go widywałem, był jakby obok, nie ingerował w moje życie

- matka była dla mnie "dobrym i złym gliną" jednocześnie

- biorę na swoje barki "wszystkie krzywdy ludzkie"

"dzięki temu":

1) od dzieciństwa miałem niskie poczucie wartości, które po dziś dzień ukryte, ale jest

2) stawianie kobiet na "piedestale"

3) uczuciowe i angażowanie się w relacje ludźmi. Bo wszyscy są "dobrzy!"

4) zadaniowość- żeby udowodnić, że mnie stać (matka strasznie mnie jebała, jak coś źle robiłem

Ja prawie ze tak samo tyle ze szukalem bezpieczenstwa u matki od dominujacego nademna ojca, ale po wszystkich latach zdalem sobie sprawe dlaczego tak bylo, bylem poprostu za slaby psychicznie zeby sie przeciwstawic i wydaje mi sie ze wspaiale wygladajaca rodzina na zdjeciu wykorzystywala mnie do poniewierania mnie ,

 

teraz czy to podczas bujki czy innej konfrontacji werbalnej stanalbym jak slup, jestem slaby psychicznie niestety nie lubie winic nikogo z racji tego ze tak jest najprosciej za nie przekazania mi lub nauczenia mnie takiej prawdziwej meskosci, ale z tego co czytam tu na tym forum nabralo do mnie sensu skad takie traktowanie mnie sie wzielo - zawsze bylem grzeczny, a ludzi mocniejszych to denerwuje i beda dazyc do zniszczenia slabszego,

 

 

Jesli ktorys z Was Braci przechodzil przez to, to jak wyszedl na ludzi? Jakies rady?

 

Z gory przepraszam za offtopic,

 

nie moge sie doczekac odpowiedzi od Was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.