Skocz do zawartości

Lalka miłości


Quizas Jeremi

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy to odpowiedni dział, bo w sumie bliżej temu do masturbacji niż do uprawiania seksu  :lol: Właśnie, korzystał ktoś kiedyś? Jak wrażenia? Ciekawe, czy ktoś będzie miał cohones żeby się przyznać - tylko bez ściemniania :D Mnie jakoś aż do takich urozmaiceń to nigdy nie ciągnęło  ^_^  

 

Zrobiłem na potrzeby tematu mały research i ceny na allegro od 15,00 do 17 000,00 złotych - lekko w szoku  :blink: Tymbardziej, że w opcji exclusive można składać niczym pc'ta - tutaj częściami są twarz, budowa ciała, karnacja, kolor włosów, oczu czy paznokci, a nawet takie parametry jak fryzura czy kształt żeńskiego organu płciowego. Oczywiście takie indywidualne zamówienie wpływa na jeszcze wyższą "wartość" nowej "partnerki". Strach pomyśleć, co nas czeka w przyszłości...

 

 

Ciekawe jak zareagowaliby rodzice, gdybym przyprowadził taką dosłownie "lalę" i przedstawił im jako ich przyszłą synową  :lol: Chociaż ja tutaj sobie żarty robię, a w przyszłości kto wie czy mnie taka synowa nie zostanie przyprowadzona  :huh:

 

https://secure.realdoll.com/wp-content/uploads/2013/08/brooklyn_rd2_config2_10.jpg

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - co wy pitolicie.... Caly ruch MGTOW na zachodzie ma mokre sny o robotach seksualnych. Predzej czy pozniej te bajki stana sie rzeczywistoscia. Osobiscie nie probowalem dmuchanej lali bo jakosc tego co jest dostepne jest bez sensu - ale otwarcie przyznaje ze gdybym za kilkadziesiat tysiecy Euro mogl kupic lale ktora porusza sie naturalnie, jest w dotyku bardzo blisko prawdziwej kobietyi jest wyposazona we wszystkie niezbedne 'funkcjonalnosci' - natychmiast bym w to wszedl... Z tym ze ja potrzebuje kobiet tylko i wylacznie do seksu i jakiejs tam intymnosci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lalka to bardziej wyrafinowany onanizm. Robot seksualny natomiast, to rzeczywisty upadek zdolności adaptacyjnych i komunikacyjnych mężczyzn.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak. Ale czym to się różni od szukania panienki, która da dupy i czym prędzej zniknie z życiorysu?

Chyba tylko zerową opcją na podłapanie jakiejś francy.

W końcu na ewentualnego dzieciaka tej "pierwszej lepszej" przynajmniej ja nie mam zamiaru łożyć.

Poza tym taki robocik "uczyłby się" no i nie miałby fochów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo biorąc pod uwagę, to co się dzieje na rynku, zwłaszcza z postarzaniem produktów, potencjalni kupcy zostaną ostro wyruchani na kasę i to w długoletnim kredycie :D Aspekty psychiczne pozostawiam lekarzom specjalistom. A kwestie populacyjne i społeczne nie będą moimi problemami. Niedługo się okażę, że nawet za naukę umiejętności prostej rozmowy z kobietą, faceci będą płacić hajs :D

 

wroński, znajdź sobie jakąś zaufaną sztukę na friend zone, mało to kobiet potrzebuje tylko seksu i intymności?

 

 

A w temacie. Onanizm był, jest i będzie. Lalka tu w niczym nie przeszkadza, to tylko namiastka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Jeżeli chodzi o lalę do seksu, wolał bym inne rozwiązanie. Ostatnio widziałem na necie okulary Ocullus, czy jakoś tak, sprzężone z sztuczną pochwą. Połączenie tego z filmem porno, gdzie laska niby ci robi loda dawało rewelacyjne efekty. Testowane na facetach, każdy był zaskoczony realistycznymi odczuciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu na nie natrafiłem i jestem naprawdę pod wrażeniem.

 


Czy one nie wyglądają świetnie? Gdyby nie były takie drogie (ceny zaczynają się od kilku tysięcy dolarów), to już był sobie taką dawno zakupił. Rewelacyjne ciało, zero fochów, zero bólu głowy, raz wydajesz na nią kasę i masz święty spokój. Za dziesięć lat może będą już miescić się w moich możliwościach finansowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz  ewerthor, to trochę nekrofilią trąci.

 

Ale jak model jest podgrzewany, to nie nekrofilia. To kłoda :D

 

(tudzież miło upita=zdobyta :P)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Myślę, że świat do tego zmierza.

Wirtualny seks, wirtualne podróże, wirtualna posiadłość z wielkim ogrodem, zwierzęta itd.

Wirtualny przyjaciel, który wysłucha i da optymalne rozwiązanie.

Przy okazji przeanalizuje zwierzenia i podsunie pod nos produkty, które wywnioskował, że potrzebujesz.

Przy odpowiednio długim "używaniu " ludzie zaczną bać się żyć prawdziwym życiem.

Wyjście z VR i życie w rzeczywistości to będzie wyzwanie tylko dla śmiałków.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierdoleni surogaci%-)film był fajny bo metaforyzował troche fejsa i zycie bez zycia czyli w wirtulandi.sex to emocje i uczucia.walenie konia do porno to emocje.zauwazcie ze wirtualny sex to emocje.sex z manekinem to musza byc jeszcze wieksze emocje.do czego zmierzam.w realnym życiu z baba nie wszystko wychodzi jak jest przeładowanie emocjami w wyniku zbyt czestego zapokajania.psycha chce organizm nie może,zatem jak bardzo trzeba mieć zjebany garnek,jakis nie dobór emocjonalny,ewentualnie pewne emocje sie nie wykształciły,albo jest ich ogromny nie dobór zeby przykładowo walic konia kompulsywnie albo walic manekina%-)
 

Edytowane przez Pikaczu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Subiektywny napisał:

Może mam staroświeckie podejście ;) ale jakoś wolę 60 kg żywego ciała w łóżku niż najefektowniejsze skafandry i VR y :D

No wiadomo, że lepiej walić w zgrabne ciałko, tyle tylko że masturbacja jest niewyobrażalnie tania w porównaniu do normalnego seksu.

Dziwka jest droga (w porównaniu do innych przyjemności życiowych), dziewczyna zrobi Ci burdel z życia a żona rozpierdoli je w drobny mak. Jedyna sensowna opcja to wiązanie się w jakieś chwilowe romanse albo tzw. one-night-stand'y, ale i to zawiera w sobie pewne ryzyko, a i TY musisz się starać o to żeby zaruchać.

 

Zależy na ile komu się chce. Osobiście nienawidzę prosić kogokolwiek o cokolwiek, a jak dziewczyna zaczyna gierki to dostaję natychmiastowego ataku kurwicy, więc dla mnie fap jest rozwiązaniem idealnym. Czy zaruchanie jest naprawdę tak ważne, żeby ubierać się w ładne ciuszki i skakać jak piesek wokół samicy ? Bo często do tego sprowadza się podryw. 

Najzabawniejsze jest to jak PUA myślą, że rzondzą, bo ruchają co się da, a tak naprawdę to oni są ruchani na czas i energię, dzięki którym mogliby zarabiać tony hajsu.

 

Co do tematu, to przyszłość jest dla nas świetlista Panowie. Póki co jakość takich zabawek jest śmieszna, ale kilkanaście/dziesiąt lat technologia z łatwością zastąpi kobiety. Jak dla mnie to kwestia dopracowania wpływania na wszystkie zmysły ludzkie i nastawienia. Jakby nie patrzeć to masturbacja jest posuwaniem własnej ręki, więc czy ruchanie 30 kg sztucznego materiału jest aż takie dziwne ? 

Oczywiście występuje ryzyko nadmiernego używania takich gadżetów, no ale chyba nie trzeba mówić, że zawsze znajdą się tacy co będą używali "czegoś" do poprawienia sobie nastroju 10 razy dziennie.

Edytowane przez Consetem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.