Skocz do zawartości

Historia Ani z naszego forum, która stała się ofiarą stalkingu. Ku przestrodze.


Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, TheFlorator napisał:

I najlepiej ignorowac jesli sie da.

A ile, Twoim zdaniem ignorować się Da? I co się Da?

Jest takie powiedzenie o dzbanie, jak się przelej już się nie da i .... może nie trafnie, ale takich rzeczy nie da się opisać.

Helikopter, która mówi o radości, a zrobić z niej przeciwność?

Super -Szczęśliwi Ci co nie doznali.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefertiti

 

Napisalem to w sensie “dla wlasnej higieny psychicznej”. 

 

Ok, moze bardziej w konktekscie hate’u a nie stalkingu.

Gdyby Marek przejmowal sie kazdym negatywnym komentarzem pod swoimi audycjami to by pewnie wyladowal w psychiatryku dawno.

 

Jesli wydzwiek wyszedl ignorancki to wybacz mi, nie taki byl moj zamiar.

 

Oczywiscie stalking jest karalny prawnie i nalezy z takimi osobami bezwzglednie walczyc i to oczywiscie popieram.

 

Sam nie przechodzilem, ale mialem krotki “epizod” bedac na tym forum z paroma zainteresowanymi mna osobami z zewnatrz.

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator, hmm.... jeśli mówisz o "Januszach - Karinach" - to raczej wątpię - , ale są osoby - z czasem - właśnie czas- , ale ja nie jestem by dawać czas tym, którzy go nie chcą(śmieszne, bo daję się oswoić choć intuicja mi mówi co innego- porażka, ale też spotykam na swej drodze Wybitne osoby i stronię - Porażka) - a ta w ogóle, to nie ciągnij mnie za język, bo i tak nie oddam co me serce czuje -To banalne - ale płaczę, ( co zdradzę to mój ojciec znał Łacinę, a nie uczył mnie-dlaczego?- nie tyczy sie tematu ale tak boli). Pozdrawiam i dzięki. Idę muzyki posłuchać.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie opisana historia, masz dobre pióro Aniu.

W porównaniu do mnie to jesteś niczym Coelho.

 

Współczuję bardzo mocno, nie wyobrażalne jest to co musiałaś przechodzić...

Marek okazał sie być przyjacielem i być może to ucementuje waszą przyszłość na lata.

 

Z opowieści z które opisałaś to można to nazwać tylko jedynym słowem - koszmar.

 

Wszystkiego dobrego Pani Anno w życiu i życzę wiele radości w obiecującej przyszłości.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, bardzo dobrze opisana historia.

 

Dobra przestroga dla wszystkich uzytkownikow forum.

 

Pani Aniu,

nie ma co tu sie biczowac za bardzo.

To ludzie “czujacy krew”, wyczul pani czule punkty, chwilowa slabosc/slaby okres w zyciu i zaatakowal/wykorzystal jak rekin.

 

Kazdemu sie moze przydazyc ALE nalezy spokojnie wyciagnac z tego wnioski na przyszlosc odnosnie wlasnej psychiki i tyle ;)

 

Dla analogii podam tu przyklad, ze jest tu niejedna osoba ktora weszla, zostala przemielona i wyszla z toksycznej relacji z kobieta. Wystarczy przejzec dzial o Zaburzeniach psychicznych.

Tez sie to nie powinno dziac a jednak dzieje jesli spotkaja sie 2 osoby o pewnych “charakterystykach charakteru”.

 

Grunt to wyciagnac wnioski i starac sie odbudowac od nowa. I dac sobie na to czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wam, ale cała ta sytuacja wydaje mi się sfingowana.

Sorry Marek, ale przeżywałem podobne historie i ta jest jakby redagowana.

Po prostu za mało w niej spontaniczności i dramaturgii, która jest opisana słowami a nie czynami. Czyli pani pisze o tym jak jej było ciężko, ale niezbyt dramatycznie.

Edytowane przez dyletant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dyletant Starałam się po prostu opisać przebieg wydarzeń, unikałam mówienia o emocjach, bo wtedy tekst przedłużałby się w nieskończoność. Możliwe że przez to artykuł wydaje się zbyt formalny. Zapewniam jednak, że wszystko co opisałam naprawdę miało miejsce. Życie pisze najlepsze scenariusze jak widać.

 

@TheFlorator @SzatanKrieger Bardzo dziękuję za wasze opinie. Wyciągnęłam wnioski z tych wydarzeń, teraz jestem inną osobą, na pewno wiele się zmieniło w moim życiu. Wciąż jestem łatwowierna, ale nie tak jak wcześniej.

Edytowane przez crystal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@crystal Jesteśmy z Tobą, jak widać forum wspiera kobiety a nie je szykanuje.

My kochamy panie i nie pozwolimy na takie traktowanie jak w przypadku tego szaleńca.

A niestety, za jakiś czas wejdzie tu jakaś z kafeterii i będzie pluć jadem jak kobra.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński

 

Kilka lat temu dziewczyna mojego dobrego kolegi padła ofiara stalkingu, kumpel poprosił mnie w tej kwestii o jakoś pomoc, albo radę, cokolwiek...

Dziewczynę było łatwo znaleźć, tylko dlatego że prowadziła salon makijażu, więc numer telefonu był łatwo dostępny w internecie :)

 

Znajomy informatyk za drobną opłatą, namierzył chłopaka, tak więc po ''chwili'' wiedzieliśmy kto to jest :)

Opcje były dwie;

 

1. Mieliśmy jechać, ja i kumpel i po prostu solidnie przestawić mu szczękę :)

2. Zgłosić sprawę na policje

 

Wybraliśmy tą druga opcje, poinformowałem męża mojej kuzynki, który pracuje w policji o całej sprawie, oczywiście koleś został namierzony, zabezpieczono wszystkie groźby i sms do dziewczyny, które ten jegomość pisał.

 

Policjant potem opowiadał że jak pojechali do niego, drzwi otworzył im mały, chudy kolo, który miał łzy w oczach po przedstawieniu mu zarzutów :)

To było w 2016 roku, od tamtej pory cisza, żadnych smsów i gróźb :)

 

Ludzie uciekający się do stalkingu, to smrody i śmiecie, bardzo często z mocnymi zaburzeniami psychicznymi, kompleksami, tacy ludzie powinni być izolowani od społeczeństwa.

Powyższa historia zakończyła się szczęśliwie.

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@The Motha

1. Przedstawiasz sprawę bardzo jednostronnie.

2. Jesteśmy na forum, gdzie udokumentowanych sposobów i przebiegłości kobiet jest co najmniej kilkaset.

3. Nie byłeś między tymi ludźmi, więc nie powinieneś się wtrącać. O sypaniu na psy w nie swojej sprawie nie wspomnę.

 

Nie zapominaj, że bardzo często kobiety proszą o pomoc, bo same naważyły piwa, którego w trakcie picia im się odechciało.

 

Osobiście nie znam ani jednego przypadku, w którym jakiś facet ni stąd ni zowąd zacząłby napastować niewiastę.

Znam natomiast przypadek, gdzie (jak już wyżej wspomniałem), kobieta przez długi okres czasu rozkochiwała w sobie jakiegoś delikwenta, po czym na pstryknięcie palców kazała mu spierdalać, bo spotykała się już ze mną. Byłem tego świadkiem i było mi go mocno szkoda. Uświadomiłem panienkę, że tak się nie robi bo jak trafi kiedyś na jakiegoś furiata to może się to dla niej źle skończyć.

 

Chłopak pisał i pisał bo nie mógł tego zrozumieć. Forum jeszcze nie istniało. Czy to był stalking?

W takim razie jesteśmy myśliwymi.

Edytowane przez dyletant
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dyletant Jakbyś miał trochę więcej rozumu niż orzeszek włoski, to byś się zorientował że mogłem napisać, tyle ile mogłem, to jak powstała sytuacja i kto był temu winny, wiem doskonale z bardzo dobrych źródeł, ale z racji tego iż jest to tajemnica nie będę tego opowiadał Panu dyletantowi z internetów.

Ty za to z góry zakładasz pewien schemat postępowania, kompletnie nie znając całej sytuacji, co pokazuje Cię jako hipokrytę, mało tego idąc Twoim tokiem rozumowania, zrobiłem zle że powiadomiłem odpowiedni organy o popełnieniu przestępstwa, powinienem pozwolić na to aby dziewczynie bezpodstawnie dojebali :)

W dodatku o pomoc poprosił mnie mój dobry kolega, to są zasady, przyjaźń i morale o których Ty nie masz pojęcia.

 

Tak więc możesz wytrzeć sobie nosek, zrobić sobie kakao i iść do kuchni, bo pewnie mama na obiad woła.

Wykonać!.

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, dyletant napisał:

I już kończy się argumentacja a zaczyna sięganie po gumową pałkę.

Czasami trzeba zniżyć się do poziomu rynsztoka aby komuś coś wytłumaczyć, bo tylko taki sposób przemowy zrozumieją :) kulturalne argumenty i merytoryka rozmowy do nich nie trafia :).

Wytłumaczyłem Ci w sposób dosadny i męski Twoje gówniane zarzuty wobec tej całej sytuacji o której zielnego pojęcia nie masz, jak widać trafiłem na wrażliwa jednostkę, więc jak nie pasuje Ci taki tok wypowiedzi, zawsze możesz zarejestrować się na innym forum i nie produkuj się tutaj :).

 

Doskonale rozumiem sytuacje w której to myszka prowokuje i to ona jest winna, bo takie sytuacje zdarzają się często, i wcale takich sytuacji momentów nie wybielam, powinny być karane tak samo jak w innym przypadku, odniosłem się tutaj to akurat tego przypadku który po części opisałem i to że znam całą sytuacje od podstaw.

 

Jeszcze jakieś pytania?

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, dyletant napisał:

O sypaniu na psy w nie swojej sprawie nie wspomnę.

Ale, że o co chodzi? Przecież kolega nie poszedł donieść na policję, że a somsiad to kupił nowego passata, ciekawe skąd wziął na to pieniążki.. tylko poszedł w słusznej sprawie.

Po to jest policja, żeby pilnować porządku, to, że nie zawsze działa prawidłowo to już drugorzędna kwestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Przecież kolega nie poszedł donieść na policję, że a somsiad to kupił nowego passata, ciekawe skąd wziął na to pieniążki.. tylko poszedł w słusznej sprawie.

Nie chodziłem na policje, tylko przedstawiłem jednemu sytuacje o której wspomniałem, zrobiłem to tylko dlatego że mój przyjaciel mnie o to poprosił, jak taki kutas trafiłby na dziewczynę o słabej psychice, mogłoby się to skończyć samobójstwem, mało takich przypadków?

Dlatego działalność takich osób, trzeba szybko likwidować aby nie krzywdzili innych, świata nie naprawię, nawet nie próbuje, ale tyle ile mogę to pomogę.

Edytowane przez The Motha
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quo Vadis?

Bo ta instytucja nie jest nastawiona na sprawiedliwość, tak jak sądy - tylko na wyniki!!! Stąd też wynikają absurdy w różnych sprawach.

I to jest patologia.

 

Wtykanie nosa w nieswoje sprawy to nic innego jak biało rycerstwo w jeszcze bielszej postaci. Kto by to nie był.

Zasada: nie wtykam nosa w nieswoje sprawy i "ja nie sądzę, bo nie mam takich potrzeb".

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, dyletant napisał:

Wtykanie nosa w nieswoje sprawy to nic innego jak biało rycerstwo w jeszcze bielszej postaci. Kto by to nie był.

Brawo za postawę :)

 

Jakby szkalowali bezpodstawnie Twoją matkę czy ojca, też byś założył rączki i nie reagował (podkreśliłem istotne)?

Tak wynika z tego co tu piszesz.

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Jak wygląda sytuacja? Rozumiem że główny bohater był zatrzymany w UK. W związku z tą sprawą? 

 

@crystal

Masz już spokój czy 'fani' Marka wciąż się dają we znaki?

 

Nie bardzo rozumiem, jak ktoś atakujący z ukrycia może przesłać wszystkie swoje dane, a z tekstu wynika że były przesłane kopie legitymacji służbowej. Autentyczne?

Jeśli tak, znaczy że działanie nie było wyrachowane od początku, a raczej eskalowało w złą stronę w miarę rozwoju znajomosci.

Wreszcie, jeśli dobrze zrozumiałem rzecz dotyczy mocno zaangażowanego członka forum?

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalkerzy to pojeby, które nie mają co robić z własnym życiem i wpadają na "genialny" pomysł, żeby celem swojego życia uczynić nękanie innych. Żałosne ???

 

Jakim trzeba być prymitywem, żeby coś takiego uskuteczniać, to się w głowie nie mieści ?

Edytowane przez DanielS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.