Skocz do zawartości

To kobiety zmienią polską rzeczywistość


Rekomendowane odpowiedzi

"Przywiązane do wartości rodzinnych, ale liberalne i decydujące o sobie

Polski zradykalizowały się w lewo

Kobiety mogą wiele. I jeszcze więcej

Na tym tle nagle wyrosła Wiosna Biedronia i zagarnia tę kobiecą energię, masowo przerabiając ją na aktywny i kreatywny potencjał zmiany. Oj, będzie się działo!"

 

Wystarczą tylko te nagłówki... Postępowa Polko - głosuj na Biedronia ;) Będzie się działo ;)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, tylko ciekawe co się kryje pod hasłem niezależność. No i ta niechęć do zaglądania do łóżka jak to ładnie ujęli. Czy to przypadkiem nie legitymizacja kurestwa i hedonistycznego trybu życia? Jeśli tak się sprawy mają to wielu facetów z pewnością się zradykalizuje. I do trwałej relacji tylko dziewica lub emigracja na wschód. Ahh idziemy w stronę zgniłego Zachodu... W Polsce kobiety żyją jak pączki w maśle ale chcą jeszcze więcej, to nic innego jak mentalność pasożyta.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam takie artykuły, to mam wrażenie, że kobiety w Polsce są jak cyborgi, połączone za pomocą sieci, z jednym systemem operacyjnym. Myślą jedno, chcą jedno, czują jedno.

 

Jak jeden z ich egzemplarzy coś osiągnie, to wszystkie są z niego dumne i czują się tak jakby, to osiągnęły wspólnie.

 

Normalnie mrowisko jebane.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Aż 85 proc. Polek uważa, że kobieta powinna być równorzędną partnerką mężczyzny, a prawie 80 proc. deklaruje, że pożądaną cechą kobiety jest niezależność. Dla 84 proc. Polek posiadanie własnej rodziny jest życiowym priorytetem, ale jednocześnie aż 92 proc. z nas uważa, że kobieta ma prawo do realizacji swoich planów zawodowych, a naprawdę udany związek jest wtedy, kiedy mężczyzna jej w tym pomaga.

Głowa boli. Chce być równorzędna, a najlepiej niezależna, oczywiście rodzina jako cel życiowy na pierwszym miejscu, ale muszę się też spełniać zawodowo. Najlepiej, gdyby w tym wszystkim pomagał mi mój partner/mąż. Jak pomagał? Ano finansowo najlepiej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to jakieś feministyczne ble, ble, ble.

 

Cytat

W efekcie Polki zradykalizowały się w lewo.

Kobiety zawsze były bardziej na lewo, ponieważ potrzebują opieki, w tym wypadku państwa, które się wszystkim zajmie. O proszę bardzo:

 

Cytat

Chcą żyć w spokoju w kraju, w którym państwo gwarantuje dobrą opiekę medyczną, przyzwoite świadczenia emerytalne i dba o rozwój gospodarczy i nowoczesną edukację dzieci.

Od takich spraw państwo powinno się trzymać jak najdalej i dać ludzion samym decydować o swoim życiu oraz o edukacji swoich własnych dzieci.

To może państwo ma im także zagwarantować prawo do posiadania umięsnionego kochanka z symetryczna twarzą;)

 

Cytat

Nie interesują ich spory o to, kto z kim sypia

Nie wierzę, jak to nie interesują? Przecież to kwint esencja kobiecości, plotki, ploteczki, a przy okazji nieco emocji, czy ona go zaostawi czy nie, a może on ją. Kryśka co ty o tym sądzisz? Grązynka, a widziałaś, a śłyszałaś?

 

Cytat

Jeszcze sześć lat temu, kiedy z Dominiką Maison badałyśmy Polki, aż 24 proc. było Niespełnionymi Siłaczkami, kobietami rozdartymi pomiędzy światem domowych obowiązków a potrzebą realizacji na polu zawodowym. Między tym, „co powinnam” (jakże znane słowo każdej kobiecie!), a tym, „czego pragnę”. Frustracja była tak wielka, że kilka milionów Polek codziennie tkwiło w poczuciu niespełnienia i nierealizowania swojego wymarzonego życia. Stawianie potrzeb rodziny na pierwszym miejscu (co jest częste u kobiet na całym świecie) blokowało je jednocześnie przed „odpuszczeniem” sobie choć trochę, przed pozwoleniem sobie na brudne naczynia w zlewie. I nagle bach! Ten proces został przerwany.

Niezależne wewnętrznie i odczuwające potrzebę realizacji i w domu, i na polu zawodowym (czy własnych zainteresowań) Matki Polki, sfrustrowane nadmiarem obowiązków i świadomością, że często same je sobie narzucają, powiedziały: dość! Nie w stosunku do samych siebie, ale własnych córek.

 

To jest chyba esencja współczesnych Polek. Frustracja, niespełnione marzenia widzane tylko na ekranie telewizora pełnego telenowel i komedii romantycznych. Od czasu do czasu widziane w kinie. Życie niestety to nie bajka i ono tak nie wygląda. Zresztą trzeba też mierzyć siły na zamiary. Nie każda będzie miała bogatego męża, czy mitycznego szejka, od którego rośnie nie bogactwo w portfelu ale bogactwo w talii;)Nie każda także będzie zarabiała niewiadomo ile. A jeśli nawet, to znowu frustracja, bo przecież hipergamia i mało kto mi dorówna. Zostaje samotność, łzy, kubełek lodów, butelka wina i kot.

 

A co z tymi córkami?

Cytat

Nauczyły je nie popełniać własnych błędów. I właśnie teraz, pierwszy raz w historii, młode dziewczyny wchodzą w świat wychowane przez matki na kobiety niezależne – nie znaczy to, że nierodzinne, ale takie, które potrafią się dzielić obowiązkami, znają swoją wartość, chcą mieć swoje pasje.

Czy zajmowanie się domem i rodziną to błąd? A może to droga życiowa jaką sobie matki wybrały, może to była niemożność spelnienia zbyt wysokich własnym marzeń i wymagań niedpasowanych do własnego ja i własnych możliwości?

Niestety wchodzą, oj wchodzą i to z jakim przytupem momentami. Ogrom forum jest na ten temat wystarczy pogrzebać i poczytać. Jesteś tego warta, zaslugujesz na to, no nie:P

 

I na koniec ta konkluzja, która wcale nie jest polityczną agitacją:

 

Cytat

Partie polityczne budzą się powoli, ciągle nie rozumiejąc, że czas bezmyślnego gadania (z angielskiego zwanego tokenizmem) o roli kobiet i składania pustych deklaracji już bezpowrotnie się skończył. Na tym tle nagle wyrosła Wiosna Biedronia i zagarnia tę kobiecą energię, masowo przerabiając ją na aktywny i kreatywny potencjał zmiany. Oj, będzie się działo!

Oj będzie się działo, będzie. Glosujcie na Biedronia (tak swoją drogą czy homoseksualista to nie jest przypadkiem ktoś kto wywodzi się naturalnie z męskiego patrarchatu?:D) on wam wszystko da, on wam wszystko zapewni. Autorka już chyba wie na kogo odda swoj głos w nadchodzących wyborach. Bądź niezależna jak nawołuje artykuł i zagłosuj na Wiosnę, bo ja tak twierdzę, też jestem niezależna. Czekam tylko aż te radykalnie lewicowe partie, podobnie radykalne jak współczesne Polski, dojdą do władzy i sprowadzą tu wielu uchodźców. Ci uchodźcy to zapewne bedą osobnicy z Biskiego Wschodu i oni już tymi wyzwolonymi paniami się zajmą, a w następstwie wróci podły, znienawidzony patriarchat.

 

Też apropos zmieniania rzeczywistości przez Polski i ich rosnących aspiracji, coraz lepszego wykształcenia: ile Polek w tym roku dostanie Nobla i z jakich dziedzin, hę?;)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potykam się ostatnio o coraz więcej artykułów pisanych głównie przez kobiety, których podskórne: treść i przekaz rozmijają się z intencją autorek (bądź zleceniodawców), podszytych gynocentrycznym kultem wielbienia kobiet. I to wcale nie trzeba czytać ich wspak ani deszyfrować. Mimowolnie w tym przywołanym artykule, p. Pawlikowska przedstawia kobiety jako pełny sprzeczności tłum łatwo poddających się manipulacji idiotek, które jednocześnie chcą mieć ciastko i zjeść ciastko. Deklarują przywiązane do wartości rodzinnych, ale jednocześnie są liberalne (chyba raczej liberyńskie?) i decydujące o sobie. Stawiają na partnerstwo, a jednocześnie na niezależność. "Albo rybka, albo pipka, jak powiedział Hamlet" ;)

 

Rozumiem zakamuflowaną agitację polityczną w (słabo) ukrywanym przekazie (dobrze się poczujcie a ja wam wcisnę kit), ale może obejdzie się bez medialnego obrażania kobiet przez kobiety? Technika usypiania czujności tanimi komplementami, powinna być odbierana jako obelga w ich stronę. A te się zachwycają pławiąc w samouwielbieniu. Dziewczyny, potraficie coś zrobić lepiej, to po prostu róbcie zamiast gadać czy walczyć o parytety i lamentować jak to żadnych praw nie macie. Dajecie się puszczać w kanał, że musicie coś wciąż udowadniać.

 

Jak na razie jest to propaganda rodem z archiwów Polskiej Kroniki Filmowej z lat '70 tych ubiegłego wieku. Acha, no i dzięki agitacji "kobiety na traktory!" przyrost traktorzystek r/r wyniósł 6 tys %. Orać tylko nie ma czego. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Champion napisał:

Aż 85 proc. Polek uważa, że kobieta powinna być równorzędną partnerką mężczyzny, a 

prawie 80 proc. deklaruje, że pożądaną cechą kobiety jest niezależność.

Dla 84 proc. Polek posiadanie własnej rodziny jest życiowym priorytetem, ale jednocześnie aż 92 proc. z nas uważa, że kobieta ma prawo do realizacji swoich planów zawodowych, a naprawdę udany związek jest wtedy, kiedy mężczyzna jej w tym pomaga.

Czyli zrobić z mężczyzny niewolników i bankomaty pracujące na rodzinę a pancia ma prawo pozostać niezależna i skakać po bolcach, np. w pracy.

Misio musi ją w tym wspierać finansowo i wyręczając ją w domu żeby gwiazda mogła "się realizować". 

Edytowane przez realista
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP Jeden z pierwszych moich postow na tym forum, było porównanie kobiet do kolektywu Borg z Star Trek. 

Kolektyw wymieniał członków jako liczby. Kiedy „drużyna” liczyła np 5 istot, każdy z kolektywu przedstawiał się np 3 z 5... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzicie, że już jesteście wciągnięci w tę grę?

Żeby nie przegrać wojny trzeba do niej się nie włączać.

W sumie jest jeszcze gorzej.

Wojna włączy was do siebie czy chcecie czy nie.

Zdaje się, że to dead end.

Dzięki Bogu, że jesteśmy opóźnieni o te 10-15 lat ale tacy jak obecny prezydent Warszawy szybko nadrabiają zaległości.

On zresztą jest tylko marionetką.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.