Skocz do zawartości

Nie wiem co się odjebało w moim życiu


Rekomendowane odpowiedzi

@Bruxa Fajnie, że dochodzisz do jakiś wniosków i coś realizujesz. Ale zrobiłaś jeden krok w przód, a dwa w tył. 

Rzuciłaś pracę, wyprowadziłaś się, a teraz wracasz. 

Proponuję najpierw przygotować jakiś grunt by później poświęcić się rozwojowi, chyba, że masz na tyle kasy i czasu by robić to jednocześnie. 

Jeżeli chciałaś się wyprowadzić dlatego żeby w samotności coś rozkminić to pamiętaj, że tę samotność masz w sobie i w każdej chwili możesz się w niej schować. Bądź sobą, bez uciekania. 

Znajdziesz w końcu odpowiedzi na swoje pytania, a to dlatego, że je zadajesz, a nie dlatego, że udzielasz odpowiedzi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Patrząc na pierwszą stronę tematu, zwracam honor tym, którzy byli przeciwko by zlot był mieszany, porażka ... 

Nie byłeś to nie mów. 

@Bruxa nie znam się na medytacji ale czuję że może jednak kontakt z rodziną by Ci był potrzebny. Może to te neurony co pisał @Tornado  szaleją... Rodzina to zawsze rodzina jak sądzisz? trzymaj się ciepło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Bruxa said:

W styczniu jedyne co robiłam to sprawdzałam wszystko w necie i robiłam tj. szkic bloga. W lutym jedyne co robiłam to zamienianie moich notatek w bloga. Z tym blogiem to przesadziłam, pojechałam totalnie po bandzie. Aktualnie straciłam już impet, chociaż mam jeszcze sporo pomysłów na kolejne posty i jak tylko zechcę to mogę mieć kolejne, ale nie mam do tego serca (a to jest najważniejsze).

 

Poleciałaś tak wysko, że na monitorach widziało Cię NASA... Mogę tylko żywic nadzieję, iż masz poduszkę finansową. Drugi na orbitę leci @SzatanKrieger...Dajcie cynk, że razem orbitujecie. Nie, to nie są podśmiechujki. A chciałbym. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bruxa napisał:

Odkryłam nietrudny sposób jak można zrozumieć wiele rzeczy na świecie.

To wyjaśnij mi jak oni to robią, że worki na śmieci i inne siatki są tak idealnie sprasowane płasko w paczkach a jednak są oddzielnie?? 

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałaś:

"Nie wiem co się odjebało w moim życiu"

Nic nadzwyczajnego się nie odwaliło. Spróbowałaś i przegrałaś.

15 godzin temu, Bruxa napisał:

No i muszę wrócić do rodziny, bo zwariuję w tej samotności

Obrałaś cel, spróbowałaś i poległaś. Teraz wracasz do rodziny. Co za dramaturgia. Można się poryczeć.

15 godzin temu, Bruxa napisał:

zakumałam wiele rzeczy, np. ta cała medytacja nie działa tak jak się ludziom wydaje, nie daje to oświecenia, to jest dobre po to, by sobie usiąść i nie wiem, odsapnąć

Czytam takie pierdoły to mózg mi ucieka.

Usiądź sobie i walnij się w głowę.

Tak jakby medytacja wykonała całą robotę za Ciebie.

Hoy z tego że wpadniesz na pomysł, jeśli nie masz siły do realizacji. Wszyscy mają pomysły na forsę, ale garstka ją kosi a reszta o niej myśli.

15 godzin temu, Bruxa napisał:

No i co o tym myślicie? Na co to wygląda, że mi odwaliło?

Nie, nieee, Nie wmawiaj sobie jakichś durnych teorii. Po prostu opuściłaś stado i wracasz z podkulonym ogonem.

 

Pisałaś, że zwariujesz w samotności. Czyli zwariujesz sama z sobą. Ja piertole.

Dzisiejsze fejsbuki, i innego rodzaju gówna dla ćwierć dekli są narzędziem dla zabijania indywidualności. Dla zabicia potencjału. "Należ do stada, myśl jak stado" Łatwy kawał mięcha do manipulacji.

Jeśli nie rodzisz się w bogatej rodzinie to masz przejepane na starcie. Ciężka praca, życiowe doświadczenia wyrabiają charakter. To droga dla drapieżników życiowych.

Przebywanie z samym sobą to dar, poznanie siebie jest czymś niezwykłym. Żyć w matrixie ale być poza nim.

Działanie, zdobywanie forsy, praca, potem inwestowanie czasu w pasję.

Brawo za odwagę.

Masz dwa wyjścia.

 

Powrót do rodziny, zdobywanie forsy w gównorobocie, po godzinach inwestowanie czasu w pasję i próba spieniężenia jej. Przy okazji poznawać ciekawych ludzi, może podsuną ciekawszy pomysł.

 

Drugie wyjście. Niech to będzie motywacja. Jeśli jesteś "pod nóż". Zakręć w głowie jakiemuś bogatemu facetowi. Odpal miłość. Niech Ci zasponsoruje życie oraz "biznes bo babsku"

Wielu frajerów utopiło wiele hajsu na "myszki"

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tomko napisał:

To wyjaśnij mi jak oni to robią, że worki na śmieci i inne siatki są tak idealnie sprasowane płasko w paczkach a jednak są oddzielnie?? 

Chcieli, to robią. xD

 

IgorWilk ignor poleciał, nie tym tonem z krytyką, wszyscy którzy nie są neutralni albo pomocni - won. Reszta może sobie żartować i krytykować, bez chamstwa. ;)

 

Nie uznałabym mojego odkrycia za ważne, gdyby nie parę rzeczy. To co jest tutaj napisane:


http://wszechocean.blogspot.com/2013/10/elektrownie-piramid.html

ja sama odkryłam moją metodą (tylko nie z takimi detalami). Spisałam o piramidzie jako elektrowni paru typów, o elektryczności, magnetyzmie, o wytwarzaniu dźwięku ('Piramida zaczyna "śpiewać"), o przenoszeniu drgań. Miałam jedynie wiedzę ze szkoły, że niewolnicy przytachali kamienne bloki, opinię z internetu, że to jest bardzo naciągana teoria i nic więcej nie wiedziałam. Moja metoda zadziałała. Zależnie od tego kim jesteście aktywuje się Wam inny program jak do tego podejść.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Bruxa napisał:

IgorWilk ignor poleciał, nie tym tonem z krytyką, wszyscy którzy nie są neutralni albo pomocni - won.

Akurat @IgorWilk napisał bardzo merytoryczny post, z którego mogłabyś wyciągnąć sporo wniosków.

 

Jeżeli przez neutralność i pomocność rozumiesz tylko głaskanie po głowie, a nie konstruktywną krytykę, to chyba rzeczywiście jedynie szukasz tym tematem atencji, a już na pewno coś się u Ciebie "odjebało". W głowie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak @IgorWilk super napisał, chyba to domena mężczyzny - której nam brakuje - niestety i nie będzie nam dane. 

Mam pytanie.

Czy mój post (wyżej) nie zawarł tego wszystkiego ( tym co odpowiadacie) tylko inaczej? 

 Jeśli jestem w błędzie, proszę o poprawę. 

Bo jeśli ktoś jest w błędzie należytym by było, skoro się udziela dać jakąś wskazówkę, jedynie co mogę odczytać to ignorowanie i spadaj mała. 

Tak odbieram. 

Próbuję pojąć - w miarę, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxamoim zdaniem nie do końca, czytałem obie wypowiedzi. Niezależnie od tego, dołożę jeszcze jedną radę - jeśli chcesz, by w Twoim życiu odjebywało się mniej...

 

Dystans. Dużo dystansu do własnej osoby. Jak stąd do Australii. Jeśli uważasz, że tamta wypowiedź była chamska i obraźliwa, to zdecydowanie Ci go brakuje. To on też powoduje wiele rzeczy, które wymieniłaś. Cały ten temat w zasadzie. Co się dzieje między innymi, gdy dystansu brakuje? 

 

-przytłacza Cię wyimaginowany ciężar oczekiwań. Wyimaginowany, sztuczny, stworzony na zasadzie oczekiwań społecznych konstrukt w Twojej własnej głowie, co musisz, co należy, a do nie należy. Na przykład blog. Powiedz mi, co to jest kurwa miesiąc? Jakich rezultatów człowiek z należytym dystansem oczekuje po miesiącu?

 

-pochopne decyzje - to pochodną powyższego. Takie jak zwolnienie się z pracy. Idiotyczny, wybacz, dziecinny koncept. Który nie pojawiłby się w Twojej głowie, gdyby nie ww. oczekiwania

 

-nie rozwijasz się. Nieodłączną częścią rozwoju są bowiem błędy. Ale nie problemem jest popełnianie błędów, tylko brak umiejętności zaakceptowania ich i wyciągania wniosków. Ponieważ nie masz dystansu, Ciebie błędy przerażają. Tak bardzo, że w swojej głowie kręcisz dramę, na forum kręcisz dramę. Nie umiesz przyjąć krytyki, nawet udzielonej w prostej formie typu "Bruxa, spierdoliłaś". Ba - przez brak dystansu nie umiesz nawet wyciągnąć wniosków z tego, że X osób tutaj zaczęło sobie robić podśmiechujki. Takie osoby są przez błędy przytłaczane. 

 

Reasumując - myśl, analizuje. Dużo krytyki, samokrytyki. Ale najpierw dystans, bo inaczej taki proces albo krytyka innych Cię załamią. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.03.2019 o 09:50, zuckerfrei napisał:

Skoro do teflonu nic się nie klei to jak go zamocowali na patelni?

Tak czułem, że prędzej czy później w tym Hitchcock'owskim wątku pojawią się poszlaki na działanie Illuminatów. Wypada poszukać bezpiecznego bunkra, odpornego na atak piramid.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Bruxa napisał:

Spisałam o piramidzie jako elektrowni paru typów, o elektryczności, magnetyzmie, o wytwarzaniu dźwięku ('Piramida zaczyna "śpiewać"), o przenoszeniu drgań

 Hitler oraz jego "spółka" ostrzyli sobie ząbki na te wiedzę. Von Braun, Tesla i wieeeelu naukowców już to przerabiali.

Spaceex, solarcity, Jaxa, Arianespace, ULA, Nasa i wieeele innych agencjii aerokosmicznych pakują forsę w celu rozgryzienia przesyłu energii piramid, jako kondensatora plującego energię w kosmos, bez jej utraty na przesyle.

To bezprzewodowy przesył energii. Jak na razie chyba z jaxy zdołali przetransportować 2kw mikrofalą na jakieś 55m. Rzesza naukowców, fizyków, matematyków rwie włosy z głowy by to osiągnąć. Pompowane w "to" są miliardy dolców. To ogromne inwestycje. To oprogramowania dla urządzeń kosmicznych, ibm, apple, microsoft, to forsa od tesli, amazona, to ogrom spółek giełdowych większych, mniejszych, to potężny niemiecki DAX, to spekulacje giełdowe,  to istny przepływ forsy, to ogromna sieć połączona ze sobą.

To wahania kursów walut?

 

 

Interesuje Cię "undergroundowa" wiedza, która każdego dnia jest analizowana na milion sposobów przez łebskich ludzi.

Zadaj sobie pytanie czy odkryłaś coś ponad to co zostało już odkryte! Bo Ty jesteś sama z tym. No chyba że żyletki chcesz ostrzyć piramidkami?

 

 

W Polsce wiem o dwóch osobach do których można się zwrócić z tą wiedzą, Gdybyś wiedziała coś odkrywczego, na pewno spotkaliby się z Tobą i przedyskutowali sprawę.

Mają nawet swoje strony w necie, ładnie napisany nr kontaktowy itd

No wszystko na talerzu podane, za rączkę by poprowadzili.

Takie to proste a kwękasz jak baba.......

 

Pamiętaj, więcej pokory do życia.

10 godzin temu, Bruxa napisał:

więc ciach i tyle.

Ciao

 

 

Edytowane przez IgorWilk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa czy wciskasz sobie kit, nie mogąc się pogodzić z tym, że jesteś po prostu zwyczajna? Nadajesz wartość "odjebania" procesom, które dotykają miliony ludzi, nawet nie zaprzątających sobie głowy analizą czy to dziwne czy obłędne, bo rozwiązują problem i idą naprzód, zamiast się nim onanizować (ach, jakże się wtedy czuje że żyje).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.