Skocz do zawartości

No fap


self

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, WS2096 napisał:

Jak odkryłem to forum przeglądałem losowo różne ciekawe tematy, ale przy tym zostałem najdłużej. Nie wierzyłem, że rezygnacja z porno i walenia potrafi przynieść takie skutki. Być może to placebo, ale ja po miesiącu czuję się innym człowiekiem, jakby odjęło mi 20 lat życia. Coś niesamowitego. Czytałem kiedyś o no fapie, ale nie rozumiałem za bardzo o co w tym chodzi, myślałem że to taka sobie fanaberia która nic nie daje. 

 

Niedługo mija miesiąc. Przez pierwsze kilka dni po rozpoczęciu odwyku byłem na takim haju emocjonalnym, że miałem cały czas ochotę do wszystkich się uśmiechać. To dziwne, bo zawsze uważałem siebie za ponurego samotnika, który raczej stroni od ludzi. Równocześnie zaczęło wystarczać mi 6 godzin snu, żeby być wypoczętym przez cały dzień, stałem się bardziej skoncentrowany, zacząłem na nowo cieszyć się z prostych rzeczy takich jak wypad do lasu w weekend. A dotychczas nic mnie nie cieszyło. Czułem jakbym rozkuł kajdany i zrzucił z siebie worek z ogromnym ciężarem.

 

Być może no fap nie działa na każdego, ale widzę że miałem w życiu poważny problem i zaczynam wychodzić na prostą. Nie wiem jak to widać z boku ale ja w sobie czuję ogromną poprawę w jakości życia.

Zmotywowałeś mnie tym wpisem, tym razem chcę "zaliczyć" miesiąc bez. Wiem jak to jest przez pierwsze 7-11 dni, dalej nigdy nie dotrwałem. Ale nawet ta krótka przerwa od porno i fapu dawała fajne bonusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia! Klucz to ostawić pornole, reszta powinna przyjść łatwo. Ten stan pobudzenia jest całkiem przyjemny i u faceta powinien być czymś naturalnym. Bardzo mi pomogły tematy na tym forum jak również obie strony nadopaminie. Dziwne, że tak długo się z tym męczyłem, walenie dawno przestało być przyjemne a stało się nawykiem, czymś wykonywanym automatycznie, z przyzwyczajenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, WS2096 napisał:

walenie dawno przestało być przyjemne a stało się nawykiem, czymś wykonywanym automatycznie, z przyzwyczajenia.

Schemat działania podobny do twardych narkotyków. Z tym, że ryje beret o wiele bardziej i wielu nie zdaje sobie z tego sprawy.

Edytowane przez Mattheo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czterdziesty dzień powoli się zbliża i jeśli mam być szczery to czuję się coraz gorzej. Jest niby czasem jakaś duma, bo tak długo nie wytrwałem od czasu końca podstawówki, to będzie chyba już prawie 20 lat.  Tylko że wtedy byłem non stop tak napalony, że mógłbym przelecieć dziurę w drzewie, a teraz nie czuję praktycznie nic, więc samo idzie. Cały czas czuję się zmęczony i rozdrażniony, w zasadzie podstawowa różnica jest taka, że nie czuję czarnych myśli, nienawiści do siebie i do całego świata, przez ostatnie lata były one ze mną praktycznie codziennie, teraz na szczęście zniknęły.

 

Ciekawie się dzieje z żoną. Zrobiłem duży błąd bo w pewnym momencie powiedziałem jej z czym się zmagam i chyba ją to przerosło. Musiałem się naprawdę nieźle kryć, albo ludzie po prostu nie widzą tego, czego nie chcą widzieć. To jest w ogóle dłuższa historia, kłócimy się sporo i wkurwia mnie to bo nie z wszystkim potrafię sobie poradzić. Ale nie robię tego dla niej tylko dla siebie, może to małżeństwo jest do uratowania, może już nie, przekonam się pewnie niedługo.

 

Starałem się zapisywać to jak się czułem przez pierwsze tygodnie, bo to faktycznie gdzieś uleciało. Czy to jest ten flatline o którym się naczytałem? Czekam na koniec marca, kiedy minie 90 dni jak nie wiadomo na co, na wybawienie, a przecież to jest tylko umowna granica. Przez pierwsze tygodnie czułem się rewelacyjnie.

Edytowane przez WS2096
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Uważam, że dużo zależy od wieku i trybu życia. Częściowo idea No Fap ma jakiś sens i widzę go w tym aby nie popaść w uzależnienie. Gdy jest się młodym, aktywnym fizycznie i ma się duże potrzeby to zwalenie nie spowoduje znacznego spadku testosteronu ale nie należy tego traktować jako substytut przyjemności z kobietą bo nic tego nie zastąpi i jest to naturalna potrzeba człowieka do spełnienia której należy dążyć. Także można spokojnie sobie ulżyć gdy czuje się ciśnienie i to jest zdrowe..tylko nie należy sztucznie podnosić napięcia seksualnego oglądając porno a potem sobie robić dobrze. Wszystko z umiarem. Myślę, że tak raz na tydzień można sobie obejrzeć pornosa ale wtedy nie walić. A gdy w naturalny sposób odczuwamy potrzebę to spokojnie sobie ulżyć bez wyrzutów sumienia..na moje oko to myśle, że dwa trzy razy w tyg. gdy jest się przed 30, a jak po 30 to raz na tydz. . Człowiek aby prawidłowo funkcjonować i móc się rozwijać musi mieć spełnione wszystkie potrzeby egzystencjonalne..dopiero wtedy jego ego odpuszcza i ma on otwarty umysł i jest w stanie swoje życie pchnąć do przodu. Także zdrowa dieta, aktywność fizyczna, dostarczenie sobie przyjemności w tym porno, zaspokojenie seksualne czy to w duecie czy solo, kontakt z innymi ludzmi..to daje efekty. Katowanie się No Fapem ponad tydzień jest bez sensu i nic nie da.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.