Skocz do zawartości

Obalam forumowy mit: 40M + 20K = ?​​​​​​​


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

Ponieważ zaraz dostaniesz kolejnego bana, zawczasu pozdrawiam i ruszaj "kolego" do galerii handlowych uczyć się jak wygląda życie ?

I znów trolling :)

Jesteś tu już znany z tego, że każdy temat w którym się udzielasz zamieniasz w niemerytoryczne szambo pełne głupich emotikonek i brak poważnej rozmowy.

No ale na studiach z socjologii to raczej ścisłego i analitycznego myślenia nie uczyli, co...lol...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, marian napisał:

od 5 lat przewagi mężczyzny do 3 lat przewagi kobiety. To są prawie równolatkowie.

No ja bym polemizował czy 5 lat to są "prawie równolatkowie".
Jeśli pójdziemy dalej tym tropem to potencjalna 25 latka spotykając się z 30-latkiem - spotyka się z rówieśnikiem?
W końcu to różnica tylko 5 lat :) 
A 5 lat to jest połowa dekady, to już jest pewna różnica.
Spójrz sobie jak wygląda kobieta w wieku 30 lat, a jak w wieku 35 :) 

Nie mówię, że kobiety spotykają się z 20 lat starszymi, tylko, że ogółem preferują starszych.
Możesz widzieć młode dupy z rówieśnikami, ale ja także widuję licealistki, które umawiają się z chłopcami w ich wieku i co?
Zamiast patrzeć im w oczy i wsłuchiwać się w poemat rycerzy, to księżniczki uśmiecha się do mnie i przegryzają wagi ;) 
Nie raz i nie dwa takie sytuacje widywałem na mieście/galerii.
Trochę smutne to bo koleś gadał do ściany, no ale cóż :) 
Teraz mój kumpel rówieśnik jest w związku z 15-stką(w tym roku skończy 16), która gdy się spotykali była w "separacji" z rówieśnikiem bądź gościem o rok starszym ;) 

Miałem też koleżanki, które liczyły na związek ze mną(przynajmniej na początku), a gdy się pojawił starszy o 7 lat facet, to nie byłem dla niego żadną konkurencją :) 
Oczywiście, że wiek nie załatwia wszystkiego, ale daje większe pole do popisu.
No chyba, że jesteś beta providerem, to nawet już ta mityczna 30-stka Ci nie pomoże :) 



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

No ja bym polemizował czy 5 lat to są "prawie równolatkowie".

Nie zrozumiałeś. Rozpiętość jest od 5 lat przewagi mężczyzny do 3 lat przewagi kobiety. Pi razy drzwi, można zrobić proste działanie. Raz mamy przypadek, że facet ma X lat, kobieta X-5, a raz, że facet ma X lat a kobieta X+3. Dzielimy 2x na 2 a potem 2x-2 na 2, wychodzi, że w 75% przypadków przeciętnie facet jest tylko rok starszy. Oczywiście to takie uproszczone liczenie przy założeniu idealnie równomiernego rozkładu pomiędzy tym przedziałem od 5 na korzyść mężczyzn do 3 na korzyść kobiet.

13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Jeśli pójdziemy dalej tym tropem

Nie pójdziemy dalej tym tropem, bo to niewłaściwy trop. Twoje problemy z czytaniem ze zrozumieniem nie mogą nakreślać nam kierunku myślenia. Pominąłeś 3 lata przewagi kobiety. Przedział ma dwie strony, nie tylko jedną.

Przeciętnie w 75% przypadków, mężczyzna jest 1-2 lata starszy od kobiety. Zaledwie 1-2 lata.

 

13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Nie mówię, że kobiety spotykają się z 20 lat starszymi, tylko, że ogółem preferują starszych.

Bzdura, nie kłam. To co cały czas mówisz, to, że preferują nie tylko starszy, ale starszych o około 7-8 lat, bo taka jest różnica między podaną przez Ciebie laską (bodajże 23 lata) a 30-letnim facetem. Ja Tobie staram się subtelnie wytłumaczyć, że między 2 latami a 7 to jest spora różnica. 7 lat to 3,5 raza więcej niż 2.

 

Tyle w temacie nauki i danych, na resztę bajdurzeń nie mam czasu.

Edytowane przez marian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, marian napisał:

 

17 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Nie mówię, że kobiety spotykają się z 20 lat starszymi, tylko, że ogółem preferują starszych.

Bzdura, nie kłam. To co cały czas mówisz, to, że preferują nie tylko starszy, ale starszych o około 7-8 lat, bo taka jest różnica między podaną przez Ciebie laską (bodajże 23 lata) a 30-letnim facetem. Ja Tobie staram się subtelnie wytłumaczyć, że między 2 latami a 7 to jest spora różnica. 7 lat to 3,5 raza więcej niż 2.

Akurat w sprawie "Age disparity in sexual relationships" w małżeństwach należy przyznać marianowi rację. Sam o tym czytałem na jakichś RedPillowskich stronach z USA.

Tyle że to o niczym nie świadczy bo ten temat miał dotyczyć postrzegania atrakcyjności a nie tego kto z kim wchodzi w związki.

Tak jak dla prawie każdego faceta najatrakcyjniejsza z wyglądu będzie 20-latka. To jednak nie wejdzie z nią w związek. Bo ona nie będzie chciała. Albo on nie będzie chciał (bo np. ona będzie dla niego jak dziecko). Wejdą w związek ze starszą. Co nie umniejsza faktu że 20-latka mu się najbardziej podoba fizycznie.

Tak samo kobiety mogą najlepiej oceniać z wyglądu facetów o wiele starszych. Ale nie wchodzą z nimi w związki z jakichś innych powodów (bo co ludzie powiedzą, bo starzy jej nie zechce, bo nie będzie o czym gadać, itp.). Wejdą w związek z młodszym. Co nie umniejsza faktu że jednak starsi się im podobają, i np. się za nimi obejrzą na ulicy.

Edytowane przez imprudent_before_the_event
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, imprudent_before_the_event napisał:

Akurat w sprawie "Age disparity in sexual relationships" w małżeństwach

Jakich małzeństwach na Boga? Szeroko zakrojone statystyki jakie podałem dotyczą ogólnie związków seksualnych, nie tylko małżeństw.

 

4 minuty temu, imprudent_before_the_event napisał:

Tak samo kobiety mogą najlepiej oceniać z wyglądu facetów o wiele starszych. Ale nie wchodzą z nimi w związki z jakichś innych powodów 

Haha, to tak nie działa, facet nie wejdzie w związek z 20-latką bo nie może, a kobieta z o wiele starszym facetem zwykle może, wejdź na pierwsze lepsze badoo i zobacz ile ofert dla kobiet od bogatych starszych Panów. NIE CHCĄ, a nie żadne 'nie mogą', przestań robić z kurwy logikę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marian napisał:

Bzdura, nie kłam. To co cały czas mówisz, to, że preferują nie tylko starszy, ale starszych o około 7-8 lat, bo taka jest różnica między podaną przez Ciebie laską (bodajże 23 lata) a 30-letnim facetem. Ja Tobie staram się subtelnie wytłumaczyć, że między 2 latami a 7 to jest spora różnica. 7 lat to 3,5 raza więcej niż 2.

 

Tyle w temacie nauki i danych, na resztę bajdurzeń nie mam czasu.

Dane danymi.
U mnie w rodzinie nie licząc moich starszych, to mężczyzna jest starszy czy to o 10, 5 czy nawet 3.
Przeważnie im później oni wchodzili w związki lub małżeństwo, tym młodsze mieli kobiety.
Ci co mają stare baby przeważnie mieli związki od liceum i szybko wchodzili w małżeństwa bez przemyśleń.

 

 

57 minut temu, imprudent_before_the_event napisał:

Tak samo kobiety mogą najlepiej oceniać z wyglądu facetów o wiele starszych. Ale nie wchodzą z nimi w związki z jakichś innych powodów (bo co ludzie powiedzą, bo starzy jej nie zechce, bo nie będzie o czym gadać, itp.). Wejdą w związek z młodszym. Co nie umniejsza faktu że jednak starsi się im podobają, i np. się za nimi obejrzą na ulicy.

Też prawda.
Co nie zmienia faktu, że gdy taki starszy będzie wiedział jak podejść, będą nadawać na podobnych falach, to ma szansę na stworzenie związku.
7-10 lat różnicy to nie jest wielkie halo by rodzice wybranki się bali czy aby nie było o czym gadać.
Oczywiście "co ludzie powiedzą" z tym mogę się zgodzić, ponieważ to zawsze jest wypluwany jad zazdrosnych januszy i sfrustrowanych grażyn, którzy wpierdalają się w cudze życie.
Widziałem komentarze na instagram pewnej młodej modelki(lubię sobie pooglądać czasem, a co), która jest w związku z 10+ lat starszym facetem.
Niektórzy janusze pluli jadem z zazdrości, bo sami mieli grube, stare flądry za żony.
Ludzie zawsze znajdą powód do gadania - jak nie wiek, to status materialny mężczyzny(słynne lecenie na kasę) czy "wpadli, więc wzięli ślub".

Moja "miłość" z wakacji 19 lat tak się zarzekała, że 30 latek to dla niej dziad, lecz gdy poznała 27-latka, to nawet o 30-latkach zaczęła się pozytywnie wypowiadać :) 
Oczywiście dla 30-latka, taka 19-stka moim zdaniem byłaby za młoda, wtedy nie byłoby tematów do rozmów, bo ona ledwo co wyszła z liceum i jest dzieckiem dla niego.
Lecz mając 30, a ona te 23 czy 24, a w najlepszym wypadku 25, jak najbardziej nawet facet już po 30-stce jest dobrą partią o ile mają podobne podejście do życia.
Im starsza kobieta tym te granice w "age gape" się zacierają.
Mając 15 lat nie wyobrażałem sobie związku z rok młodszą(14-stką), a dzisiaj mając 20 na poważny związek mógłbym rozważyć minimum 17 lat(a więc 3 lata młodszą), poniżej(lecz nie niżej niż 15) mogę zostać kolegą od głębokich doznań ;>


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, zabrowski napisał:

Warszawa to JEST miejsce na poziomie i wystarczająco rozwinięte miasto żebym w chuju miał inne, choć w UK byłem, w Londynie też.

NO I SEDNO.

PODTRZYMAM.

W SUMIE BYŁEŚ I COŚ TAM WIDZIAŁEŚ.

 

SŁOIKOWO.

TŁUSTE BABSKA.

 

 

@Tomko może nie ewidentnie ale tak gdzieś na 102% obalił dokładność twego pomiaru.

Twierdzeniem w.d.b.i.g.w.

 

AVE MARKUS K. AVE FAMILIADA.

 

 

WEDŁUG CO PONIEKTÓRYCH TYLKO W waVie są dupy.

NO CURŁŁA LOGIKA V RODEM Z BAGAŻNIKA PRZEMYTNIKA.

 

 

W ZASADZIE przez dwa tygodnie w Uk to widziałem 2 sztuki co trzymały wagę, o wyglądzie nie wspomnę.

 

Uwielbiam jak ktoś porównuje urodę angielek do szwedek.

Walenie kontra Delfiny.

 

Topologia linearna przestrzeni pomiędzy wektorowej, zobrazowania fraktalem pochodnej punktu jedno elementowego zbioru zero, ograniczonego dt z przed pomiaru.

 

?

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, tytuschrypus napisał:

rzuca nam jako dowody romanse z pudelka oraz każe się rozejrzeć po braciach z forum jako reprezentatywnej próbce ?

No spoko, chętnie. Ja mam 33 lata a moja obecna dziewczyna 23.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomkomoże w jego kolejnym wcieleniu doczekamy się logicznego wyjaśnienia, jakie w ogóle ma znaczenie ta "statystyka" w tym temacie ?

 

Bo ktoś mógłby pomyśleć, że na forum twierdzi się, że połowa populacji to pary z różnicą wieku ok. 10 lat i więcej. A jakoś nie kojarzę takiego poglądu. Tak jak są ludzie, którzy robią zakupy w galeriach handlowych, mimo że nasz arch tylko sobie ogląda kto tam jak się zachowuje ??

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy kwestie.

 

Kwestia numer jeden.

 

W tym roku będę miał czterdzieści.

Żona będzie miała trzydzieści jeden.

Znamy się dziesięć lat z małym hakiem.

Da się?

Da się.

 

Kwesta numer dwa.

 

Dziesięć lat temu OGÓLNIE wyglądałem gorzej niż obecnie.

Sylwetka.

Nadwaga.

Ubiór.

Social proof.

Zasoby.

Skille męsko-damskie.

Za to byłem "dobrze rokujący".

Owszem, ryjek miałem gładszy.

A teraz bardziej pomarszczony.

Więc jest kategoria mężczyzn, którzy są zaniedbani "za młodu".

A później owe zaniedbanie nadrabiają w okolicach 40.

Natury nie oszukasz.

Ryj się starzeje. Energii nie przybywa samej z siebie.

Ale można zestarzeć się jak mleko.

A można zestarzeć się jak wino.

 

Bez pracy nad sobą ani rusz!

Holistycznej.

Ciało.

Wiedza.

Skille międzyludzkie. Szczególnie w interakcji z kobietami.

Pewnie zasada Pareto i tu działa.

80% Mireczków koło 40 zdziadzieje i zbrzuszeje.

20% postara się i da radę, lepiej czy słabiej.

Ale da.

 

Kwestia trzecia.

 

Czterdziestolatek i dwudziestolatka w LTR?

Kurna!

Ludzie!

Przecież to męczące jak cholera!

Statystyczna dwudziestka jest nudna, schematyczna i męcząca na dłuższą metę jak pakistańskie disco.

Łóżko?

Super! Młode ciało to młode ciało.

Ale poza łóżkiem?

Słabo.

Mam trzy kuzynki.

18, 19 i 21 lat.

I dość dobry kontakt z nimi.

Choć nieczęsty.

Pochlastał bym się brzytwą gdybym musiał z nimi żyć na co dzień.

Zamęczył.

 

Więc mi LTR z dwudziechą się nie widzi.

Nie widzi z punktu widzenia mężczyzny.

Z punktu widzenia przeciętnej 20latki niuni - taki 40letni facet to też już "dziad".

Bo to typowy schemat myślenia.

A większość myśli "na automacie".

 

Natomiast wśród znajomych rówieśników mam 3 małżeństwa.

Gdzie różnica wieku wynosi od 8 do 11 lat.

Kobiety oczywiście młodsze.

 

Podsumowując.

 

Dwadzieścia lat różnicy? 40 vs 20 ?

Słabo to widzę.

Plus minus dziesięć lat różnicy? 40 vs 30, 40 vs 32 ?

Tak, to możliwe. Przykładów aż nadto.

Pod warunkiem że nie jesteś szarym Mirkiem brzuchaczem z piwkiem i światem ograniczonym do Ligi Mistrzów w TV.

Albo grzebania całymi wieczorami w Hondzie Civic VI generacji z ziomeczkami w garażu.

 

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Margrabia.von.Ansbachno bo to jest "mit" na forum, który nie istnieje tak naprawdę i nikt go nie głosi :) To, o czym piszesz (czyli czy w ogóle warto mieć 20-tkę) to w ogóle swoją drogą, osobiście jak najbardziej się zgadzam. 

 

Tak jak zresztą wspominałem - wiek u mężczyzny daje potencjał na wzrost SMV. Ale jak ktoś nie pracuje nad sobą to choćby miał 100 lat dalej będzie stał w miejscu i wtedy faktycznie w niczym mu nie pomoże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, tytuschrypus napisał:

Ale jak ktoś nie pracuje nad sobą to choćby miał 100 lat dalej będzie stał w miejscu i wtedy faktycznie w niczym mu nie pomoże.

 

I to jest zdanie podsumowujące 7 stron tego wątku.

Samo nie skapnie.

Samo się nie zrobi.

 

Sama super cizia się nie przypałęta.

Znaczy się przypałęta.

I niejedna.

Jak facet będzie w topowych 10%.

Ale na to trzeba:

CIĘŻKO ZAPRACOWAĆ.

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.03.2019 o 09:16, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Albo grzebania całymi wieczorami w Hondzie Civic VI generacji z ziomeczkami w garażu.

OGÓLNIE LAJJJJKA MASZ JAK W MORDĘ jedzą, zwłaszcza zza teges hoNdYje.

A od DłUBANIA W GARAGE TO się odpatyczkuj.

 

KAŻDY FACET BĘDĄCY MĘSKI POWINIEN DŁUBAĆ W ODPOWIEDNIKU/SYNONIMIE RUMAKA!!!

 

Pomijam fakt brania na garażu foczki, w moim przypadku akurat eX sama się domagała, to sprawdziłem co pod maską piszczało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lat różnicy to sporo dla 20-latków. Dla 40-50 latkow to już nie jest nic dziwnego. Czy zadbany prezes w wieku pod 60 ma się związać z 60-l babcią? Bez jaj.

 

W moim pokoleniu (70) większość małżeństw była faktycznie wśród rówieśników. Stąd statystyki. Jednak po rozpadzie takiego małżeństwa pani ląduje ze starszym, a pan z młodszą - o ile pan jest na poziomie. Przykłady celebrytek mających młodszych facetów to wyjątki- ich świat rządzi się swoimi prawami, czasami jest to związek z rozsądku (początkujący model ma szansę się wylansowac przy top modelce). Kutcher był przez parę lat mężem Demi Moore (15 lat różnicy), po co mu to było, nie wiem, ale zdradzał ją że znacznie młodszymi od siebie, a teraz ma żonę 6 lat młodszą. Powrót do normalności.

 

Ja sam modelem nie jestem, ale wyglądam w miarę ok, jestem na jakimś poziomie. Poważnego związku z rówieśniczka sobie nie wyobrażam. Z kobietą młodszą o 20 lat też nie, tak gwoli ścisłości. Za duża różnica celów i doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tornado napisał:

A od DłUBANIA W GARAGE TO się odpatyczkuj.

A co kto lubi, mi dłubanie nie przeszkadza :)

 

 

Jeszcze jedna ARCYWAŻNA kwestia.

 

Wspomniał już o niej @Stary_Niedzwiedz

Ja ją tylko podkreślę.

Bo warto.

Szczególnie dla gołowąsów i młodzieży naszej.

 

Z wiekiem baaaaaaaaardzo wykrusza się konkurencja!

Pamiętam czasy liceum. Druga połowa lat dziewięćdziesiątych.

O Kasi, Dorocie i Joasi (imiona prawdziwe!) mogłem tylko pomarzyć.

I pokochać je. Platonicznie wzdychając :)

One łypały oczami za starszymi studentami.

I za rówieśnikami - synami dzianych starych.

Rzemieślników, badylarzy, taksówkarzy itp

Takimi badbojami jak na poziom lat 90.

Co mieli kasę od starych. I zatankowaną furę od ojca też.

Więc się wozili.

 

Większość znanych mi przystojniaków z tamtych czasów wygląda obecnie DZIADOWSKO.

Się nie musieli starać i tak im się utrwaliło.

No i czas zrobił swoje.

Taktyczne kałduny i podwójne podbródki to powszechny widok.

Druga rzecz - często mają skopane życie (długi, alimenty, brak stałej pracy).

 

Gdy jest się normalnym, pozytywnie 'przeciętnym' gościem.

To gdy trzyma się fason - jest o WIELE łatwiej o atencje niuń.

Gdy ma się lat 40 niż gdy miało się lat 20.

Wspomniałem wielokrotnie na forum.

Gdy miałem 20 byłem dla niuń przezroczysty.

Jak kurna powietrze.

Teraz - zdecydowanie wielokrotnie 'jestem brany pod uwagę' wśród 30-40 latek.

Dwadzieścia lat temu to się nie zdarzało.

 

Więc młodzieży forumowa, pamiętajcie o tym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.