Skocz do zawartości

Tak się robi "dudki" w Zakopanem.


Rekomendowane odpowiedzi

Turyści, którzy jadą do Kuźnic na narty i parkują w Zakopanem, muszą niestety liczyć się z nieprzyjemnościami. Na jednym z parkingów pobierane są nieuczciwe opłaty. I to bardzo wysokie. To, co jednak dziwi, to fakt, że o tym wszystkim wiedzą właściwie... wszyscy. Ale nikt z tym nic nie robi.

 

Dziennikarze odkryli, że parkingowi pobierają za cały dzień opłaty w wysokości 20 zł od samochodu. – Podszedł do nas jakiś człowiek w kamizelce i pytał, czy jedziemy na Kasprowy. Powiedział, że za cały dzień mamy zapłacić 20 zł. Dał nam jakiś kwit, wydrukował go chyba z kasy fiskalnej. I to wszystko – powiedzieli turyści zaczepieni przez dziennikarzy. Jak się jednak okazało, nie był to paragon fiskalny, ale kwit parkingowy.

Inni kierowcy, którzy parkowali przy ul. Bronisława Czecha, słyszeli od parkingowych: "tu, przy rondzie, obowiązuje taki cennik i koniec, kropka". To jednak nieprawda. "Prawdziwy cennik opłat znajduje się na tym parkingu w kilku miejscach, ale na niewielkich tabliczkach. Pierwsza godzina postoju to 1 zł, za każdą następną 2 zł. Autobusy płacą 15 zł" – pisze "Tygodnik Podhalański".

 

Dzierżawcą parkingu jest 29-letni zakopiański biznesmen Stanisław Dz. z Suchego. Ostatnią umowę popisał w 2016 r. Okazuje się, że nie ma nieprzyjemności z powodu swojej parkingowej działalności, która jest tajemnicą poliszynela.

 

 

Zródło: https://natemat.pl/266297,gdzie-zaparkowac-w-zakopanem-oplaty-przy-bronka-czecha-sa-nieuczciwe

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.