Skocz do zawartości

Basen a poziom testosteronu u chłopców w wieku dojrzewania


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio natknąłem się na taki ciekawy artykuł, według którego u dzieci które chodzą na chlorowane kryte baseny następuje znaczny spadek testosteronu w wieku dojrzewania, nie jest to jeszcze szeroko przebadane (ciekawi mnie szczególnie wpływ estrogenu w moczu kobiet), jednak warto przeczytać: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3261958/

 

Tłumaczenie:

 

Pływanie jest generalnie uważane za świetną formę aktywności fizycznej, a uczęszczanie na kryte baseny jest powszechne, szczególnie zimą. Jednak istnieją przesłanki, że pływanie w chlorowanej wodzie na tego typu obiektach może wywołać u niektórych ludzi podrażnienie dróg oddechowych bądź genotoksyczność. [1] Najnowsze badania sugerują następną możliwą dolegliwość: zmiany w poziomie hormonów u chłopców. [2]

Badani składali się ze 199 chłopców, w większości białych, w wieku od 14 do 18 lat, którzy pływali regularnie na krytych i/lub odkrytych chlorowanych basenach oraz 162 podobnych chłopców, którzy pływali częściej na krytych basenach dyzenfykowanych za pomocą jonizacji miedziowo-srebrnej (jednak czasami również korzystali z chlorowanych basenów). Autorzy pracy porównali pomiędzy dwoma grupami poziom kilku biomarkerów hormonów jąder w surowicy: inhibinę B, całkowity i wolny testosteron, glikoproteinę wiążącą hormony płciowe, lutropinę, folikulotropinę oraz dehydroepiandrosteron.

Chłopcy którzy najczęściej pływali na krytych chlorowanych basenach mieli o 20% niższe stężenia inhibiny B oraz całkowitego testosteronu w porównaniu do chłopców korzystających z pływalni dezynfekowanych za pomocą jonizacji miedziowo-srebrnej oraz byli 3-krotnie bardziej narażeni od tych drugich na nieprawidłowo niskie stężenie tych hormonów. Efekty były bardziej wyraźne przy ekspozycji przed 7 rokiem życia niż przed 10 rokiem życia (po którym nie zaobserwowano znaczących zmian) oraz szkodliwe efekty były powiązane z pływaniem zaledwie 30 minut co 2 tygodnie.

Nie było znaczących zmian hormonalnych u chłopców którzy pływali na odkrytych chlorowanych basenach. Były to głównie baseny przydomowe, które według współautora pracy [2], Alfreda Bernarda, profesora toksykologii na Katolickim Uniwersytecie w Lowanium, są mniej narażone od publicznych pływalni na podniesione stężenie moczu oraz innych substancji organicznych. Oznacza to mniejszą ilość produktów ubocznych chlorowania.

Bernard oraz współautor, Marc Nickmilder, również z Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium, uwzględnili takie czynniki jak wiek, BMI, pora dnia przy pobraniu krwi, palenie wyrobów tytoniowych, bycie karmionym piersią, konsumpcje wody butelkowanej oraz z kranu od okresu niemowlęctwa, stosowanie środków owadobójczych, mieszkanie blisko ruchliwej drogi oraz udział w innych aktywnościach sportowych. Istnieje kilka zastrzeżeń co do tego badania, takich jak brak wielu typów pomiarów jakości wody oraz produktów ubocznych dezynfekcji w basenach oraz brak danych na temat wielkości jąder oraz innych wskaźników dojrzałości płciowej chłopców. Znaczenie kliniczne zidentyfikowanych zmian hormonalnych jest więc niejasne.

Autorzy przypuszczają, że zmiany hormonalne mogą zachodzić ze względu na ekspozycję na produkty uboczne chlorowania, które przenikają mosznę i mają wpływ na jądra. Wyjaśniają oni, że skóra moszny jest całkiem przepuszczalna dla niektórych substancji, szczególnie w ciepłych oraz wilgotnych warunkach na basenie. Nie są w stanie niezaprzeczalnie stwierdzić, że zaobserwowane obniżenie hormonów spowoduje problemy z płodnością, jednak wnioskują, że jest to prawdopodobne.

Badanie wydaje się dobrze przeprowadzone, pomimo swoich niedoskonałości, stwierdza Mark Nieuwenhuijsen, naukowiec z Centre for Research in Environmental Epidemology (CREAL). Jest jednak zaskoczony, że negatywne skutki ograniczają się tylko do inhibiny B oraz całkowitego testosteronu, ponieważ lutropina oraz folikulotropina są zwykle zaangażowane w podobne przemiany metaboliczne. Twierdzi, że przy ocenie tych wyników należy pamiętać, że epidemiologiczne badania na temat produktów ubocznych dezynfekcji oraz jakości spermy pokazały niewielki lub brak wpływu, oraz pływanie oferuje istotne korzyści zdrowotne.

Shanna Swan, profesor medycyny prewencyjnej w Mt. Sinai School of Medicine uważa badanie za ciekawe, jednak nieprzekonujące ze względu na czynniki takie jak różny poziom hormonów pomiędzy chłopcami pływającymi na krytych i odkrytych basenach, które są zazwyczaj poddawane podobnemu chlorowaniu. Wskazała również na niedostateczne dowody z innych prac wspierających pomysł, że dawki które otrzymali chłopcy mogły spowodować takie szkody [3] oraz mówi, że skutki z ekspozycji na wodę podczas kąpieli powinny zostać uwzględnione. Bernard mówi, że dane te nie były dostępne oraz woda w wannie jest pewnie inna od tej na basenie ze względu na mniejszą zawartość substancji organicznych takich jak mocz. Zgadza się jednak że jest to istotna zmienna i mówi, że jest to coś co planuje przetestować w przyszłości.

Cristina Villanueva, badaczka w CREAL, sądzi że wyniki badań wydają się przekonujące ze względu na ograniczoną ilość dowodów z innych badań. Pozostaje jednak ostrożna: "Ta hipoteza została ledwo poddana ocenie u ludzi. A co za tym idzie, biorąc pod uwagę fakt że jest to pierwsze epidemiologiczne badanie w tym temacie, interpretacja powinna być ostrożna dopóki nie zostanie potwierdzona w nowych badaniach".

Dalsze badania byłyby pomocne, mówi David Savits, profesor epidemiologii na Uniwersytecie Browna: "Chociaż nie ma w tej pracy śladu zmian których rezultatem są istotne nieprawidłowości, na poziomie populacji jest zakres potencjalnej płodności i jakikolwiek wpływ który zmniejsza możliwości całej narażonej populacji jest w stanie spowodować możliwe do identyfikacji problemy w tym podzbiorze".

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.