Skocz do zawartości

Ankieta monogamia vs. poligamia.


Monogamia vs. poligamia.  

59 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki typ relacji z partnerką wybierasz?

    • Monogamia
      47
    • Poligamia
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Co wybieracie dla siebie i swojej partnerki? Zasady obowiązują was dwoje.

 

Uprośćmy pojęcie monogamii do utrzymywania relacji społecznej, prawnej, duchowej, emocjonalnej, jak i biologicznej, seksualnej z jedną partnerką jednocześnie. Poligamia natomiast z wieloma partnerkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie:

 

SERYJNA MONOGAMIA.

 

Czemu?

Szybko tłumaczę.

 

Ogarnianie POLIGAMII jest bardzo zasbo i czasochłonne.

Owszem, może kręcić jeśli jesteśmy na tym zafiksowani.

Ale żre czas i zasoby jak inflacja w Republice Weimarskiej.

A po drugie - wymaga perfekcyjnej logistyki.

I ogarniania tych niuń by się wzajemnie o sobie nie połapały.

 

Reasumując.

Poligamia?

Można - w ramach zabawy.

Na dłuższą metę jest męcząca.

 

A czemu monogamia ale seryjna?

Bo każda monogamicza partnerka po jakimś czasie zaczyna chodzić bokami.

Wtedy trzeba jej grzecznie podziękować.

I nawiązać relację  z kolejną.

Wiadomo - kobieta daje od siebie najwięcej na początku związku.

Potem daje coraz mniej a wymaga coraz więcej.

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Ogarnianie POLIGAMII jest bardzo zasbo i czasochłonne.

Owszem, może kręcić jeśli jesteśmy na tym zafiksowani.

Ale żre czas i zasoby jak inflacja w Republice Weimarskiej.

A po drugie - wymaga perfekcyjnej logistyki.

I ogarniania tych niuń by się wzajemnie o sobie nie połapały.

Nic bardziej mylnego pod warunkiem nie ukrywania tego przed partnerkami. 

 

Mam 3 FWB i logistyka oraz poświecany czas to ułamek tego, co "zjadał" mi związek mono.

Panie wiedzą, że jak będę miał dla nich czas to się odezwę a w przypadku, gdy się nie odzywam to jestem zarobiony i mają dupy nie zawracać. Co robią w tym czasie to ich sprawa.

Natomiast Pani na wyłączność (wiadomo ? ) to zawsze zawracanie o coś dupy i 10-krotnie większa konsumpcja czasu.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti U tej rodziny z programu to religia ich też scala i taki światopogląd wyznają. Wszyscy wierzący, jego ojciec tez poligamista. Jedna z jego żona była córką poligamisty. Jedna z jego córek też już wychodzi za mąż za poligamistę i będzie jedną z żon. 

Z każdą żoną jedną noc spędza po kolei więc muszą grzecznie czekać na swoją kolei i nie wybrzydzają bo gość ma alternatywę zawsze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monogamia, tak serio to chyba dlateto że jestem miękka faja i za bardzo bym brał do głowy przygody moich kobiet z innymi mężczyznami.

Chociaż w sumie jak by ich było z 5 to może i by było spoko. Nigdy nie wyszedłem ponad 2 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, leto napisał:

Monogamia, tak serio to chyba dlateto że jestem miękka faja i za bardzo bym brał do głowy przygody moich kobiet z innymi mężczyznami.

Chociaż w sumie jak by ich było z 5 to może i by było spoko. Nigdy nie wyszedłem ponad 2 :D

Jedna rzecz mnie ciekawi przy tym założeniu. Jakie to ma znaczeni czy w danym momencie czy w czasie przeszłym? Dla Ciebie de facto to i tak czynność dokonana, kiedy się o niej dowiesz.

 

Przy jasnym określeniu założeń dla mnie nie ma to sensu logicznego. A mówię to jako osoba, która jeszcze kilka lat temu intensywnie stalkowała swoją partnerkę w celu znalezienia wszystkich informacji o jej byłych i tym co się działo.

 

Dzisiaj mam wyjebane. Poligamia+.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Morgan86 said:
1 hour ago, leto said:

Monogamia, tak serio to chyba dlateto że jestem miękka faja i za bardzo bym brał do głowy przygody moich kobiet z innymi mężczyznami.

Chociaż w sumie jak by ich było z 5 to może i by było spoko. Nigdy nie wyszedłem ponad 2 :D

Jedna rzecz mnie ciekawi przy tym założeniu. Jakie to ma znaczeni czy w danym momencie czy w czasie przeszłym? Dla Ciebie de facto to i tak czynność dokonana, kiedy się o niej dowiesz.

Totalnie rozumiem Twój punkt widzenia no ale nie wiem, jakoś przeszłość to przeszłość - ta zamknięta. Trochę irracjonalne, wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, azagoth napisał:

Nic bardziej mylnego pod warunkiem nie ukrywania tego przed partnerkami. 

 

 

@azagoth

 

Na czym opieram swoje doświadczenie z poligamią i monogamią?

Nie na sobie.

Bo jestem żonaty.

Opieram na doświadczeniach starszego brata żony.

Przez okres około półtora roku 'bawił się w poligamię'.

Lat 29. Własne 70m2 w nowym tzw. apartamentowcu. BMW serii 3 2014 r.

Menadżer w korpo.

Ustawiony singiel więc panie kręciły się.

Maksymalnie miał chyba 3 na raz.

Podobnież wiedziały o sobie (co je tylko bardziej nakręcało do rywalizacji).

Każda z pań 'wchodziła' w taki układ na okres od 2-3 do maksymalnie ponad pół roku.

Te bardziej mądrzejsze widząc że tylko z nimi sypia - szybciej odpuszczały.

Te mniej spostrzegawcze - ciągnęły taki układ dłużej.

Ale na końcu i tak też odpadały i szukały innej gałęzi.

 

Od dwóch lat szwagier już nie jest poli.

Jest mono.

Jedna panna.

I to widzę tak 'na poważnie'.

 

Sam przy alko mówił, że dokąd go to bawiło to to ciągnął.

Przy czym kosztowało go to dużo czasu i dużo pieniędzy.

Za to dostęp do seksu miał w zasadzie nieograniczony.

'Na zawołanie'.

W mono tego nie ma, co każdy z nas wie.

Szczególnie w wieloletnim mono.

 

Zdarzały się też momenty 'niezręczne'.

Gdy siedząc z jedną w mieszkaniu - inna wpadała z niespodzianką.

Taka niezapowiedziana wizyta.

Podobnie z telefonami.

Siedzi z inną a dzwoni i KONIECZNIE chce rozmawiać jeszcze inna.

W hooy niezręcznie.

Mimo że niby panny o sobie wiedziały.

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Margrabia.von.Ansbach

Swoją opinię opieram na swoich doświadczeniach i jak najbardziej podtrzymuję. Swój 12-letni staż małżeński szczęśliwie już zakończyłem i nigdy do monogamicznych związków wracać nie zamierzam. Nie ze względu na to, że była to jakaś totalna masakra - nie była. Wiele lat było super lecz relacja monogamiczna wymaga wiele uwagi, poświęcania czasu i zasobów oraz ciągłego odpierania ataków w wojnie podjazdowej zwanej dla niepoznaki związkiem.

 

W czasach po-małżeńskich skupiłem się na sobie, swoich potrzebach, zainteresowaniach i budowaniu sukcesu finansowego. Stała Pani u mojego boku zadbałaby z całą pewnością, żeby te wszystkie aspekty były w jak największej części przelewane również na nią. A co w zamian? A no właśnie ;)

Dlatego mam kilka przyjaciółek, z którymi łączy mnie serdeczna więź i seks ale jest jasno powiedziane, że to nie są związki na wyłączność. Jak któraś ma dosyć to odchodzi. Nowa się szybko znajduje. Ułatwieniem jest fakt, że sporo podróżuję i każda z tych Pań mieszka w innym mieście. Wiedzą o sobie ale jest nikła szansa, że się spotkają (a jeśli nawet to się po prostu razem pobawimy). Moje inwestycje czasowo-logistyczne ograniczają się do rozmowy telefonicznej od czasu do czasu (bardzo polecam zamiast debilnego klepania na komunikatorach, które to klepanie zabiera 10-krotnie więcej czasu) oraz spotkania gdy pojawiam się w danym mieście (wtedy jakieś wyjście i miły wieczór, z którego zawsze obie strony są zadowolone). Tyle.

Gdy porównam to do swoich związków mono czy związków moich kumpli (cały czas ich uważnie obserwuję) to dziękuję, prędzej spędzę resztę życia sam niż w związku monogamicznym - cena jest zbyt wysoka.

 

Zresztą - coraz częściej zauważam, że wolę czas spędzić z dobrą książką niż wysłuchiwać co ma do powiedzenia jakaś kobieta. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że spotkania z kobietami to dzień świstaka.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.03.2019 o 14:10, Margrabia.von.Ansbach napisał:

I ogarniania tych niuń by się wzajemnie o sobie nie połapały.

To wtedy nie jest poligamia tylko wieczny stres.

Poligamia jak już to ma być jawna i ma być przyjemnoscią.

 

No bo potem jest tak: (zajebisty pomysł!)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha - odradzam związki z wieloma kobietami dla podbudowania sobie ego czy w ramach "zemsty" na kobietach po rozczarowaniach związkowych. Z dużą dozą prawdopodobieństwa kończy się stresem, wyczerpaniem czy nawet totalnym dołem.

To po prostu kwestia preferencji i dostosowania swojej psychiki do danej sytuacji. Monogamia jest zdecydowanie lepsza dla tych, którzy jej pragną i emocjonalnie wiążą się z kobietą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.