Skocz do zawartości

Maciej Musiał w koszulce z napisem "Kobiety są mądrzejsze".


Meg4tron

Rekomendowane odpowiedzi

@wrotycz Takie coś znalazłem na szybko, bo w pracy siedzę.  

 

Osoba, która posiada bardzo dużo informacji, czyli wiedzę nie musi wcale być mądra. Wynika to z tego, że wiedza nie musi być w żadnym stopniu związana z praktyką. Innymi słowy ktoś kto posiada wiedzę może jedynie posiadać wiedzę teoretyczną. Mądrość opiera się, zaś na doświadczeniu, które wymaga praktycznego weryfikowania różnych sytuacji i informacji. Osoba mądra może natomiast nie posiadać wiedzy, a jej mądrość może wynikać jedynie z licznych doświadczeń, choćby życiowych, z którymi miała do czynienia. Inteligencja jest natomiast umiejętnością radzenia sobie ze skomplikowanymi, abstrakcyjnymi problemami. Wiele osób, które posiadają bardzo dużą inteligencję nie posiada dużej wiedzy, co wynikać możemy z braku chęci do jej zdobywania. Inteligentne osoby mogą znacznie lepiej radzić sobie w nowych sytuacjach, o których nie sposób mieć wiedzę. Z drugiej strony takie osoby wcale nie muszą mieć łatwość w przysuwaniu wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie związki  na odległość  nie wbijać w takie tematy  zawsze kończy się tak samo  .

Ale że one nie mają żadnego  współczucia, jeździsz tracisz czas zdrowie  a na koniec jeszcze Cię z błotem wymiesza i  spuści  Cię jak wodę w ... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Meg4tron

A doświadczenie to co to jest jak nie wiedza? Nie można być mądrym bez żadnej wiedzy. Koniec, kropka.

 

Definicja z wikipedii:*

1. Mądrość w najwęższym znaczeniu to umiejętność podejmowania uzasadnionych decyzji, które w dłuższej perspektywie przynoszą pozytywne rezultaty. W innym ujęciu można powiedzieć, że mądrość to umiejętność praktycznego wykorzystywania posiadanej wiedzy i doświadczenia.

 

2. W głębszym sensie, często stosowanym w różnych religiach, mądrość oznacza zdolność do działania nacechowanego głębokim, emocjonalnym zaangażowaniem, zwiększającego w długiej perspektywie czasowej nie tylko dobro własne, ale też dobro ogólne. W tym sensie używa się tego terminu w takich zwrotach jak np. mądrość życiowa, czy mądrość rodzicielska.

 

W obu tych znaczeniach mądrość wymaga nie tylko samej wiedzy, lecz także szeregu predyspozycji psychicznych, ale też duchowych i etycznych, takich jak:

a> umiejętność oceniania spraw z jak najszerszej i możliwie jak najbardziej obiektywnej perspektywy;

b> umiejętność panowania nad własnymi emocjami i popędami;

c> posiadanie sprawnego mechanizmu psychicznego podejmowania decyzji i innych.

 

Całkiem sensowna i zawiera pewien element - etykę i umiejętności społeczne powiązane z osobowością (a, c) oraz tylko umiejętności związane z osobowością, bez żadnej etyki (b).

 

Zarówno kobiety jak i psychopaci (może ogólnie osobowości dysocjacyjne) nie mają etyki i ograniczoną umiejętność panowania nad emocjami a mimo to mówicie, że są mądre/mądrzy.

 

To są czy nie są? A może trzeba zmienić definicję.

 

 

* po pierwsze nie chciałem używać gotowca zwłaszcza z wikipedii, ale się okazał najprostszy i najmniej nacechowany "politycznie" i magicznie, więc wydaje mi się sensowne wykorzystać tą definicję bo żadna inna nie była na tyle prosta i uniwersalna a jednocześnie nieskażona powyższymi cechami, które w mojej ocenie są dyskwalifikujące.

 

 

Bardzo prawdziwie napisałeś co to jest inteligencja - umiejętność rozwiązywania abstrakcji. Ale nie mogę się zgodzić z magicznym myśleniem przeciwstawiającym teorię (w rozumieniu kolokwialnym) praktyce, bo to jest w najlepszym razie nieporozumienie, w w nieco gorszym świadoma manipulacja.

 

A jeśli chodzi o mądrość to chodzi mi o aspekt definicyjny - czy skoro twierdzimy, że kobiety nie potrafią kontrolować swoich emocji, a w definicji jest to jeden z warunków, to czy wciąż są mądre? Czy może to jest taki polityczny konformizm - panu bogu świeczkę (mężczyźni są inteligentniejsi...) a diabłu ogarek (kobiety są mądre...).

 

Chodzi mi tez o etykę. W punkcie a jest to obiektywizm. Czym się on charakteryzuje i czy jak kobieta/OD* nie zważa na "interes"** innych czy jest obiektywny czy subiektywny i czy w związku z tym mądry czy nie?

 

 

* Osobowość Dysocjacyjna

** wolność, nietykalność, niekrzywdzenie, złota zasada etyki

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz Ja tego nie napisałem tylko znalazłem i skopiowałem z neta na szybko żeby rzucić jakieś światło na temat.

Osobiście myślałem po prostu że mądrość to ilość danych, informacji jakie mamy a inteligencja to umiejętność wykorzystanie swojej wiedzy do rozwiązywania problemów, może też szybkość uczenia się ale jak widać kłóci się to z definicją z Wikipedii więc nie będę filozofował.

Nie zgłębiałem się nigdy w teorię i definicje dotyczące różnic między mądrością a inteligencją.

Zgadzam się co do tego że doświadczenie to wiedza.

Kobiety nie spełniają jednego z warunków ale Wikipedia nie podaje dokładnie ile i jakie są to warunki. Dajmy na to że jest ich 5. Kobiety spełnią 4 a jednego nie. Teraz możemy mówić czy trzeba spełnić wszystkie czy nie. I pewnie niektóre warunki będą ważniejsze niż inne. Zresztą tych warunków można by wymyśleć z 20 albo więcej. Potem podzielić na te które trzeba absolutnie spełniać i takie których można nie zaliczyć. 

Temat jest...ciężki i subiektywizm będzie tu odgrywał swoją rolę.

 Z Wikipedii o mądrości:

"Europejska filozofia nowożytna, z wyjątkiem filozofii religii, już od czasów Kartezjusza w zasadzie odcięła się od stosowania tego terminu, ze względu na jego niejasność i niedefiniowalność."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem definicję z wiki bo była prosta jak budowa cepa. Nic zbędnego, nic niezrozumiałego.

 

Rozumiesz, że logika formalna zakłada spójnik "i", czyli koniunkcję pomiędzy zdaniami definicji. Czyli że spełniasz warunek 1 i warunek 2 i warunek3 i ...

Koniunkcja to nie alternatywa i albo spełniasz wszystkie warunki i wtedy jest zgodne z definicją albo nie (i wystarczy, że jeden argument jest fałszywy) i wtedy jest niezgodne.

 

Definicja pierwsza nie zawiera żadnej ale to żadnej zasady etycznej. Tylko skuteczność. Według takiej definicji każdy psychopata jest mądry o ile jest skuteczny. Ja się z takim podejściem nie zgadzam, bo to daje ci prawo łamania pierwszej i najważniejszej zasady etycznej - złotej zasady.

Druga definicja jest bardziej etyczna ale tej żaden psychopata nie spełnia bo zakłada nastawienie nie tylko dobro własne, ale też dobro ogólne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.