Skocz do zawartości

Problem z facetem co może być przyczyną? Panowie pomóżcie mi zrozumieć jego zachowanie


Rekomendowane odpowiedzi

@Domi marnujesz z tym gościem czas, którego wy kobiety nie macie zbyt dużo. Jeśli nie chcesz w przyszłości zdobyć Nobla, albo chociaż zrobić 3 specjalizacje z medycyny, to na pewno będziesz chciała założyć rodzinę. Już 3 lata turlasz się za tym gościem i wasza relacja nadal tkwi w zawieszeniu. Jemu najwyraźniej jest tak wygodnie, a ty bez żadnego sensu główkujesz co mu pod kopułą siedzi. Gówno cię to powinno obchodzić dziewczyno. Znajdź sobie partnera z którym będziesz mogła zbudować jakiś sensowny związek, Ogarnij się, bo czas leci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Heniek napisał:

@Domi marnujesz z tym gościem czas, którego wy kobiety nie macie zbyt dużo. Jeśli nie chcesz w przyszłości zdobyć Nobla, albo chociaż zrobić 3 specjalizacje z medycyny, to na pewno będziesz chciała założyć rodzinę. J

Właśnie tak czasem się przy nim czuję...że marnuję z nim swój czas i pomimo, że go kocham chyba faktycznie będę musiała z nim zerwać :( Przykre to jest dla mnie, ale co mi pozostaje jak rozmowy nie pomagają? Może powinnam dać szansę komuś innemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

21 godzin temu, Domi napisał:

faktycznie jestem ciekawa czy facetowi byście doradzili to samo co mnie ;)

A jesteś facetem? Chciałabyś stosować męskie metody będąc kobietą i uważasz że przyniesie to lepsze rezultaty? Wbrew powszechnej opinii nie jesteśmy tacy sami.

 

Mało cennych wskazówek otrzymałaś? Podpinam się - Porozmawiajcie jak dwoje dorosłych ludzi za których się uważacie, zamiast stosować jakieś podchody, gierki i fochy. Jak już nie potraficie to The End.

 

Też odnoszę wrażenie że szukasz sposobu na przekonanie samej siebie aby to zakończyć i mieć wymówkę że to nie ty zawiniłaś. Jeśli Ci obecna sytuacja nie odpowiada to miej odwagę poprowadzić to w jakimś kierunku, tak abyś miała klarowność miejsca w którym stoisz. Dlaczego on miałby zrezygnować z dupczenia za free?

Edytowane przez Piotr Pielgrzym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piotr Pielgrzym napisał:

Dlaczego on miałby zrezygnować z dupczenia za free?

Kobieta też ma z tego przyjemność.

To jakiś mit że za seks zawsze trzeba płacić, a kwestia tylko jak (czy divie bezpośrednio, czy żonie prezentami, wydatkami na dom, itp.).

Nie jest tak. Istnieje seks za darmo. Płacą tylko Ci (choć to spora grupa) co nie mają opcji załatwić sonie seksu za darmo.

Jeżeli już, to można powiedzieć że opłatą za seks jest seks.

 

W tym wypadku, jeżeli ten seks stał się dla autorki obciążeniem, to znaczy że straciła zainteresowanie jej obecnym facetem.

Edytowane przez imprudent_before_the_event
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, imprudent_before_the_event napisał:

Kobieta też ma z tego przyjemność.

To jakiś mit że za seks zawsze trzeba płacić, a kwestia tylko jak (czy divie bezpośrednio, czy żonie prezentami, wydatkami na dom, itp.).

Nie jest tak. Istnieje seks za darmo. Płacą tylko Ci (choć to spora grupa) co nie mają opcji załatwić sonie seksu za darmo.

Jeżeli już, to można powiedzieć że opłatą za seks jest seks.

 

W tym wypadku, jeżeli ten seks stał się dla autorki obciążeniem, to znaczy że straciła zainteresowanie jej obecnym facetem.

Mnie też seks z nim daje przyjemność, ale.. kiedy on się ciągle nie deklaruje czuje się wodzona za nos, jakbym marnowała swój cenny czas. 

Dlatego pomimo, że mi na nim zależy zastanawiam się czy ma to sens na dłuższą metę. 

Ale może faktycznie podejmę z nim próbę rozmowy- a jeśli ona nie przyniesie rezultatów trzeba będzie sie rozstać...

Edytowane przez Domi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Domi napisał:

Ale może faktycznie podejmę z nim próbę rozmowy

A wcześniej pisałaś:

 

21 godzin temu, Domi napisał:

co mi pozostaje jak rozmowy nie pomagają?

Napisz jak wyglądały te rozmowy albo przyznaj się że póki co żadnych nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, imprudent_before_the_event napisał:

A wcześniej pisałaś:

 

Napisz jak wyglądały te rozmowy albo przyznaj się że póki co żadnych nie było.

Wyglądały tak, że mówiłam co nie raz mi się nie podoba, ale niestety nie przyniosło to większych rezultatów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Domi Mówienie o tym, co Ci się nie podoba nie ma szans poprawić sytuacji. Mów co Ci się podoba, czego byś chciała i za każdym razem zastanawiaj się, co Twój partner będzie z tego miał. Jak nic to nie licz na cokolwiek. Twój partner to nie jest maszynka do spełniania Twoich zachcianek napędzana narzekaniem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiece pierdolamento.

Zamiast chłopa zapytać o co chodzi i tak dalej to już knuje.

Sorry, ja ze swoją narzeczona jak miała jakiś problem, albo ja próbowałem rozmawiać i przeważnie nic to nie dawało chyba, że opiepsz.

Jak oczekiwała deklaracji miłości szacunku czy czegoś znała moje położenie na ten temat mówiłem,że okazuje czynami ,a nie słowami ,a na koniec dostaje ile mam czekać ,aż mi powiesz, że mnie kochasz 5 lat? I za tydzień inny.

Tyle warta rozmowa z kobietami.

Autorko tematu jeśli nie jesteś pustą lalą porozmawiaj z nim twarza w twarz i jeśli chłop nic nie będzie wnosił do rozmowy nie będzie tłumaczył mówił coś to masz odpowiedz, a tu knucia i inne takie.

Po co sobie komplikujesz życie..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego wg was nie powinnam mówić mu co mi się nie podoba? Nie robiłam tego w formie pretensji, ale uważam, że powinno się mówić w związku o takich rzeczach, a nie biernie milczeć i tolerować wszystko byleby nie stracić faceta. 

Powiedziałam mu np., że chciałabym więcej gdzieś wychodzić a nie tylko siedzieć w domu, ze przeszkadza mi, że nasz związek stoi w miejscu. Ale powiedziałam to raz i nie drążyłam też tematu dłużej. 

On też może powiedzieć mi co nie podoba mu się we mnie i wtedy wcale bym się nie obraziła o ile wiedziałabym, że faktycznie jest to uzasadnione i nie byłoby to jakieś bezsensowne czepianie się mnie. 

Zwykle rozmowy te jak dotąd przynosiły skutek na krótką metę, więc dlatego zastanawiam się czy warto dłużej to tolerować, czy nie lepiej porozmawiać z nim w stylu, że jest fajnym, inteligentnym facetem i go cenię, że nie żałuje czasu, który spędziliśmy razem i nie uważam żeby była to tylko jego wina bo ona zwyle leży gdzieś po środku, ale myślę, że powinniśmy to zakończyć bo marnujemy nawzajem swój czas.

Nie chcę go przy tym dyskredytować, ale powiedzieć co mi się nie podobało i być może nawet z nim zerwać.

Jeśli kolejna rozmowa nie przyniesie skutku, to nie widzę innego wyjścia i albo coś z tym rzeczywiście zrobi, albo faktycznie lepiej się rozstać.

Nie macie takiego wrażenia, że kobieta traci coś ze swojej godności, kiedy godzi się na taki związek na gapę trwający latami?

 

Edytowane przez Domi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Domi a masz już nową gałąź przyszykowaną? Zakładam, że nie, dlatego w ogóle powstał ten temat.

 

"Zerwałabym z gościem, ale nie mam za bardzo innej opcji, więc posiedzę z nim jeszcze trochę i pomarudzę. On daje mi emocje w stylu push and pull, wię to co czuję, to musi być miłość."

 

Brakuje ci tego co większości kobiet, czyli umiejętności:

1. Czytelnego komunikowania swoich potrzeb ("ja bym chciała, ale niech się domyśli, co bym chciała. Przecież pomarudziłam i nie odzywam się tydzień, więc on musi już to wiedzieć.")

2. Analizy sytuacji (facet wpada jak akurat nie ma innych zajęć, zje, wypije, porucha, obejrzy TV - "o co mu może chodzić? Nie zależy mu na stałym związku?")

3. Podejmowania decyzji ("niech on zerwie, żebym mogła nie brać na siebie odpowiedzialnośc za daną sytuację." Poza tym nowej gałęzi nadal brak").

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Heniek napisał:

 

3. Podejmowania decyzji ("niech on zerwie, żebym mogła nie brać na siebie odpowiedzialnośc za daną sytuację." Poza tym nowej gałęzi nadal brak").

Przecież pisałam wyżej, że zastanawiam się nad zerwaniem

17 minut temu, Heniek napisał:

 

2. Analizy sytuacji (facet wpada jak akurat nie ma innych zajęć, zje, wypije, porucha, obejrzy TV - "o co mu może chodzić? Nie zależy mu na stałym związku?")

Tak właśnie ostatnio się czuję, choć nie zawsze tak było, taki kryzys trwa mniej więcej od listopada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale narazie najbardziej chyba zgadzam się z @Heniek z tych wszystkich wypowiedzi bo niestety właśnie tak się czuję, że facet marnuje mój czas, a w dodatku ostatnio jest coraz gorzej, więc tym bardziej chyba trzeba będzie to zakończyć i pomyśleć o swojej przyszłości. 

Chyba, że po tym zerwaniu się jakoś ogarnie i cos zmieni, ale nie zamierzam stawiać mu ultimatum, po prostu odejdę, jeśli coś zmieni to może dam mu kolejną szansę, a jeśli nie to... trudno.

Nie za bardzo za to zgadzam się z wypowiedzią @Daenerys, o tym, że jeśli ktoś kocha to nie zerwie z drugą osobą choćby nie wiem co.

Ja uwazam, że czasami niestety trzeba

Edytowane przez Domi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.03.2019 o 12:52, Daenerys napisał:

Facet nie zawsze będzie miał ochotę Cię zabawiać, być uśmiechnięty, biegać po knajpach czy imprezach. 

On też ma swoje gorsze chwile. Nie zawsze będzie kolorowo.

No właśnie...
Facet może ma cięższy okres, ale po prostu o tym nie mówi, bo my faceci z reguły nie lubimy się "spowiadać" z uczuć i to jeszcze kobietom...
A ta @Domi już szuka powodu żeby zerwać, zamiast wspierać swojego mężczyznę ;)
Nie ma co zajebisty materiał na żonę :) 

 

 

Dnia 17.03.2019 o 13:11, Domi napisał:

mogłam trochę milej odpowiedzieć na jego w koncu miłe zyczenia, a tak to wyszło, że strzeliłam focha, może faktycznie nie było to do konca potrzebne pomimo wszystko bo fochów nikt nie lubi. ..
+
więc nie chodzi tu o strojenie mu fochów, czy robienie wyrzutów, od tego jestem akurat daleka bo to nie w moim stylu

Czy Ty widzisz kobieto co Ty piszesz?
Właśnie strojenie fochów i robienie wyrzutów jest w twoim stylu.

Jeszcze raz przejrzysz posty braci i przede wszystkim poczytaj, co napisał Adams.
Skończ z waleniem fochów, tylko wystaw kawę na ławę:
wisz "Nie podoba mi się, że nie odzywałeś się przez 3 dni, bo..." i prowadź dyskusję jak cywilizowany człowiek...
Kobieto litości...

 

 

Dnia 17.03.2019 o 13:11, Domi napisał:

Aczkolwiek uważam, że trochę racji w tym co napisał @mikolov jest,

Jeżeli tak sądzisz, to lepiej zakończ związek, bo to wtedy oznacza, że się do niego kompletnie nie nadajesz.
 

 

Dnia 16.03.2019 o 23:36, Domi napisał:

Chcę to ratować, tylko ostatnio jakos kiepsko mi to wychodzi i popełniam błędy takie jak ten z suchą odpowiedzią na jego życzenia...

Zachowałaś się jak 16-letnia szczeniara.
Ile Ty masz lat? Bo zgaduję, że jesteś starsza ode mnie.
No, ale dobrze zmienię nieco ton, bo jakby nie patrzeć sama widzisz, że twoje zachowanie było nie na miejscu.
A zauważenie swojego błędu to już pierwszy dobry krok.

Przede wszystkim następnym razem napisz lub powiedz mu jasno o co CI chodzi i w czym widzisz problem.
A nie robisz się czerwona, tupiesz nóżką i idziesz schować się w kącie.
Dla poważnego, a już tym bardziej "świadomego" mężczyznę, jesteś w tym momencie po prostu żałosna.
"Oświecony" mężczyzna nie będzie się domyślał o co Ci chodzi, tylko drugi i trzeci raz powtórzysz akcję z fochem - migiem będziesz pakować walizki w środku nocy.


 

Inna sprawa, że TY ciągle mu trujesz dupę i chcesz gdzieś na miasto wychodzić czy na imprezki.
Gdzie tymczasem mężczyzna jest pewnie spokojnym introwertykiem i woli posiedzieć w domu.
Jeżeli tak jest, to niestety nie pasujecie do siebie.

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Facet może ma cięższy okres, ale po prostu o tym nie mówi, bo my faceci z reguły nie lubimy się "spowiadać" z uczuć i to jeszcze kobietom...
A ta @Domi już szuka powodu żeby zerwać, zamiast wspierać swojego mężczyznę ;)
Nie ma co zajebisty materiał na żonę :) 

Duży +.

 

Myślisz, że facet to non stop imprezowicz? Że nie ma stresu w pracy i zamiast łazić po mieście, może chce mieć chwilę odsapnięcia od tego całego wyścigu szczurów?

Są dni pójscia w tany, są dni pójścia w ciszę, spokój..

 

I jak pisze brat @Ragnar1777 - porozmawiaj z nim jak dorosły z dorosłym a nie domysły. Na domysłach nigdzie nie zajedziecie. Wiem to z autopsji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli, to jak ten jego kryzys trwa od listopada to trochę długo, poza tym nie musiał się wcale przejawiać w olewaniu mnie...

Ale tak jak pisałam podejmę jeszcze jedną ostatnią już próbę rozmowy i zobaczymy.

Mnie też nie jest z tym łatwo, ale wyznaje zasadę, że choćby nie wiem jak na kim mi zależało, jeśli nie zależy jemu, to mnie też przestaje.

Myślę, że potrafię dużo poświęcić w miłości, jeśli jest to odwzajemnione. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy zapominają, że kobieta, to też jest człowiek i ma poczucie dumy. Dlatego rady typu wspieraj, uśmiechaj się, ciesz się kiedy on się odezwie po kilku dniach milczenia są przesadzone. Skąd wniosek, że partner Domi zachowuje dystans, bo jest przepracowany? A może ma tę dziewczynę po prostu w dupie i ona jest jego FF (a biedaczka myśli, że przyszłą żoną)? Nie wiemy co sie dzieje, autorka tematu też tego nie wie, bo cierpi na tę samą przypadłość jak 90% ludzkości - znając ludzką mowę, nie umie się komunikować.

 

A teraz: krótki poradnik dla kobiet jak rozwiązywać problemy będąc w związku:

 

- obraź się, kiedy on nie chce zrobić tego co ty chcesz;

- nakrzycz na partnera, to powinno go przywołać do porządku;

- zagroź rozstaniem;

- kilka dni się nie odzywaj;

- na próby kontaktu ze strony partnera odpowiadaj opryskliwie;

- broń boże nie odzywaj się pierwsza;

- i coś dla weteranek robienia gównoburzy: zacznij flirtować z kolegą, niech partner to zobaczy;

Edytowane przez Heniek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.