Skocz do zawartości

Wyjście z matrixa i obrzydzenie do kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy przejrzeliście na oczy jak to funkcjonuje , również nabraliście takiej pogardy do kobiet ?. Teraz po wyjściu z matrixa mam straszne obrzydzenie, rozmawiam z nimi normalnie itp ale gdy już wiem że one nawet koleżanki znajome patrzą na mnie i widzą tylko zasoby i cyferki potencjalnego zysku .

Jesteśmy dla nich wesołym miasteczkiem z ubezpieczeniem na życie a gdy się to miasteczko znudzi idą poznać nowe ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego bądz asertywny. Korzystaj jeśli masz na to ochotę a jeśli nie masz to dziękuj za współprace i rób swoje. Ty jesteś najważniejszy i to Ty decydujesz czy chcesz być z kimś czy nie. Kobiety to tylko dodatek do twojego życia , a nie całe twoje życie.

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Macciejj napisał:

Kobiety to tylko dodatek do twojego życia , a nie całe twoje życie.

Dodałbym, że bardzo mały, lecz nieco uciążliwy dodatek.
Lecz jak to z dodatkami... czym byłby Skyrim bez swoich trzech dodatków?
Lepiej korzystać ze 100% gry, tak jak ze 100% życia.

@Mat2206 mężczyzno pamiętaj, że nie musisz spełniać jakichkolwiek oczekiwań, jakiejkolwiek karynowskiej cipki!
Żyj dla siebie, tak aby Tobie było dobrze, ale byś po drodze nie ranił innych.
Zawsze mężczyzno jesteś na samej górze, na piedestale(zdrowie, samopoczucie), potem są pasje, zainteresowanie(czym byśmy bez nich byli?), potem są cele(które często łączą się pracą, lecz praca sama w sobie nie jest mega wartością), zaraz po tym masz przyjaciół i dopiero wtedy może, ale to może gdzieś tam schowana w rogu, znajduje się kobieta, na piątym planie.

 

 

48 minut temu, Mat2206 napisał:

Gdy przejrzeliście na oczy jak to funkcjonuje , również nabraliście takiej pogardy do kobiet ?. T

Oczywiście, ale to z czasem przechodzi.
Nie wiem, ja czasem widzę takie słodkie młodziutkie kobietki i aż mnie w sercu ściska.
Lecz zawsze mam włączony antybiałorycerski czujnik, który wyczuwa kiedy hormony podskakują i od razu powoduje barierę obronną = staję się czujny, tajemniczy, lekko olewczy, niezdobytym szczytem dla kobiet.

Było już powiedziane na forum nieraz, że LTR z kobietą może dać również jakąś satysfakcję oraz wartość w  twoim życiu.
Pisał o tym chociażby Senor @Długowłosy.

Należy jednak szukać(a raczej nie szukać!) kobiet, które Ci odpowiadają charakterologicznie i długo je sprawdzać czy się nadają, czy z tej mąki chleb będzie.
No i przede wszystkim muszą być młodsze - wymóg konieczny!






 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalna sprawa, po czasie to bawi i zaczyna Cię to śmieszyć, bo pokazuje tak naprawdę fałsz.. nas samych! Nie tylko kobiet!

 

Wiesz skąd to oburzenie częściowo się bierze? Bo sam chcesz od kobiet zysku, a one on Ciebie.

Można powiedzieć, że zostałeś złapany za rękę podczas kradzieży, oburzyłeś się, a smutny pan zakłuwający w bransoletki mówi, że nie ma nic za darmo i podczas takich ekscesów można się sparzyć.

 

Gdy panna się zestarzeje, zbrzydnie czy zachoruje to już podświadomie oglądamy się za następnymi. W końcu chodzą po okolicy i kuszą swoimi wdziękami, prawda? Słynne SMV spada, a przecież życie jest jedno, no nie?

No i odpowiednio, stanie się coś z facetem to one też już polują na lepszy model. W końcu sami sugerujemy podświadomie w rozmowach jak wiele znaczymy, czego nie zrobiliśmy i jacy ważni nie jesteśmy..

 

W końcu jak robimy interesy to w taki sposób, żeby miały z tego coś dwie strony, a nie żeby na kimś pasożytować, tak czy nie? ;) To jak chcesz robić ten biznes, chcesz tylko brać a nic od siebie nie dać? No bez przesady! Nikt nie lubi postaw: proszę mię dać, mię się należy bo... yyy.. bo tak! 

No nie, jak chcesz najpierw coś dostać, to daj najpierw coś od siebie.

 

Nie baw się w hipokrytę, nienawiść i wstręt do kobiet jest lękiem .. do samego siebie. W końcu nie odczuwasz tych negatywnych uczuć na Księżycu, tylko w sobie, a to oznacza że w sobie masz rozwiązania swoich napięć!

 

Potrafisz przyjąć na klatę to, co napisałem?

 

1 godzinę temu, Mat2206 napisał:

Jesteśmy dla nich wesołym miasteczkiem z ubezpieczeniem na życie

Nie kopiuj cytatów Ala Bundy'ego, bo zakręcasz się w spiralę nienawiści, która ODBIJE SIĘ TYLKO NA TOBIE. Żeby nie być gołosłownym, cytat jest stąd : https://www.cda.pl/video/4957592

 

Nie bądź hipokrytą. To jakie są kobiety może budzić poczucie skrzywdzenia na początku, potem to już jest dziecinada.


Życzę powodzenia w ogarnięciu się, bo te emocje krzywdzą tylko Ciebie i ewentualnie Twoje otoczenie. Trzymaj się. Post nie miał na celu Cię obrazić, tylko raczej obudzić. A budzi z głębokiego snu zazwyczaj wstrząs. 

  • Like 12
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mat2206, przejdzie Ci, ale tylko wtedy jak będziesz znał swoją wartość, jak pojmiesz to że to Ty,

 

jesteś najważniejszy, że całe Twoje przyszłe życie będzie pod porządkowane Twoim planom życiowym.

 

   Kobieta ma Ci w tym pomóc. To nie jest tak że wszystkie są zjebane. Np. Ja trafiłem dobrze.

Moja ma wgrany kobiecy schemat, ale połapałem się dopiero 4 lata temu, i to moja wina że nie 

dostrzegłem tego schematu wcześniej. Ona jest mi przede wszystkim wierna, stoi za mną murem,

jeżeli trzeba. Ciężko dziś o taką kobietę, gdzie ojciec wie dlaczego nosi portki i wie po co min, jest pasek.

   

   Właśnie takiego teścia miałem, stary Kaszub, miał trzy córki, wszystkie 40 plus, dzieci, i zero wyskoków.

Dbają o swoich mężczyzn, gdzie dzisiaj takie znaleźć? Himalaje trochę daleko.

 

   Szacun dla teścia, kiedyś go nie lubiiłem, nie rozumiałem jak tak można traktować swoją kobietę, i córki.

Teraz wiem że miał rację, jeszcze raz szacun. Ale to stare przedwojenne wychowanie. Jeszcze jedno, on był starszy

od swojej 8 lat, wziął dziewicę.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, wojkr napisał:

Nie można popadać w przesadę, jednak nie znaczy że nie można być ostrożnym i nieufnym w relacjach z kobietami. Trzeba sobie wszystko wyśrodkować bu móc stworzyć normalne relacje z kobietą, jednak to wymaga doświadczenia

Dokładnie. Ja wyszedłem z matrixa jakiś rok temu. W tej chwili wiem też, że i kobiety mają swoje idylle, z którymi wcale nie jest im łatwo. Niektóre porażająco próżne i głupie. To widać natychmiast. Ale jeśli nie interesuje ich w życiu nic poza zabawą i łatwym zdobyciem bogatego lub przystojnego faceta, to nie ma co w nich szukać głębi poza jedną hehe. Prędzej czy później znudzi je wszystko, bo ich własna pustka jest odporna na każdą próbę zapełnienia czymś wartościowym. Biorąc jednak pod uwagę moją perspektywę, fakt, że obracam się w świecie sztuki i kultury naprawdę pięknej i wymagającej od wszystkich, również więc od kobiet pasji, to mam naprawdę wokół wiele dziewczyn, które są niesamowite. Choć w tej swojej niesamowitości mają też część przywar oplotkowywanych tu na forum, to mimo wszystko zwłaszcza te młodsze i nie rozgoryczone przemijającą urodą są ekstra i do pogadania i wspólnej pracy i potowarzyszą w popijawie pokoncertowej i..no wiadomo ;)

Także tego, cierpliwości ;)

Edytowane przez Stradi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi zwyczajnie czasami poprostu przykro.... Człowiek wraca z pracy, chciałby do kogoś gębę otworzyć, porozmawiać, wypić kawe czy zjeść wspólnie pierdolone żelki Haribo. :angry:

Jak kobieta ogarnięta z pasjami, dobra w łóżku, to charakter pojebany.

Jak dziewczyna mądra to w łóżku do bani albo dzieciata... Ehhh i bądź tu mądry. 

Jak nie urok, to sraczka.

Jak żyć panowie, jak żyć ?

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odczuwałem pogardy. Uwielbiam kobiete kształty, szczególnie biodra. Gardzę pojedyńczymi przypadkami. Kobiety mnie ciekawią, a ich ciała są dla mnie biologicznym dziełem sztuki (te w moim typie oczywiście), jednak nie umię z nimi żyć. Mam dwie siostry i one mnie uświadamiały od zawsze, że to są dwa różne światy. Ja się nie umiem podporządkować kobiecie, nawet moja córka próbuje mnie ustawiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że faza "pogardy" przejdzie. Jej miejsce zastąpi świadomość i czujność. Dobrze jest znać specyfikę funkcjonowania naszego gatunku. Dla równowagi polecam poczytać co nieco o mężczyznach i funkcjonowaniu ich mózgu, bo również my "samcy" nie jesteśmy święci.

 

Robiłem kiedyś "eksperyment społeczny" na portalach randkowych. Pokazał on, że mężczyzna jest często wewnętrznie sprzeczny. Przykładowo: prosi dziewczynę o wysłanie zdjęć, obiecując przy tym "złote góry". Gdy jednak te zdjęcia dostaje, szybko traci zainteresowanie. Natomiast jeśli kobieta postępuje z nim pozornie wbrew jego woli - nie wysyła zdjęć, nie godzi się na wiele z proponowanych rzeczy - mężczyzna ciągle jest mocno zainteresowany, choć niby zachowanie kobiety stoi w sprzeczności z jego oczekiwaniami.

 

Myślę, że do naszych "samczych" przypadłości należy też to, iż niejednokrotnie potrafimy interesować się inną kobietą w celach czysto rozrywkowych, a inną w kontekście założenia rodziny. Najgorzej, jeśli dzieje się to jednocześnie. Z takich powodów panie mogą odczuwać pogardę do nas, miej tego świadomość.

 

Ważne, by po prostu wiedzieć, gdzie są słabe punkty OBU płci i podnosić czujność tam, gdzie to konieczne. Bądź wyczulony na specyfikę funkcjonowania psychiki kobiety i pracuj nad okiełznaniem męskich instynktów, które mogą być uznane za złe w społeczeństwie i destrukcyjne dla Twoich relacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1)Uważam, że jeśli wraz z rozwojem wiedzy nie idzie realna zmiana mentalna, wizualna,społeczna, zawodowa to ta wiedza i znajomość mechanizmów o których tutaj piszemy dla niektórych mężczyzn może być ogromnym obciążeniem psychicznym.

 

Powiem więcej red pill może nawet niektórym zrobić krzywdę ;). Wmawiając im, że atrakcyjne kobiety są zarezerwowane tylko dla facetów z SMV 9/10 10/10 co jest kłamstwem bo wielu mężczyzn z realnie niższym SMV jest w stanie poderwać kobietę będącą wyżej pod względem atrakcyjności fizycznej od nich.


Znajomość mechanizmów rządzących relacjami międzyludzkimi, znajomość przepisów prawnych to tylko 50% sukcesu. Reszta to ciężka praca nad własnymi słabościami  i ograniczeniami, żeby stawać się lepszym i bardziej wartościowym facetem dla samego siebie.

 

2) Jeśli autor tematu ogarnie to sobie wszystko pod względem emocjonalnym i znajomość powyższych zasad będzie dla niego motywacją do zmiany samego siebie. To wiedza, którą ma o naturze ludzkiej będzie dla niego ogromnym atutem w przyszłości ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jak wahadło - było po lewej (białorycerstwo), poleciało na prawo (red pill), przekroczyło "punkt równowagi" i wychyliło się w stronę drugiej skrajności (obrzydzenie, pogarda), teraz, jak przejdziesz ten etap to się wróci w kierunku środka. Ile? To zależy od ciebie, na ile będziesz tego świadomy i jak szybko zrozumiesz, że to jest element rzeczywistości. To tak jakby się denerwować na psa, że nie rozumie po ludzku i chce nas zdominować ale jak się tak zastanowić, zaakceptować to i zrozumieć,  zacząć go tresować w psim języku to się okaże, że to nie tylko jest możliwe ale i daje najlepsze rezultaty. Wiadomo, nie każdy lubi psy i nie każdy będzie chciał się w to bawić ale obrażanie się na psią naturę to obrażanie się na rzeczywistość. Nie zmieni to nic. Po to masz mózg i inteligencję, żeby jej używać i się dostosować do świata.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mat2206 napisał:

Gdy przejrzeliście na oczy jak to funkcjonuje , również nabraliście takiej pogardy do kobiet ?. Teraz po wyjściu z matrixa mam straszne obrzydzenie, rozmawiam z nimi normalnie itp ale gdy już wiem że one nawet koleżanki znajome patrzą na mnie i widzą tylko zasoby i cyferki potencjalnego zysku .

Tak. Mam dokładnie tak samo. Nawet jak rozmawiam w pracy z koleżankami i one między sobą rozmawiają o jakichś sytuacjach z ich partnerami, mężami, to wszędzie widzę ich manipulacje. 

 

Zresztą, przykładowo, parę dni temu rozmowa u mnie w pracy. Koleżanka która zarabia kwotę X, o swoim mężu który zarabia 3-4 razy więcej i każdy wie że to on ją utrzymuje:
"on znowu sobie kupił nowy tablet, muszę mu przystopować te zakupy bo on mnie za dużo kosztuje w utrzymaniu"

 

Jak można spokojnie słuchać takich rozmów między kobietami? Ja nie daję rady od kiedy "wyszedłem z matrixa".  

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wolnystrzelec napisał:

Robiłem kiedyś "eksperyment społeczny" na portalach randkowych. Pokazał on, że mężczyzna jest często wewnętrznie sprzeczny. Przykładowo: prosi dziewczynę o wysłanie zdjęć, obiecując przy tym "złote góry". Gdy jednak te zdjęcia dostaje, szybko traci zainteresowanie. Natomiast jeśli kobieta postępuje z nim pozornie wbrew jego woli - nie wysyła zdjęć, nie godzi się na wiele z proponowanych rzeczy - mężczyzna ciągle jest mocno zainteresowany, choć niby zachowanie kobiety stoi w sprzeczności z jego oczekiwaniami.

U mnie to niestety nigdy nie działało.

Próbowałem sobie wmawiać, że niedostępne laski mnie kręcą lecz niestety sam siebie oszukiwałem.
Po prostu nudziło mnie to i szybko urywałem kontakt - mimo, że były to czasy rycerskie.

Jeżeli laska nie chciała poświęcać na mnie czasu, zaczęła księżniczkować i wszystko komplikować(zamiast np. z twojego przykładu dać na tacy te zdjęcie), to szkoda mi było czasu i nerwów.
Wewnętrznie czułem, że coś jest nie tak z tymi karynami.
Już wtedy widziałem rozpieszczenie polskich karyn i społeczny ucisk polskich(i nie tylko) mężczyzn(mężczyzno Ty musisz wszystko robić, poświęcać i pobłażać "lepszej płci").
Już wtedy w głębi duszy mi brzmiało....----> SZANUJ SIĘ MĘŻCZYZNO oraz NIE LATAJ ZA CIPĄ!

Redpill tylko pobudził moje męskie instynkty i szacunek do siebie, który był głęboko więziony przez białorycerską straż w służbie Pani Najdroższej Cipki.
Koniec z tym. 

Szanuj się mężczyzno!
Siebie i swoje potrzeby always on the pedestal.
Musimy kalkować, tak jak kobiety, co NAM się najbardziej opłaca.

Jeżeli kobiety za bardzo się od siebie nie różnią, to czy opłaca Ci się marnować teraz czas na kobietę rówieśniczkę, która za 15-20 lat będzie się chować przy młodych kobietach?
Tak, młodych kobietach, które mogą widzieć Ciebie jako atrakcyjnego mężczyznę, jeżeli wcześniej zamiast marnować czas na cipkę, poświęcisz na rozwijanie swoich męskich skrzydeł.

Lepiej w wieku 40 lat słuchać fochów starej kobiety?
Czy z uśmieszkiem popatrzeć jak młoda kobieta(30-letnia kobieta jest jeszcze młodą kobietą) tupie nóżką, co wygląda dość uroczo?
Ano właśnie.

40-letnie kobiety są nagle oświecone, nie walą fochów, umieją zadbać o mężczyznę, jak to mawiają czasopisma dla pań?
A kobiety przed 40-stką lecą na kasę? - A w życiu!
Uwierzcie mi, że nawet ja laik 20-letni miałem do czynienia z 40-paroletnią kobietą i nie widzę ZNACZNYCH różnic między młodą, a już "na krawędzi" kobietą.
Stara kobieta jest uparta, ma swoje nawyki i nie ma szans na wychowanie.
Młoda kobieta cały czas się rozwija, jest pełna życia, pomysłów i ciekawa świata, ma też elastyczny umysł.

Mając 40-stke, traktowałbym rówieśniczki jak starsze siostry/kuzynki - pogadam, pomogę, doradzę, ale zero podtekstów, smyrania po nogach i jakichkolwiek namiętnych spojrzeń.

 

 

10 minut temu, Paweł86 napisał:

Zresztą, przykładowo, parę dni temu rozmowa u mnie w pracy. Koleżanka która zarabia kwotę X, o swoim mężu który zarabia 3-4 razy więcej i każdy wie że to on ją utrzymuje:
"on znowu sobie kupił nowy tablet, muszę mu przystopować te zakupy bo on mnie za dużo kosztuje w utrzymaniu"

Może powiedziała w żartach?
Jakby nie patrzeć, mnie to bardzo rozbawiło.
Już ją lubię - ma kobita poczucie humoru :) 




Pozdrawiam was kochani bracia :) 

 

2 godziny temu, Adolf napisał:

Jeszcze jedno, on był starszy

od swojej 8 lat, wziął dziewicę.

No ile razy powtarzam, że to norma, że mężczyzna jest starszy!
Mój pradziadek, dziadek również byli o więcej niż te mityczne 3 lata starsi!

 

 

2 godziny temu, Adolf napisał:

Twoje przyszłe życie będzie pod porządkowane Twoim planom życiowym.

 

   Kobieta ma Ci w tym pomóc. To nie jest tak że wszystkie są zjebane. Np. Ja trafiłem dobrze.

Moja ma wgrany kobiecy schemat, ale połapałem się dopiero 4 lata temu, i to moja wina że nie 

dostrzegłem tego schematu wcześniej. Ona jest mi przede wszystkim wierna, stoi za mną murem,

I czego chcieć więcej od kobiet niż wsparcia, wierności, ciepła, wyrozumiałości, dobroci i seksu?
Naprawdę mamy taki okropny patriarchat w Polsce i ucisk kobiet, jak to rozszczeniowe karyny wypisują?
 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.