Skocz do zawartości

VPN - czy warto kupić?


Tomko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam panowie!

Czasy idą jakie idą i dziś się rozglądałem z jakimś płatnym VPN'em. Oczywiście we wszystkich rankingach ExpressVPN i NordVPN przodują. Nord jest ponoć sporo wolniejszy od tego pierwszego, ale wychodzi 3-krotnie taniej w planie na 3 lata. Co byście polecili? Potrzebuję coś szybkiego z obsługą P2P. Stopień inwigilacji już mnie doprowadza do szału... Myślę, że warto kupić, ale poczekam aż się ktoś wypowie w temacie. Dzięki!

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński Kwoty nie są duże. Na 12 miesięcy (+3 gratis) ExpressVPN kosztuje $99 dolarów. NordVPN na 3 lata tyle samo. Kupiłem ExpressVPN przed chwilą, ale temat wciąż otwarty bo mogę zrezygnować do 30 dni. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma się co zastanawiać, moim zdaniem jakość korzystania z netu jest znacznie cenniejsza niż niewiele ponad 100 dolarów różnicy.

 

Wyobraź sobie własne wkurwienie latami, jak się coś będzie ściągało znacznie dłużej. Czas, nerwy - nie warte takiej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko

używałem ExpressVPN, PIA i od roku czasu używam Norda. Ogólnie nie jest żle z wydajnością, w przeszłości rzeczywiście na niektórych obszarach (np. szwajcaria) był tłok przez co vpn zamulał ale ostatnio pojawiło się więcej serwerów i jest ok. Z plusów NordVPNa:

1) chyba najcześciej polecany przez społeczność

2) zarejestrowany w panamie

3) serwery w większości krajów

4) specjalne łącza dedykowane p2p, podwójne vpn

5) dobra aplikacja mobilna

6) rozwiązania typu tor over vpn

 

Ogólnie polecam - jednak zanim zaczniesz korzystać doczytaj przed czym VPN chroni a przed czym nie. Dodatkowo koniecznie przetestuj działanie kill-switcha

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam NordVPN. Generalnie polecam. Jak ktoś nie wie na początek z czym co, lepiej żeby wypróbował sobie przez okres próbny/plan 1 miesięczny a dopiero potem bardziej opłacalne (ale jednocześnie na dłuższy okres czasu) plany.

 

Kill-switch to zabijanie procesu czyli po prostu pełne zamknięcie aplikacji. Według zdjęcia - jeśli odetnie mi nagle dostęp do VPN (internet ciągle będę miał), on zamknie IDM.

https://zapodaj.net/84199746f7377.png.html

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli potrzebujesz maksymalnej anonimowości, to polecam Tor'a @Tomko
https://www.torproject.org/download/download-easy.html.en

 

A do przeglądania netu doskonale nadaje się przeglądarka Opera z wbudowanym VPN :D 

https://www.opera.com/pl/download

Edytowane przez DanielS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o anonimowość to można tu sporo zrobić np: pracować na systemie z pendrive - po odłączeniu od komputera nie zostają ślady w systemie; używać VPN z możliwością Tora tzn. włączyć VPN a jako przeglądarkę odpalać Tora ewentualnie ten NordVPN ma opcję Onion Over VPN czyli podobne do tego co chwile wcześniej pisałem. I inne takie. Tylko,że jak już to wszystko zrobimy, mamy ochronę taką,że piekielnie trudno nas dopaść to co się okazuje? Ano wygoda spada na łeb na szyje (w tym szybkość działania). Nikt kogo znam nie przegląda sobie internetu z tymi wszystkimi zabezpieczeniami.  Włączają jak potrzebują (np: przesyłają wrażliwe dane typu hasło do konta bankowego).

 

Opera z jej VPN to zwykłe proxy. Zresztą można poczytać opinie przed czym chroni, a przed czym nie. Dla przeciętnego Kowalskiego - spoko opcja. Dla kogoś kto zna temat i chciałby się mniej poddawać inwigilacji - już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
On 3/17/2019 at 4:20 AM, Tomko said:

@somsiad Jak sprawdzić działanie kill-switcha?

Kill-switch jest wbudowany w klienta VPN którego zapewnia producent (czy to na androida/iosa czy na PCta). I ten kill-switch producenta powinien zadziałać gdy np. będzie problem z przeciążeniem danego serwera VPNa. Jednak istnieją sytuacje gdy sam klient VPN przestanie działać - wtedy cały ruch sieciowy pójdzie poza tunelem VPN.

Jak się przed tym zabezpieczyć:

* Ustawić aplikację torrent aby korzystała wyłącznie z interfejsu VPN (domyślnie tun0) - gdy interfejs VPN padnie, klient torrent nei będzie w stanie się połaczyć

* Ustawić routing table tak aby cały ruch sieciowy mógl używać interfejsu vpna tun0.

* Zablokować na firewallu ruch przychodzący/wychodzący za wyjątkiem i używanych przez nas ip VPNa.

 

Dodatkowo dobrze jest sprawdzić DNS leak np. przy pomocy https://www.dnsleaktest.com/

On 3/24/2019 at 9:42 PM, OdważnyZdobywca said:

. Nikt kogo znam nie przegląda sobie internetu z tymi wszystkimi zabezpieczeniami.  Włączają jak potrzebują (np: przesyłają wrażliwe dane typu hasło do konta bankowego).

 

 

Do bezpiecznego logowania się do banku VPN nie jest potrzebny - logowanie odbywa się po protokole https.

 

On 3/24/2019 at 9:42 PM, OdważnyZdobywca said:

Zresztą można poczytać opinie przed czym chroni, a przed czym nie. Dla przeciętnego Kowalskiego - spoko opcja. Dla kogoś kto zna temat i chciałby się mniej poddawać inwigilacji - już nie.

Tutaj pełna zgoda. Dodatkowo należy pamiętać, że suma zabezpieczeń jest warta tyle co jej najsłabsze ogniwo czyli np. facebook, ustawienia przeglądarki, konta googla a nawet ustawienia systemu

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
20 minut temu, antagonist napisał:

A tymi wszystkimi bajeczkami o poszanowaniu prywatności to można sobie dupę podetrzeć. Za rękę ich przecież nie złapiesz. Jak duży gracz z pieniędzmi i wpływami chce cię zinfiltrować to uda mu się. Miej to zawsze z tyłu głowy jak zostawiasz jakieś informacje w necie.

 

@antagonist masz rację ?

 

20 minut temu, antagonist napisał:

Tor już podobno złamany

Nie jest.

 

Udało się jedynie stworzyć coś w rodzaju pułapki wewnątrz sieci TOR w warunkach kontrolowanych. czyli np. da się stworzyć fałszywą infrastrukturę o mocno ograniczonym zasięgu np. do złapania grupy pedofilów z Koziej Wólki, używając przy tym gigantycznych zasobów sprzętowych i finansowych.

 

Do prawdziwego złamania TORa jest bardzo daleko, trzeba jeszcze brać poprawkę, że w tym czasie gdy ktoś pracuje nad złamaniem, pracuje też ktoś nad ulepszeniem.

 

20 minut temu, antagonist napisał:

Opera VPN wycofana.

Śmiga nadal, przez pewien okres  zrezygnowano z opera vpn dla Androida i IOS.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeżeli VPN to tylko Nord. Bodajże jedyny, który nie rejestruje nawet metadanych. To jest bardzo istotne, bo tak naprawdę, może i masz anonimowość obecności w sieci, ale nie raz w niektórych VPN, Twój dostawca ma dostęp do Twoich metadanych. Co oznacza, że wie kiedy się logujesz i co wpisujesz w wyszukiwanie. Nord tego nie robi i dodatkowo jest w Panamie. Innym krajem, w którym warto kupić usługi związane z prywatnością to Szwajcaria.

TOR-a nie złamano. Tor trasuje połączenie. W skrócie działa to tak, że siecią TOR są udostępnione komputery. Załóżmy milion komputerów na całym świecie. Ty wchodząc do sieci TOR z Polski i składając zapytanie, kierujesz je przez te komputery. Nie ma zasady ile, co dodatkowo zwiększa trudność lokalizacji. To jest tzw enter node. Idzie powiedzmy przez, 5 krajów, Polskę, Panamę, Szwajcarię, USA, Rosję. W Rosji jest tzw exit node, czyli teoretycznie wszedłeś na stronę z jakiegoś kompa w Rosji, ale droga przez to zapytanie jest rozsiana po świecie i nie wiadomo gdzie złożono zapytanie (to jest właśnie trasowanie cebulowe, dlatego TOR ma cebulę w ikonie). To jest kompletnie losowe, ale w teorii da się podsłuchać wyjściowe zapytanie. To jest najsłabszy punkt TOR-a. I służby próbowały dorzucić swoje kompy do sieci, aby mieć exit node-y i to próbowali hakować.

Wojna na poziomie cybernetycznym jest ciągle ;D USA, Rosja, Korea i Chiny rozdają karty, reszta to pionki, ale niewiele osób wie, że TOR został udostępniony przez marynarkę wojenną USA :)

Co do Opery. To się tylko nazywa VPN. Nie działa jak prawdziwy VPN, tylko jak bramka proxy. Jesteś absolutnie do zidentyfikowania przez Operę, więc masz prywatność w takim stopniu że Opera jeżeli zechce wiedzieć co i kiedy robisz to wie. Do tego zostali kupieni przez Chińczyków, więc bądź pewien że Twoje dane z tego ruchu są przechowane.

Generalnie nie da się dbać o prywatność bez paranoi. Jeden błąd i po prywatności. Nawet przeglądarka ma tzw user client, po którym można Cię identyfikować ;D

Sam Windows zbiera tyle informacji, że nie da się go używać w stopniu takim aby mieć anonimowość 100%. Linux działa inaczej, ale nie jest dla każdego.

Polecam trzy strony dla osób zainteresowanych tym tematem: niebezpiecznik.pl. zaufanatrzeciastrona.pl, privacytools.io.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.