Skocz do zawartości

Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić?


Trevor

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo ciekawy materiał Pani Karen Straughan. Gdzieś tak od połowy wideo zaczyna mówić tak trafne rzeczy że mała głowa. Zastanawia mnie jak powszechne na świecie jest to zjawisko. Czy sa jeszcze jakieś miejsca nie przesiąknięte technologią gdzie ludzie mają wywalone na to wszystko i żyją normalnie. Z tego co widzę Europa i Ameryka północna są w najgorszym stanie jeśli chodzi o tą tematykę.

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie chcą się żenić?? Bo ciężko o dobry materiał na żonę??? Bo panny same zniechęcają ??? Bo jest chujowo na starcie ????......można tak wyliczać...i prawdą też będzie jak powiem że wielu tak wygodnie - siedzieć u rodziców, nie mieć odpowiedzialności, obowiązków... lepiej się bawić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/19/2019 at 4:35 PM, zuckerfrei said:

Ja dlatego nie, bo nie stać mnie na rozwód. (Wyzywacie mnie od chytrusa). 

Ktoś kiedyś powiedział "Dlaczego rozwód tyle kosztuje? Bo jest tego wart." :).

On 3/21/2019 at 8:22 AM, wojkr said:

Dlaczego nie chcą się żenić?? Bo ciężko o dobry materiał na żonę??? Bo panny same zniechęcają ??? Bo jest chujowo na starcie ????......można tak wyliczać...i prawdą też będzie jak powiem że wielu tak wygodnie - siedzieć u rodziców, nie mieć odpowiedzialności, obowiązków... lepiej się bawić.

Czynników jest wiele. Jak ze wszystkim chodzi o rachunek zysków i strat (w tym tych potencjalnych), wielu facetów szacuje wartości ujemne i nie wchodzi w taki interes. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźni nie chcą się żenić, bo są w Polsce niskie pensje, a wymagania Kobiet wzrosły w porównaniu do pokolenia naszych Mam.

Oczywiście taka postawa  nie dotyczy to całej populacji Kobiet w wieku matrymonialnym  ale niestety jej znacznej większości. 

Młodzi Panowie obserwują małżeństwa starszych Mężczyzn i widzą, że jest często bardzo źle. Nie chcą powtarzać tego samego schematu.

Możliwość dostępu do wiedzy jak na przykład : forum braciasamcy.pl  audycje Szefa Marka na YouTubie ale także strony i audycje innych blogerów

opisujących związki z Kobietami. Dzisiaj wiedza jest łatwo dostępna i darmowa, trzeba tylko z niej skorzystać.  

Coraz większa świadomość Prawa dotyczącego małżeństwa i jego prawnych skutków  wśród młodych i tych starszych Panów. 

Coraz mnie wartościowych Kobiet,z którymi można : "kraść konie", mających kręgosłup moralny i szanujących Mężczyzn. które nadają się

do małżeństwa i do posiadania z Nimi Dzieci.  Niektóre Kobiety trzeba omijać szerokim łukiem dla własnego dobra. 

Podziękujmy za taki stan rzeczy feministkom, mass mediom ogłupiającym młode dziewczyny, portalom społecznościowym, a nawet Kościołowi Katolickiemu,

że nie uczy prawdy o Kobietach Mężczyzn  i nie uczy Kobiet jak być wartościowymi mądrymi Partnerkami dla przyszłych Mężów.

Uważam, że pewna cześć zawartych małżeństw  w Polsce nigdy nie powinna dojść do skutku, bo obydwoje małżonkowie (tak niektórzy Panowie też się nadają do roli Męża.) niestety nie nadają się  do tak poważnej instytucji jaką jest  małżeństwo z uwagi na odchyły osobowości. Mam taki przypadek w dalekiej Rodzinie, 45 letniego kuzyna, który już 3 raz się rozwodzi. Poza tym kiedyś małżeństwo było postrzegane jako obowiązek , a teraz jako możliwość, a to jest duża różnica.

 

 

 

 

Nie dopisałem jeszcze, że kolejnym powodem rezygnacji z małżeństwa jest zły stan zdrowia Mężczyzny: (przewlekłe choroby, niepełnosprawność.)

Kolejnym powodem są negatywne doświadczenia z Kobietami zarówno związkowe jak i nie związkowe. 

Dopiszę jeszcze raz na końcu powód moim zdaniem najważniejszy: niskie pensje i związana z tym bieda Kawalerów w Polsce,

brak perspektyw na własne mieszkanie czy dom i świadomość, że Rodzina kosztuje, 

 

Edytowane przez Legionista
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Legionista said:

Mężczyźni nie chcą się żenić, bo są w Polsce niskie pensje, a wymagania Kobiet wzrosły w porównaniu do pokolenia naszych Mam.

Coś w tym jest. Szczególnie jak się czyta na tym forum przypadki że na pannę gość wydał 50k...

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to obserwując swoich rówieśników w moim otoczeniu to nie powiedziałbym, że nie chcą. Dalej w naszej kulturze jest to mocno zakorzenione, tym bardziej, że jest to pielęgnowane przez matki i babki, że trzeba się ożenić. Problem jest bardziej w tym, że sprytny, inteligentny, zaradny mężczyzna, który jest uważny i uczy się na błędach innych żeby swoich nie popełniać nie chce się żenić, a paradoksalnie taki na męża najbardziej by się nadawał. O to pewnie jest największe swędzenie kugli u kobiet. Biali rycerze żenili się, żenią i żenić będą, nic się w tej materii nie zmieni. Trzeba się stale adaptować do sytuacji i otaczającego nas świata i robić tak żeby ugrać dla siebie jak najwięcej. Kiedyś małżeństwo opłacało się mężczyźnie, dzisiaj opłaca się kobiecie. Nie każdy jest też w stanie dobrowolnie zrezygnować z potrzeby bliskości i przekazania dalej swoich genów. Biologiczny imperatyw i gadzi mózg to potężne siły, które potrafią niejednemu zmącić osąd, a wystarczy często krótka chwila żeby wiele lat ostrożności poszło na marne.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, m4t napisał:

Nie każdy jest też w stanie dobrowolnie zrezygnować z potrzeby bliskości i przekazania dalej swoich genów.

Ja zrezygnowałem, bo szczerze mówiąc to jestem szczęśliwy jak robię to co lubię, i wolę to niż to że mam zdychać w związku.

Edytowane przez Patton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeszcze 2 powody znalazłem wyjaśniające nie zawieranie związków małżeńskich przez Panów.

1 Brak powodzenia u Kobiet. ( czego by Facet nie robił i tak Kobiety do siebie nie przyciągnie.)

2 Złe wzorce z domu rodzinnego na przykład: Ojciec Alkoholik, Dom dziecka ( czyli brak wzorca domu) czy też inne patologie.

21 godzin temu, m4t napisał:

Nie każdy jest też w stanie dobrowolnie zrezygnować z potrzeby bliskości i przekazania dalej swoich genów. Biologiczny imperatyw i gadzi mózg to potężne siły, które potrafią niejednemu zmącić osąd, a wystarczy często krótka chwila żeby wiele lat ostrożności poszło na marne.

Czasem to nie jest dobrowolna rezygnacja z potrzeby bliskości  tylko brak powodzenia u płci przeciwnej.  Na takie zapotrzebowanie powstały: szkoły podrywu, szkoły uwodzenia.

Edytowane przez Legionista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.03.2019 o 14:47, Legionista napisał:

a nawet Kościołowi Katolickiemu

Niestety tak jest, to fabryka białorycerzy połączona z kultem kobiety, nie dziwię się, że ta instytucja powoli upada. Tam też kastrują męskość przy każdej nadążającej się okazji. Pamiętam kazanie jak ksiądz coś tam płakał nad małżeństwem w którym maż jak to się eufemistycznie określa nadużywał alkoholu, jechał po nim jak to zwykle w takich opowieściach i zachwycał nad dzielną kobietą a jakby kazanie było inne coś w stylu facet zaczął pić bo żona robiła mu jazdy i przestała dawać o to by było coś albo jakby powiedział tak wybrałaś kobieto bo byłaś nieroztropna (po prostu głupia delikatnie mówiąc) to ponosisz tego konsekwencje. Chyba biłbym brawo jakbym usłyszał takie kazanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić"? Poniżej przedstawię swój punkt widzenia na tę sprawę.

Powodów jest naprawdę bardzo wiele i długo by odnosić się do wszystkich dlatego w skrócie.

 

W ciągu ostatnich 15-20 lat rynek matrymonialny przeszedł swojego rodzaju (r)ewolucję za sprawą rozszerzenia się dostępu do internetu, a co za tym idzie, możliwości związanych z bardzo szybkim rozwojem tej infrastruktury obejmującym większość populacji. Fakt ten zmienił diametralnie dotychczasową formę i pułap osób, do których dotychczas dana jednostka miała dostęp.

 

W ubiegłbym wieku związki małżeńskie zawierane były głównie z osobami z bliskiego otoczenia, w zasięgu np. najbliższych kilku wsi. Dana kobieta miała więc ograniczony wybór, wybierała z tego co było w jej zasięgu. Nie bez znaczenia pozostawały również nie tak luźne jeszcze jak teraz obyczaje. Warto zwrócić uwagę, że małżeństwa z tamtego okresu były dużo bardziej trwałe.

 

Choć schemat działania kobiet m.in. w tym względzie nie zmienił się - zmieniła się kultura, postęp cywilizacyjny i przede wszystkim dostęp do ogromnej puli mężczyzn.

Wcześniej aby "złapać dobrą partię" na męża trzeba było postarać się dużo bardziej niż obecnie i było to zdecydowanie dużo trudniejsze oraz bardziej doceniane niż w tej chwili.

 

Niestety wraz ze wzrostem możliwości wyboru, w górę poszybowały również wymagania wobec potencjalnego partnera - na nieszczęście wygląda na to, że całkiem współmiernie do różnicy w możliwościach poznawczych tj. z kilkudziesięciu facetów - do powiedzmy kilkuset tys. (szacunkowo). Spowodowało to naturalnie, że coraz mniejsza grupa mężczyzn jest w stanie sprostać coraz większym wymaganiom kobiet.

 

Dlatego mamy jak mamy - wąska grupa mężczyzn - przyjmijmy że jest to 10% jest obiektem zainteresowania 80% kobiet.

Prościej - 10% M może obracać (i pewnie obraca) do 80% K.

Spowodowało to poważne zaburzenia w sferze związkowo-uczuciowej (Incell, MGTOW, wiele innych)

Mężczyzna jest obecnie traktowany jako łatwo wymienialny produkt.

 

Ponadto w obecnym ustroju, sytuacji politycznej, gospodarczej, prawnej i kulturowej kobieta jest płcią faworyzowaną i ma za sobą różnego rodzaju aparaty i organizacje co widać doskonale np. na salach sądowych.

 

Taki stan rzeczy powoduje u mężczyzn frustracje, wycofanie, brak ochoty do podejmowania tak dużego ryzyka aby wiązać się niekorzystną umową cywilno-prawną, na mocy której nie nabywa on właściwie żadnych praw ani korzyści, nakładane jest natomiast wiele obowiązków (szczególnie materialnych), które są restrykcyjnie egzekwowane prawnie.

Nie można jednakowoż po zawarciu takiej umowy w żaden sposób wyegzekwować zaangażowania emocjonalnego, finansowego czy jakiegokolwiek innego ze strony kobiety w żaden sposób.

Finalnie mamy więc sytuację, w której na mężczyznę nakładane są jedynie obowiązki a kobieta uzyskuje gro przywilejów oraz praktyczną gwarancję do ich uzyskania.

 

Na ten temat napisać można nie jedną książkę. Niektóre już powstały a patrząc na to co się dzieje dookoła jestem przekonany, że kolejne już się piszą :)

 

Zachęcam do odniesienia się do tego co napisałem, uszczegółowienia lub obalenia przedstawionych wizji :)

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia ‎27‎.‎03‎.‎2019 o 12:00, Raivo napisał:

coraz mniejsza grupa mężczyzn jest w stanie sprostać coraz większym wymaganiom kobiet.

To zjawisko się będzie powiększać, ale z punktu widzenia gatunku to nawet lepiej, bo ruchać się będą tylko najlepsze samce z najlepszymi samicami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, graffff napisał:

To zjawisko się będzie powiększać, ale z punktu widzenia gatunku to nawet lepiej, bo ruchać się będą tylko najlepsze samce z najlepszymi samicami.

Ale nie z punktu widzenia cywilizacji bo pełno będzie samotnych matek uzależnionych od pomocy państwa. W dodatku synowie z takich matek wyrosną na białorycerzy bądź tzw Inceli a córki powielą takie same zachowania jak ich matki i też podobnie skończą.

Edytowane przez Shambler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Nie chodzi tylko o to, że wymagania wzrosły ale też o to, że "wynagrodzenia" spadły. I nie mam na myśli tylko kasy ale nagrodę ogólnie. Skoro mieszkanie jest jej*, dziecko* jest jej, wypłata** jest jej, w pracy nie masz szacunku, w społeczeństwie nie masz szacunku, nawet wymiar niesprawiedliwości jest po jej stronie to jaki masz powód, żeby się żenić? Trzeba być nieprawdopodobnie naiwnym albo głupim, żeby się na to zgodzić.

 

 

* KRiO, czyli "O ja pierdolę - na co ja się zgodziłem !"

** 85% wydatków jest generowanych przez kobiety

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/6/2019 at 3:42 PM, graffff said:

To zjawisko się będzie powiększać, ale z punktu widzenia gatunku to nawet lepiej, bo ruchać się będą tylko najlepsze samce z najlepszymi samicami.

Nie będą. To nie egoizm a współpraca uczyniła gatunek tak pomyślnym i odnoszącym sukces. Wytworzenie warunków korzystnych dla egoizmu i psycho/socjopatii nie jest zgodne z interesem gatunku, jest wbrew jego interesowi. Największe sukcesy odnoszą gatunki stadne, współpracujące ze sobą nie samotnicze.

 

On 4/6/2019 at 6:49 PM, Shambler said:

Ale nie z punktu widzenia cywilizacji bo pełno będzie samotnych matek uzależnionych od pomocy państwa. W dodatku synowie z takich matek wyrosną na białorycerzy bądź tzw Inceli a córki powielą takie same zachowania jak ich matki i też podobnie skończą.

Tak właśnie się rozpada społeczeństwo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie żenię się, bo mam kota, a to prawie to samo co mieć żonę.

 

Tak samo trzeba dawać atencję, utrzymywać, nie da się z nim porozmawiać, nie robi nic przydatnego w domu.

Czy jest już jakieś złośliwe określenie na ludzi, którzy mają zamiast żon koty?

 

Incelokotoprawiczek, czy może jakiś Stulejokotoperwers?

 

Jeżeli nie, to chętnie zostanę prekursorem jakiegoś MGTOWCAT'u ;)

 

58b78c8fc4568.png

Edytowane przez Baelish
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.