Skocz do zawartości

Alimenty - wysokość


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Kapitan Horyzont napisał:

Jaka apokalipsa? Fakt, że na własne dzieci trzeba płacić nie jest apokalipsą. Problem leży gdzie indziej.

Problemem są życiowe realia. Mieszkam z facetem, w wieku 50+. Pracuje w systemie trój-brygadowym, sześć dni w tygodniu. Wszystko co zarobi wysyła żonie na alimenty, a resztką pieniędzy opłaca swój wynajmowany pokój i wpieprza najtańsze żarcie.

  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sądzie kilka lat semu wynegocjonowane 500. Dzisiaj płacę 700. Oddaje ulgę podatkową. Dziecku utrzymuję isrona z abonamentem nolimits na wszystko (co 2 lata ma jakiegos flagowca). Daje kieszonkowe. Kupuję różne rzeczy typu nowy rower, nowy komputer, ekstra topowe buciki. Dorzucam się na wyprawkę co roku, wycieczki i kolonie. Zabieram na różne drogie wypady. 

  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, SławomirP said:

Problemem są życiowe realia. Mieszkam z facetem, w wieku 50+. Pracuje w systemie trój-brygadowym, sześć dni w tygodniu. Wszystko co zarobi wysyła żonie na alimenty, a resztką pieniędzy opłaca swój wynajmowany pokój i wpieprza najtańsze żarcie.

Nie lepiej juz isc do pierdla za nieplacenie ? Lepsze zarcie , o nic juz nie musisz sie martwic nawet o alimenty .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Kapitan Horyzont said:

Jaka apokalipsa? Fakt, że na własne dzieci trzeba płacić nie jest apokalipsą. Problem leży gdzie indziej.

W tym że koszty utrzymania dzieci nie są opłacane 50/50 przez obu rodziców + opieka naprzemienna.

Co to za problem założyć konto z dostępem dla obu rodziców na które oboje będą wpłacać $ i z którego będą płacone książki, kursy, zabawki itd.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa, alimenty, matka żyje za Twój sos, dojeżdża na swoje randki za Twój sos, jeździ do spa za Twój sos, kupuje sobie bieliznę za Twój sos... Alimenty w Polsce to sposób na styl życia leniwych kobiet i tak aby dojebać samcowi...

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, zuckerfrei said:

Dwa, alimenty, matka żyje za Twój sos, dojeżdża na swoje randki za Twój sos, jeździ do spa za Twój sos, kupuje sobie bieliznę za Twój sos... Alimenty w Polsce to sposób na styl życia leniwych kobiet i tak aby dojebać samcowi...

Ten przykład 3ki - 3 x 700, dodaj do tego 2 x 500+, dodaj do tego jeszcze jej wypłatę, potencjalną wypłata kolejnego samca - rozwód wydaje się dla samiczek idealnym krokiem w planowaniu przyszłego życia, taki swoisty bonus.

 

Moja X właśnie wbija w kredyt na dom z zastępcą.. nie znam na razie detali, dopiero niedawno postawiła mnie przed faktem dokonanym że w najbliższym czasie żeby odebrać córkę na mój co drugi weekend będe musiał po nią się przejechać jakies 20 km. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, zuckerfrei said:

Dwa, alimenty, matka żyje za Twój sos, dojeżdża na swoje randki za Twój sos, jeździ do spa za Twój sos, kupuje sobie bieliznę za Twój sos... Alimenty w Polsce to sposób na styl życia leniwych kobiet i tak aby dojebać samcowi...

So fucking true. Aż dałbym kilka lajków ale się nie da. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei, nie słyszałem, więc dziękuję, bo jest naprawdę dobre. Jednak, żeby nie było, staram się kontrolować dzieciaka, poświęcam dziecku naprawdę sporo czasu, uczę, strofuję, karzę, wynagradzam, wbijam do głowy mój system wartości. Matka dziecka kilka razy mnie zaskoczyła - miała pretensję, za moje prezenty, ale również nie chciała żebym dawał ekstra kasę. Moje zachowanie może ma podłoże w dawno dawno temu odbytej rozmowie z pewną panią psycholog (nota bene niezła była), która sprzedała mi patent na baby. Kasy matce prędko nie podwyższę, natomiast swoim zachowaniem "wypracowałem" niesamowity spokój, a dziecko kontaktu ze mną wręcz pragnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa jakie to wszystko przykre jest.

 

Mnie to dziwi, że faceci po właśnie takich przejściach, akcjach sądowych nie wychodzą na ulice, nie organizują się.

Ja na ten moment, jak pomyśle że spodziewałbym się dziecka to chyba bym zrobił się siwy w ciągu 3 dni. Dwie odpowiedzi:

a) nosić krzyż i czekać jak Adaś Miauczyński na psa w pociągu, kiedy coś pierdolnie + ciagle obawy, stres, stawanie na głowie żeby było dobrze.

b) pierdolnąć sobie w łeb.

Sam nie wiem co lepsze. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał:

Dwa, alimenty, matka żyje za Twój sos, dojeżdża na swoje randki za Twój sos, jeździ do spa za Twój sos, kupuje sobie bieliznę za Twój sos... Alimenty w Polsce to sposób na styl życia leniwych kobiet i tak aby dojebać samcowi...

Serio myślisz, że za te 500-600 zł na dziecko, kobieta będzie korzystać z funduszy jeszcze dla siebie ? otóż nie, będzie musiała jeszcze dołożyć ze swoich + gotować tym dzieciom, zajmować się, prać, sprzątać, odrabiać z nimi lekcje... Jeśli patrzeć czysto materialnie, żadna normalna kobieta nie miała by dzieci dla alimentów, proszę się nie ośmieszać...

 

Pomijając, dużo ojców nie płaci alimentów. Moja koleżanka, ma dziecko ojciec ma wyznaczone 200 zł miesięcznie, no majątek... i nawet tego nie płaci

Edytowane przez alicja95
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.