Skocz do zawartości

Dotyczy audycji " kochaj, ale ocal siebie".


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejsza kobieta mając wiedzę o naturze mężczyzn powinna umieć się przeprogramować. Tzn wyjść z "matrixa". Nie, on Cię nie kocha, bo jesteś taka zajebista. On Cię co najwyżej pożąda, jasne, dba o Ciebie, bo jesteś jego samicą, ale tylko dlatego, ze seksualnie go kręcisz. Przestaniesz? Cała jego "miłość" pryśnie. Po co jest w ogóle małżeństwo? Po to, by kobieta miała jakiekolwiek zabezpieczenie przed tym, że on ja wymieni na młodszy model. Kobieca wartość w oczach mężczyzn to nie to jaka czy kim jest. To jej wygląd jest wartością. Zawsze śliczna 20 latka będzie miała większą wartość niż średnio urodziwa 40 latka, choćby miała IQ 200 znała 10 języków i był rekinem finansowym. Jako kobieta nie będzie interesująca. 
Co powinny zrobić kobieta moim zdaniem? Pieprzyć to. Przełknąć niczym chininę gorzką prawdę i da wchodzić w to. Jest to ciężkie, bo my jako rodzaj bardziej ludzki niż zwierzęcy potrzebujemy uczuć, bliskości, miłości, ale nie dostaniemy tego od mężczyzn. To trzeba przetrawić. Warto skupić się na kobiecych przyjaźniach, zarabianiu pieniędzy, podróżach, pasjach. Bo dla mężczyzn jesteśmy głównie samicami do dawania przyjemności czy przekazywania ich genów. Im więcej kobiet to zrozumie i weźmie do serca tym mniej będzie potem cierpieć.

 

Dużo o tym myślałam ostatnio. Nagrania psychologa Rafała z kanału " Ocal siebie" potwierdziła wszystko co wcześniej myślałam. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Heniek napisał:

Dlatego tak ważna jest widoczna różnica wieku między kobietą, a mężczyzną. 

 

Kobiety nie potrafią się przyjaźnić.

Serio? A jaka to przyjemność być z kimś z wiedzą, że on Cię kocha dopóki ma ochotę uprawiać z Tobą seks? Wiedza, że nie chodzi o to kim i jaka jesteś, ale o to jak wyglądasz. Dla mnie jest nie do zaakceptowania. A większość kobiet naprawdę wierzy, że on kocha, że seks to spajanie dusz i ciał i, że naprawdę on chce to robić tylko z nią.

Serio komedie romantyczne powinny być zdelegalizowane, bo robią wodę z mózgu większą niż porno.

 

Potrafią, jeśli nie są nastawione o rywalizację o faceta, a na wzajemne wsparcie to jak najbardziej potrafią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Free Woman napisał:

A jaka to przyjemność być z kimś z wiedzą, że on Cię kocha dopóki ma ochotę uprawiać z Tobą seks?

A jaka to przyjemnosc byc z kims z wiedza, ze ona Ciebie kocha dopoki moze kozystac z twoich zasobow,a jak sie trafi lepszy to odejdzie? A co oprocz sexu mozesz dac facetowi?

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 jaka to przyjemność być z kimś z wiedzą, że on Cię kocha dopóki ma ochotę uprawiać z Tobą seks? Wiedza, że nie chodzi o to kim i jaka jesteś, ale o to jak wyglądasz. Dla mnie jest nie do zaakceptowania. A większość kobiet naprawdę wierzy, że on kocha, że seks to spajanie dusz i ciał i, że naprawdę on chce to robić tylko z nią.

 

 A jaka to przyjemność być z kimś z wiedząc, że ona Cię kocha dopóki masz pieniądze? Wiedza, że nie chodzi o to kim i jaki jesteś, ale o to ile masz. Dla mnie jest nie do zaakceptowania. A większość mężczyzn naprawdę wierzy, że ona kocha, że seks dla niej to nie waluta przetargowa, ale spajanie dusz i ciał i, że naprawdę ona chce to robić tylko z nim.

 

 

 

Edytowane przez Heniek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Free Woman Pamiętajmy że wszystko działa w obie strony ;) Czyli najlepiej skupić się na sobie a jeżeli trafi się materiał na związek to korzystać ale nie formalizować i mieć na uwadze że to nie koniecznie musi trwać wiecznie.

Edytowane przez PrzemAss
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Free Woman napisał:

Po co jest w ogóle małżeństwo? Po to, by kobieta miała jakiekolwiek zabezpieczenie przed tym, że on ja wymieni na młodszy model.

No ale nie przeszkadza wam to, że kłamiecie już na starcie? ?

Przecież instytucjonalna intencja brzmi inaczej - ma charakter sakralny a nie materialny.

 

43 minuty temu, Free Woman napisał:

Zawsze śliczna 20 latka będzie miała większą wartość niż średnio urodziwa 40 latka, choćby miała IQ 200 znała 10 języków i był rekinem finansowym. Jako kobieta nie będzie interesująca. 

A to już nieprawda.

Masz co najmniej 2 typy mężczyzn.

1. Lawstorant, pies na baby. Całe życie szpan, alimenty, popisówki... Czyli nic za cenę wszystkiego. I tak do 40.

2. Po przejściach. Takim typem jestem ja. Forum mnie nie tyle uświadomiło, co potwierdziło moje spostrzeżenia i przypuszczenia na temat świata który mnie otacza.

Miał występki, trochę kobiet, ale ma już dość poznawania i wyrywania szparek. Potrzebuje stabilizacji. Nie ogląda się za każdą, bo zdaje sobie sprawę że mogłoby to zaboleć jego kobietę. Uciął kontakty towarzyskie, bo to z nią chce poznawać nowe miejsca i spędzać czas, życie. Dorósł, dojrzał. Kobiety nigdy nie dojrzewają. Od razu przekwitają...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne panowie, że patrzenie na dorobek męzczyzny nie jest miłością. No nikt normalny tak nie stwierdzi. Miłość w moim rozumieniu to docenianie człowieka jakim jest. Facet, który traci pracę nie traci na wartości jako człowiek. Czy jak wpada w depresję, ma problemy. Pewne cechy charakteru wiadomo pomagają zdobyć pozycję czy pieniądze. Ale nie jest to gwarantem. 

 

A co jest w tym nagraniu? Że zgadzacie się na ślub ze względu na seks, a potem go nie macie. I ten pan również mówi o tym, że ślub powstał, bo kobiety były wymieniane na młodszy model, a mimo to zachęca mężczyzn, by ich nie brali. 

 

Dla mnie zawsze miłość oznaczała potrzebę  bycia z danym człowiekiem. Seks, pieniądze no to jest ważne, ale to są dodatki. A jak dodatki stają się Twoją wartością dla kogoś kto miał Cię kochać. I musisz go uwiązywać ze strachu, że jak dojdzie do czegoś finansowo, a Ty się zestarzejesz to po prostu odejdzie. I wszystko co było przestaje mieć znaczenie, bo już nie wyglądasz jak x lat wcześniej. 

23 minuty temu, PrzemAss napisał:

@Free Woman Pamiętajmy że wszystko działa w obie strony ;) Czyli najlepiej skupić się na sobie a jeżeli trafi się materiał na związek to korzystać ale nie formalizować i mieć na uwadze że to nie koniecznie musi trwać wiecznie.

Jasne. Kobieta straci najlepsze lata i zostanie z niczym. A mężczyzna jak ma jakiś status nie będzie miał z tym problemu. Jak dla mnie związek na " chwilę" mija się z celem, jasne, nie zawsze się udaje, ale celem powinno być to, że zawsze się będzie razem, a nie póki jest dobrze, a jak coś się zacznie psuć to papa. 

Edytowane przez Free Woman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego krótkiego ale jednak doświadczenia. Zanim położyłem się na onkologię mój lekarz zadał mi pytanie czy mam dzieci i czy chcę mieć - odpowiedź że nie mam ale chciałbym. - Idź i oddaj nasienie. Ale narzeczona mówiła że będzie dobrze, zawsze zaadoptujemy  Krzyknął Idź i oddaj. Oddałem. Pierwsza chemia - koniec związku. Na drugiej pytanie "Jak Twoja narzeczona?" - no nie ma już. A widzisz. Mówiłem. Statystyka nie kłamie, prawie każde narzeczeństwo na tym oddziale się kończyło. A to był oddział męski.

Więc bez insynuacji droga użytkowniczko Free Woman ? a wystarczyło poczekać kilka miesięcy i już było dobrze :-P

  • Like 10
  • Smutny 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Manuel napisał:

Z mojego krótkiego ale jednak doświadczenia. Zanim położyłem się na onkologię mój lekarz zadał mi pytanie czy mam dzieci i czy chcę mieć - odpowiedź że nie mam ale chciałbym. - Idź i oddaj nasienie. Ale narzeczona mówiła że będzie dobrze, zawsze zaadoptujemy  Krzyknął Idź i oddaj. Oddałem. Pierwsza chemia - koniec związku. Na drugiej pytanie "Jak Twoja narzeczona?" - no nie ma już. A widzisz. Mówiłem. Statystyka nie kłamie, prawie każde narzeczeństwo na tym oddziale się kończyło. A to był oddział męski.

Więc bez insynuacji droga użytkowniczko Free Woman ? a wystarczyło poczekać kilka miesięcy i już było dobrze :-P

To wszystko to jeden wielki shit. Nie wiem kto ma interes tak wmawiać ludziom, że istnieje coś czego nie mam. Coś jak Święty Mikołaj tylko dla dorosłych. Tylko skutki tego kłamstwa są dużo bardziej opłakane. Choć ku*wa coś we mnie cały czas każe mi wierzyć, że są wyjątki. Że są mężczyźni kochający, nie kierujący się instynktem, ale uczuciami. Że są kobiety, które będą przy swoim wybranku nawet w najlepszych chwilach, a nie przerzucą się na innego, bo tak łatwiej. Chyba jednak jestem naiwna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno byłem w relacji z dziewczyną, którą można uznać za najmniej urodziwą ze wszystkich pań z jakimi miałem stosunek seksualny. Pod kątem osobowości niszczyła konkurencję. Miała chyba wszystkie zaburzenia psychiczne jakie da się wymienić, ale to nie przeszkadzało, a inne kobiety wypadały przy niej blado. Seks nie miał znaczenia, bo z nikim tak dobrze się nie bawiłem. Argument, że mężczyźni lecą tylko na wygląd jest prawdziwy tylko w sytuacji kiedy kobiety nie mają ciekawej osobowości, pasji, zainteresowań. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Free Woman napisał:

To wszystko to jeden wielki shit. Nie wiem kto ma interes tak wmawiać ludziom, że istnieje coś czego nie mam. Coś jak Święty Mikołaj tylko dla dorosłych. Tylko skutki tego kłamstwa są dużo bardziej opłakane. Choć ku*wa coś we mnie cały czas każe mi wierzyć, że są wyjątki. Że są mężczyźni kochający, nie kierujący się instynktem, ale uczuciami. Że są kobiety, które będą przy swoim wybranku nawet w najlepszych chwilach, a nie przerzucą się na innego, bo tak łatwiej. Chyba jednak jestem naiwna. 

Każdy wierzy, ma nadzieję, chce tego doświadczyć. Za dużo komedii romantycznych, a życie to epoka kamienia łupanego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, karhu napisał:

46 lat zycia i nie znam kobiety ktora po zwiazku wyszla by na minus.

Naprawdę? Nie znasz samotnych matek? Kobiet, które całe życie kochały mężczyznę, a gdy mąż wszedł w "kryzys wieku średniego" zostały zostawione? Jasne, majątek podzielony, często nawet korzystnie wychodzi. Ale co tego? Kasa nie załatwia wszystkiego, ba na nawet 10% jeśli kochałaś kogoś, a on bez pardonu informuje, że on Ciebie nie..

Ja nigdy nie chce przez to przechodzić. Ale jakoś trudno mi wyobrazić sobie życie całkiem samej, ale jakoś muszę to przetrawić. 

 

@Manuel Niestety. Dlategom mówię, że to powinno być zakazane. Bo ludzie w to wierzą. Wpływa na podświadomość. A potem przychodzi prawdziwe życie, a wraz z nim jedno wielkie rozczarowanie.

 

@Amadeus Dlaczego ta relacja się zakończyła? 

Ale dlaczego mężczyźni takie wybierają? Wiadomo, że większość kobiet zwłaszcza młodych nie za bardzo je ma, ale też temu, że są uczone, że nic nie muszą wystarczy, że wyglądają. Ale są też takie, które mają pasje, ciekawe zainteresowania i osobowość...no ale nie zawsze są 10/10  z wyglądu.

 

Edytowane przez Free Woman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Free Woman napisał:

Jasne. Kobieta straci najlepsze lata i zostanie z niczym. A mężczyzna jak ma jakiś status nie będzie miał z tym problemu. Jak dla mnie związek na " chwilę" mija się z celem, jasne, nie zawsze się udaje, ale celem powinno być to, że zawsze się będzie razem, a nie póki jest dobrze, a jak coś się zacznie psuć to papa. 

Znów patrzysz na to tylko ze strony pokrzywdzonej biednej kobietki. A jak facet został ogolony z majątku, na który pracował całe życie, przy rozwodzie to jak to widzisz ? Jak mówiłem wszystko działa w obie strony. A co do reszty to jak kogoś celem jest długotrwały związek to tylko i wyłącznie kwestia znalezienia drugiej osoby o podobnym celu.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Free Woman napisał:

Naprawdę? Nie znasz samotnych matek? Kobiet, które całe życie kochały mężczyznę, a gdy mąż wszedł w "kryzys wieku średniego" zostały zostawione? Jasne, majątek podzielony, często nawet korzystnie wychodzi. Ale co tego? Kasa nie załatwia wszystkiego, ba na nawet 10% jeśli kochałaś kogoś, a on bez pardonu informuje, że on Ciebie nie..

Znów zapominasz że wszystko działa w obie strony. A co jak kobieta odeszła z kochankiem i zabrała dziecko kochającemu ojcu ? Co jak facet kochał, ożenił się a po ślubie został wydojony a kobieta odeszła do lepszego ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Free Woman napisał:

 Choć ku*wa coś we mnie cały czas każe mi wierzyć, że są wyjątki. Że są mężczyźni kochający, nie kierujący się instynktem, ale uczuciami. Że są kobiety, które będą przy swoim wybranku nawet w najlepszych chwilach, a nie przerzucą się na innego, bo tak łatwiej. Chyba jednak jestem naiwna. 

A ja w to wierzę od 30 lat. Na dobre i na złe. 30 lat temu przysięgliśmy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PrzemAss napisał:

Znów zapominasz że wszystko działa w obie strony. A co jak kobieta odeszła z kochankiem i zabrała dziecko kochającemu ojcu ? Co jak facet kochał, ożenił się a po ślubie został wydojony a kobieta odeszła do lepszego ?

Tak samo są wykorzystani, porzuceni, zwłaszcza jak kochali tą kobietę. Jakoś dziwnie ludzie się dobierają. Że dobrzy faceci ciągną do zołz, a dobre kobiety do dupków. 

Ja bym w ogóle była za karanie zdrad i bezpodstawnych rozwodów. Wiem, że trochę średniowiecze, ale może to by trochę poprawiło sytuację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Free Woman napisał:

Tak samo są wykorzystani, porzuceni, zwłaszcza jak kochali tą kobietę. Jakoś dziwnie ludzie się dobierają. Że dobrzy faceci ciągną do zołz, a dobre kobiety do dupków. 

Ja bym w ogóle była za karanie zdrad i bezpodstawnych rozwodów. Wiem, że trochę średniowiecze, ale może to by trochę poprawiło sytuację. 

Cieszę się że wreszcie zrozumiałaś dwustronny punkt widzenia :) A to że facetom podobają się zołzy to chyba jakiś mit ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Free Woman napisał:

Ja bym w ogóle była za karanie zdrad i bezpodstawnych rozwodów. Wiem, że trochę średniowiecze, ale może to by trochę poprawiło sytuację. 

Ty w ogóle byłabyś chyba za tym, żeby zdeformować dna do takiego stopnia żeby rodziły się same samice.

Tyle że mieszkałybyście pod gołym niebem.

Ta epoka szybko zjadła swój ogon.

Seksmisja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, karhu napisał:

A jaka to przyjemność być z kimś z wiedza, ze ona Ciebie kocha dopóki może korzysta z twoich zasobów,a jak się trafi lepszy to odejdzie? A co oprócz sexu możesz dać facetowi?

Towarzystwo, przyjaźń, uczestnictwo w wspólnych pasjach, uczestnictwo w rozwoju wspólnego majątku, wsparcie psychiczne, strategiczne myślenie, którego panowie nie mają wcale. Dużo rzeczy można dać facetowi, oprócz seksu ;). P.S, na początku nauczyłabym pisać z używaniem polskich liter, to przydatna sprawa :), zwłaszcza w komunikacji Internetowej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest te wyliczanie. Bo kobiety...bo mężczyźni...każdy ma za uszami swoje. Liczy się człowiek jaki jest. Najgorsze jest te wyliczanie. Bo kobiety...bo mężczyźni...każdy ma za uszami swoje. Liczy się człowiek jaki jest i co sobą reprezentuje

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Free Woman napisał:

Choć ku*wa coś we mnie cały czas każe mi wierzyć, że są wyjątki. Że są mężczyźni kochający, nie kierujący się instynktem, ale uczuciami.

Dawno temu ja też byłem białym rycerzem, też kierowałem się uczuciami. I już nigdy na całe moje życie, nie popełnię tego błędu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierdu, pierdu. 

 

Wystarczy aby:

- Nie robić jazd emocjonalnych o byle gówno a mówić wprost o co chodzi. 

- Pozwolić nam na swoje pasje i hobby bez zazdrości, ze mamy z tego radość. 

- Zrozumieć, że jak ty chcesz kobieto drugie albo trzecie dziecko to jest to TWOJE marzenie a nie mężczyzny, więc go po porodzie nie torturuj, że nie wstaje w nocy. 

- Zrobić coś spontanicznego w seksie od czasu do czasu - loda w drzwiach albo kazać skręcić autem do losu po drodze do domu. 

- Dobrać sobie partnera aby razem patrzeć w tym samym kierunku - o podobnym systemie wartości moralnych, poglądach politycznych i czy kulturze osobistej. Najlepiej jakby był mądrzejszy, bardziej błyskotliwy od ciebie wówczas nie zaniknie pożądanie do niego.  

 

Zresztą gówno da ci takie pisanie, z biologią nie wygrasz. Instynkt macierzyński ci się pojawi to się podłożysz komuś. Albo spotkasz dobrego zawodnika, trochę łobuza i będziesz płakać. Szkoda klawiatury. 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.