Skocz do zawartości

Bachory czy jednak słodkie dzieciaczki?


Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego tak ważna jest rola i obecność ojca w życiu dziecka - znacznie ważniejsza niż matki.

 

Dla syna ojciec powinien być przykładem tego, co czyni z mężczyzny mężczyznę, a dla córki, jakich facetów w przyszłości do siebie dopuszczać.

 

To ojciec wyznacza granice i pozwala dziecku eksplorować świat, nie ingerując w ową eksplorację, jeśli nie jest zagrożone życie dziecka.

 

Tzw. sink or swim.

 

Matki zazwyczaj spuszczają się nad dzieckiem, myśląc, że robią dobrze, a dziecko potrzebuje wzorów zdrowych zachowań, aby móc uczestniczyć w życiu społecznym i wyrosnąć na zdrową jednostkę, a nie zagłaskania na śmierć i chuchuania na nie - na poziomie podświadomym wyczuwają to, że są krzywdzone w ten sposób, więc reagują agresją.

 

Widzę to w relacji z moim siostrzeńcem; ma w dupie, co mówi do niego moja siostra, a mnie słucha i patrzy jak w obrazek.

 

Dziecko potrzebuje pewności, że jest w dobrych rękach, jest za małe, żeby wiedzieć cokolwiek, ale instynktownie czuje, czy ma słabego czy silnego opiekuna, i reaguje adekwatnie do rysu psychologicznego dorosłego.

 

Morał? Pierwsze lata życia dziecka to dla niego film, rodzic powinien odgrywać rolę życia, a nie pytać szkraba, czy mu się film podoba.

Edytowane przez Ważniak
  • Like 6
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ważniak napisał:

Dlatego tak ważna jest rola i obecność ojca w życiu dziecka - znacznie ważniejsza niż matki.

 

Obecność zarówno matki jak i ojca jest tak samo ważna. Proporcje się trochę zmieniają w zależności od wieku. Niemowlę bardziej potrzebuje mamy, ale nastoletni chłopak zdecydowanie ojca. Ale cały czas obecność zarówno jednego i drugiego jest bardzo potrzebna, bo uczą czegoś innego i brak jednych wartości sprawia, że zaburza się prawidłowy rozwój. Dlatego świadome rodzicielstwo jest tak ważne. Bo samotne rodzicielstwo jest krzywdą dla kobiet, ale przede wszystkim dla dzieci. Bo nie da się być matką i ojcem w jednym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, deomi said:

 

W prawie każdym wątku to robicie. I to gorszymi epitetami.

 

Wypraszam sobie. Kto, gdzie, kiedy?

 

to ch czy samo h? (sam nie wiem)

 

No i na chuj mi ten link tam i dziwkę znajdziesz i chuja. Obraźliwe kumasz? Czy masz za daleko do własnej głowy? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Free Woman napisał:

Ale cały czas obecność zarówno jednego i drugiego jest bardzo potrzebna, bo uczą czegoś innego i brak jednych wartości sprawia, że zaburza się prawidłowy rozwój.

Pierdolisz farmazony.

 

Moja Matka przyczyniła się do rozbicia małżeństwa mojej siostry bo ciągle w esemesikach podpowiadała jej jak ma ustawiać sobie męża. Nie mówię, że był przykładny ale w końcu nie wytrzymał.

Mnie od dobrych 10 lat mocno drażni i wiem, że jest nadopiekuńcza. Patrzę na babkę - jest to samo. Jedyne co się sprawdza, to troska o to miche.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Exar Rozumiem, że chciałbyś dostąpić tego zaszczytu ? 

Zasiać ziarenko w me zacne łono :D 

@MMorda Chroń mnie dobry panie boże ?

@zuckerfrei Nie prowokuj, bo dostanę bana na rok. Albo Ty za tą propozycje ?:D  

 

 

A tak na poważnie, moje dodatkowe wnioski (na temat artykułu) są takie, że żeby to zadziałało potrzebna by byla globalizacja takiego wychowania choćby miastowa, okręgowa.

Bo dużym problemem, są i byłyby dzieciaki sfrustrowane nieprawidłowym wychowaniem rodziców ( patologicznych, niesprawiedliwych, agresywnych, nadopiekuńczych), przenoszące te frustracje  do grupy rówieśniczej. Tam ( u tych Indian w dżungli) tego nie znają, dzieci sąsiadów, wychowywane sa podobnie, znające się od maleńkości. Szkoły- siedlisko patologi, agresji i budowania hierarchi ponieważ zbudowane z grupy dzieciaków o zupełnie innych wzorcach, środowiskach rodzinnych. W osadach tego nie było lub było w mniejszym natężeniu. Tzn były inne patologie jeśli społeczeństwo/ przywódcy bylło/byli nieprawiłdłowo zindoktryzowane (np. kościołem katolickim, czy pierwotnymi, okrutnymi wierzeniami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trafiliście. 

Mój instynkt macierzyński, ostatnio poważnie przygasł. A nigdy nie był zbyt duży.

Ciekawe rzeczy to się tym dziele z ciekawymi ludźmi ?

 

I już tak btw.

UWAGA ANTYNATALIZM ( kto ma dość, niech nie czyta)

Mi jako antynatalistce zależy na ogólnoświatowym szczęściu i minimalizacji cierpienia każdej jednostki.

Dlatego propaguje rzeczy przydatne społeczenie.

Bo wiem że wróce na ten kurwidołek. I znów, i znów. Wy też.

Więc wolę, żeby wychowywali mnie świadami rodzice.

Jakim zostawicie ten świat, na taki Wam przyjdzie przyjść. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.