Skocz do zawartości

Alimenty na dorosłe dzieci


Rekomendowane odpowiedzi

@Free Woman Twoja strategia odwracania kota ogonem nie zadziała. Osią wątpliwości jest granica, której nie powinno przekraczać państwo a nie czy na zarodek płacić alimenty lubi czy zarodek boli.

A tzw. "darmowy system kształcenia" i magisterka wcale nie są darmowe. To też swoiste świadczenie alimentacyjne podatnika. Pół biedy, jeśli wykształcony dokonuje zwrotu w lokalnych podatkach i swoich produktach, ale jeśli jest zdolny i pracowity, raczej wspiera systemy społeczne i podatkowe UK czy DE. 

13 minut temu, Free Woman napisał:

popieram wsparcie dla samotnych matek czy rodzin gdzie się nie przelewa, ale tak, by nie sprawiały, że kobiety zamiast pracować będą zostawały w domach. 

Deklaratywna mowa-trawa z której nic nie wynika. Kandydatki na miss mówią w ten sam sposób że chcą pokoju na świecie i żeby dzieci były szczęśliwe i nie głodowały w Afryce. Konkrety droga Saro, bo coś bardzo konkretnego w postaci komunikatu "zapłacę ci za dobrą pracę" nie działa motywująco na kobiety. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Free Woman napisał:

@Perun82 Jak krzywdzi? W jaki sposób? Kobieta zostaje samotną matką, musi i wychowywać i utrzymywać dziecko, często zostaje zostawiona, bo nie sama się na to skazuje. Mężczyźni nieraz dogadują się z szefami, by płacili im oficjalnie mniej, nie raz zapłacą 50 zł raz na kilka miesięcy i mogą go ścigać, Znacie statystyki długu alimentacyjnego? 

Ale, żeby nie było, że tak w ogóle nie biorę męskiej perspektywy pod uwagę, tą akcję, by kobiety płaciły odszkodowanie ojcom za utrudnianie kontaktu z dziećmi popieram.

Oczywiście w przypadku, gdzie ojciec jest ofiarą albo został porzucony. Bo jak zostawia matkę swojego dziecka bądź ją zdradza  to znaczy, że mu na rodzinie nie bardzo zależało i rozumiem kobiety, które to robią, zwłaszcza jak dziecko jest małe i nie pamięta ojca. 

Czyli jeśli matka zabrała dziecko, bo jej się znudziło, to ojciec może spotkać się z dzieckiem w terminach wyznaczonych łaskawie przez sąd.

Jeśli jednak rozwiedzie się z żoną to tak jakby rozwiódł się z całą rodziną, na której mu nie zależało i lepiej żeby się do dziecka nie zbliżał?

 

Rozumiem z powyższego, że kobiecie porzucającej albo zdradzającej męża bardzo zależało na rodzinie :D
Bo jakoś nie zabraniasz takiej matce kontaktów z dzieckiem, a ojcu owszem.

 

Czy tylko ja widzę tutaj inną interpretację tego samego zachowania, w zależności od tego o którym rodzicu jest mowa? ? 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Osią jest bycie człowiekiem, świadomość, odrębnym bytem. I małego człowieka utrzymać trzeba. Jest się za niego odpowiedzialnym. Wiele osób podchodzi do tego w ten sposób, że ona może decydować czy chce być matką czy nie to facet też może, a prawda jest taka, że wiele nawet feministek stanie się pro- life, gdy będą dostępne sztuczne macice, bo to o tę nierówność chodzi. A jak dziecko już jest matka musi wychować i zwykle też utrzymać, bo średnia alimentów w Polsce woła o pomstę do nieba. Jest co prawda jeden polityk co chce zrobić z tym porządek, ale znając nasz kraj... :P 

 

Konkrety? Nad tym cały czas myślę. Samotnym matkom po prostu wsparcie państwa i pomoc w znalezieniu pracy, darmowe żłobki i przedszkola, miejsca pracy pomagające kobietom wrócić na rynek, mniejsze podatki dla rodziców. Wszystko co pomoże rodzicom, ale zachęci też do aktywności zawodowej. A nie narobię sobie dzieci i niech mi płacą. 

Sama chce po studiach założyć centrum szkoleniowe, w dużym stopniu dla kobiet bardzo przyjazne kobietom, z urlopem okresowym, z opieką do dzieci. Zachęcać do tego, że nie trzeba wybierać między rodziną a pracą, tak jak mężczyźni. 

@Adams Kobiety odchodzą częściej zanim mają dzieci. Kiedy są młode, no albo zdradzone, mężczyzna wpada z nałogi, jest agresywny. 

Jak myślała, że on się zmieni to jej wina, a jak on myślał, że ona się nie zmieni i zamienia na młodszą to jego wina i powód dlaczego zakładanie rodziny z intercyzą jest conajmniej lekkomyślne. Bo owszem wtedy zmarnował jej najlepsze lata i zrobił jedno z najgorszych świństw, bo się okazało, że zależało mu tylko na jej ciele...

@Ania:) Jej nie można całkiem dziecka zabrać, bo je kurna rodziła nosiła w sobie, rodziła w bólach,  karmiła, poświęcała się, no chyba, że wpadła w nałogi, jest agresywna bądź chora psychicznie. Ale gdy ona zdradziła to popieram w tym jednym wypadku opiekę naprzemienną, bo on nie powinien być karany za to, że ona go zraniła. Jeśli rozwód za porozumieniem stron to dziecko u niej, ale on ma pewne prawo do regularnych widzeń i utrudnienie tego powinno być karane. 

Edytowane przez Free Woman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Free Woman napisał:

Wiele osób podchodzi do tego w ten sposób, że ona może decydować czy chce być matką czy nie to facet też może

What?!?! Czyli jak facet zdecyduje że partnerka ma wykonać aborcję, bo on nie chce być ojcem, to ona ją wykona? Czy tylko jak matka zdecyduje że nie chce być matką to zadziała? Może jednak ta nierówność polega na czymś innym? Sama piszesz, że facet może nawet nie wiedzieć o zapłodnieniu. Weź nie wpadaj chociaż we własne sidła. 

14 minut temu, Free Woman napisał:

Sama chce po studiach założyć centrum szkoleniowe, w dużym stopniu dla kobiet bardzo przyjazne kobietom, z urlopem okresowym, z opieką do dzieci.

Jak myślisz, dlaczego tego nie ma? Anyway, powodzenia w takim biznesie. A będzie ono raczej krótkie. 

14 minut temu, Free Woman napisał:

Zachęcać do tego, że nie trzeba wybierać między rodziną a pracą, tak jak mężczyźni. 

Myślałaś choć przez chwilę, że mężczyźni mogliby też nie musieć tak wybierać i zostać z rodziną zamiast tyrać w pracy? Och, jakie to oczywiste i naturalne, że facet ma zapierdalać i rozładowywanie wagonów albą rąbanie węgla na przodku jest ucieleśnieniem jego marzeń. Ale sama pewnie też marzysz o pracy w kopalni. Tyle że w ramach parytetów - w zarządzie. W końcu trzeba wspierać kobiety we wchodzeniu na rynek pracy.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Nie do końca zrozumiałeś. Mówię co niektórzy mądrzy sądzą, bo nie rozumieją o co tu chodzi. On nie czuje bólu nie jest w ciąży, więc nie ma prawa o tym decydować, Nie płaci wówczas też alimentów. Postuluje się legalną aborcję do 12 tygodnia, więc naprawdę nie musi o tym wiedzieć. Jego dotyczy to co będzie po porodzie. Jak już jest trzeba to dziecko utrzymać. Jak dziecko jest oboje powinni ponosić odpowiedzialność, ale to co w ciele kobiety to sprawa kobiety. Ona decyduje, ale ona też rodzi. Ktoś powie, że to nie fair. A czy fair jest fakt, że jeśli para jest razem mężczyzna ma wszelkie przywileje te co matka, ale nie musi rodzić, nie musi się tak poświęcać? 

 

8 minut temu, Rnext napisał:

Jak myślisz, dlaczego tego nie ma? Anyway, powodzenia w takim biznesie. A będzie ono raczej krótkie. 

Bo żyjemy w ciemnogrodzie. Ale to się bardzo powoli zmienia. A to czy upadnie to zobaczymy. Ogólnie PR taki pro kobiecy i antydyskryminacyjny to według mnie dobry pomysł przynajmniej w Warszawie...tutejsi wyborcy mają trochę więcej pod łepetyną. 

 

10 minut temu, Rnext napisał:

Myślałaś choć przez chwilę, że mężczyźni mogliby też nie musieć tak wybierać i zostać z rodziną zamiast tyrać w pracy?

Oczywiście. I cały czas się głowię czemu mężczyźni nie walczą o to, żeby tak samo mogli zajmować się domem i żeby to nie ujmowało ich męskości. Więc dochodzę do wniosku, że po prostu nie chcą, w sumie trudno się dziwić, pozycja pana domu, który go utrzymuje jest silniejsza niż kury domowej, on zawsze jest niezależny finansowo. Może się rozwijać, Ty myślisz o górnikach, a ja o tym, że CEO to tylko 5% kobiet, więc reszta to mężczyźni, którzy osiągają sukcesy dzięki temu, że kobieta się resztą zajmie.

Ale szkoda mi tych męzczyzn, którzy chcieliby, ale przez patriarchat muszą zgrywać samców alfa. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co urodzenie dziecka to takie poświęcenie?

To ,że nosisz dziecko masz takie samo prawo do niego jak ojciec, nigdzie nie jest napisanie, że to twoje.

Gadasz jak moja toksyczna matka poza urodzeniem mnie i mojego brata nic nie zrobiła , a ma czelność mi czy ojcu mówić ,że jesteśmy nieroby ojciec pracuje sam na dom , a ja od 18 roku życia co wakacje gdzieś nakurwiam od 2 lat również weekendowo, dorywczo no i kończę studia.

Dla większości was kobiet urodzenie dziecka to spełnienie i szukacie łosia ,ktory będzie fundował tą zachcianke.

Zresztą co się będę produkował faceta nigdy tak kobieta nie pokocha jak dziecka.

 

Rzadko, która podchodzi do roli matki w właściwy sposób.

 

 

@Free WomanWez skończ pierdoli*c .Idz za nauke się weź albo za robote od kilku dni ciągle widuje Cię na forum nie masz życia?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PatZz napisał:

Czyli co urodzenie dziecka to takie poświęcenie?

Ty tak serio? No nie, danie życia w wielkich bólach to żadne poświęcenie zwłaszcza jak zestawimy z osiągnięciem orgazmu.

No to ja jestem ciut inna ( no inna niż wszystkie, a jak xD ) i niedawno miałam nawet okres antynatalizmu i chciałam zachęć kobiety, żeby tego nie robiły, bo chce tego instynkt, nie one. No, ale to może trochę przegięłam. Ale prawdą jest, że kobiety inteligentne mają dzieci albo późno albo wcale. I osobiście uważam, że trzeba mieć 100% stablizację finansową ( rodzić na NFZ to sport dla skrajnych masochistek) i mieć partnera, któremu ufa się w 100%, jak dla mnie to dość trudne, a rodzicielstwo powinno być najbardziej przemyślaną decyzją w życiu zaraz obok wyboru partnera życiowego czy drogi zawodowej. 

 

Nikt nie daje dziecku tyle ile matka. No oprócz jakiś hardcorowych sytuacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, jak zawsze wszystkiemu winny opresyjny patriarchat ;)

 

@Free Woman

Dlaczego odmawiasz mężczyźnie prawa do współdecydowania o aborcji? Skoro po narodzinach jest zobowiązany za dziecko płacić, dlaczego miałby być pomijany w tej kwestii?

 

22 minuty temu, Free Woman napisał:

Bo żyjemy w ciemnogrodzie.

Już byli tacy, co nieśli kaganek oświaty. Na szczęście zbankrutowali, choć o wiele zbyt późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stilljeśli ukończyło 18 lat i pracuje(nie uczy się w trybie dziennym) możemy założyć sprawę o wygaszenie obowiązku alimentacyjnego. Jeśli studiuje dziennie(nie ma możliwości pracy) płacimy do 25. lub 26. roku życia. Sprawa komplikuje się jeśli z przyczyn zdrowotnych nie może podjąć pracy, możemy płacić i do końca zycia(twojego lub dziecka). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Ancalagon napisał:

Dlaczego odmawiasz mężczyźnie prawa do współdecydowania o aborcji? Skoro po narodzinach jest zobowiązany za dziecko płacić, dlaczego miałby być pomijany w tej kwestii?

Aborcja do decyzja do tego czy się chce rodzić. A dotyczy to jedynie kobiet. Jak dziecko jest wówczas odpowiedzialność dotyczy obojga rodziców. Tak, nie fair. Tak samo jak nie fair, że kobieta rodzi, a facet na orgazm i już się skończył jego wkład w danie nowego życia. 

 

1 minutę temu, Ancalagon napisał:

Ta, jak zawsze wszystkiemu winny opresyjny patriarchat ;)

Skończy się to wszystkim się będzie żyło lepiej ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Free Woman

Nie ściemniaj, zostałaś prawidłowo rozpoznana już po pierwszych kilku postach ;)

 

Skoro chcesz mieć pełne prawa do decyzji o aborcji, to i mężczyzna powinien mieć możliwość zrzeczenia się praw rodzicielskich i tym samym obowiązku płacenia alimentów. Coś za coś.

 

12 minut temu, Free Woman napisał:

Skończy się to wszystkim się będzie żyło lepiej

Tyle, że w Polsce on w praktyce nie istnieje - ale że mało komu się poprawiło, to i mało kto zauważył jego brak :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ancalagon - Tu każda jest tak "rozpoznawalna" xD 

To jak chcesz takiej równości niech mężczyzna bierze połowę bólu porodowego, To jest to coś za coś, ona decyduje, bo to ona cierpi i się poświęca.

 

3 minuty temu, Ancalagon napisał:

Tyle, że w Polsce on w praktyce nie istnieje - ale że mało komu się poprawiło, to i mało kto zauważył jego brak :P

Mam Ci wymienić argumenty na to, że się mylisz? :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Reflux napisał:

Czy ty naprawdę porównałaś prawie że permanentne zobowiązanie z bólem który przechodzi?

Owszem, bo kobieta też po porodzie ma zobowiązania, też utrzymuje i wychowuje. Po porodzie i tak kobieta ma więcej obowiązków, a do tego musi rodzić.

To człowiek, którego trzeba utrzymać. Ogarniacie to? A zarodek nim nie jest. Więc oczywiście, że prawo do wyboru w ciąży należy do kobiety, ale jak już dziecko się pojawia na świecie to w końcy tak samo geny mężczyzny i jest im coś winien. Kiedyś już tu była podobna dyskusja jak czytałam. I padły tam chyba wszystkie argumenty..

Tam jeden z panów moderatorów uważał, że jak facet nie chce dziecka to kobieta ma obowiązek je usunąć, całkiem zaprzeczając temu, że kobieta ma instynkt i taki czyn mógłby ją nawet doprowadzić do samobójstwa.

Edytowane przez Free Woman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.