Skocz do zawartości

Polska mocno się zadłuża, co dalej?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Ator ostatnio wypuścił dwa filmiki odnośnie Piątki Kaczyńskiego oraz ogólnego wzrostu zadłużenia. Co sądzicie? Scenariusz wenezuelski, grecki, czy może niderlandzki? Wszystkie te kraje mają ogromne długi, ale sytuacja finansowo-społeczna jest tam zupełnie inna. Jaki według Was scenariusz jest najbardziej prawdopodobny w Polsce, i dlaczego taki?

 

 

oraz tutaj:

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Socjalizm to najdłuższa droga od kapitalizmu do kapitalizmu."

 

Los PLN, jak i każdej innej waluty (tradycyjnie już podkreślę, żeby waluty nie mylić z pieniądzem, bo ona nie ma jego głównej cechy w postaci przechowywania wartości/oszczędności) jest przesądzony od zawsze. Takie są jej fundamentalne założenia i tyle. Cykl życia walut szacuje się na circa 40 lat. Co z tego, że USD trwa od dziesiątek dekad przy swojej nazwie, skoro stracił na wartości ponad 95%, podobnie jak choćby GPB (ten zdaje się więcej, bo 99.5%).

 

Podrzucę obrazowy wykres obrazujący losy walut:

dolar.png

Właściwie większej różnicy między scenariuszami wenezuelskim, cypryjskim czy greckim nie ma, zawsze sprowadza się to do obrabowania obywateli z ich dóbr i oszczędności. Więc czy to będzie Weimar, Węgry czy Wenezuela, obrazek będzie mniej więcej taki (tu akurat Węgry 1946 a drugie foto dzisiejsza Wenezuela):

8435d1958e369457613518fa8e96a93b.jpg

 

54192521_10218921328247716_4043815419759

 

Spróbuję się rozpisać przy przypływie wolniejszej chwili, tylko więc teraz zasygnalizuję temat, bo ten utrudnia mi spokojny sen. W dodatku źle się czuję w roli kurwy (obywatela) pod dyktatem alfonsów (rządzących).

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie kraje się zadłużają na potęgę. W USA jest jeszcze gorzej. Ogólnie w skali makro wielkimi krokami idzie kolejny kryzys, który najprawdopodobniej będzie znaczne większy niż poprzedni z 2008 roku. Obstawiam rok maksymalnie 2020. To już i tak wyjątkowo długi okres od poprzedniego kryzysu, bo minęło ponad 10 lat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext W perspektywie czasu scenariusz jest taki sam. Ale w Grecji i w Japonii zadłużenie jest największe, a sytuacja jest jednak inna. W Japonii zadłużenie jest nawet większe:

 

https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/fields/227rank.html#GR

 

Mnie ciekawi jaki scenariusz jest najbardziej prawodpodobny dla Polski? Dojście do jakiegoś poziomu i stagnacja jak w Japonii i w sumie aż tak strasznie nie jest (na piewszy rzut oka)? Czy może Zimbabwe i Wenezuela z milionową inflacją z totalnym upadkiem państwa? Czy Grecja z mocnym nadzorem finansowym (finansową okupacją) z zewnątrz, podnoszeniem podatków, obniżeniem pensji budżetówce i prywatyzacji tego, co się da? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, kryzys przyjdzie w najmniej oczekiwanym przez wszystkim czasie. 

 

Co do długu - jego nie da się spłacić. Będą coraz większe podatki, a odpowiednie służby dostaną jeszcze więcej uprawnień. 

 

Grecja chciała się postawić - dlatego szybko została sprowadzona do parteru. Nasz kraj sprawnie zdziera hajs z portfeli obywateli  i grzecznie spłaca komu trzeba. Nic nam nie grozi. I jeszcze z przyjemnością zaciągamy nowe zobowiązania..i tak w kółko.

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyżej ktoś nas przejmie - wolałbym Niemca niż Ruska, mimo wszystko.  Nie ma to znaczenia długofalowo i nie ma co się tak spinać, bogaci będą bogaci zawsze, a biedni nie będa mieli kasy tak w prospericie jak i w kryzysie.

 

Długi są spoko, kiedyś był nawet taki dowcip. "Mojsze, a Icek to bogaty człowiek jest! Jakie on ma długi!".

Jeśli zobowiązania są małe to ścigają, jak wielkie - wierzyciel sam sra w gacie, zeby Ci się nie powinęła noga.

 

W razie mega kryzysu kupi się u Merkelowej 500 Leopardów i 100 Eurofighterów - od razu nowe linie kredytowe będą z 9. symfonią jako podkład muzyczny.

 

Edytowane przez Exar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Perun82 napisał:

Nieruchomość raczej fikcją nie jest...

Kto Ci nieruchomość zabierze? Skoro zabierają to mamy stan wojenny a nie kryzys. Skoro zabierają to Ja stąd spadam, całe szczęście mam zawód, że w każdym zakątku świata znajdę pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Kto Ci nieruchomość zabierze?

Piszemy o długu. Nieruchomość na kredyt i takie tam.  Fikcyjne pieniądze - realna nieruchomość. Czekam tylko na podatek katastralny.

 

Miłość samicy do samca jest fikcyjna, ale konsekwencje są jednak namacalne, jeśli się odpowiednio prawnie nie zabezpieczy. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perun82 A to tak tak może być, jednak Ja nie wierzę by w Polsce doszło do wielkich przewrotow. Ten naród ma we krwi walkę i jeśli przesadzą to Polska się obudzi, dlatego będą doić pomalutku by wyssać sporo, ale bez przewrotu gospodarczego.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Ja nie wierzę by w Polsce doszło do wielkich przewrotow.

Spontanicznych - owszem, ale sterowane jak najbardziej. Jesteśmy tak podzieleni, ze dużo nie trzeba. Dziecioroby vs single itp..

 

1 minutę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Ten naród ma we krwi walkę i jeśli przesadzą to Polska się obudzi, dlatego będą doić pomalutku by wyssać sporo, ale bez przewrotu gospodarczego.

Sorry, napisze coś co się wielu nie spodoba - nasz naród to od wieków bydło i mięso armatnie. Jaki inny naród pielęgnuje porażki i głupie, samobójcze akcje? Nauczmy się żyć a nie ładnie umierać.  Znowu wołowinka armatnia będzie umierała za czyjeś interesy, tylko nie swoje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej niż tych pseudo kryzysów to obawiam się realnych problemów jak opryski lotnicze, które mają realny wpływ na nas a nie spekulowanie czy to za rok czy za 10lat coś będzie.

W chwili obecnej mamy kryzys zdrowotny i to jest realne zagrożenie, za 10lat co drugi człowiek będzie chory na nowotwór i to jest nadchodząca wojna i kryzys, bo jak chory człowiek ma nie mieć problemów finansowych?

Skupiacie uwagę swoją tam gdzie Oni chcą byście skupiali a nie na problemach, gdzie jest autentyczne zagrożenie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OD pokolenia powojennego jesteśmy coraz słabsi - natura upomina się o swoje. Medycyna ratuje tych, którzy nie mogli by naturalnie przeżyć.  Plus stres, szybki tryb życia i przebodźcowanie (nie mylić z przebolcowaniem).  Pokolenie lat 20 i 30 było ostatnim najsilniejszym - mieli jeszcze w miarę zdrową żywność, wodę - powietrze w miastach było równie mierne plus raczkująca medycyna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie rozumiem idei długu publicznego. Mi się to nie zgadza filozoficznie, że tak to ujmę.

 

Wymyślamy sobie sztuczny twór jakim są pieniądze, która są ideą umowną. Następnie wymyślamy sobie zadłużenie - że takie coś istnieje. Pieniądze to przynajmniej można dotknąć na upartego a zadłużenie?

 

Dlatego Amerykanie zadłużają się na potęgę bo dobrze wiedzą, że to pic na wodę. Liczy się armia i atomówki. 

 

Muszę edytować żeby doprecyzować - dług publiczny jest groźny dla słabych państw. Kto ma armię i atomówki ten może olać ciepłym moczem zadłużenie. A jak ma jeszcze surowce to uuuu...

Edytowane przez RealLife
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.