Skocz do zawartości

Hipergamia, poligamia, wykresy


SławomirP

Rekomendowane odpowiedzi

Trafiłem na ciekawy post od Swiadomosc-zwiazkow.pl 

 

Wykres przedstawia ilość mężczyzn w wieku 18-30 lat, którzy nie mieli nigdy partnerki seksualnej. Nie wiem z jakiego kraju pochodzi to badania, ale domyślam się, że z zachodniego, kulturowo bardzo zbliżonego do Polski. 

55609088_796337427398968_328627810322717

 

Zbliżamy się już do 30%, które odpowiada państwom biednym, poligamicznym. Gdzie około 30% młodych mężczyzn nie posiada partnerki seksualnej, a ci z wyższych sfer mają ich po kilka.

 

I tutaj drugi popularny schemat, jak widać spełnia się.

 

comment_2xqDDuvIODJjsiwjqSGEsOYv2GG30TS3

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się zasmiewa Brat @Stary_Niedzwiedz - "młehehehehehe"

Bo z grafów powyżej podlinkowanych wynika, że w wypadku wolności seksualnej rozmnażają się faceci o SMV wyższym niż 7 z kobietami o SMV wyższym niż 3.

 

Jesli uznać za prawdę, że istnieje takie zjawisko jak dziedziczenie cech - to rozmnażanie się osobników o wysokim SMV (zwłaszcza płci męskiej) - z p-tu widzenia jakości społeczeństwa jest jak najbardziej pożadane.

Gdyż replikuje się tylko towar od dostatecznej wzwyż (kobiety) po wyłacznie najwyższej (mężczyźni) jakości.

 

W wypadku wymuszonej monogamii - jednakowo trwa produkcja osobników wysokiej jakości i wybitnej chujni boliwijskiej.

 

W regulowanej seksualności ma miejsce zjawisko opisane przez taki zespół jak "Róże Europy" w piosence "Stańcie przed lustrami"

Czyli:

 

"Ładni chłopcy reklamują się

W najnowszym modelu Pabiedy

Starsze kobiety paraliżuje

Myśl o wspólnej z nimi kąpieli

A brzydkie chłopaki w pocie i trudzie

Budują pociągi, spychacze i statki

Wszystko to dla dziewcząt z kas dworcowych

Te słodkie ciastka i tanie kwiatki

 

Co nam powie zwierciadełko

Kiedy staniemy przed nim z rana

My studenci uniwersytetu

Wy robotnice z Huty Warszawa"

 

Wniosek jest jeden - regulowanie czegokolwiek powoduje spadek jakości. I dlatego socjalizm, ktory chce wszystko regulować - jest zły.
 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SławomirP napisał:

Istnieje to teraz w islamie i kiedyś w Europie. Rodzina za kobietę wybiera jej męża i ona zostaje z nim do jego śmierci.

Ale tam tak było od dawna. U nas to nie przejdzie. Rak feministyczny i new world order zeżarł już całkiem społeczeństwa zachodnie. Więc myślę, że zamiast płakać jak piz...y i jak to pewien kolega na forum napisał "ustalić przydział partnerki dla każdego samca z urzędu", to po prostu trzymajmy się zasady @mpawel5. Swoją drogą też mnie tknęła i zmusiła do pewnych przemyśleń na temat mojego ostatniego wyboru... Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, SławomirP napisał:

Istnieje to teraz w islamie i kiedyś w Europie. Rodzina za kobietę wybiera jej męża i ona zostaje z nim do jego śmierci.

Obecnie niektóre stare rodziny Włoskie i Sycylijskie także to praktykują w katolickim obrządku.

Kobieta, która chce się rozwieść w takiej rodzinie albo się puści to traci wszystko włącznie z wsparciem członków rodziny. Wszystko to odbywa się po cichu i nie mam tu na myśli mafii.

No i oczywiście Cyganie mieszkający na terenie Polski nadal to praktykują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, lxdead napisał:

Tylko te "piękne" i "silne", "lepsze" jednostki się rozmnożą.

Jak wspomniałem - jesli prawdą jest dziedziczenie cech (a wiele wskazuje na to, że tak jest) - to bardzo dobrze.

Bez regulacji zapładniają tylko najwyższej jakości faceci, zaś zapładniane są więcej niż dostateczne kobiety.

 

Jesli cechy się dziedziczą - to można spokojnie stwierdzić, że kobieta o SMV=3 zapłodniona przez faceta o SMV=9 urodzi córkę o SMV=5.

Czyli - pojawi się w przyszłości ładniejsza kobieta w miejsce istniejącej.

 

Oczywiście jesli urodzi się syn - to przez to iż SMV matki było równe 3, zaś SMV ojca 9 - może mieć on SMV=6

Więc nie ma szans być reproduktorem.

 

Ale to nie jest problemem ponieważ wydajnosć reprodukcyjna facetów jest wyższa niż kobiet.

Wystarczy mało facetów aby duża liczba kobiet była w ciąży.

Bo facet w ciągu roku może zapłodnić na przykład 30 kobiet.

Kobieta zaś w ciągu roku - skutecznie urodzi tylko jedno dziecko zakładając, że ciąża nie jest mnoga.

 

I dlatego bez regulacji (czyli pozostawiając bieg wypadków naturze) - tak to własnie jest zorganizowane. Zapładniają samce najlepszej jakości - co gwarantuje stale rosnącą jakosć gatunku. Oczywiscie przy założeniu jak na wstepie - że istnieje dziedziczenie cech.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde - wykres hipergamii naprawdę działa! Wczoraj w pracy "startowała" do mnie Pani o SMV ok.2-3. Jakimś przystojniakiem specjalnym nie jestem ale spokojnie mogę się uplasować gdzieś koło 6, a może nawet troszkę powyżej. Czyli sytuacja zupełnie jak z obrazka poniżej z lewej strony.  I rzeczywiście, mogę jako "6" potwierdzić że - znów zgodnie z wykresem - jestem kompletnie olewany przez atrakcyjniejsze kobiety; jestem dla nich kompletnie "przeźroczysty". :D

Co to się, Bracia, na tym świecie porobiło!...

comment_2xqDDuvIODJjsiwjqSGEsOYv2GG30TS3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pilot Pirx napisał:

Co to się, Bracia, na tym świecie porobiło!...

Nic się nie porobiło bo tak było zawsze.

W dobie regulowanej seksualności (wymuszonej monogamii) i tak sporo zostaje "po staremu" ponieważ żony puszczają się z atrakcyjniejszymi niz ich męzowie facetami co skutkuje wychowywaniem przez formalnych ojców nie swoich dzieci.

 

Zdrady małzeńskie były jednakowo często spotykane zawsze. Tyle, że dzisiaj, w dobie nowoczesnych technik są zdecydowanie łatwiej wykrywalne.

I co wiecej - 100 lat temu nie było żadnej możliwości sprawdzenia czy urodzone dziecko w małzeństwie jest formalnego męża. No chyba że się czarne urodziło.

A dzisiaj jest test DNA i mozna to wykazać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

@SławomirP Fakt jest faktem. Tym brzydkim będzie coraz gorzej zaruchać. Ale ten wykresik jest tak bekowy, że - sorry - aż naraża na śmieszność. "Narzucona monogamia" - qwa co to jest? 

Narzucenie kobietom monogamii nie oznacz, że samiec 5/10 przekaże SWOJE geny ale na pewno jakieś dzieci odchowa. 

 

 

Nie obraźcie się Panowie ale ostatnio widzę wysyp skrajności na forum, z jednej strony wysyp ruchaczy wszystkiego co się nawinie a z drugiej kryporycerze, którzy najchętniej rozdawaliby ludzi do związków "z przydziału". Aż tak bardzo niektórym chce się mieć tą babę na stałe? 

 

@Bonzo masz rację to wynika z natury ludzi i choćbyś wprowadził prawo szariatu na zbyt wiele to się nie zda tutaj "wolny rynek" w wielu przypadkach wikiwa "system" tak czy siak.

Natura ma w dupie, że samce poniżej pewnego progu się nie rozmnożą i ich serduszka będą krwawić. Lajf is brutal czas się z tym pogodzić. 

 

Hipergamiczność kobiet i poligamiczność mężczyzn to najlepsze ułożenie strategii z punktu widzenia natury, przykro mi ale tak jest ja się z tym pogodziłem. 

 

Druga sprawa to to, że hipergamia wyjebała w kosmos z powodu tego, że faceci z topki ruchają nawet 3-4. Myślę, że najbardziej rynek poprawiłoby to:

57 minut temu, mpawel5 napisał:

Jedyny sposób, to taki, żeby panowie 7-8 wzwyż się szanowali, a nie seksowali się z 6 i niżej paniami. To nauczy panie miejsca w szeregu. Teraz pan 7-8 rzuca się na "piąteczke" jakby szóstkę w totka trafił. Nie tędy droga. 

Tylko czy facet ruchający taśmowo baby zrezygnuje z tego w imię "idei"? Nie wiem, śmiem wątpić.

 

37 minut temu, lxdead napisał:

Hitler płakał ze szczęścia jak widział. Co by nie powiedzieć bracia, to po prostu idealna selekcja rasowa. Tylko te "piękne" i "silne", "lepsze" jednostki się rozmnożą.

Żaden Hitler, to natura tak wymyśliła. Tak na chłodno pomyśl czy lepiej, żeby rozmnażały się jednostki wadliwe czy silne i zdrowe? Jak widziałbys społeczeństwo pełne zdeformowanych i chorych ludzi? 

 

Żeby nie było nie usprawiedliwiam kobiet bo nie o to mi chodzi w tym momencie. One też mogą w jakimś sensie wyjść z matrixa pytanie tylko czy im się to opłaca? A no właśnie. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Bonzo napisał:

Jak wspomniałem - jesli prawdą jest dziedziczenie cech (a wiele wskazuje na to, że tak jest) - to bardzo dobrze.

Bez regulacji zapładniają tylko najwyższej jakości faceci, zaś zapładniane są więcej niż dostateczne kobiety.

 

Jesli cechy się dziedziczą - to można spokojnie stwierdzić, że kobieta o SMV=3 zapłodniona przez faceta o SMV=9 urodzi córkę o SMV=5.

Czyli - pojawi się w przyszłości ładniejsza kobieta w miejsce istniejącej.

 

Oczywiście jesli urodzi się syn - to przez to iż SMV matki było równe 3, zaś SMV ojca 9 - może mieć on SMV=6

Więc nie ma szans być reproduktorem.

 

Dziedziczenie opiera się na genach dominujących u recesywnych. Szansa dziedziczenia cech po rodzicach to tzw 50% szans, tu nie ma mowy o średniej.

 

Dziecko może odziedziczyć urodę po matce z SMV=3 jak po ojcu SMV=9 i na odwrót. Pięknie to widać po dzieciach z showbiznesu, gdzie te różnice SMV bywają duże. Ładna matka, brzydki ojciec, i pech brzydkie dziecko, lub dziewczynka z androgenicznymi cechami (szeroja szczęka) od alfy.

 

Jedyna szansa na poprawienie SMV to rozmnażanie się na tym samym poziomie SMV ograniczając przy tym tym o niskim poziomie. Wiemy czym to pachnie ....

 

Jeżeli jest tu na sali jakiś genetyk, to prosiłbym o rozwinięcie tego wątku, gdyż to ciekawe jest.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genetykiem nie jestem, ale dziedziczenie urody nie jest zero-jedynkowe. Parowanie atrakcyjnych ludzi wcale nie daje gwarancji atrakcyjnych ludzi. Wystarczy spojrzeć na szolbiznes. Wielu przystojnych aktorów, którzy mają kilkoro dzieci są dobrym przykładem. Na 3-4 dzieci jedno dorównuje uroda. Widać to też wśród aktorów i ich rodzeństwa. Bracia Bridges, bracia Baldwin itd. itp. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Conrad napisał:

Ładna matka, brzydki ojciec, i pech brzydkie dziecko, lub dziewczynka z androgenicznymi cechami (szeroja szczęka) od alfy.

Ale na SMV nie składa sie li tylko uroda.

Aby facet miał szanse na ruchanie według "naturalnego" schematu - uroda nie zawsze wszystko załatwia. Co z tego, że gośc jest ładny - jesli jest lebiegą, nie ma charakteru i nie jest w stanie wykrzesać z siebie jakiejkolwiek gadki z sensem ?

Aby zdobywać uznanie kobiet trzeba mieć albo zajebistą urodę i choć troszkę oleju w głowie plus nieco wyrazistego charakteru, albo mieć dużo oleju w głowie i dużo charakteru przy kiepskiej urodzie. Albo mieć kasę - a tej mieć przy pustym łbie i braku charakteru - nie można. Za urodę facetom nikt nie płaci.

 

Intelekt człowieka najwięcej tu załatwia. Bo jesli facet jest brzydki ale inteligentny i charakterny - jesli tylko zechce - będzie ruchał i 10-tki. Nawet za kasę ale będzie ruchał.

Bo skoro jest w stanie wydać kasę na ruchanie - to znaczy że ją ma. A ma ją dlatego, że jest inteligentny. Nie ma ludzi inteligentnych i zarazem ubogich łachmytów.

 

Co istotne - ruchanie za kasę ruchaniu za kasę nierówne. Co innego jest jesli jakiś głąb i łachmyta uskłada dwie stówki i pójdzie na divy a co innego jest jesli zaradny gość, charakterny, dowcipny i inteligentny umówi się z dziwką.

Ten pierwszy będzie obsłużony "przemysłowo" i z patrzeniem na zegarek (skoro już zapłacił to niech najszybciej wypierdala), zaś do tego drugiego diva się przyłoży należycie. Choćby dlatego, że jest wybitny na swój sposób - więc wyjątkowy. Może byc gruby, stary i brzydki, ale jesli ma gadkę i umie tworzyć atmosferę - to diva szybko ten temat podejmie.

Po to by wrócił do niej jeszcze raz, a może i zaprzyjaźnił na dłużej z czego ona będzie miała określone, wymierne korzyści

 

To jest biznes. Kazdy kto prowadzi jakikolwiek interes wie, że są rózni klienci. I jesli nawet jednakowo wydają kasę za tę sama usługę - to każdy wskaże klientów lepszych i gorszych. I jest sprawą oczywistą, że usługę wykonuje się z wieksza przyjemnością dla klienta lepszego niż gorszego - mimo identycznej za nią stawki.

To działa również w burdelu. A nawet rzekłbym, że zwłaszcza w burdelu.

 

Krótko mówiąc - SMV to nie tylko wygląd ale i cały szereg innych cech.

 

Wielokrotnie wspominałem, że moje wizualne SMV jest bliskie zera. Natomiast nadrabiam innymi cechami i z takich na szybko widocznych mam dwie, które kobiety lubią. Wzrost (191 cm) i gadkę.

I dlatego nie narzekam na brak damskiego towarzystwa.

 

A dzieci nie mam i mieć nie chcę. Więc - się nie rozmnozyłem.

 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z definicji, nowy osobnik potomny ma zawsze po 50% genotypu od obu osobników rodzicielskich - dziedziczy po połowie. Ale występują też mutacje polegające na perturbacji genotypu osobników rodzicielskich. Zdarza się, że rodzice "atrakcyjni" mają nieatrakcyjne potomstwo. Jestem sceptyczny do stosowania czegoś takiego, jak SMV (sexual market value - wymysł z rynku randkowego). Bywa też, że brzdcy ludzie mają bardzo "symetryczne" potomstwo. Aktualna sytuacja na rynku matrymonialnym jest raczej epizodyczna i wynika z czynników społeczno-kulturowych (największą rozpierduchę robią media społecznościowe). Czy niejaki Maślak jest atrakcyjny? Przy Zawadzkiej wygląd komicznie. Czy Zawadzka jest atrakcyjna przy wzroście 180cm? Wszystko jest kwestią gustu. Poprzednie pokolenia oceniały atrakcyjnośc zupełnie na podatawie innych kryteriów, niż my teraz. W naszych czasach ulegamy retuszowi, piękno jest "podkręcane". Atrakcyjną fizycznie kobietę można uwieść nie tylko urodą. W tv Zawadzka wygląda jak 1mln $ ale na żywca swoim wzrostem może odpychać mimo ładnej buzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu widzę jak się domyślam korelację między dostępem do szybkiego internetu i smartfonów, po prostu nie chcą dawać to wystarcza łatwo dostępna pornografia.

2 godziny temu, Bonzo napisał:

A brzydkie chłopaki w pocie i trudzie

Budują pociągi, spychacze i statki

Wszystko to dla dziewcząt z kas dworcowych

Ale jak nie będzie tych brzydkich to kto będzie zapierdalał?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, mpawel5 said:

Wystarczy spojrzeć na szolbiznes. Wielu przystojnych aktorów, którzy mają kilkoro dzieci są dobrym przykładem. Na 3-4 dzieci jedno dorównuje uroda

Bo w szołbiznesie operacje plastyczne są na porządku dziennym. No a dziecko już po takich rodzicach implantów w szczęce czy zmiany kształtu oczu nie odziedziczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"".

Dobre, dobre, tyle że w 1950 nikt tego nie regulował, przynajmniej formalnie. Nikt, nikomu nie mówił z kim ma się parzyć a o SMV to słyszała tylko Baba Vanga bo termin dopiero był w planie.

Był jednak jakaś forma regulacji. Ta forma nazywała się, i nazywa nadal, kulturą. I dawała wynik podobny do twojej "Seksualność regulowanej". Wszyscy mieli partnerki, ładni "na ładne oczy", brzydcy "na kasę" i wszyscy byli zadowoleni.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.