Podjęcie pewnych decyzji aby nie stać w miejscu.

[Estranged]

Drodzy bracia.

Niedawno skończyłem 31 lat, od 6 lat mieszkam w UK gdzie wyemigrowałem za lepszymi pieniędzmi i życiem. Jestem od 2 lat żonaty z kobietą którą znam od 10 lat. Pisze ponieważ łapię się na tym że pomimo mojego ustabilizowanego życia stoję w miejscu. Zarabiam niezłą kasę, na nic mi nie brakuje, a z racji mojego minimalistycznego życia zbudowałem sporą poduszkę finansową i raczej nie muszę się martwić o biedowanie. Jednak tutaj sprawdza się maksyma, że pieniądze szczęścia nie dają. W mojej obecnej pracy czuję jakbym powoli zaczął się wypalać (pomimo że mam jedną z najwyższych stawek w firmie), gdyż wiem że ciężko będzie przeskoczyć na następny level i dalej się rozwijać. 

 

Zastanawiam się czy w moim wieku można się jeszcze jakoś przebranżowić bezboleśnie, i zainwestować w jakieś kursy doszkalające bo jak już wspomniałem kasa na to jest. Myślałem o pójściu w kierunku IT lub zostania programistą CNC, tylko że w Internecie różne rzeczy się o tym pisze. Czy są tutaj jacyś bracia którzy już to wszystko przeszli i mogliby doradzić jak się za to zabrać? Dodam tylko że z racji posiadanej kasy trochę ciężko mi się zmotywować, z drugiej strony jednak gdybym chciał wrócić do Polski i nie biedować przydałby się jakiś konkretny fach. 

 

Jeśli taki temat miał już miejsce to sorki za dubel i powtarzające się pytanie. 

[piratos]

By zostać jako takim programistą CNC sam kurs to za mało. Minimum 2 lata praktyki w konkretnym zakładzie to podstawa. 

[Kleofas]

4 hours ago, Estranged said:

W mojej obecnej pracy czuję jakbym powoli zaczął się wypalać (pomimo że mam jedną z najwyższych stawek w firmie), gdyż wiem że ciężko będzie przeskoczyć na następny level i dalej się rozwijać.

Ale wypalać w jaki sposób? Praca Cię nudzi, męczy czy zżera Cię stres? Praca to praca, traktuj ją jako sposób na zarabianie pieniędzy dzięki którym możesz realizować swoje hobby. Pomyśl, że jeśli faktycznie dobrze zarabiasz to za 10 lat będziesz mógł rzucić pracę i zostać barmanem w Portugalii. Ale do tego dobrze by się nauczyć portugalskiego. Poza tym należy rozdzielić życie prywatne od zawodowego. Z tego co piszesz życia prywatnego chyba nie masz. 

[Estranged]

4 godziny temu, Kleofas napisał:

Ale wypalać w jaki sposób? Praca Cię nudzi, męczy czy zżera Cię stres?

Po prostu denerwują mnie pewni ludzie, i czuje że dobiłem już do sufitu, że niczego się już nowego nie nauczę itd. Czasami jestem tez zmęczony tym wszystkim ale to pewnie jak wszedzie są lepsze i gorsze chwile.

 

4 godziny temu, Kleofas napisał:

Poza tym należy rozdzielić życie prywatne od zawodowego. Z tego co piszesz życia prywatnego chyba nie masz. 

Był czas że życia prywatnego praktycznie w ogóle nie było. Jednak gdy zdobyłem już jakieś oszczędności i zbudowałem poduszkę finansową to zacząłem odpuszczać pracę na poczet życia prywatnego. Wyjścia na miasto, ćwiczę w domu dla lepszego wyglądu lub czasami zwykłe leżenie w łóżku oglądając film bo nie chce się nic innego. 

 

Dlatego cały myślę że przebranżowienie pewnie dałoby mi perspektywę na jeszcze lepsze zarobki, ale też na znalezienie dobrej pracy w Polsce, kiedy w końcu zadecyduję że postanawiam wrócić. Były tutaj tematy o IT oraz CNC, wypowiadały się osoby które mają to już za sobą, ale chciałbym od nich usłyszeć, bo czuję że bedzie mi z wiekiem coraz gorzej się ogarnąć. 

[wrotycz]

Bez jaj, 31 lat to już taka starość?

Do CNC będziesz musiał znaleźć pracę, żeby zdobyć jakieś doświadczenie. Jak zacząć, w sensie się załapać nie mając doświadczenia a mając tylko kurs? Nie mam pojęcia. Może w Anglii jest łatwiej.

IT to bardzo szeroki temat. Jest tyle rożnych możliwości, że musisz się jakoś określić bo informatyka to jest 10 razy szersze słowo niż mechanika. Nie przesadzam.

[Estranged]

20 godzin temu, wrotycz napisał:

Bez jaj, 31 lat to już taka starość?

Do CNC będziesz musiał znaleźć pracę, żeby zdobyć jakieś doświadczenie. Jak zacząć, w sensie się załapać nie mając doświadczenia a mając tylko kurs? Nie mam pojęcia. Może w Anglii jest łatwiej.

IT to bardzo szeroki temat. Jest tyle rożnych możliwości, że musisz się jakoś określić bo informatyka to jest 10 razy szersze słowo niż mechanika. Nie przesadzam.

Dlatego myślałem żeby skorzystać z jakiegoś doradcy zawodowego, może przedstawiłby mi więcej możliwości, otworzył oczy na pewne sprawy. Tylko pytanie czy warto.

[mac]

Ogłoś się, że szukasz mentora z branży, która cię interesuje. Napisz, czego potrzebujesz. Określ główne pytania. Zapłać za doradztwo, ale nie u typowego doradcy zawodowego, tylko u konkretnego pracownika. Zobaczysz, jakie kwalifikacje trzeba posiadać, gdzie robić, ile to czasu zajmuje. Najlepiej pogadać z praktykiem.

 

Siedzę w biznesowej, mocno specjalistycznej grupie na FB. Uzyskałem dostęp po płatnym, dość drogim szkoleniu. Tam ludzie od ręki odpowiadają szczegółowo, bo się znają na rzeczy. Ile czasu zaoszczędziłem, dzięki takiemu podejściu to nie zliczę. Polecam zrobić podobnie, jak chcesz poważnie zadziałać. I proś zawsze o CV ewentualnego mentora. 

 

I trochę się zaśmiałem, bo mówisz o poduszce finansowej, a masz jednocześnie żonę. Masz świadomość, że te sprawy się wykluczają?  

 

Nie liczy się wiek, ale zdrowie aktualne, siła motywacji, pieniądz, zdolność wygospodarowania czasu wolnego. 

 

Masz zdrowie w wieku 80 lat to nic nie stoi na przeszkodzie, aby się przejść na uniwerek, zrobić kierunek specjalistyczny i rozpocząć nowe życie. Nikt nikogo nie blokuje. 

[Estranged]

Dnia 1.04.2019 o 20:09, mac napisał:

Siedzę w biznesowej, mocno specjalistycznej grupie na FB. Uzyskałem dostęp po płatnym, dość drogim szkoleniu. Tam ludzie od ręki odpowiadają szczegółowo, bo się znają na rzeczy. Ile czasu zaoszczędziłem, dzięki takiemu podejściu to nie zliczę. Polecam zrobić podobnie, jak chcesz poważnie zadziałać. I proś zawsze o CV ewentualnego mentora. 

Czy mogę wiedzieć jakie szkolenie odbyłeś i co to za grupa? Jeśli nie tutaj to chociaż na priv. Z góry dzięki

[UncleSam]

Coś mam podobnie ostatnio