Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Panowie

zaspokojcie moją babską ciekawość

Czy podobaja sie Wam dziewczyny/kobiety z :

- powiększonymi (mocno) ustami

- doczepionymi włosami 

- sztucznymi rzęsami

- sztucznymi paznokciami

- sztucznym biustem

- jest coś jeszcze?

 

 I czy potraficie takie "ulepszenia" rozpoznać u dziewczyny ?

Przegladając internet po prostu nie widzi się naturalej urody, zalewa nas dosłownie plastik...

 

 

 

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na wszystko powyższe uczulony i jakiekolwiek oszustwa ulepszacze urody kobiecej są dla mnie odpychające.

 

Toleruje jedynie upgrade'owanie swojego SMV za pomocą ubioru (dobrze ubrana = ma dobry gust, czyli taki, jak ja), fryzury (ma zdrowe, lśniące, długie i gęste włosy, czyli takie, jak ja), diety (dba o to, co wkłada do buzi >>?<<, czyli tak, jak ja, a jak wiadomo, jesteś tym, co jesz) i sportu (ma charakter, jest zdyscyplinowana i nie boi się spocić, czyli tak, jak ja), czyli generalnie jestem zainteresowany swoim klonem, tyle że z waginą między nogami.

 

Tak jak kiedyś nawinął Pih: 

Cytat

Moja mama mi mówiła: "Gdy w życiu idzie nie tak, za każdą klęską mężczyzn stoi kobieta".

Z drugiej strony patrząc, taką masz kobietę, pamiętaj, jakim jesteś sam facetem.

Wspomniane przez Ciebie sposoby na poprawę wyglądu, to sposoby instant, czyli dla leniwych buł, które nie potrafią wziąć spraw w swoje ręce, tylko lecą po linii najmniejszego oporu, a do tego każdy z tych sposobów to zwykłe oszustwo w stosunku do faceta.

 

To, że ci naiwniacy się na to nabierają, to temat na inną dyskusję, którą zresztą kiedyś rozpoczął użytkownik @deleteduser24 ejkejej AR2DI2 w tym wątku:

Natomiast rozpływam się nad naturalnie ładnymi laskami i dla takich mógłbym nawet pomyśleć nad jakimś wysiłkiem w stosunku do nich, gdyby miały jeszcze co nieco między uszami i umiały z tego korzystać.

 

O takie o są w kręgu moich zainteresowań:

Panie, i to są kobiety, a nie jakieś mejkapowe klauny z botoksem pod czołem. #serduszko #loffciam #oddampółmajątku

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Edytowane przez Ważniak
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, deomi napisał:

Napiszą że nie, ale jak będzie dobrze i "naturalnie" zrobione to i tak im się będzie podobać

Nie będzie dobrze zrobione, bo tylko debile nie zauważą, że to nienaturalny "upgrade" @deomi ;) 

Wydaje Ci się, że sztuczne piersi, usta, albo cokolwiek innego są dla każdego faceta pociągające? Jeżeli, tak to się mylisz, bo np. dla mnie ani trochę ?

Edytowane przez DanielS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy o jakich poprawkach mówimy @Lambert. Ale poprawki większe czy mniejsze i tak pozostają jedynie poprawkami ;) 
W tej kwestii jestem ultra konserwatywny i stawiam na naturalność :D 

Może jestem już gatunkiem wymierającym, ale najbardziej kręcą mnie kobiety bez makijażu :D 

Edytowane przez DanielS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa, @PoProstuKobieta, zdawajcie raport dalej, laski.

 

Już tym francom poleciał unfollow, nie będą mnie te szmule robić w chuja. :P

 

Jak pomyślę, ile dzieci przez nie spuściłem w kiblu... I to wszystko na darmo, przez nieświadomość. ?

 

A tak na poważnie, to ciężko wyłapać, czy usta były robione, czy nie, chyba że mają takie, jak Dontella Versace, NSFW ?:

A co powiecie o ustach Angeliny? Naturalne czy fejki? Jak dla mnie naturalne, no i to zdjęcie z młodości, więc botoks (kwas hialuronowy?) nie był chyba wtedy popularny?

th?id=OIP.r0Vo46aji9PGP0QGHWml1QHaLH&o=5

Edytowane przez Ważniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorena ma równiez powiększona górna wargę. 

Ładnie ale sztucznie a napisałeś że one są "naturalnie ładne" i że" naiwniacy sie nie poznają na sztucznych ulepszaczach "?

Jak widać "plastik" może być cięzki do rozpoznania dla faceta.

Edytowane przez PoProstuKobieta
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DanielS to normalne ze wolisz naturalnie piękne kobiety, Ale ile takich na świecie jest? 0.5% może odrobinę więcej może troszkę mniej. Instagram to tez nie jest dobre miejsce na obcenianie lasek bo "No make up" prawie nigdy nie znaczy że całkiem bez makijażu, do tego dochodzą filtry i Photoshop. No i zdjęcia są profesjonalnie robione. W rzeczywistości po nieprzespanej nocy ona tak super nie wygląda.

Ja tam nic do drobnych poprawek nie mam. Sam chodzę do fryzjera, jak mi wyskoczy syf na twarzy to do dermatologa też pójdę, o siłce i dobrych ciuchach nie wspomnę. A i but na drobnym obcasie się w garderobie znajdzie. 

Nie dajmy się zwariować, każdy chce wyglądać dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha :D  Oj Panowie Panowie to o czym mówicie nie ma w ogóle przekładu na rzeczywistość :) 

@DanielS Tzn z takim makijażem, którego nie widać :D 

 

Jestemy zbyt mocno przywiazani do wizerunku kobiet poprawiawnych- stylizujacych się na naturalne, o co szczególnie łatwo dobie instagrama. 

Tam laska zanim wstawi 1 zdjecie, zrobi ich 200 i wybierze najlepsze.

 

Angie ma usta naturalne, aczkolwiek możliwe że w biegu lat, jakoś odświeżane.

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, deomi napisał:

@DanielS Tzn z takim makijażem, którego nie widać :D 

Widocznie nadal nie kumasz, albo nie chcesz skumać @deomi ;) 
Tzn. z takim makijażem, KTÓREGO NIE MA!!! :D 

Potrafisz to sobie ogarnąć w tym swoim ośrodku decyzyjnym, który nosisz pod czaszką, czy nadal masz z tym problem? ???

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @deomi. Każdy facet mówi, że naturalne. W praktyce w rzeczywistości wybierają te, które mają chociaż lekki makijaż lub tak zrobiony, że myślą, że to naturalnie. Ewentualnie wiedzą, że makijaż jest, ale wygląda na bardzo delikatny i uznają, że bez będzie tylko troszkę gorzej (niestety czasem jest katastrofa).

 

Odnośnie makijażu to jednak delikatny lubię. Wolę jakieś widoczne niedoskonałości niż tapetę, ale jeśli coś jest bardzo chujowe to warto zakryć. Za to bardzo lubię czerwone usta.

 

Co do operacji, to zależy. Jakby laska była deską to niech zrobi piersi. Ale wtedy to już takie sensowne, żebym wsadził pomiędzy fiuta i sobie otulał na różne sposoby. Także cyce mogą być. Natomiast najbardziej nienawidzę wielkich ust. Fuj. Brwi też lipa. Włosy.. Też. Paznokcie mi obojętne, ale z umiarem.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, PoProstuKobieta said:

Czy podobaja sie Wam dziewczyny/kobiety z :

- powiększonymi (mocno) ustami

- doczepionymi włosami 

- sztucznymi rzęsami

- sztucznymi paznokciami

- sztucznym biustem

- jest coś jeszcze?

-Nie

-Nie

-Nie

-Nie

-Nie

-Zapewne też nie?

5 hours ago, PoProstuKobieta said:

I czy potraficie takie "ulepszenia" rozpoznać u dziewczyny

Tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój były mi zabraniał makijażu, i też twierdził że nie lubi kobiet z makijażem, a prawda była taka, że jak gdzieś wychodziliśmy to była zazdrosny, że inni się na mój widok "ślinili", a jak szłam "no makeup' to w dużo mniejszym stopniu.

 

W ogóle nastawienie facetów jest tak ściśle skorelowane z wyglądem kobiety że to się w głowie nie mieści :( 

Ja mam takie fory, że nie wiem jak sobie poradzę gdy mój okres świetności minie. A jestem strasznie słaba psychicznie i chyba jedynie wygląd mnie ratuje...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, podobają mi się i nie ważne czy mają coś poprawiane czy nie, jak mi się kobieta podoba to mi się podoba i nie zastanawiam się nad takimi rzeczami.

Jeżeli tuning nie rzuca się w oczy jako typowo sztuczny (np. usta ala glonojad, implanty pośladków) czyli patrząc na niewiastę trudno określić czy jest naturalna w pełni czy muśnięta ręką chirurga to problemu nie widzę.

 

Nie przepadam jedynie za zbyt agresywnym makijażem (chyba, że specjalnie dla mnie na romantyczny wieczór ;)) no i doczepiane włosy też do mnie nie przemawiają.

Nadmierne poprawki u kobiet świadczą o problemach z akceptacją siebie i mniejszych, większych problemach emocjonalnych (pomijam zabiegi wynikające ze stwierdzonych wad anatomicznych lub podobnych względów wymuszające niejako taką czynność).

 

W ogóle coraz więcej kobiet młodszych, starszych ode mnie mi się podoba ostatnio. Może dlatego, że dawno nie ruchałem.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A delikatne powiększenie ust? Też odpada, czy jeszcze ujdzie? Delikatne czyli nie takie ala glonojad, ale jednak powiększenie.

Uwierzcie, że czasami jeśli ktoś to umiejętnie zrobi, to praktycznie nie można poznać, że są powiększone np. moja koleżanka powiększyła odrobinę bo miała  wąskie usta i lepiej teraz wygląda, a na pewno nie są to wielkie usta jak u sióstr Godlewskich.

Ja w sumie jestem za upiększaniem się o ile nie traci się przez to swojej urody, a ją podkreśla, więc ja np. farbuję włosy ( na brąz bo mój kolor jest nijaki), maluje się- choć staram nie za mocno, robię hennę na brwi i je reguluję, czasami, choć rzadko chodzę na solarium bo bez tego miałabym bladą karnację, nawet nie, że jestem po nim jakaś spalona, ale jak pójdę raz na dwa tygodnie, to skóra ma inny koloryt.

Za to nigdy nie zrobiłabym sobie:

- makijażu permanentnego- te brwi wytuatuowane wyglądaja wg mnie okropnie,

- nie powiększyłabym biustu- bo lubie swój i akurat do niego nie mam zastrzeżeń,

- nie lubię też dłuuuugich tipsów, zreszta w ogóle ich nie noszę, ale takich bardzo długich bym nie załozyła.

Za to delikatnym powiększeniu ust zaczęłam myśleć odkąd u tej mojej koleżanki wyszedł ładny moim zdaniem i delikatny efekt.
Wiele lasek z tym przesadza i robi z siebie karykatury, to niestety też prawda i takie mocno powiększone usta, jeśli od razu widac, ze są zrobione tez mi się nie podobają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.