Skocz do zawartości

Małżeństwo na krótką chwilę. Emil szukał prawnika już trzeciego dnia podróży poślubnej


Rekomendowane odpowiedzi

Artykuł z wp.pl

 

Cyt:

"Jak się okazuje, nie tylko za oceanem trafiają się "małżeństwa na chwilę". Główny Urząd Statystyczny nie zbiera danych z wyróżnieniem liczby dni, ale podaje do informacji, że coraz częściej rozpadają się małżeństwa z krótkim stażem (te od roku do czterech lat). W 2017 r. było ich ok. 12 tysięcy.

 
 
Damian z Zabrza już po 23 dniach od ślubu zrozumiał, że złożenie Agnieszce przysięgi małżeńskiej będzie zaliczał do życiowych porażek Mężczyzna poznał ukochaną w 2013 roku, a trzy lata później stanął z nią przed ołtarzem. Zarówno on, jak i ona wywodzili się z ubogich rodzin, dlatego tuż po zaręczynach wyjechali za pracą do Niemiec. – Chcieliśmy odłożyć na wesele i budowę domu – mówi 30-latek w rozmowie z WP Kobieta.

 

Ślub odbył się latem 2015 roku w rodzinnej miejscowości Agnieszki. Z tej okazji para wzięła po trzy tygodnie urlopu i wyjechała na Mazury w ramach podróży poślubnej. Do tego czasu Damian był przekonany, że trafił na miłość swojego życia. – Zdążyliśmy poznać się już w wielu sytuacjach i wydawało mi się, że nie mamy przed sobą żadnych tajemnic – wspomina.

Gdy urlop dobiegł końca, świeżo upieczeni małżonkowie wrócili do Niemiec z myślą, że przepracują tam kolejny rok i wtedy już definitywnie wrócą do Polski. Niestety wszystkie ich wspólne plany legły w gruzach. – Dwa dni po powrocie dowiedziałem się, że moja żoneczka miała romans. Nie chcę wchodzić w szczegóły tego, jak się dowiedziałam, bo jest mi zwyczajnie wstyd, ale to było jak grom z jasnego nieba – opowiada Damian.

 
Agnieszka prosiła męża o wybaczenie i zapewniała, że to była jedynie kilkumiesięczna przygoda. Kobieta próbowała zakończyć ją przed ślubem, ale kochanek nie przyjmował tego do wiadomości i nalegał na kolejne spotkania. – Zarzekała się, że odmawiała mu i prosiła, aby zniknął z jej życia – mówi Damian.

Zdradzony w pierwszej chwili wolał spróbować uratować małżeństwo, niż pokazać rodzinie rogi, które przyprawiła mu ukochana kobieta. – Dużo rozmawialiśmy. Ona tłumaczyła mi, dlaczego weszła w romans, ja próbowałem jakoś się z tym pogodzić i zapomnieć – opowiada 30-latek. – Jednak to było zbyt trudne. Czułem się fatalnie i nabawiłem się wtedy nerwicy. Ataki nasilały się z każdym dniem i po dwóch miesiącach postanowiłem wyprowadzić się od niej – mówi.

Kilkanaście dni później mężczyzna złożył papiery rozwodowe, a przed pierwszą rocznicą ślubu był już rozwodnikiem. - To był najtrudniejszy okres w moim życiu. Prawdę mówiąc po czymś takim człowiek nigdy nie będzie już taki sam. Nie dziwię się, że niektórzy ludzie popadają w nałogi czy załamanie. Ja na szczęście przelałem swój żal w sport i pracę – tłumaczy.

 

Po roku mężczyzna ułożył sobie życie z kobietą, która znalazła się w podobnej sytuacji. – Poznaliśmy się przez internet i początkowo nasza znajomość opierała się jedynie na długich rozmowach telefonicznych i wspieraniu się nawzajem. Teraz jesteśmy małżeństwem i mamy syna, ale nasz związek nie jest łatwy. Każde z nas boleśnie się poparzyło i nieufność została pomimo szczerej miłości – przyznaje Damian.

 
 
 

Aby sprawdzić, czy 23 dni Damiana można potraktować jako niechlubny "rekord" Polski w długości małżeńskiej sielanki, zadałam pytanie na facebookowych grupach. W przeciągu niecałej godziny odpisało mi osiem osób i każda z nich przyznała, że zaledwie po kilku dniach szukała dobrego prawnika.

 

Spośród kilku tragikomedii, które zostały mi przedstawione, przekażę wam tę najbardziej przerażająco-zabawną. Opisał mi ją sąsiad rozwiedzionego 25-latka. "Emil wziął ślub z piękną 22-letnią Eweliną ze Zgierza. W podróż poślubną para wybrała się do Turcji. Nawiasem mówiąc wycieczka była prezentem od ojca pana młodego, który wręczył im bilety podczas składania życzeń przed kościołem. Pech chciał, że podczas miesiąca miodowego jeden z lokalnych pracowników hotelu zawrócił w głowie zafascynowanej turecką życzliwością Polce. Kobieta po trzech dniach zabrała swoją walizkę i przeniosła się do mieszkania czarnookiego Turka. Porzucony mąż wrócił sam do Polski i w tajemnicy przed rodziną złożył papiery rozwodowe. Następnie przeprowadził się do Anglii, aby chociaż trochę uchronić się przed komentarzami zszokowanej rodziny”. "

 

Ciekawe czy to prawdziwe historie, czy tylko "napędzacz" poczytności?

 

 

  • Zdziwiony 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż poradzisz Bracie. Możliwości internetu, zewsząd portale randkowe gdzie anonimowo i nawet początkowo 'tylko' z ciekawości Panie mogą się rozglądać za fascynującym i zakazanym skokiem w bok. Tindery, erodejty, dołóż do tego nagonkę na bycie wyzwoloną, silną i niezależną i mamy gotowy przepis na to co się aktualnie dzieje w 'małżeństwach'.

Wszak z kobietami wiemy wszyscy tutaj jak jest, jak z dziećmi daj dziecku jedną zabawkę a daj wejść do pokoju pełnego zabawek - pobawi się jedną 5 minut, potem rzuci w kąt i kolejną, potem kolejną i jeszcze inną. Kiedyś takich łatwych i szybkich możliwości nie miały, teraz wszystko na wyciągnięcie palca na srajfonie. Kluczem jest tu akceptacja, wyciągnięcie wniosków i lekcji dla siebie i wio do przodu.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, samiecżeta napisał:

Prawdę mówiąc po czymś takim człowiek nigdy nie będzie już taki sam. Nie dziwię się, że niektórzy ludzie popadają w nałogi czy załamanie. Ja na szczęście przelałem swój żal w sport i pracę – tłumaczy.

Jak widać nie zrozumiał swoich błędów... 

4 godziny temu, samiecżeta napisał:

Po roku mężczyzna ułożył sobie życie z kobietą, która znalazła się w podobnej sytuacji.

Dalej siedzi w nim bialorycerstwo! 

4 godziny temu, samiecżeta napisał:

Teraz jesteśmy małżeństwem i mamy syna, ale nasz związek nie jest łatwy. Każde z nas boleśnie się poparzyło i nieufność została pomimo szczerej miłości

Nie jest i nie będzie. Założę się, że nawet intercyzy nie było. Pan pracujący w Niemczech ? . Pani po przejściach, ha miłość ? ich połączyła :D

Ehhh szkoda gadać. 

Edytowane przez Still
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Still napisał:

Dalej siedzi w nim bialorycerstwo! 

Plus oczy zaklejone cipką.

 

18 minut temu, Still napisał:

Pan pracujący w Niemczech ? . Pani po przejściach, ha miłość ? icjednegoh połączyła

Aż mi to przypomniało ciekawą historię jednego gościa którego znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, jak w tych warunkach społeczno-prawno-gospodarczych można zdecydować się na jakikolwiek związek z kobietą, a już nie mówię o małżeństwie. U mnie to jest totalna abstrakcja na ten moment. 

 

Najszybsza droga do samobójstwa. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, DanielS napisał:

Na 100% prawdziwe historie ?

Oj zdarzają się. Ostatnio spotkałem znajomego.15 lat temu, byłem na jego weselu. Małżeństwo z przymusu. Dziecko w drodze było. A czy jego? Podejrzana sprawa. Pani miała słabość do innego faceta. No nic. Dziś jest po rozwodzie. Córka z matką w UK. Oczywiście w czasie małżeństwa, jego ex, poznała obecnego Pana. 

Dzis kolega jest z inną Panią. Kobieta ma dziecko z innego małżeństwa. Dodatkowo urodziły mu się bliźniaczki. 

Na koniec dodał puente: Stary, bajka!

Poklepalem po plecach i życzyłem słodkiego miłego życia :D

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Feniks8x napisał:

Możliwości internetu, zewsząd portale randkowe

A kiedyś mąż w delegacji służbowej i brak było telefonów komórkowych. Czasy się zmieniają ale ludzie już nie za bardzo.

Dzisiaj mamy wieczory panieńskie (i kawalerskie też) - jaki odsetek Pań ostatni raz "kosztuje" zakazanego owocu - słodka tajemnica striptizerów.

Kiedyś, niejeden drużba czy gość oberwał sztachetą na weselu, jak panna młoda wróciła zza stodoły w pomiętej sukience - tylko nie było to dostatecznym powodem do rozwodu, bo "kościół' i "co ludzie powiedzą".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Still napisał:

jego myszka jest inna niż wszystkie :)

Inna niż wszystkie... jak wszystkie@Still?

 

10 minut temu, Kespert napisał:

Czasy się zmieniają ale ludzie już nie za bardzo

Technologia inna, ludzie Ci sami @Kespert ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, samiecżeta napisał:

wydawało mi się, że nie mamy przed sobą żadnych tajemnic

Hihihi

6 godzin temu, samiecżeta napisał:

Agnieszka prosiła męża o wybaczenie i zapewniała, że

Ona temu winna

Ona temu winna...

...a nie, czekaj czekaj...

6 godzin temu, samiecżeta napisał:

ale kochanek nie przyjmował tego do wiadomości i nalegał

On jest temu wiiinien

On jest temu wiiinien.

7 godzin temu, samiecżeta napisał:

Ona tłumaczyła mi, dlaczego weszła w romans,

Wow, dlaczego? Dlaczegóż? Dlaczegusz?

 

7 godzin temu, samiecżeta napisał:

Po roku mężczyzna ułożył sobie życie z kobietą, która znalazła się w podobnej sytuacji

Brawo!

 

7 godzin temu, samiecżeta napisał:

ale nasz związek nie jest łatwy

Ja pierdolę.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

49 minut temu, DanielS napisał:

Inna niż wszystkie... jak wszystkie

W punkt.

37 minut temu, Tomko napisał:

jedynie kilkumiesięczna przygoda

 

@Tomko brzmi niedorzecznie ale zapewne ta kobieta naprawdę tak uważała, dla tego typu Pań to wszystko są nic nie znaczące przygody.

 

Jak czytam takie historie to mi włosy na jajach stają... a wczoraj goliłem :(

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mac napisał:

Nie mam pojęcia, jak w tych warunkach społeczno-prawno-gospodarczych można zdecydować się na jakikolwiek związek z kobietą, a już nie mówię o małżeństwie

Miłość zwycięży wszystko, skąd to wiemy? a bo Panie nam powiedziały :D

No i każda bajkę którą oglądaliśmy w dzieciństwie, tylko nigdy kurwa nie pokazali co działo się po ślubie w tych bajkach, cholerne zgrywusy :P .

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam jedną po ślubie ze starszym gościem :) dzidzia, domek. Poznała chada również mój znajomy:). Chad przewiózł razy kilka :) na sportowo i się skończyło. Myślała, że zawita w jego domu a tu zonk. Wróciła spowrotem do starszego providera. Oczywiście wcześniej  wszyscy słyszeli jaki to provider jest zły i nie dobry. Ech te schematy mnie już powoli nudzą kiedy spotkam jakaś inną niż wszystkie ?. @The Motha"Miłość zwycięży wszystko, skąd to wiemy? a bo Panie nam powiedziały :D" to działa tylko wtedy gdy samica pójdzie do innego i wróci z podkulonym ogonem bo tamtej schlupał się w nią kilka razy i kopnął w dupę albo odezwie się do Ciebie była z przychowkiem po jakimś osiedlowym peklowniku :D W druga stronę wiadomo jak to działa :D 

Edytowane przez CzarnyR
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, CzarnyR napisał:

Miłość zwycięży wszystko, skąd to wiemy? a bo Panie nam powiedziały :D" to działa tylko wtedy gdy samica pójdzie do innego i wróci z podkulonym ogonem bo tamtej schlupał się w nią kilka razy i kopnął w dupę albo odezwie się do Ciebie była z przychowkiem po jakimś osiedlowym peklowniku :D W druga stronę wiadomo jak to działa :D 

Oj tak :P

 

Ale często to po prostu jakiś cytat z gównianej strony, albo usłyszała gdzieś w jakimś filmie i powtarza jak małpa w zoo, bez zastanowienia:).

No, ale Paniom wybaczamy, krwiożerczy patriarchat wszystkiemu winny :) .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.