Skocz do zawartości

Była żona grozi mi, że odbierze mi prawa rodzicielskie


robert_m

Rekomendowane odpowiedzi

Moja była żona grozi mi, że odbierze mi prawa rodzicielskie. Jesteśmy po rozwodzie, za porozumieniem stron.

Była to reakcja na to, że chcę wrócić do PL (przebywam za granicą, w celach zarobkowych, płacę wysokie alimenty) i będę chciał wyegzekwować opiekę naprzemienną - na co ona oczywiście niechce się zgodzić, bo wiązałoby się to z obniżeniem wysokich alimentów, czego się boi jak ognia. Typowa materialistka i przez ten fakt właśnie się rozeszliśmy, bo nie spełniałem jej wymagań finansowych i policzyła sobie że beze mnie będzie jej korzystniej finansowo (poważnie tak było). Oczywiście odwróciła kota ogonem, że to ja byłem wszystkiemu winny. Czy może tego dokonać? Dodam, że jest niepoczytalna jeżeli o to chodzi o zdolna do wszystkiego. Jest to typowa manipulantka, która na każdym kroku mnie czymś szantażuje. Gdybyście zobaczyli nasze rozmowy przez komunikatory, to włosy by wam stanęły dęba, jak można tak bezczelnie zarzucać mi różne rzeczy. A robi to po to, abym nie mógł wykorzystać tego w sądzie. Typu że jestem przestępcą, ćpunem, jestem nienormalny itd.

 

Podkreślam, jest to reakcja na to, że chcę wrócić do Polski, zrobić opiekę naprzemienną i kran z łatwą kasą zostałby przykręcony. A placę alimenty 2x większe niż średnia krajowa w PL.

Podkreślam, że jeżeli chodzi o kontakty z dziećmi jest wszystko na tip-top. Dzieci mnie lubią i zawsze się cieszą gdy wspólnie przebywamy. Regularnie płacę alimenty. Regularnie staram się być w PL chociaż na weekend, aby się z nimi zobaczyć (raz na około 1,5 do 2 miesięcy). Pod tym względem w zasadzie nie ma sie o co do mnie przyczepić.

Edytowane przez robert_m
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanse na opiekę naprzemienna masz znikome. Do opieki naprzemiennej musi być zachowana względna zbieżność obojga rodziców odnośnie wspólnego wychowania. Jeśli jedna strona idzie oporowo, zwłaszcza ta, która obecnie zajmuje się dzieckiem, to Sąd raczej odrzuci wniosek. Pogadaj z dobrym prawnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, robert_m napisał:

Moja była żona grozi mi, że odbierze mi prawa rodzicielskie. Jesteśmy po rozwodzie, za porozumieniem stron.

By odebrać Ci prawa rodzicielskie musi udowodnić, że albo masz na dzieci toksyczny wpływ, albo że się nimi nie interesujesz. Z tego co piszesz poniżej takiego tematu nie ma.

na każdym kroku mnie czymś szantażuje. Gdybyście zobaczyli nasze rozmowy przez komunikatory, to włosy by wam stanęły dęba, jak można tak bezczelnie zarzucać mi różne rzeczy. A robi to po to, abym nie mógł wykorzystać tego w sądzie. Typu że jestem przestępcą, ćpunem, jestem nienormalny itd. I bardzo dobrze, że tak robi. Niech pokazuje swoje słabości, które Ty potem wykorzystasz. Archiwizuj wszystkie te rzeczy właśnie po to by pokazać Sądowi jakim ona jest człowiekiem. Wbrew pozorom to dla Sądu ma ogromne znaczenie dla oceny zdarzeń, potrzeb i sytuacji faktycznej. W sytuacji gdy ona nie będzie w stanie udowodnić rzeczy, które Ci zarzuca w oczach Sądu wypadnie blado. Sdziowie niejedno widzieli i doskonale wiedzą kiedy druga osoba chce tylko kasy. Ty im w tym pomożesz.

 

Ale musisz pamiętać aby nie dać się sprowokować (żadnych pyskówek, wymiany głupich sms-ów, itd.). Nawet w bezpośredniej rozmowie, bo możesz być nagrywany. Masz być przez wszystkich postrzegany jako wyważony, zatroskany ojciec, który szuka kontaktu z dziećmi. Jesteś dobrym obywatelem, który szanuje Państwo prawa. Tak to ma wyglądać.

 

Podkreślam, jest to reakcja na to, że chcę wrócić do Polski, zrobić opiekę naprzemienną i kran z łatwą kasą zostałby przykręcony. A placę alimenty 2x większe niż średnia krajowa w PL. Myślę, że początkowo będziesz w stanie wywalczyć częstsze kontakty żeby uzyskać silniejsze relacje z dziećmi. Po pewnym czasie wnosisz o więcej. Potem znowu więcej. Po każdym sukcesie pozew o obniżenie alimentów. Jeżeli docelowo uda Ci się wywalczyć opiekę naprzemienną, to w moim odczuciu zniknie temat alimentów.

Podkreślam, że jeżeli chodzi o kontakty z dziećmi jest wszystko na tip-top. Dzieci mnie lubią i zawsze się cieszą gdy wspólnie przebywamy. Regularnie płacę alimenty. Regularnie staram się być w PL chociaż na weekend, aby się z nimi zobaczyć (raz na około 1,5 do 2 miesięcy). Pod tym względem w zasadzie nie ma sie o co do mnie przyczepić. SUPER. Gratulacje. Tak trzymaj.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/3/2019 at 7:59 AM, robert_m said:

Podkreślam, jest to reakcja na to, że chcę wrócić do Polski, zrobić opiekę naprzemienną i kran z łatwą kasą zostałby przykręcony. A placę alimenty 2x większe niż średnia krajowa w PL.

@robert_m Hej, a takie wysokie alimenty masz zasądzone tylko dlatego, że po przeliczeniu na złotówki zarabiasz tak dużo? Czy brano też pod uwagę wyższe koszty utrzymania zagranicą itd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2019 o 08:59, robert_m napisał:

Była to reakcja na to, że chcę wrócić do PL (przebywam za granicą, w celach zarobkowych, płacę wysokie alimenty) i będę chciał wyegzekwować opiekę naprzemienną

Kolego sympatyczny ile lat mają Twoje dzieci  ? Przed Sądem udowodnić trzeba, że dasz sobie radę z opieką naprzemienną, masz dobry kontakt z pociechami, a one też chcą  bywać u Ciebie, jak najczęściej. Model, który, jako młody prawnik proponuje swoim klientom jest następujący;

Skoro wracasz do PL, pewnie będziesz szukał mieszkania, dobrze gdybyś mieszkał dość blisko miejsca zamieszkania obecnego swoich dzieci, przystosuj swoje mieszkanie pod małoletnie dzieci, najlepiej, aby u Ciebie miały lustrzane odbicie tego, co mają u mamusi ( np. gdy każde ma swój pokój, to dobrze, aby tak było, a jak u mamusi tego nie ma, to  dobrze, aby było u Ciebie). Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie masz relacje z dziećmi, jak one postrzegają Ciebie jako ojca, albowiem w trakcie rozprawy Sąd może dopuścić dowód z opinii biegłych, którzy przepytają dzieci na okoliczność tego, czy chciałby mieszkać z tatą. Po powrocie polecałbym odczekać kilka miesięcy, przygotować mieszkanie, przyzwyczaić dzieciak, że teraz zostajesz na stałe w PL. Polecam też udać się do adwokata w Twoim mieście i skorzystać z jego pomocy w tej sprawie. 

 

 

PS> Tak łatwo nie można pozbawić władzy rodzicielskiej, cytując starego adwokata: "Trzeba się postarać". Także niech sobie straszy :). 

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia w tej kwestii :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że szanse są znikome. Kobieta jest ustawiona. To ona ma czas dla dzieci, bo pewnie nie pracuje. To zawsze jest duży błąd, gdy wiążemy się z kobietą na zasadzie ja zasuwam w robocie, ty masz do obrobienia dom i dzieci. Przy rozstaniu wiadomo, kobieta dostanie alimenty. Jej zachowanie ma swoja logikę. Broni swojego wygodnego życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2019 o 08:59, robert_m napisał:

Gdybyście zobaczyli nasze rozmowy przez komunikatory, to włosy by wam stanęły dęba, jak można tak bezczelnie zarzucać mi różne rzeczy. A robi to po to, abym nie mógł wykorzystać tego w sądzie. Typu że jestem przestępcą, ćpunem, jestem nienormalny itd.

Zbieraj to i dawaj narrację, że matka nastawia dzieci przeciwko tobie. Skoro mówi to w komunikatorze, to mówi to też dzieciom. Jesteś przestępcą/ćpunem? A na jakiej podstawie tak twierdzi? Miałeś wyrok? Byłeś na odwyku? Dlaczego dzieci mają słuchać, jak ich ojciec obrażany. Jeżeli masz syna, a matka powtarza mu, że ojciec jest zły, to jest na dobrej drodze do wychowania kryminalisty-wariata, bo syn często identyfikuje się z ojcem, a tu autorytet w postaci matki mówi mu, że ojciec jest zły. Podświadomość dziecka bierze to do siebie, czy tego chce, czy nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.