Skocz do zawartości

Jaką "kava kava" wybrać?


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Ooo ciekawe, jeśli to rzeczywiście działa to przydałoby się na spanie.

 

Chętnie się dowiem gdzie najtaniej można kupić dobry staff.

Z Ameryki to raczej duże opłaty transportowo-celne.

Może warto by popatrzyć na wschód?

Edytowane przez Ksanti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński

A może lepiej yerba mate? Chociaż nie każdemu może smakować z powodu gorzkiego smaku ale polecam bo sam kiedyś piłem, i jak kawa na mnie nie działała tak yerba działała na mnie dużo lepiej i nawet jak już przestawała działać to czułem się po niej lepiej i nie było takiego zamulenia jak po kawie. Z tym że ja piłem dość mocną, i dużą zaletą jest to że susz można zalewać kilka razy a minusem że oprócz yerby musisz sobie kupić akcesoria i nie można jej parzyć wrzątkiem.

 

https://zdrowie.wprost.pl/fitness/10124726/yerba-mate-dlaczego-warto-siegac-po-ten-napoj.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Patton napisał:

A może lepiej yerba mate?

Popieram. Pijałem jej dosyć dużo dawniej (obecnie się przerzuciłem na kawę z kwestii smakowych) i wrócę do niej. Pobudza znacznie lepiej niż kawa, zdrowsza dla organizmu (o ile przestrzega się tego, by nie zalewać wrzątkiem tylko 80st wodą), jedyna kwestia to to, że raczej gorzej smakuje (smak siana:)) Ale coś za coś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Azizi napisał:

gorzej smakuje (smak siana:))

Smak zależy od tego w jaki sposób jest suszona i od rodzaju. Np ta którą piłem na początku była suszona ogniem z ogniska i miała średnio mocny posmak spalenizny i była tak samo gorzka, następna była dużo mocniejsza, mniej było czuć w smaku spaleniznę ale za to była dużo bardziej gorzka. I czytałem że jak siano to smakują te które są suszone gorącym powietrzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Ja wiem, że się trochę spóźniłem (o rok prawie :v), ale może się komuś ta informacja przyda. Nie kupujcie żadnych ekstraktów, tabletek i takich rzeczy. Nie wiadomo co tam jest i zdarzały się już przypadki, że kavy w tej "kavie" było mało, za to sporo różnych domieszek. Z US też nie zamawiajcie, bo nie ma sensu (a do tego tam są regulacje co do ilości kavalactonów, które jedna porcja może zawierać). Jeżeli już ktoś chce zamawiać kavę z zagranicy to https://kavasociety.nz/ - międzynarodowo uznany sprzedawca, lider rynku, wysyłka z NZ skąd też pochodzi sam produkt. Inni sprawdzeni vendorzy do znalezienia tutaj. Jeżeli wam się niespieszy to jest Kava_europe na Allegro, aktualnie są wyprzedani, ale z tego co The Kava Society pisało to ma być oficjalny dystrybutor na Polskę o ile nie całą Europę - dopinają kwestie logistyki itp. teraz. 

 

Yerba na sen czy przeciwlękowo nie ma sensu, bo działanie prędzej będzie wręcz odwrotne. Phenibut jest opcją, ale to raczej doraźnie, nieczęściej niż 2-3 razy na tydzień.

Edytowane przez Stalmer
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chciałbym spróbować, ale cenowo nie zachęca gdy kupujemy małe opakowania, 30 zł za spożycie jeśli bierzemy większe opakowania, ale trzeba wydać parę stów. @Stalmer Czy faktycznie trzeba używać 30g jednorazowo, aby coś poczuć? Znasz może jakieś miejsca, gdzie można spróbować dobrej kavy za te kilka dyszek? Czy ten dostawca będzie ok na spróbowanie? https://allegro.pl/uzytkownik/kavakavaworks?bmatch=baseline-cl-dict43-uni-1-1-1127

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chonolulubistrobarProblem z kaviarniami czy czymś podobnym leży w statusie prawnym kavy. Jest ona legalna, ale nie jest jeszcze dopuszczona jako produkt spożywczy więc formalnie nie można jej jeszcze sprzedawać jako jedzenia/napoju/suplementu diety. W Warszawie jest lokal właścicieli Kava Europe, Chono Lulu gdzie się wycwanili i sprzedają kavę "do domu", ale nie ma problemu żeby przyrządzić i wypić ją na miejscu. Sęk w tym, że teraz jest zamknięte do kwietnia bodajże. 

 

Jeżeli chodzi o "dawkę" to pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Jest zauważalna różnica między odmianami i producentami, ale także we wrażliwości danej osoby i pożadanych przez nią efektach. 30g to raczej na tym wyższym końcu spektrum, radziłbym zacząć od 10g w pierwszej porcji, poczekać 30-40 minut i dalej dorzucać w zależności od potrzeby (najlepiej z przerwami 10-20 minut żeby zobaczyć efekty). Przy mikronizowanej porcjuje się też trochę inaczej, ale 10g nadal będzie odpowiednie.

 

Co do tej kavy z linku to nie jestem przekonany. Nie powołują się na żadnego znanego producenta (ani właściwie na jakiegokolwiek), opakowania mają własne więc też nie sposób odgadnąć pochodzenie zawartości. Tak jak wyżej pisałem, Kava Europe jest sprawdzone (niestety nadal puste magazyny). Teraz jeszcze się dowiedziałem o Kalm with Kava, którzy są europejskim dystrybutorem innego sprawdzonego producenta. Na chwilę obecną niestety też wyprzedani, ale (w odróżnieniu od Kava Europe) u nich restocki są regularnie więc polecałbym poczekać te pare dni i zamówić ze sprawdzonego źródła. 

Edytowane przez Stalmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.