Skocz do zawartości

Skok jak na bungee


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś Radek S w swojej książce pisał to metodzie "skoku na bungee".

Wczoraj przypomniałem sobie o tej metodzie obserwując jak zachowuje się mój umysł i ciało w kontekście podrywu.

Widzę atrakcyjną Panią i ona zaczyna zerkać ma mnie--->chce zagadać---->myślę strategicznie (podejdę do niej jak koleżanka pójdzie do kibla,powiem cześć bez przepraszam,przedstawię się itd...)

Kiedy załącza się u mnie ten proces myślenia co i jak to wszystko zaczyna się pierd*** ponieważ:

-Czuję stres (podejść czy nie podchodzić)

-Odpalają się wymówki 

-Im dłużej siedzę i się do tego zbieram,to staję się bardziej spięty,sztywny w rozmowie i kobiety to wyczuwają i nie ma efektów.

 

Dlaczego skok na bungee?

Bo nie myślisz,skaczesz i hu* nie ma odwrotu :)

 

Najlepsze efekty mam tym sposobem,kiedy nie myślę i to nie tylko w zagadywaniu :D 

Też tak macie że obieracie strategie,obserwujecie itd?

Czy ktoś widzi i od razu atakuje?Dajcie znać jak to u was wygląda,Panowie.

 

 

pozdro :) 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to najskuteczniejsza metoda. Im dłużej zwlekasz tym więcej argumentów przeciw znajdujesz. Podobnie jest w tańcu. Wyhaczasz jakąś łanię na parkiecie i nie myślisz za wiele, podchodzi i przyciągasz do siebie, tańczycie. pogadać można w międzyczasie lub po kilku piosenkach na spokojnie. PUA chyba mówią na to zasada trzech sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.