Skocz do zawartości

Powrót do byłej - klasyk


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

dziewczyna zostawiła mnie po rocznym, intensywnym związku. Miała do tego prawo: spierdoliłem po całości (dziwne załamania psychiczne z mojej strony, obrażanie się, podmiotowe traktowanie partnerski, sporo tego było). Dodam, że od jakiegoś czasu pracowałem nad sobą i były nawet tego efekty, ale dziewczyna przerwała związek. Jak to dziewczyna, w emocjach dużo mówiła, że nigdy nie będziemy już razem, że zniszczyłem jej życie itp itd. Koniec końców dopilnowałem tego żeby rozstać się w miłej atmosferze.

 

Przyznam szczerze, że przez dwa dni od rozstania ciężko to znosiłem. Ale potem było już lepiej i poukładałem sobie w głowie. Teraz jestem na etapie kompletnego wyjebania. Chce do niej wrócić, bo wiem że była naprawdę wartościową dziewczyną, ale jeśli się nie uda to nic się nie stanie. 

 

Rozstanie jest sprzed 2 tygodni. Ona zaczęła ostatnio sama się odzywać. Pytanie brzmi: co robić? Odpocząć sobie od niej? Nie odzywać się przez miesiąc? Czy pisać z nią, trzymać jakiś tam kontakt?

 

Dodam tylko, że chodzę do psycho i pracuje nad sobą. Dla samego siebie, bo naprawdę coś mi się w tym orzeszku ostatnio poprzestawiało.

 

I nie piszcie mi Bracia, żeby nie wracać. Poznałem już sporo dziewczyn i uwierzcie, że warto o nią powalczyć. Zwłaszcza, że naprawdę mam jej mało do zarzucenia. A sobie... no cóż.

 

Edytowane przez carllos0202
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minutes ago, carllos0202 said:

Teraz jestem na etapie kompletnego wyjebania.

VS

 

50 minutes ago, carllos0202 said:

Chce do niej wrócić, 

VS

 

51 minutes ago, carllos0202 said:

że była naprawwartościową

 

 

Ja kurwa nie dam rady.  Troll. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz miał znowu doła i znowu Cię zostawi to jak to zniesiesz?

 

Ja bym rozważał to w taki sposób:

Skoro nie wytrwała gdy potrzebowałem pomocy to po cholerę mi w życiu taka osoba? Co jeśli nie będzie pomocą a dodatkowym ciężarem?

 

Odpowiedz sobie sam jak Ci się to kalkuluje. Moja też odjebała podobną akcję z tą różnicą, że nie odeszła. Tylko co z tego skoro wiadomo, że w razie gdy wyleje jakieś szambo to będę musiał sprzątać sam?

 

Powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, carllos0202 napisał:

I nie piszcie mi Bracia, żeby nie wracać. Poznałem już sporo dziewczyn i uwierzcie, że warto o nią powalczyć. Zwłaszcza, że naprawdę mam jej mało do zarzucenia. A sobie... no cóż.

Rozwiń temat. Czym takim się wyróżnia? Piczka ze złota czy co? ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ma już nowego  -  klasyka gatunku, więc Ty możesz i chcieć ale ona juz nie.  Przykre lecz prawdziwe sam to przerabialem i na pewno większość z nas tutaj, ma się tylko jedną szansę z jedną kobietą. 

 

Jedyna szansa na powrót to taka gdy Ty w 100% tego nie będziesz chcial, ale wtedy juz nie będziesz miał ochoty wracać ?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróć do niej w wielkim stylu. Też zamierzam wrócić do eks od której się wyprowadziłem, bo wiem, że mnie kocha i jest zajebista w łóżku. Gdy będzie robiła jazdy, zawsze się można ulotnić. Ważne by nie zamieszkiwać razem, to nieco komplikuje, graty, etc.

BTW. nie słuchaj malkontentów, oni nie są koneserami kobiet.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, zuckerfrei napisał:

Ja kurwa nie dam rady.  Troll. 

 

Nie Troll. Po prostu jak wracać  to w pełnej świadomości świata. A prawda jest taka, że na świecie są 3 miliardy dziewczyn. Nie wierzę, że nie znajdę fajniejszej albo przynajmniej tak samo fajnej. Jednak skoro już znalazłem, to po co szukać dalej? Poza tym, takie nastawienie się po prostu opłaca. I myślę że wbrew pozorom pomaga odzyskiwać byłe. Tak mi się przynajmniej wydaje.

 

3 minuty temu, Karakal napisał:

Jeśli będziesz miał znowu doła i znowu Cię zostawi to jak to zniesiesz?

 

Cenna uwaga. Nie myślałem o tym w ten sposób. Jednak trochę poodwalałem i patrząc na to z perspektywy czasu, nie dziwię jej sie. 

 

3 minuty temu, SSydney napisał:

Rozwiń temat. Czym takim się wyróżnia? Piczka ze złota czy co? ? 

 

A właśnie cie zaskoczę, bo to całkiem zwyczajna dziewczyna, mądra, kontaktowa prześliczna a jednocześnie oszczędna i skromna, a nie wypinająca dupe na instagramie pinda. Po prostu niezniszczona życiem i syfem dookła, póki co. Wbew pozorom takich ze świecą szukać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, carllos0202 napisał:

A właśnie cie zaskoczę, bo to całkiem zwyczajna dziewczyna, mądra, kontaktowa prześliczna a jednocześnie oszczędna i skromna, a nie wypinająca dupe na instagramie pinda. Po prostu niezniszczona życiem i syfem dookła, póki co. Wbew pozorom takich ze świecą szukać.

Niczym mnie nie zaskoczyłeś, nie podałeś nic szczególnego tak szczerze mówiąc takich lasek jest sporo. Ile masz lat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DarkMorpheus napisał:

Wróć do niej w wielkim stylu. Też zamierzam wrócić do eks od której się wyprowadziłem, bo wiem, że mnie kocha i jest zajebista w łóżku

O, na pewno będzie pięknie. Zagrają chóry anielskie, przez nieboskłon przegalopują różowe jednorożce i wszyscy będą żyli po kres czasu w krainie wiecznej szczęśliwości : ))

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, DarkMorpheus napisał:

Wróć do niej w wielkim stylu. Też zamierzam wrócić do eks od której się wyprowadziłem, bo wiem, że mnie kocha i jest zajebista w łóżku. Gdy będzie robiła jazdy, zawsze się można ulotnić. Ważne by nie zamieszkiwać razem, to nieco komplikuje, graty, etc.

BTW. nie słuchaj malkontentów, oni nie są koneserami kobiet.

Czyżby troll?

Wracać do kogoś tylko po to, żeby się ulotnić gdy ten ktoś będzie miał swoje "jazdy"? Gdzie tu sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SSydney napisał:

Niczym mnie nie zaskoczyłeś, nie podałeś nic szczególnego tak szczerze mówiąc takich lasek jest sporo. Ile masz lat? 

 

21 lat. Gówniarz jestem. Nie zgadzam się z tobą. Lasek gdzie w parze idzie wygląd, skromność i inteligencja taka, że masz poczucie że czas spędzony z nią nie idzie na marne jest bardzo mało. Jestem ze stolicy i tutaj mamy trochę gorszy sort,  mimo wszystko chyba nie ma aż takiej róznicy ;) 

 

8 minut temu, DarkMorpheus napisał:

 Gdy będzie robiła jazdy, zawsze się można ulotnić. Ważne by nie zamieszkiwać razem,

Skoro finałem kiedyś tam w przyszłości ma być wspólne zamieszkanie to chyba raczej jest zła droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, carllos0202 napisał:

21 lat. Gówniarz jestem. Nie zgadzam się z tobą. Lasek gdzie w parze idzie wygląd, skromność i inteligencja taka, że masz poczucie że czas spędzony z nią nie idzie na marne jest bardzo mało. Jestem ze stolicy i tutaj mamy trochę gorszy sort,  mimo wszystko chyba nie ma aż takiej róznicy ;) 

Co roku na rynek matrymonialny wchodzą świeże 18-latki czym ty się martwisz? W twoim wieku to ty się zajmij czyś twórczym a nie lataniem za cipami. Mieszkanie razem to w chuj zły pomysł wiem z doświadczenia, w twoim wieku sam taki błąd popełniłem. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SSydney napisał:

Co roku na rynek matrymonialny wchodzą świeże 18-latki czym ty się martwisz? W twoim wieku to ty się zajmij czyś twórczym a nie lataniem za cipami. Mieszkanie razem to w chuj zły pomysł wiem z doświadczenia, w twoim wieku sam taki błąd popełniłem. 

 

Wchodzą, to prawda, ale ich poziom jest bardzo słaby. Uwierz mi, wiem co mówię. Znam nie jedną, z roku na rok coraz głupszy sort wychodzi. 

 

Właśnie ja jestem studentem, mam własne mieszkanie i wiadomo jak to było - prawie codziennie razem. W sumie to sobie pomieszkiwaliśmy już praktycznie od samego początku związku. To był duży błąd. Tylko jest jeszcze jedna kwestia: kiedyś trzeba razem zamieszkać. Nie lepiej przetestować dziewczynę szybciej, niż czekać kilka lat na negatywne wnioski? Szkoda życia chyba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.