Skocz do zawartości

Samochód


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Meg4tron napisał:

@Mat2206 Podziękuj temu oplowi bo dzięki niemu pozbyłeś się chwasta :D

Każda baba jest taka, poza paszczurami, które zwyczajnie nie mogą stawiać wymagań, ale gdyby mogły (miałyby większe branie), to by stawiały i to jeszcze jakie!!!

 

Rozumiem, że promujesz związki z własną ręką czy być może bardzo modne na tym forum chodzenie na zadżumione dziwki?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mat2206 napisał:

Czy  samochód ma aż takie znaczenie dla kobiety .

Ty jesteś łowcą a samochód to przynęta na kobiety. Wytrawny łowca złapie konkretną sztukę choćby na glizdę wyciągniętą z ziemi, a amator na najlepszego woblera będzie wyciągał płotki. Niemniej w obu przypadkach jakość sprzętu podnosi szanse na udane łowy :) 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, DarkMorpheus napisał:

Do budowania swojej atrakcyjności w oczach kobiety.

Ja nie mam samochodu i nie mam problemu np z sexem.

 

Ty z tego co wyczytałem masz samochód i jak gdzieś indziej wyczytałem płacisz za seks poprzez sponsoring.

 

Więc chyba to tak do końca nie jest, nie pisz bzdur.

 

Jasne, może być jednym z czynników na który kobiety patrzą, tylko pytanie jakie kobiety? Wcześniej napisałeś że:

32 minuty temu, DarkMorpheus napisał:

Każda baba jest taka, poza paszczurami,

no a paszczurów nie mam w łóżku.

21 minut temu, Funeral napisał:

Wytrawny łowca złapie konkretną sztukę choćby na glizdę wyciągniętą z ziemi, a amator na najlepszego woblera będzie wyciągał płotki.

Ot i to ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Taboo napisał:

no a paszczurów nie mam w łóżku.

>>...marzeniami żyłem jak król <<

 

Bez urazy, ale to forum ma chyba na celu ukazywanie prawy, a nie petryfikowanie mrzonek. 

 

Każda kobieta, która ma jakieś pojęcie o swoim SMV i jest ono duże, ma oczekiwania, m.in.  co do samochodu partnera. 

 

Jeśli ktoś to kwestionuje to neguje fakty, tyle. 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie samochód na pewno nie przeszkodzi a może tylko pomoc w odbiorze kobiety danego faceta i z tym nie ma co polemizować. 

 

Jak jest dwóch gości jeden ładnie ubrany drugi zakulkowany dres na kogo kobieta zwróci uwagę ? 

 

Jak jeden podjedzie zardzewiałą Skoda a drugi ładnym czarnym Audi na kogo kobieta spojrzy? 

 

Panowie nie oszukujmy się taki jest ten świat. Ja nie mając auta też bzykałem dużo, ale to nie zmienia faktu, że auto pomaga. A te Karyny co tak mówią, że auto nie jest ważne z reguły bardzo chętnie lubią mieć wożony tyłek przypadek? 

 

,, misiu auto nie jest ważne, ale jak już masz może jakaś wycieczka co Ty na to " -> logika kobiet. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kimas87 napisał:

Panowie samochód na pewno nie przeszkodzi a może tylko pomoc w odbiorze kobiety danego faceta i z tym nie ma co polemizować. 

 

Jak jest dwóch gości jeden ładnie ubrany drugi zakulkowany dres na kogo kobieta zwróci uwagę ? 

 

Jak jeden podjedzie zardzewiałą Skoda a drugi ładnym czarnym Audi na kogo kobieta spojrzy? 

 

Panowie nie oszukujmy się taki jest ten świat. Ja nie mając auta też bzykałem dużo, ale to nie zmienia faktu, że auto pomaga. A te Karyny co tak mówią, że auto nie jest ważne z reguły bardzo chętnie lubią mieć wożony tyłek przypadek? 

 

,, misiu auto nie jest ważne, ale jak już masz może jakaś wycieczka co Ty na to " -> logika kobiet. 

Liczy  się zazdrość koleżanek  jak miałem to  nieszczęsne audi  to  odcięcie było  od koleżanek tylko  ze mną chciała być żeby któraś jej nie odbiła teraz widzę to  wszystko .

Sprzedałem  nagle koleżanki  powróciły  i  zrobiła się inna taka . 

Samochód to  podstawa w tych  czasach  nie zakłamujmy  faktów .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja niby matka Polka, wykształcona, dba o dzieci, sprząta, gotuje, nie rozróżnia felgi od kołpaka... mówi, że samochód się nie liczy ... Ale jak jakiś fajny jedzie to oko zawiesi. Także tak ... co innego mówią, a co innego myślą. To że czują i robią także co innego to wiadomo.

 

Podsumowując. Z moich obserwacji już takich świadomych, po przejściu na dobrą stronę mocy, wynika, że znaczna większość kobiet patrzy na samochód.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Marvin napisał:

Moja niby matka Polka, wykształcona, dba o dzieci, sprząta, gotuje, nie rozróżnia felgi od kołpaka... mówi, że samochód się nie liczy ... Ale jak jakiś fajny jedzie to oko zawiesi. Także tak ... co innego mówią, a co innego myślą. To że czują i robią także co innego to wiadomo.

 

Podsumowując. Z moich obserwacji już takich świadomych, po przejściu na dobrą stronę mocy, wynika, że znaczna większość kobiet patrzy na samochód.

Jak pierwszy raz wsiadła to mi  chciała do benzyny  dorzucić .

Wtedy  myślałem kurde no  anioł  a to był test  czy  kasę mam no bo jakbym wołał od niej to  że gość kasy nie ma  hahah. 

Po spotkaniu  esmesy  jaki to  samochód marka itp  .

Pierwszy raz u jej rodziny  ile taki kosztuje który rok itp gdzie ja byłem :).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód jest tylko jednym z wyznaczników, niekoniecznie decydującym, nie sprowadzajmy wszystkich pań do tępych blachar, którym zależy tylko i wyłącznie na byciu wożonym przez misia po mieście i nie tylko. Nie tylko zasoby lub potencjalne zasoby się liczą. Bracia, zdaje się, że zapomnieliście o bardzo ważnej sprawie jaką jest wygląd faceta lub jego wewnętrzna siła przejawiająca się chociażby wzrostem lub wyczuwalnym przez panie na odległość wysokim poziomem testosteronu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Krugerrand napisał:

Samochód jest tylko jednym z wyznaczników, niekoniecznie decydującym, nie sprowadzajmy wszystkich pań do tępych blachar, którym zależy tylko i wyłącznie na byciu wożonym przez misia po mieście i nie tylko. Nie tylko zasoby lub potencjalne zasoby się liczą. Bracia, zdaje się, że zapomnieliście o bardzo ważnej sprawie jaką jest wygląd faceta lub jego wewnętrzna siła przejawiająca się chociażby wzrostem lub wyczuwalnym przez panie na odległość wysokim poziomem testosteronu.

Zgadzam się  ale nie do końca ,

Zależy  w danej chwili  czego  potencjalna pani  szuka czy  kogoś do  pokazania otoczeniu - Ja mogę mieć kogo chce bo akurat ten spodobał się koleżanką .

Bankomatu  żeby  jej się nie nudziło  .

Kochanka 

Adoratora 

Przyjaciela od wożenia 

itp  Po prostu  jest  z tobą bo  akurat spełniasz jakieś jej zachcianki .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Obliteraror napisał:

Przykre myślenie. Nie złapiesz nim nikogo innego od gold diggerki.

Gold digger, to takie wytłumaczenie dla białych rycerzy, że nie chciała go, bo materialistka i ogólnie "bo to zła kobieta była. "

 

Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam, KAŻDA BABA LECI NA HAJS. A dobra fura to predyktor hajsu. 

 

1. Gdy koleś ma hajs jako warunek wstępny, dochodzą jeszcze kolejne kwestie:

 

2. Czy jest bliżej alfy czy jest to cipa. Gdy ma hajs i jest bliżej alfy, to jest 2/3 SUKCESU,

 

3. A dziś w dobie feminizmu dochodzi do tej listy jeszcze: czy będzie pomagał w domu, czy zajmie się "pilotażem" lub "myszkowaniem",  (fotel i tv vs. komp i myszka)?

 

 

I to jest banalne. Całe to forum można streścić w tych trzech zdaniach. Cała reszta podniosłych tu treści, to dywagacje czy te trzy konstatacje, to aby na pewno tak jest, czy może nie trzeba mieć aż tyle hajsu, albo ile to wystarczająco lub czy można być trochę cipą, czy zawsze trzeba stawiać na swoim ? itp. itd. 

 

Odpowiedź: tak, trzeba mieć hajs, trzeba być alfą jak tylko się da, i dla większości inteligentnych i niezależnych finansowo lasek trzeba jeszcze ogarniać chatę samodzielnie lub zatrudnić podwykonawców - sprzątaczkę, kucharza w restauracji do gotowania i biuro podróży do relaksowania. 

10 minut temu, Mat2206 napisał:

Nie tylko zasoby lub potencjalne zasoby się liczą. Bracia, zdaje się, że zapomnieliście o bardzo ważnej sprawie jaką jest wygląd faceta lub jego wewnętrzna siła przejawiająca się chociażby wzrostem lub wyczuwalnym przez panie na odległość wysokim poziomem testosteronu.

To jest poza dyskusją jako wstępny warunek wstępnej selekcji, ale dla starszych niż 18 lat lasek punkty, które wymieniłem powyżej są kluczowe. 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mat2206 napisał:

Zamieniłem na opelka z gazem  bo taniej ,  skończyła się miłość .

Taka blachara mi się trafiła :).

Tak. To możliwe pośród bezmózgich, nie używających rozumu gówniar.

Ale nieco starsza kobieta zna życie na tyle dobrze, że wie, iż dzisiaj samochód NIE JEST żadnym wyznacznikiem. A jesli tego nawet starsza kobieta nie wie - to jest po prostu idiotką.

 

Dzisiaj absolutny łachmyta pójdzie do salonu i weźmie w leasing dowolny, najdroższy nawet samochód. Bo on go nie POSIĄDZIE ale zwyczajnie wypożyczy. Wystarczy, że wpłaci jedną ratę leasingową i już może jechać na spotkanie z blacharą nowiutkim samochodem.

Podczas gdy sam ma gołe jaja.

 

Tak samo z samochodem kupionym na kredyt - żaden, ale to żaden wyznacznik zamożności - zwłaszcza, że kupiony nie za pieniądze tego, kto nim przyjechał - a za pieniądze banku.

To już lepiej zajechać samochodem pożyczonym od tatusia - bo kierowca takiego i owszem kasy swej nań nie wydał, ale nie jest obciażony ratami kredytu.

 

To działało może 25-30 lat temu - gdyż wtedy rzeczywiście trzeba było się postarać by mieć możliwość przyjazdu na spotkanie z laską dobrym autem.

Albo musiałeś go kupić, albo spełnić znacznie wieksze rygory - by dostać leasing.

Dziś to jest dobro dostępne dla byle łachmyty - więc samochód nie jest żadnym wyznacznikiem czegokolwiek.

 

Co innego gdybyś na przykład zajechał 30 letnim W124 w stanie igła. W dodatku na żółtych tablicach.

O - to jest coś.

Dlatego, ze nie ma w Polsce ani jednego salonu, w ktorym ktoś wyleasinguje albo sprzeda Ci na kredyt 30 letni samochód.

 

Jeśli przyjedziesz do laski W124 z 1989 roku a wóz będzie ładny - to oczywiście nie musi to świadczyć o Twej wysokiej zamożności. Takie auto warte jest realnie powiedzmy 30-50 tysiecy.

Ale świadczy to o czyms innym - że jestes pasjonat i na pewno gosć wyjątkowy. Jeden z nielicznych, którzy jezdzą takim samochodem.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Bonzo napisał:

Jeśli przyjedziesz do laski W124 z 1989 roku a wóz będzie ładny - to oczywiście nie musi to świadczyć o Twej wysokiej zamożności. Takie auto warte jest realnie powiedzmy 30-50 tysiecy.

Ale świadczy to o czyms innym - że jestes pasjonat i na pewno gosć wyjątkowy. Jeden z nielicznych, którzy jezdzą takim samochodem.

 

Myślisz jak facet. Bardzo mało lasek wie, co to youngtimery i mają to w dupie. Moja ex, kiedy chciałem zapolować na Saaba 900Turbo w stanie kolekcjonerskim, stwierdziła, że może to oldschool, ale to stary grat, gdy poznała wiek auta.

 

Dlatego z laskami jest jeszcze jeden fajny myk: one bardzo rzadko znają się na furach. Wystarczy np. leciwy Meś SL-ka z dachem składanym do kufra i ona myśli, że 20 letnie auto ma jakieś 5 lat. A gdzie jest napisane, że trzeba ją wyprowadzać z błędu? A one nie kręcą na potęgę? Push-upy, make upy, itd???

 

Generalnie sportowe fury typu coupe, szeroki kapeć, super stan oczywiście, głośny wydech robią wrażenie na każdej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałbym o tym że blachara itp .

Gdyby nie fakt  że mi  to wypomniała  , w tamtym było  lepiej .

Próbowała ciągnąć kasę .

Oczywiście również swoje zepsułem trochę pantoflem się zrobiłem pod koniec .

A teksty typu  jesteś niski  bo  jak założy szpile 15 cm to była ze mną równa , ale koleżanki  mają wyższych  .

Hahahah cóż nie można mieć wszystkiego  :).

Teraz wiem jak wyłapać czy dziewczyna patrzy na hajs .Ot takie życiowe doświadczenie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kimas87 napisał:

Ja nie mając auta też bzykałem dużo, ale to nie zmienia faktu, że auto pomaga

Jak najbardziej, z tym nie polemizuję, tylko pytanie jakie to będą kobiety.

 

26 minut temu, Krugerrand napisał:

Samochód jest tylko jednym z wyznaczników, niekoniecznie decydującym, nie sprowadzajmy wszystkich pań do tępych blachar, którym zależy tylko i wyłącznie na byciu wożonym przez misia po mieście i nie tylko.

Dokładnie, są takie karyny które lubią facetów z samochodami, spotykałem takie, ale też są takie dla których nie jest to wyznacznik, aby być w LTR, FWB, ONS, you name it! Po prostu emocje dostarcza się w inny sposób, ale widzę że nie wszyscy tutaj potrafią to ogarnąć:

 

16 minut temu, DarkMorpheus napisał:

Całe to forum można streścić w tych trzech zdaniach

Proszę, nie obrażaj tego forum, to że Twoje życie tak wygląda nie znaczy że to są prawdy objawione.

 

PS: 

1 godzinę temu, DarkMorpheus napisał:

>>...marzeniami żyłem jak król <<

:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DarkMorpheus napisał:

Myślisz jak facet.

A niezupełnie, niezupełnie !

2 minuty temu, DarkMorpheus napisał:

Moja ex, kiedy chciałem zapolować na Saaba 900Turbo w stanie kolekcjonerskim, stwierdziła, że może to oldschool, ale to stary grat, gdy poznała wiek auta.

Bo jej powiedziałeś !

Sztuka w tym, że W124 w stanie przeze mnie opisanym jest samochodem RZADKO SPOTYKANYM !

Czyli - laska nie widzi takich aut pod Biedronkami itp.

A skoro nie widzi - to znaczy, że ich nie ma.

 

I wtedy dupa rozumuje tak:

Rzadkie auto, na pewno drogie.

 

2 minuty temu, DarkMorpheus napisał:

Generalnie sportowe fury typu coupe, szeroki kapeć, super stan oczywiście, głośny wydech robią wrażenie na każdej. 

Bo to są dość rzadko spotykane auta. I dlatego robią wrażenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Taboo napisał:

Proszę, nie obrażaj tego forum, to że Twoje życie tak wygląda nie znaczy że to są prawdy objawione.

Masz typowy światopogląd białego rycerza. Im prędzej pogodzisz się z prawdą, tym lepiej dla Ciebie.

 

Mogę Ci tu nakłamać, że laski lecą na wrażliwych poetów z dziurą na dupie, a ktoś napisze, że to ja się mylę, bo kiedyś w liceum znał taką, co nie chciała....liczył się tylko wygląd, śpiew i gitara. No właśnie....w liceum. 

 

Baba po 30-ce, zwłaszcza z dzieciakiem chce swoją dupę sprzedać jak najdrożej i to nie byle komu, liczy się:

 

wygląd, hajs, osobowość (ta osławiona alfa) zaradność + ogarnianie chaty.

 

Wyjątkiem są laski głupie, które w życiu do niczego nie doszły, wtedy liczy się tylko hajs, osobowość i wygląd. Ona już chatę sama ogarnie. 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Bonzo napisał:

Dzisiaj absolutny łachmyta pójdzie do salonu i weźmie w leasing dowolny, najdroższy nawet samochód. Bo on go nie POSIĄDZIE ale zwyczajnie wypożyczy. Wystarczy, że wpłaci jedną ratę leasingową i już może jechać na spotkanie z blacharą nowiutkim samochodem.

Podczas gdy sam ma gołe jaja.

Oj,oj,oj. Znam Twe myślenie, @Bonzo, ale leasing naprawdę nie jest dla kogoś takiego, o kim piszesz :)  A ja nie znam głupszego sposobu mrożenia gotówki, niż wywalenie od razu 20-50-100-200+k na samochód, który mogę leasingować.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.