Skocz do zawartości

Siłownia po 30stce


jerry

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, jerry napisał:

Bracia,

 

Od wielu osób słyszałem że po magicznej 30stce trudnej wyrobić sobie efekty na siłowni tzn. ciało jest bardziej oporne na zmiany i trzeba włożyć znacznie więcej wysiłku w osiągnięcie efektu jak np. w wieku 20 lat, prawda to?

Kompletna bzdura, co mogę stwierdzić na własnym przykładzie.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 30 nie mogłem przebić "ściany" - masa stała w miejscu, choć żarłem jak świnia, to ważyłem 83kg. W wyciskaniu max 95kg i długo długo nic.

Po 35 roku zmieniła mi się całkowicie gospodarka hormonalna. Nabrałem tendencji do tycia, ale też siła poszła ostro do przodu.

Między 30 a 35 rokiem byłem ćpunem endorfinowym - biegałem. W tym okresie z wagą zszedłem do 77kg - totalny katabolozm. Biegać przestałem wraz z kontuzją, chociaż jeszcze coś tam próbowałem z bieżniami. Mając nogę w gipsie i podjadajac dziecku słodycze w miesiac zrobiłem 10kg!

Dziś siłownie unikam szerokim łukiem! Tylko kalistenika. Właśnie wróciłem z dworu. Przyjemny wiaterek i chłód. Byłem poskakać na skakance i porobić dipy. Jeszcze tylko trochę popompuję i postoję na rękach oglądając Solarisa. Nigdy wiecej nie wrócę na siłownię. Kalistenika daje mi więcej frajdy. Efekt mam lepszy niż w latach, gdy chodziłem przerzucać złom.

A, i zero supli. W trakcie przygody z siłownią trochę brałem kredki. Cale życie czysty, chociaż teraz myślałem o hcg, nawet miałem na to recepty, ale panna mi "zabroniła", a testosteron mam przy górnej granicy normy.

Edytowane przez PUNK
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30? To już śmierdzisz cmentarzem kolego :D 

Można, wszystko można. Szczyt poziomu testosteronu przypada na wiek 21-23 lat. Po 30tce troszkę spada. 

Trening to pikuś. Na sylwetkę wpływa głównie dieta i tryb życia. Bilans kaloryczny z matematyczną precyzją nie kłamie. 

Największym wrogiem teścia jest stres, niedosypianie, alkohol fajki i np. praca zmianowa na noc, która rozregulowuje organizm i po której kortyzol wystrzeliwuje w kosmos obniżając drastycznie testosteron. 

Zawsze możesz wejść na bombe. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po trzydziestce trudniej się wyrzeźbić i łatwiej o kontuzję, ale ja właśnie po trzydziestce osiągnąłem apogeum swojej siły. W związku z tym podejrzewam, że w tym wieku ma się większe możliwości siłowe. Strongmani mówią o wieku około 35 lat, gdzie ma się największą siłę. Trzeba jednak uważać na kontuzję, więc wszystko robimy "z głową". 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jerry napisał:

Od wielu osób słyszałem że po magicznej 30stce trudnej wyrobić sobie efekty na siłowni

Nie trudno - W wieku 30 lat pierwszy raz w życiu widziałem swój 6-pak ?

 

1 godzinę temu, jerry napisał:

trzeba włożyć znacznie więcej wysiłku w osiągnięcie efektu jak np. w wieku 20 lat, prawda to?

Z pewnością trudniej, ale to raczej przez wzgląd na sytuacje życiowe(praca/rodzina) u niektórych też mniejszy testosteron, ale jak ktoś chce wyglądać jak model fitness(o ile ma predyspozycje genetyczne do takiej sylwetki) to 2-3 lata pracy i diety i spokojnie na wybiegach dla amatorów dawałby radę. 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ćwiczę od 17. roku życia. Mam teraz 38. Sylwetkę mam najlepsza teraz(masa mięśniową i rzeźba). FAKT, siłę miałem większą przed 30.(klatka 170kg wycisk w wieku 23 lat, bez SAA). Na siłownię możesz śmiało dawać. Ogarnięte dieta, dobrze rozpisane trening i będzie git. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Tylko kalistenika

Również polecam, ćwiczę od ponad roku i widzę efekty, również bez żadnych wspomagaczy. Aczkolwiek nie są one tak spektakularne jak myślałem. Miałem nadzieję np na ogarnięcie muscle upa do tej pory a jeszcze się nie udało. Trener z którym ćwiczę mówił że raz trenował ledwo 20 - latków i po 2 miesiącach latali na drążkach z muscle upami. Młodzi mają o wiele szybszą regenerację ciała, szybciej są wstanie poddać ponownemu obciążeniu mięśnie. Oczywiście dużo tu też robi technika, ale mimo wszystko. Sam się zastanawiam czy jakbym w ich wieku zaczął czy szybciej by szło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jerry napisał:

słyszałem że po magicznej 30stce trudnej wyrobić sobie efekty na siłowni

To prawda, po 30 nie chce się nawet z łóżka wstawać a co dopiero żelastwo przerzucać.

Trudniej nie jest dlatego że to nie wykonalne tylko dlatego że nie ma już tej zawziętości wynikającej z młodego wigoru.

 

W 3 do 5 lat można zbudować od 7 do 12 kg mięśni. Musisz dobrze pilnować pewnych zasad i wytrwale dążyć do celu krok po kroczku. Bez zaszczepienia w głowie przyjemności z ćwiczeń może być ciężko. Ci którzy zbudowali piękne sylwetki po prostu lubili trenować. Ty też musisz na nowo polubić sport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to przekonanie, że w piewnym wieku nie można już zrobić formy jest mitem i kolejną wymówką dla ludzi. Okej jest napewno trochę trudniej : wynika to między innymi z trochę niższego poziomu testosteronu i niższego tempa podstawowej przemiany materii ale są to wartości raczej rzędu 5-10% a nie 70-80%. Zresztą w obecnych czasach wielu mężczyzn ma i tak zaniżony poziom testosteronu jak i hormonu wzrostu więc jeżeli zrobisz to z głową będziesz miał i tak lepszą formę niż większość 20 latków. Te różnice mogą przeważyć gdy mówimy o sporcie profesjonalnym ale i tak różnica pomiędzy twoim wiekiem rzeczywistym a metabolicznym potrafi się diametralnie różnić( w obie strony).

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, jerry napisał:

Od wielu osób słyszałem że po magicznej 30stce trudnej wyrobić sobie efekty na siłowni tzn. ciało jest bardziej oporne na zmiany i trzeba włożyć znacznie więcej wysiłku w osiągnięcie efektu jak np. w wieku 20 lat, prawda to?

Tak, jest trudniej. Statystycznie mniej testosteronu, gorsza wydolność orgzanizmu i lepsze możliwości regeneracyjne. 

Ale nie jest tak, że nie można osiągnąć super sylwetki. 

Dobra dieta, rozsądny trening + odpowiednia regeneracja, a można wyglądać w wieku 40 lat dużo lepiej niż przeciętny dwudziestolatek. Wpływ sterydów tutaj wykluczam. 

Edytowane przez Norton
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/9/2019 at 7:44 PM, jerry said:

Od wielu osób słyszałem że po magicznej 30stce trudnej wyrobić sobie efekty na siłowni tzn. ciało jest bardziej oporne na zmiany i trzeba włożyć znacznie więcej wysiłku w osiągnięcie efektu jak np. w wieku 20 lat, prawda to?

Tak to prawda, ale bez przesady. Chyba, że koniecznie chcesz w to uwierzyć. Wtedy już tylko jedno ci pozostaje:

 

To już ten czas
 
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 30 roku życia jak najbardziej można wyrobić fajną sylwetkę. W tym wieku mięśnie są gęstsze  i pełniejsze niż u 20 latka i sylwetka na pewno będzie wyglądała estetyczniej.

Trzeba trochę przycisnąć z dietą ale nie mówimy tu o walce na śmierć i życie z samym sobą.

Ważniejszą sprawą będzie tu kwestia regeneracji, o którą trzeba będzie zadbać.

Sprawa testosteronu nie jest aż tak istotna jak się wydaje. Startowo może i będzie  trochę niżej ale podniesie się pod wpływem treningu.

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
W dniu 9.04.2019 o 19:44, jerry napisał:

Od wielu osób słyszałem że po magicznej 30stce trudnej wyrobić sobie efekty na siłowni

Odgrzeję temat...

 

Siła i masa potencjalnie rosną aż do śmierci.

 

Zalety 30+

- zwiększa się cierpliwość (subiektywny upływ czasu przyspiesza)

- zwiększa się wytrzymałość i odporność na ból (to podstawa budowania masy)

- skóra robi się cieńsza (nie u wszystkich, ale u kogo tak, to może lepiej dzięki temu widać mięśnie ;))

 

Wady 30+

- zwalnia metabolizm (ciężko zrobić rzeźbę)

- zmniejsza się elastyczność stawów i mięśni (faktycznie jesteśmy obliczeni na 30-40 lat i gdyby nie mechanizm menopauzy u samiec, to tak by ewolucyjnie zostało)

- zwiększa się ryzyko kontuzji, dłużej się goją, pojawiają się zwyrodnienia stawów (głównie obręczy barkowej)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mirek_rot napisał:

- zmniejsza się elastyczność stawów i mięśni (faktycznie jesteśmy obliczeni na 30-40 lat i gdyby nie mechanizm menopauzy u samiec, to tak by ewolucyjnie zostało)

- zwiększa się ryzyko kontuzji, dłużej się goją, pojawiają się zwyrodnienia stawów (głównie obręczy barkowej)

 

 

Jak tego uniknąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2019 o 19:44, jerry napisał:

Bracia,

 

Od wielu osób słyszałem że po magicznej 30stce trudnej wyrobić sobie efekty na siłowni tzn. ciało jest bardziej oporne na zmiany i trzeba włożyć znacznie więcej wysiłku w osiągnięcie efektu jak np. w wieku 20 lat, prawda to?

W najbliższą niedzielę kolega po 40-stce startuje na Mistrzostwach Świata Kulturystów w Hiszpanii. Z ostatnich zawodów w kategorii Open przywiózł brązowy medal... Formę ma taką, że przykrywa kapeluszem 3/4 chłopaków 20 latków z siłowni. 

 

Nie trać czasu na słuchanie bzdur... Szarp żelazo!  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.