Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym prosić was, by każdy kogo spotkała sytuacja, gdzie Pani chciała "inaczej" zapłacić opisał swoją historię w tym wątku ;).

 

        Ostatnio wracając z Dani blablacarem, z kierowcą weszliśmy na tematy damsko-męskie. Mężczyzna przez ostatnie 5lat wraca co kilka tygodni swoim samochodem i ogłasza się na blablacar. Pewnego razu przyszło mu zabrać studentkę języka Duńskiego, która wracała do domu na święta. Bohater naszej opowieści zawsze gdy przekracza granice Polski pyta się pasażerów w jakiej formie chcą zapłacić :D ( chodzi o to, że jedni płacą gotówką a inni - tak jak Ja tankują na stacji kierowcy paliwo ). Jadąc z ową studentką, przekroczył granicę i się pyta w jakiej formie będziesz płacić? Na co studentka ( podobno bardzo atrakcyjna ) odpowiada na jednym wdechu bez zastanowienia - ok, to weź tam zajedź kawałek dalej w boczną drogę to zrobię Ci laskę i będziemy kwita :ph34r:.

 

Kierowcę zatkało i odpowiada możesz powtórzyć? No zajedź tam dalej gdzieś w bok zrobię CI loda i będziemy kwita, chłopak był w szoku co znowu usłyszał. Podobno dziewczynę zbeształ z błotem, podkreślił że ma żonę od 18lat i nie szuka zabawy na boku, na co usłyszał od Panny "co Ty pedał jesteś"?, a dwa dał jej wykład moralny i podkreślił, że możesz mnie nagrywać a później to gdzieś wrzucisz bądź będziesz mnie szantażować ( takiego myślenia to nie spodziewałem się po kolesiu ).

 

Ja odpowiedziałem do kierowcy, że gdyby mnie to spotkało to pierwsze co to bym powiedział "Dziewczyno, przejazd kosztuje 140zł a Ty loda na tyle wyceniasz", kierowca podobno w połowie rozmowy z dziewczyną też tak w żartach zaznaczył że trochę drogi ten lodzik. Dziewczyna podobno odpowiedziała, ok to wypnę się również :D.

Oczywiście każdy może powiedzieć, że historia jest zmyślona i takie rzeczy to tylko na filmach, Ja osobiście w świecie relacji damsko męskich tyle rzeczy sam doświadczyłem, że owa historia może być zmyślona, jednak wierzę w 100% w jej autentyczność. Ktoś może powiedzieć, że to ściema by atrakcyjne kobiety płaciły mężczyźnie za sex, a Ja sam byłem w relacji gdzie fajna babka opłacała mi wycieczki za granicę, także nic mnie nie zdziwi.

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie nie są zbyt kreatywne w oferowaniu alternatywnych form płatności. Zazwyczaj dupka/lodzik lub obiad(jeśli dany egzemplarz gotować potrafi). A najczęściej to starają się wykręcić od płatności poprzez pięknie powiedziane "dziękuję".

Ja jestem zdania, iż należy domagać się czystej gotówki. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nie tak dawno (dwa lata temu) w pracy taką sytuację, gdy kobieta (której byłem przełożonym, ale przez krótki okres czasu) aby przekonać mnie do zmiany stanowiska i podwyżki zaproponowała taką wymianę. To znaczy - moim zdaniem dość jednoznacznie, natomiast wam zostawiam weryfikację, czy się ze mną zgadzacie. Powiedziała bowiem dokładnie tymi słowy w salce konferencyjnej, położywszy mi rękę na przedramieniu:

 

"To może wymienimy się prywatnymi numerami telefonów i jakoś Cię przekonam?".

 

Odmówiłem zdecydowanie, a po kilku miesiącach pod pretekstem redukcji zespołu ją zwolniłem (faktycznie była jedną ze słabszych, żeby nie było - ale takich rzeczy nie warto robić od razu, to musiało przycichnąć) . I to nie tylko dlatego, że w pracy takie tematy są bardzo niebezpieczne dla faceta. Głównie dlatego, że brzydzi mnie to, gdy kobieta myśli w swej pysze, że dupą może załatwić wszystko z każdym, a mężczyzna jest na tyle bezrozumnym stworzeniem, że wystarczy mu zamachać cyckami przed nosem i zrobi dla niej wszystko. To powoduje we mnie wręcz agresję. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 12
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu mieszkałem we Wrocławiu, szukałem pokoju do wynajęcia, umówiłem się z Panną o 22 ( tak kończyłem pracę i jej nie przeszkadzało ). Idę po schodach, drzwi otwiera szczuplutka blondyna, szpileczki / sukienka i uśmiech od ucha do ucha. Pokazała mi mieszkanie, pogadaliśmy chwilę i pytam się ile? 1000zł ze wszystkim odpowiada, trochę to dużo była dla mnie, budżet przeznaczony miałem między 800 a 900 i mówię jej, że trochę to dużo. Byliśmy w mniejszym pokoju, zechciała byśmy usiedli na kanapie, zaczynając mówić słowa w moim kierunku pokierowała dłonią na moją dłoń i padły słowa "ok, to niech będzie 900, ale dasz coś od siebie :ph34r:".

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiady standard w czasie studiów, za pomoc wszelaką.

 

Propozycję seksu wspominam jedną najbardziej. Chodziło o zagraniczne stypendium. Cytując "będę ci ssała całą noc" i kilka innych zachęcających zwrotów. Ogólnie mam jak najgorsze zdanie o paniach, które robią karierę naukową w naukach ścisłych. Pewnie to krzywdzące, ale system produkuje taką patologię, że często zastanawiam się czy ktoś tego nie zaplanował specjalnie. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, tytuschrypus napisał:

To powoduje we mnie wręcz agresję. 

Widzę że ktoś tu myśli w tej sprawie dokładnie tak jak ja.

 

24 minuty temu, tytuschrypus napisał:

wystarczy mu zamachać cyckami przed nosem i zrobi dla niej wszystko.

W moim przypadku taka to by sobie mogła najwyżej gnój rozrzucać na polu a nie swistać cyckami przed oczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pattonno to mamy tak samo.

 

Ja akurat mam tak, że taka laska jest u mnie skreślona i jeśli nie przegięła jak ta powyżej opisana tylko np. kokietuje, to muszę się wznieść na wyżyny obiektywizmu by traktować ją mimo tego sprawiedliwie (a sprawiedliwość w miejscu pracy i obiektywizm to też moje zasady, których dla mojego dobrego samopoczucia nie zmieniam). 

 

Za to laska, która zajebiście ogarnia coś zawodowo, w pracy ma u mnie zdecydowane plusy do atrakcyjności i sympatii. Tak już mam. Podejście do pracy i profesjonalizm to dla mnie istotne aspekty oceny człowieka. 

 

@Imbrykano właśnie. Szczerze, to nigdy się z czymś takim nie spotkałem, wręcz przeciwnie (jeden kolega wiem, że korzysta z tego na potęgę), ale ja po prostu nie chcę ryzykować bo byłbym martwy zawodowo gdyby jednak mnie to spotkało, w pewnym sensie żyję z poleceń i w branży mnie znają.

 

Plus to obrzydzenie mi w tym pomaga. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Ja akurat mam tak, że taka laska jest u mnie skreślona

U mnie jest skreślona z automatu i bez litości po pierwszym takim zachowaniu.

 

6 minut temu, tytuschrypus napisał:

to muszę się wznieść na wyżyny obiektywizmu by traktować ją mimo tego sprawiedliwie

Złota zasada.

 

9 minut temu, tytuschrypus napisał:

Podejście do pracy i profesjonalizm to dla mnie istotne aspekty oceny człowieka. 

Nawet dla tych którzy są na niższych stanowiskach?

 

Nie wiem ile masz lat @tytuschrypus

ale w tej sprawie jesteśmy wyjątkowo zgodni. Ale jeśli tak jak podejrzewam więcej, to w tym przypadku jest to jakiś ewenement bo z reguły z i poza kilkoma wyjątkami to z zwykle kiepsko się dogaduję z wyraźnie starszymi nieznajomymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za lat młodego życia nerda takich historii nie doświadczałem z powodów oczywistych, od pewnego czasu widzę niestety to zjawisko. Ot, jakiś czas temu miałem w zespole stażystkę. Myślę sobie: chce działać, chce się uczyć, media internetowe i branża ją kręcą, młoda, ambitna, studiuje coś "po linii na bazie", dlaczego by nie? Może złamię swoją zasadę pracowania wyłącznie w męskim teamie, a ambitna, sympatyczna, zdolna i ładna Pani doda firmie kolorytu i radości, jak się sprawdzi? :)

 

Nie, kurwa. Nie dodała. Ani kolorytu, ani radości, jedynie siała ferment.

 

Motywacja rozwoju: zero. Chęć nauki: zero. Mizdrzenia się do chłopaków w zespole, w tym wspólnika i mnie, trzepotania rzęsami, miarkowania pracy - ponad skalę. I nikt z nas nie jest żadnym Walterem, Wejchertem czy Solorzem, ale jak ktoś byłby bardzo w seksualnej potrzebie i bez silnej woli, to by nie dał rady. Wtedy się realnie przekonałem, jak można być zdeterminowanym, by osiągnąć cel przez dupę.

 

Dramat. Dramat. Dramat.

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pattonjestem trochę po trzydziestce. 

 

Powiem inaczej - to raczej jeśli Ty jesteś młodszy, a masz takie podejście, to jest to ewenement :D 

 

6 minut temu, Patton napisał:

Nawet dla tych którzy są na niższych stanowiskach?

Bez wyjątku i zawsze tak było. Może to zabrzmi idealistycznie, ale niezależnie od wykonywanej pracy (nawet gdy jako nastolatek rozdawałem ulotki) miało to dla mnie znaczenie. We wszystkich miejscach pracy (a przecież w swojej branży zaczynałem od podstawowego stanowiska) kumplowałem się zawsze z tymi, którzy profesjonalnie i z zaangażowaniem wykonywali swoje obowiązki. Dlatego wśród moich kumpli nie mam ani jednego tzw. lesera czy tam opierdalacza. I wszyscy oni jakoś tam awansowali, nawiasem mówiąc. Naiwnie może, ale myślę że między innymi dzięki temu.

 

@Obliterarormiałeś dobrą zasadę, natomiast w każdej branży, dziedzinie, profesji wpuszczenie baby do męskiego zespołu spowoduje więcej kłopotów niż korzyści. To tak, jakby babę do oddziału wojskowego wrzucić - zaraz zaczęła by się rywalizacja, próby zaliczenia, a kolesie zamiast na robocie skupialiby się na debilnym współzawodnictwie o dupę. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Imbryk napisał:

A co za różnica?

@Imbryk

@tytuschrypus

Dla mnie żadna, ale pracuję z takimi januszami po 30 u których można wyczuć coś w stylu lekkiej pogardy dla tych którzy mniej zarabiają i potrafią.

 

6 minut temu, tytuschrypus napisał:

jestem trochę po trzydziestce. 

No ja mam już 27.

 

7 minut temu, tytuschrypus napisał:

Powiem inaczej - to raczej jeśli Ty jesteś młodszy, a masz takie podejście, to jest to ewenement

Milo że to ktoś zauważył i docenił. I właściwie to przez lata doświadczeń, bycia kopanym w dupę, niepowodzeń itd, to samemu udało mi się do tego dojść. No i duża jest w tym zasługa forum i audycjii które wiele pomogły mi zrozumieć, a w innych sprawach pomogły utwierdza mnie w przekonaniu że dobrze myślę i robię.

 

23 minuty temu, tytuschrypus napisał:

 

Może to zabrzmi idealistycznie, ale niezależnie od wykonywanej pracy

miało to dla mnie znaczenie. 

Kiedyś przez kilka miesięcy pracowałem z wyraźnie starszym alkoholikiem z którym nawet teraz czasem się widzę. I szczerze mówiąc to niezależnie od tego w jakim jest stanie zawsze odnosi się do mnie z szacunkiem i jest pod tym względem dla mnie lepszy niż wielu abstynentów. Tak samo z jednym przyjacielem który ma 34 lata, on nie rozmawia zemną jak starszy z młodszym tylko jak równy z równym, a znamy się już 12 lat.

32 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Dlatego wśród moich kumpli nie mam ani jednego tzw. lesera czy tam opierdalacza.

Kumpli niby mam ale już tak rzadko się z nimi widzę że już od długiego czasu zaczynam się zastanawiać czy ich wogóle mam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minutes ago, tytuschrypus said:

 

@Obliteraror... w każdej branży, dziedzinie, profesji wpuszczenie baby do męskiego zespołu spowoduje więcej kłopotów niż korzyści. To tak, jakby babę do oddziału wojskowego wrzucić - zaraz zaczęła by się rywalizacja, próby zaliczenia, a kolesie zamiast na robocie skupialiby się na debilnym współzawodnictwie o dupę. 

Mało tego. Jest jeszcze gorzej.

W Ameryce przerabiają okręty podwodne po to, żeby jedna niunia miała oddzielną łazienkę, sypialnię i hgw wie co jeszcze.

A luźno na takim okręcie nie jest. To nie Titanic.

Setki tysięcy dolarów idzie w błoto z powodu babskiej siły nacisku, ale żaden na wysokim szczeblu się nie sprzeciwi, bo by poleciał na pysk a to mu się nie opłaca, zwłaszcza, że to nie on płaci.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, azagoth napisał:

Ja jestem zdania, iż należy domagać się czystej gotówki. 

Dupki! ....szybko....

Obiadku!... dobrze....

I drapania po pleckach. ......dłuuuugo....

 

.....a paliwo to se sam naleje do baku........

 

Faktycznie drogo liczyła, chyba ten współczynnik tak gościa `rozebał`. NO curłła drogo. Ciekawe co robi kierowcy autobusu miejskiego jak nie ma na bilet? Właściwie kto kasuje? Kierowca? Kanar? Czy dyrektor MZK?

 

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Obliteraror napisał:

 Ot, jakiś czas temu miałem w zespole stażystkę. Myślę sobie: chce działać, chce się uczyć, media internetowe i branża ją kręcą, młoda, ambitna, studiuje coś "po linii na bazie", dlaczego by nie? Może złamię swoją zasadę pracowania wyłącznie w męskim teamie, a ambitna, sympatyczna, zdolna i ładna Pani doda firmie kolorytu i radości, jak się sprawdzi? :)

 

Nie, kurwa. Nie dodała. Ani kolorytu, ani radości, jedynie siała ferment.

 

Motywacja rozwoju: zero. Chęć nauki: zero. 

 

Dramat. Dramat. Dramat.

 

 

Podobnie jest z płcią męską. Ale w sumie. Może ja tylko natrafiam na leserów i super zorganizowane dziewczyny, które wolałyby pod mostem mieszkać niż coś osiągnąć inaczej niż własną pracą..

Chyba to kwestia otoczenia i wychowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem niedawno Uberem do klubu ^^ Podjechał obcy koleś i zaczynamy gadać. Zeszło na kobiety. To takie lekkie RedPillowe tezy mu podrzucam, a on generalnie się zgadza.

Jak wracałem wziąłem taksówkę i taka sama gadka. Taksówkarz przyznał się że go sąsiadka zapraszała na kawę a jest żonaty.

Dwóch obcych kolesi, gadka bez żadnych spin i generalnie podobne wnioski. Ciekawe czy jakby jechała z nami jakaś dziewczyna czy powiedzieli by to samo czy już strach przed macicą by wygrał.

O łatkę chama bardzo łatwo wśród kobiet. Wystarczy mówić prawdę, wiem bo sam się przekonałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewną teorię @Byłybiałyrycerz . Czy bohater tej historii jest przystojny i ma dosyć drogi samochód(powyżej 50 000) ? Bo jeśli tak to stosując założenie że kobieta która uprawia seks z mężczyzną który jej się podoba to nie jest to usługa, zaś jeśli robi to z mężczyzną z którym ,,za darmo" by się nigdy nie przespała to jest to usługa/dobro - to ona nie chciała zapłacić seksem tylko uniknąć płatności.

 

Oczywiście na forum stosuje się jeszcze bardziej surowe standardy oceny smv mężczyzny niż kobiety stosują (bo podobno pomaga to na turborozwój, nie mylić z prawdziwym rozwojem) więc zapytam czy w Twojej opinii kierowca z opowieści był tak 3+/10? Bo jeśli tak to jest w rzeczywistości 8/10 a kobieta oceniła go na 7/10 to moja teoria mogła mieć odpowiednik w rzeczywistych wydarzeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.