Skocz do zawartości

Do boju!(?)


Ali

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem Bracia!
Moja ostatnia spowiedz na forum byla ok. 2 lat temu (wiecej grzechow nie pamietam za wszystkie serdecznie zaluje i postanawiam poprawe ?).
Jak to zwykle z takimi ludzmi jak ja bywa, wracaja jak cos potrzebuja. Ale spokojnie jestem stalym klientem od Marka wiec to chyba jeszcze w miare dobry deal.
Do rzeczy. Aktualnie mam 25 lat, pracuje od trzech lat tu a od roku  w tej samej firmie jako osoba ,ktora zapewnia prawidlowy przebieg procesu produkcyjnego ale z umowa jako operator linii(czyli lipa na papierze).
Jakis czas temu dostalem impulsu aby zmienic prace , w tej pracuje po 12h i jest juz to meczace powoli. Podjalem decyzje aby zostac policjantem , nie przeszedlem jednak multi selecta

a na nastepny jestem mocno przygotowany fizycznie(schudlem 10kg) i mentalnie (wiekszosc ustaw przyswoilem) jednak zasmucil mnie fakt zarobkow i wizji dziadowego zycia w strachu.
Pensja w policji wynosi na start okolo 2800 zl netto z kolei moja wyplata aktualnie to ~3500 zl netto . Strasznie mnie to podlamalo bo wczesniej nie liczylem ile prawdziwe zycie moze kosztowac(mieszkam poki co z rodzicami do splaty ostatniego dlugu). Policzylem sobie ze jesli chce zyc na jakims przyzwoitym poziomie musze zarabiac 5 tys. netto czyli troche by mi brakowalo. Doszedlem wiec do wniosku ze moze warto jednak zostac programista tj. mowi Marek. Mam jednego programiste w pracy ,ktory mnie wlasnie do tego zagrzewa i jego zarobki nie schodza ponizej 7k wiec jest to dosyc dobry motywator ?- ale nie o motywacje tutaj chodzi. Nie wiem co i w jakiej kolejnosci zrobic aby nim zostac? On jest swiezo po studiach i ma na to swoje specyficzne spojrzenie wiec jego zdanie po prostu sie nie liczy bo nie jest w stanie zrozumiec teraz jaka droge ja musze przejsc. Pytanie mam do Was drodzy Bracia, jak byscie mi poradzili bym nauczyl sie programowac w JavaScript? jakies ksiazki,kursy, cokolwiek? Prosze Was o pomoc ostatnio, ja otrzymalem i mam nadzieje ,ze tym razem tez bedziecie dla mnie swiatelkiem bo w mojej glowie w tym temacie mam tylko mrok.

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez Ali
zbyt wczesnie wcisniety 'enter'
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, trakimo napisał:

Jak chcesz Javascript, to Node.js, jQuery, Vue.js, React.js. Postawiłbym na kombo: Node.js, React.js i liznął choć trochę PHP + Laravel lub Python + Django.

To wszystko to języki skryptowe, więc stosunkowo łatwiejsze do opanowania niż język wysokiego poziomu jak C# czy C++.

Inna sprawa, że w PHP czy Python pisze się już obecnie w pełni obiektowo i frameworkowo, wykorzystując wzorce projektowe, więc trochę tej wiedzy byłoby wymagane.

Tylko jest jedna sprawa - Ty musisz generalnie to czuć, lubić, inaczej trochę się to rozmija z celem. Trzeba i naturalnych zdolności i lubienia tego.

 

Skryptowe Combo pozwoli Ci najszybciej wbić się w branżę, inna sprawa, że raczej wielkim specjalistą nie będziesz, bo do tego trzeba dostać solidne szkolenie z OOP, programowania funkcyjnego, strukturalnego, realnej wiedzy którą zdobywa się na solidnych, informatycznych studiach. Nie musi Ci to jednak przeszkodzić w zarabianiu dobrej kasy po paru latach.

 

Tylko jak pisałem - czy jesteś pewien, że chcesz w to iść? Bo rozrzut między programowaniem a byciem policjantem jest spory, rozrzut osobowościowy.

 

Przy pracy w policji jest wcześniejsza emerytura. Jeśli jesteś jakimś ekstrawertykiem, generalnie raczej głośnym, itp. to polecam Ci się zastanowić - może jednak siedzenie 8 godzin dziennie przed komputerem i stukanie kodu nie jest dla Ciebie.

 

A co do nauki + postawiłbym na kursy internetowe, robienie na własną rękę + kurs np w Coderslabach. Znam kilku którym się udało po tym wejść w Javascript komercyjnie, przy czym w C++ czy języki wysokiego poziomu - nie znam ani jednego. Ale w Javascript jest szansa.

 

Tylko jak pisałem, zasadniczo jest pytanie, czy się w tym odnajdziesz, bo pracę trzeba też trochę lubić, czuć, a nie tylko robić bo hajs. Gdyby jeszcze ten hajs był liczony w setkach tysięcy - ale tutaj powiedzmy zarobisz 7-8 na rękę, tam byś zarobił może 4-5 przy dobrych wiatrach, ale może robiłbyś to co lubisz, pracował np w terenie?

Heh, Trakimo radzi jak dobry ojciec ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robisz na produkcji i masz doświadczenie z utrzymaniem ruchu, to sugeruję na początek kupić sobie tani sterownik albo przekaźnik programowalny i pouczuć się programowania sterowników przemysłowych i wchodzić w automatykę. Możesz zacząć programować drabinkowo, tutaj jednak sugeruję kurs elektryka (za kasę unijną z opcją na uprawnienia eksploatacji). Później zapoznaj się z normą IEC 61131. W części 3 normy masz opisane języki programowania. Z drabinki przerzuć się na bloki i ST. ST jest językiem strukturalnym. Poźniej możesz ruszyć TIA Portal i CoDeSys'a. Rownolegle warto opanować środowiska Maple i Matlab. W przemyśle są lepsze pieniądze jak w stricte IT. Warto też pouczyć się jakiejś obiektówki i liznąć rozwiązań SCADA.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ali dokładnie jak mówi @PUNK

 

Skoro jesteś już wkręcony w przemysł, to automatyka czyli sprzężenie programowania i realnych układów mechatronicznych to może być dla Ciebie dobre rozwiązanie.

 

Javę czy inne takie będziesz zaczynał od nowa w nowej branży, a w automatyce wykorzystasz doświadczenie, które już zdobyłeś. Tak to widzę.

 

Zainteresuj się tym może, sprawdź czy Ci to leży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, miskiewicz napisał:

 

Różnica między prostymi strukturalnymi językami jak CAD czy SCADA

CAD i SCADA nie są językami programowania, to są rodzaje oprogramowań a nawet samych środowisk czy systemów. CAD jest oprogramowaniem do komputerowego wspomagania projektowania (chociaż pod uwagę należy brać również urządzenia). SCADA to system informatycznego nadzoru procesu technologicznego czy produkcyjnego.

CAD można traktować jako narzędzie podobne do Maple czy Matlaba - chociaż o tych dwóch wspomniałem w kontekscie potężnych "kalkulatorów" dla automatyka, a SCADA jako oprogramowanie, którego elementy można tworzyć z wykorzystaniem np. Javy, C++, C#, asemblera.

Chodzi o to, że programowanie PLC może być kontynuacją jego doświadczenia z produkcji, a tworzenie systemów SCADA wyższą realizacją jego marzeń o zostaniu programistą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SCADA dobra rzecz i dochodowa, ale to nisza. Normalny development to dużo większy rynek. Zaczął bym, gdybym dziś zaczynał, od jakiegoś kursu Pythona - bo to najprostszy z używanych na szerszą skalę w biznesie języków - i od razu do roboty jako stażysta lub super-junior.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

As a programmer, you are most likely to work 12 and more hours a day as well. First at job and then after it. Because unlike many other jobs, that one require continous education. Yeah, you can earn 15 k and more, but you need to be the best. Question is if you have proper skills and eagerness to be the best.
Jeśli nie jesteś w stanie powyższego przeczytać, zacząłbym od nauki angielskiego.

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz 25 lat, w tym wieku możesz zacząć jeszcze studia (chociaż nie wiem, czy to nie jest strata czasu). Angielskiego będziesz uczył się podczas pracy z dokumentacją techniczną, chociaż jeśli zostaniesz w przemyśle to sugeruję niemiecki - ze względu na przemysł motoryzacyjny i firmy: SIEMENS, Phenixcontact, WAGO, Backhoff, Kuka itp itd - wszystko praktycznie niemieckie.

Nigdy, przenigdy nie słuchaj sceptyków. Skrypcić to sobie możesz w windowsie, programowania ucz się na prawdziwych projektach, zaczynaj od małych!

Jest tylko jedna ważna i prawdziwa rzecz w kwestii klepaczy - będziesz gnił przy kompie! Dlatego jeśli chcesz się rozwijać i nie marnować życia na tworzenie kretyńskich aplikacji na komputery, wykorzystaj to co masz - przemysł, bądź automatykiem, poznaj możliwości prądu i napięcia jako sygnałów, zapoznaj się z urządzeniami pomiarowymi, sterującymi i wykonawczymi. Naucz się oprogramowywać procesy fizyczne.

 

Co do metodologii, to jedni je stosują inni w ogóle. Jedni się zapatrzyli w jakieś gotowe gówna typu komponenty, wzorce i inne chuje muje czy nawet filozofie (np. SCRUM), ty jeśli chcesz być dobry w tym co robisz, zwyczajnie ucz się podstaw i je wykorzystuj w rozwiązywaniu problemów.

Edytowane przez PUNK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ali

Jak kolega wyżej zauważył, jak dla mnie żyjesz mitem o kasie. Programowanie to nie są złote góry, słaby developer - shit kasa, dobry dev - himalaje kasy. Jak w każdym zawodzie.

 

Also...

I think that you need to separate strictly a programmer and a developer. Without a proper educational background, you're really lost heading for a programmer job, as even a question of what computational complexity is may become a reef you wreck yourself on. I assume you've been already invited to the interview what seems impossible, unfortunately.

 

As a developer you need to have programming skills, but they may be bit limited to knowing frameworks and particularly web development may be fairly easy for logical mind to step into. But no high cash there when you just start from scratch. Besides, golden rule is - you need to like it. There is really no point in coding if you don't like it. Try web development for fun and you may know.

 

Switching from industrial line operator to full time dev is almost impossible task but if you find guts and inner fire to go all the way and becoming one (these are years) you would be a great guy to hire! You are still young so you can do it.

English is a must.

Good luck!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, miskiewicz said:

jako programista raczej będzie siedział 8 godzin przed kompem a to wielu ekstrawertykom nie przypadnie do gustu

No cóż, należy sobie jasno powiedzieć, że do tej branży się idzie po pieniądze, a nie po ciekawą, pełną zwrotów akcji i kontaktów z ludźmi pracę. Ale z drugiej strony jak już się ma te pieniądze, to wszystkie potrzebne ekstrawertykom do życia czynności jest dużo łatwiej uskuteczniać :D Także należy sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście ważne pytanie - co chcesz w życiu robić :D

Z 12h pracy dziennie to oczywiście brednie, normalnie pracuje się 8h, z czego minimum 2 to facebook/reddit/jedzenie/pingpong/bilard, bo nikt nie jest w stanie się skupić i pracować produktywnie bite 8h dzień w dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, miskiewicz napisał:

A tu się zupełnie nie zgadzam. Jeśli praca nie oferuje Ci żadnego dokształcania w ramach godzin pracy, a musisz po robocie siedzieć jeszcze 3-4 godziny - to problem nie jest w tym, że Ci się nie chce - problem jest w tym, że trzeba zmienić pracodawcę na kogoś porządnego. Jako programista nigdy nie siedzę więcej niż 8 godzin - jeślibym musiał, to zmieniłbym pracę na taką jaką mam obecnie. W firmie wykorzystujemy cały czas nowy soft, szukamy nowszych wersji frameworków, itd. w efekcie czego uczę się pracując i zarabiając. Siedzenie w firmie która wykorzystuje starsze technologie i musisz uczyć się po godzinach raczej nie jest zbyt dobrym pomysłem. Jak jest praca to jest praca, jak czas wolny - to czas wolny i to jest święte.

Autor będzie dopiero zaczynał. Będzie produkował więcej strat niż zysków, często będzie musiał powtórzyć sobie pewne rzeczy w domu i usystematyzować wiedzę nabytą w pracy. No i trzeba się załapać jakos do firmy. Btw chodziło mi np. o uczenie się technologii webowych gdy siedzisz w Django i na odwrót. Bo za jakiś czas może się okazać potrzebna

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Exar said:

dobry dev - himalaje kasy

Dokładnie tak jest i do tego trzeba dążyć. No nikt chyba nie wybiera ścieżki rozwoju z założeniem, że zostanie miernym specjalistą. Także należy się przygotować na to, że jako senior developer kiedyś w przyszłości będziesz zarabiał więcej, niż połowa twoich znajomych na stanowiskach dyrektorskich w innych branżach. Taki mamy klimat.

5 minutes ago, Exar said:

Switching from industrial line operator to full time dev is almost impossible task

Nieprawda, znam jednego typa, który to zrobił, a nie jest jakimś geniuszem.

Co do realnych zarobków aktualnie w branży, zobaczcie 

A nie są to najwyższe możliwe zarobki, przez LinkedIna wpadają mi czasem lepsze plus da się robić lepsze deale z ofert niepublicznych - polecenia przez znajomych itd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, miskiewicz said:

Bzdura, w żadnej firmie lepszej niż Janusz soft junior developer nie generuje strat. Juniorów obsadza się w projekty których nie chcą robić inni, a które robić trzeba i za które też kasa wpada.

Słowa prawdy.

2 minutes ago, miskiewicz said:

programowanie, to siedzenie przed monitorem 8 godzin. Nawet i dla mnie czasem bywa to męczące

Jest to w chuj męczące, a też nie jestem jakimś super ekstrawertykiem (ale na pewno bardziej ekstra niż intro).

3 minutes ago, miskiewicz said:

Niekoniecznie zarabiają więcej

Dobry senior dev zawsze zarobi więcej, niż PM. PM to nie jest kadra kierownicza, nie oszukujmy się, to taki chłopak/dziewczyna na posyłki do ogarniania projektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, miskiewicz napisał:

Przechodząc do meritum - praca programisty, a praca programatora CNC to są dwie zupełnie różne bajki.

@Ali, nigdy w życiu nie pozwól sobie wmówić, że ktoś jest lepszy od ciebie!

Ludzie, nie tylko kobiety, uwielbiają wszystko racjonalizować i wypierać. Będziesz wychodził przed szereg, to będą cię gnoić, strofowac, hamować, będą ci mówić, że nie zasługujesz na więcej.

Całe życie jesteś "programistą", bo to ty tworzysz własne życie. Po prostu bądź efektywny! Wiele rzeczy w życiu przychodzi z czasem.

 

Co do cytatu, bez urazy oczywiście, ale zauważ @Ali, jak klepacz z biurowca nie rozumiejąc, że przy programowaniu równierz można sobie upierdolić łapy, zrobił z programisty programatora - kogoś gorszego - ograniczonego do obrabiarki numerycznej. Taki klepacz z biura jest często narrow minded i nie rozumie z czym się może spotkać w przemyśle, on nie wie co to są sieci obiektowe, co to jest wizualizacja, co to jest kontrola i sterowanie, identyfikacja, modelowanie, on nawet nie wie, że w przemyśle mają zastosowanie sieci neuronowe, fuzzy logic czy programowanie genetyczne. On siedzi tylko w swoich klasach i abstrakcjach z przerwami na bilard, darta czy inne odmulacze. On noe rozumie, że wszystko zależy od problemu do rozwiazania i że sam jest czesto programatorem w swoim IDE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@miskiewicz, miło jest się z tobą poróżnić, ale wciąż nie wiem o co ci chodzi. Mylisz SCADA z CAD'em, mylisz Matlab'a z CAD'em (w celu wyjaśnienia automtykowi Matlab przydaje się np. przy nastawianiu regulatorów PID, gdy takowe stosuje w swoich implementacjach). Mylisz systemy rozproszone z gównoproduktami do zarządzania treścią. Mylisz sterowanie numeryczne z programowaniem. Próbujesz ojca uczyć robić dzieci (ty nie wiedziałeś co to są relacyjne bazy danych, gdy ja już stroiłem oracle8i i odpowiednio optymalizowałem zapytania realizujac je w moim kodzie lub na poziomie bazy w PL/SQL'u - ciekawe czy też byłem tylko operatorem bazy czy już programistą?). Gdybym pojęcia nie miał o czym piszę, to bym się słowem nie zająknął. Najgorsze jest to, że jesteś siewcą defetyzmu. Chłopak chce coś zrobić ze swoim życiem, a ty mu piszesz, że NIE, że on do takich jak ty nie przystoi. Napisz mu, żeby sobie kupił np. Thinking in Java Bruce Eckel'a, ściągnął eclipse'a i popróbował, czy w ogóle mu to podejdzie, albo nawet niech popróbuje poklepać sobie w MS Excel'u w VisualBasicu i sprawdzi czy to go kręci.

Dla mnie programista, to ktoś kto klepie systemy transakcyjne czasu rzeczywistego. Jeśli ty tego nie robisz,  a klepiesz jakieś tam CMS'y, to zauważ, że mimo wszystko ci nie ujmuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@miskiewicz Nie ma się co sadzić, jak się po informatyce idzie klepać phpa.

47 minut temu, miskiewicz napisał:

Co do zastosowania sieci neuronowych w przemyśle - chyba w tym bardzo, bardzo rozbudowanym, raczej ciężko to znaleźć w Polsce.

 

Student, weź nie p***. Fajnie, że skończyłeś ciekawy kierunek, ale nie zastąpi to wiedzy branżowej i doświadczenia zawodowego. Na razie jesteś zwykłym koderem z Laravelem. Wyżej sra niż dupę ma, znasz to?

3 godziny temu, miskiewicz napisał:

Różnica między prostymi strukturalnymi językami jak CAD czy SCADA

@PUNK już Cię pojechał za to, ale za mało jak widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojego doświadczenia jako Tester automatyczny mogę powiedzieć... cóż... dosyć mieszane uczucia. 

Nie wiem czy już teraz jest warto się w to bawić - szczerze. 

 

Jak Mateusz Kupilas (vloger na YT) zrobił 1.3 roku temu film, w którym powiedział, żeby zostać Java devem, to trzeba nauczyć się języka, Springa, nauczyć się korzystać z bazy danych, pisać Unit testy, a na koniec przygotować projekt prostego REST API i prostego klienta na androida...

 

Takie wymagania już nie wystarcząją nawet na testera.

Na szczęście nie żałuję, bo to mega polubiłem, uwielbiam się uczyć algorytmiki, nowych języków czy czytać o architekturze i wzorcach projektowych. 

Jeśli o hajs chodzi, też nie jest kolorowo jak to się w mediach pokazuje. 

 

Ogólnie nie polecam dla osoby, która się nie lubi uczyć i chce szybkich zysków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@robs0n, czy ty nie jesteś czasem @miskiewicz?

 

Tak jestem dinozaurem, to fakt, natomiast bardzo doświadczonym dinozaurem. Swoje doświadczenie zawodowe rozpoczynałem przy tworzeniu rozwiązań GIS'owych na template'ch zastosowań z amerykańskiego rynku utilities. Zawodowo dużo pracowałem z oracle, w domu bawiłem sie db2 (o czym wspominam dopiero teraz w odniesieniu do twoich zarzutów, z sqlserver'em też pracowałem). Miałem do czynienia z wieloma profesjonalistami i amatorami z różnych branż nie tylko IT, więc na ludziach też się trochę znam. Pracowałem z pracownikami każdego szczebla, wiele razy okazywało się, że fizyczny ma więcej do powiedzenia niż zarządzajacy i więcej też rozumie. W swoim życiu stosowałem rozwiązania, o których ty nie masz pojęcia. Za moich czasów podstawą programowania była algebra Boole'a, a nie wzorce obiektowe (projektowe) - bo te mają ułatwiać pracę programisty, a nie stanowić jej podstawę. Za moich czasów programista wiedział, co to są bramki logiczne, czy też rejestry i przerzutniki. Za moich czasów, dobrego programistę poznawało się po tym, czy potrafi implementować procedury numeryczne, a nie czy umie stosować komponenty i wzorce. Za moich czasów, przy OOP - co było bardzo świeżym wówczas podejściem do tworzenia kodu na naszym rynku - wystarczało rozumieć, co to: abstrakcja, enkapsulacja, polimorfizm i dziedziczenie - zupełnie wystarczyło by brać się za obiektówkę i nikt z tego nie robił wstępu do magii, ale potrafił odnaleźć się w COBRA/DCOM/SOAP i innych wymysłach uwczesnego świata obiektowego. Za moich czasów embarcardero nazywało się borland, a na rynku polskim liderami były: computerland, comarch i prokom i nikt w branży IT nie uważał się za kogoś lepszego. Za moich czasów tworzyło sie oprogramowanie ergonomiczne, a nie jakieś pojebane interfejsy, z których nic nie wynika. Za moich czasów projektant robił dokumentacje projektową równolegle z powykonawczą na podstawie realizacji programisty, a UML'a uczył się hobbistycznie, i wszystko wybornie działało bez żadnych nadużywanych obecnie wzorców. Za moich czasów w IT wszyscy potrafili dostrzec, że to co nowe równocześnie jest też stare. Śmiem twierdzić, z racji mojego wieku, że to na moich oczach rozwijał się rynek programistyczny w Polsce, to na moich oczach rozwijało się wiele rozwiązań, które używasz jako wybitny znawca tematyki programowania.

 

Miałem to szczęscie, że zrealizowałem kilka fajnych projektów samodzielnie, w kilku uczestniczyłem. Jako programista niestety pracowałem w czasach, gdy wymagano znacznie większego poświęcenia od pracownika. Co poskutkowało szybkim wypaleniem. Odnalazłem się w automatyce, ale też poznałem drugą stronę medalu branży IT - praca z użytkownikami wytworów programistów (głównie kobiety). Jestem bardzo ostrożny w ocenie, czy ktoś się nadaje na programistę, czy nie, bo akurat musi się teraz posługiwać śmiesznymi design patterns'ami, a bez studiów to w ogóle jest bez szans i takie tam pierdolenie...

Żeby coś osiągnąć, trzeba tego chcieć i pracować nad tym. Ale, w sumie, co ja tam mogę wiedzieć, jako dinozaur... hehehe

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.