Skocz do zawartości

Jak wrócić do tematu podrywu kilka lat po rozstaniu


Dassler89

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 13.04.2019 o 12:45, Patton napisał:

Matrix bracie, i to w czystej postaci.

Matrix czy nie, przykład z mojego życia, ostatnich 4 lat pokazuje, że samemu nie robiąc nic w materii relacji D-M nagle okazuje się, że któregoś dnia w okolicy nie masz żadnej nawet koleżanki. Czy to dobrze czy źle? Zostawiam osobistej ocenie dla każdego z osobna.

 

22 godziny temu, Exar napisał:

Wybór na awatar mojego osobistego idola, bohatera pozytywistycznego wskazuje na ukrywanie swojej prawdziwej natury. Zawsze jak jestem bardziej naturalny, mniej poprawny politycznie i otwarty, wychodzi mi to wbrew opiniom na zdrowie.  System programuje zachowanie pasywne nie podchodzisz do lasek, czekasz, trzymasz gardę, zdychasz. Lepiej na dłuższą metę być sobą.

Ciekawe jest Twoje zdanie i warte rozważenia. Bo tak właśnie się czuję, że nie robie czegoś co chce a "co wypada" i... i..i jakbym zdychał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dassler89 napisał:

nagle okazuje się, że któregoś dnia w okolicy nie masz żadnej nawet koleżanki.

Jakbym o sobie czytał, tylko że nawet jak któraś wróciła lub została to już ma męża i dziecko.

 

4 minuty temu, Dassler89 napisał:

że nie robie czegoś co chce a "co wypada" i... i..i jakbym zdychał...

Ja odkąd jestem na forum i słucham audycjii to za punkt honoru wziąłem sobie to że robię tak jak ja chcę a nie jak wypada i chcą inni. Co jak widzę czasem drażni Januszy i prowokuje ich do ataku na mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dassler89 przede wszystkim bądź sobą i pokazuj się tu i ówdzie. Pokaż, że masz coś do powiedzenia, że masz jakieś zasoby i potrafisz podejmować decyzje, a partnerka sama Cię znajdzie. Tak jak mówię, miej wyjebane, a będzie Ci dane. Nie ma co się starać - żyj pełnią życia i bądź szczęśliwy. Twoje szczęście przyciągnie do Ciebie ludzi (ludzie biologicznie ciągną do ludzi, którzy są szczęśliwi). 

 

Mam dobry przykład kolegi ze szkoły średniej. Facet całe 65kg/175 w kapeluszu. Z twarzy jakby poskładany po wypadku. Ma gadkę, ale nie jest jakimś tam łamaczem serc. Zawsze lubił to co robił i miał w dupie co myśleli inni. W szkole uchodził za 'lamusa' i wielu alfa śmiało się z niego i jego wyglądu. Ale robił co chciał i jak chciał, nie bał sie pokazać swoich zainteresowań czy wyrazić swojego zdania. A dzisiaj, pomimo tego, że Adonisem wciąż nie jest, jest zaręczony z mocną 8/10 panią prawnik, która świata po nim nie widzi. Reszta alfa z liceum męczy się z Karynami, a on zwiedza świat z dobrą dupą u swojego boku.  

Edytowane przez dziadek do orzechow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok... Dzięki wszystkim za wypowiedź w temacie. Tak czy inaczej będzie dobrze, musi być dobrze. Czas najwyższy by było dobrze;)

 

Zmieniam stopniowo w życiu pewne rzeczy. Więcej właśnie wychodzę, pokazuje się w różnych miejscach przede wszystkim by nie być też jakimś tam zgredem siedAcym w domu (formalnie nie mam nawet 30 lat jeszcze) a z drugiej a nuż się poczesci czy to chwilowo czy na dłużej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.