Dekalog dla Pana młodego.

[Grzegorz]

   W sierpniu wybieram się na wesele do syna mojego kumpla, jesteśmy jak rodzina. 

Na każdym weselu, po ślubie są życzenia przed kościołem i taki zwyczaj że wtedy są wręczane koperty, prezenty, życzenia i kwiaty.

Chcę zrobić 'dodatkowy', dowcipny, żartobliwy prezent dla młodego, w postaci dekalogu w formacie A4, na dobrym papierze i odpowiednim druku, 

w postaci rad do zawartego związku. Przede wszystkim jak traktować w związku kobietę, jakim być, jak trzymać ramę. Pewnie gdzieś jest to zawarte.

 

   Co Bracia myślą? Nasz dekalog, czy biblia, koran, talmud, czy inne wymysły?

[DanielS]

15 minut temu, Adolf napisał:

dekalogu w formacie A4, na dobrym papierze i odpowiednim druku, 

w postaci rad do zawartego związku.

Super pomysł. To będzie bez wątpienia najbardziej wartościowy prezent, jaki otrzyma Pan młody @Adolf  

[Byłybiałyrycerz]

Prościej kupić poradnik rozwodowy xD

[Grzegorz]

@Byłybiałyrycerz, rozpierdoliłeś mnie, uśmiałem się jak norka, dzięki, dobra rada.

[Obliteraror]

Hmm.

 

"Miej oczy wszędzie, nawet w dupie"

"Kontrola najwyższą formą zaufania"

 

: )

[wojkr]

Kup jedną z książek Marka ... Wystarczy za wszystkie dekalogi.

[deleteduser116]

47 minut temu, Adolf napisał:

 Co Bracia myślą? Nasz dekalog, czy biblia, koran, talmud, czy inne wymysły?(

Ja doradzę, żebys wybrał odpowiedni moment wręczenia. Jak ONA otworzy prezent od razu wywali ten mizoginiczny bełkot "Wujka" do śmieci, Wujka wywali z wesela/poprawin i zarządzi twardą kwarantannę dupą panny młodej /zakazem/

[deleteduser74]

@Adolfwykup mu test na ojcostwo dna W przyszłości się przyda. 

 

 

Edytowane 11 Kwietnia 2019 przez Still

[Meg4tron]

@Adolf to chyba będzie dziwne uczucie być na weselu, wielka radość, miłość, wszyscy szczęśliwi podczas gdy Ty wiesz jak wyglądają związki, małżeństwa i jak to się często kończy.

Będziesz robił dobry uśmiech do złej gry czy wierzysz że coś tam im może się udać?

 

[deleteduser116]

@Meg4tron

Ten obrazek to bullshit, wielki bullshit i nieprawda, rodem z nauk pizdolców Jedi.

 

Ufaj, kochaj, angażuj się, po to jest życie.

Wszystko ma swój początek i koniec.

Jeśli coś Cię powali, wstań, zagryź zęby, zaciśnij pięści i idź dalej nie oglądając się za siebie.

 

[m4t]

Wspomnij sobie jaki byłeś w jego wieku. Miałeś całe życie przed sobą, doskonale wiedziałeś co masz robić. Moim zdaniem najgorsze co możesz zrobić to coś doradzać. Weź udział w szopce, potańcz, wypij, zjedz. niech młody konsekwencje własnych decyzji ponosi sam. Jeżeli sam nie doszedł do tego, że nie warto się żenić, a już tym bardziej bez intercyzy to myślisz, że w jakiś sposób go przekonasz? Nie ma szans. Musisz się z tym pogodzić. Jak zaczniesz doradzać to za parę lat pozostanie Ci tylko powiedzieć, a nie mówiłem.

[deleteduser74]

[SławomirP]

Dla mnie to oczywiste, że dla najlepszych kumpli zawsze wleci poradnik rozwodowy w prezencie ślubnym.

[Meg4tron]

22 minuty temu, Exar napisał:

Jeśli coś Cię powali, wstań, zagryź zęby, zaciśnij pięści i idź dalej nie oglądając się za siebie.

Powiedz to wszystkim samobójcom.

Piszesz jak jakiś internetowy kołcz, mentor co obejrzał kilka poradników "Jak żyć".

Po co mam cierpieć jak mogę zminimalizować ryzyko? Bo po to jest życie?

 

22 minuty temu, Exar napisał:

Ufaj, kochaj, angażuj się, po to jest życie.

Tu to nawet nie ma co komentować.

Albo nie, czekaj...

 

 

Edytowane 11 Kwietnia 2019 przez Meg4tron

[deleteduser116]

7 minut temu, Meg4tron napisał:

Powiedz to wszystkim samobójcom. 

Piszesz jak jakiś internetowy kołcz, mentor co obejrzał kilka poradników "Jak żyć". 

Po co mam cierpieć jak mogę zminimalizować ryzyko? Bo po to jest życie?

Rotfl! Megatron? Chyba krecik z kopca.

Ja biorę udział w fascynującym filmie, którym jest moje życie. I żałuję tylko rzeczy, które zrobiłem. Ty sobie rób co chcesz, np. rdzewiej w kącie

Z całym szacunkiem!

[Maszracius_Iustus]

@Adolf

 

Niech sobie chłopaczyna to na lodówkę zawiesi:

 

Jam jest mąż Twój, który nakładając Ci krążek stalowy zapieczętował bardzo niekorzystną dla siebie umowę:

 

1.Nie będziesz miała kochanków poza mną;

 

2.Nie będziesz mnie zaganiać do roboty na daremno;

 

3.Pamiętaj aby o męża swego dbać bez końca;

 

4.Czcij męża swego bo nie będziesz mieć innego;

 

5.Nie zdradzaj;

 

6.Smacznie gotuj;

 

7.Nie marudź;

 

8.Nie mów fałszywego świadectwa na temat przyrodzenia lub majątku męża swego;

 

9.Nie pożądaj męża innego od obecnie Ci danego;

 

10.Ani żadnej rzeczy, która do niego należy.

 

Nooo, miał być dekalog to proszę jest dekalog. ))))

Edytowane 11 Kwietnia 2019 przez Maszracius_Iustus

[Byłybiałyrycerz]

Swoją drogą chciałbym zobaczyć minę Panny, jakby zobaczyła poradnik rozwodowy jako prezent xD

[PatZz]

Ja mam w czerwcu wesele kolegi 24 lata ona 23 i chyba mu kupię tak mnie przekonaliście ?

 

[Meg4tron]

@Exar Wiesz, każdy wybiera sam swoją drogę, choć zdarzają się różne sytuacje i wypadki losowe przez które trzeba zmienić plan na życie. Możesz mieć perfekcyjny plan który jebnie przez jakiś drobiazg. 

Jednak ja nie zamierzam kochać i ufać bezgranicznie bo już mniej więcej wiem (chwała forum i Markowi) jakie są kobiety i jak się kończy bezgranicznie zaufanie. 

Gdybym miał przeżyć wielką miłość przez którą miałbym kurewsko cierpieć to wolałbym żeby się ona nigdy nie zaczęła, a ja bym żył dalej bez wielkich dramatów i rozterek.

 

@PatZz Kolega też ma 24, ona chyba 21 albo 22 i żenią się w tym roku.

On biały rycerz na 100% a ona już się klei po pijaku do innych. Ale on zakochany i nie widzi co się dzieje. 

[PatZz]

27 minut temu, Meg4tron napisał:

 

 

@PatZz Kolega też ma 24, ona chyba 21 albo 22 i żenią się w tym roku.

On biały rycerz na 100% a ona już się klei po pijaku do innych. Ale on zakochany i nie widzi co się dzieje. 

Miło będzie go przywitać ? 

Ja z kumplem zrobiłem taki pakt.

Jak jeszcze raz mi się zechce poważnych relacji z kobietami, intuicja mi mówi w długą,a ja chcę zostać to będzie tak  zajebie mi kopa w jaja i zobaczy czy boli, a jak nie pomoże to do skutku ? 

[Byłybiałyrycerz]

@PatZz Ja mam taki pakt z przyjaciółką, jak kiedyś jeszcze będę rycerzył, to ma mi zajebać w pysk i walić po głowie jak mi przejdzie xD i na odwrót Ja jej ;).

[deleteduser116]

18 minut temu, Meg4tron napisał:

Jednak ja nie zamierzam kochać i ufać bezgranicznie bo już mniej więcej wiem (chwała forum i Markowi) jakie są kobiety i jak się kończy bezgranicznie zaufanie.  

O tyle błędne są Twoje zamiary, że mając wiedzę z forum masz szansę mieć względną kontrolę nad emocjonalnym hajem i wiedzieć czego się spodziewać. Miłosne zaćpanie jest super mega ekstra. A koniec? No ba, zawsze jest jakiś koniec! Wszyscy umrzemy, a Ty już chcesz sobie odmawiać, zamiast próbować czerpać garściami. Na starość życia żal, że się czegoś nie zrobiło, albo nie przeżyło - to wg mnie jest najgorsze. Kiedyś byłem małym chłopcem i mówiłem zyciu NIE, teraz mówię TAK, chociaz błędy nadal popełniam, np. potrafię spalić coś na randce, ale trudno. Całą naprzód i tak

18 minut temu, Meg4tron napisał:

Gdybym miał przeżyć wielką miłość przez którą miałbym kurewsko cierpieć to wolałbym żeby się ona nigdy nie zaczęła, a ja bym żył dalej bez wielkich dramatów i rozterek. 

Piszesz jak ktoś, kto jej nie doświadczył, ale jednak, miłość to część człowieczeństwa i piękne uczucie. To uczucia czynią nas ludźmi, a bycie mężczyzną polega m.in. na kontrolowaniu tych wszystkich emocji, a nie ich negowaniu. Dlatego obecnie szukam kolejnej miłości życia, tak z 10-15 lat młodszej

[J. Horsie]

Zawsze jak ktoś mówi o ślubie to mi się przypomina All Bundy (ten od serialu) i jego klasyczne:

1. Don`t marry! (Nie żeń się!)

 

To pierwsze prawo dekalogu, dalej to już tylko moja radosna twórczość:

2. Jak już się żenisz, to nie przed 35-rokiem życia.

3. Jak już masz mieć żonę, to podziel swój wiek na pół i dodaj siedem. To maksymalny wiek Twojej żony.

4. Spisz intercyzę.

itd.

 

Piszesz, że to prawie rodzina. Może warto byłoby ukierunkować pana młodego tak, żeby jeszcze przemyślał to, co chce zrobić. Po wyjściu z kościoła to już będzie po ptokach z dobrymi radami.

 

Najlepiej to chyba anonimowo, tak żeby później nie wypominał Ci, że mu się wpierdalałeś w życie.Wysłać mu link do forum, podrzucić książę Marka pod drzwi, coś w tym stylu. 

Ja bym mu kupił książkę Co z tymi kobietami i poprosił Marka o autograf w stylu: Dobry człowiek nad Tobą czuwa. Przeczytaj to, zanim podejmiesz tak ważną decyzję w życiu. 

 

Jak chce się żenić w dzisiejszych czasach, to chyba nie ma świadomości chłop czym to grozi. Toż to pchanie głowy w paszczę lwa!

Edytowane 12 Kwietnia 2019 przez Janek Horsie