Skocz do zawartości

Czemu prawacy nie tworzą sztuki?


Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie nie spojrzeć to wszędzie lewicowe idee w sztuce, czy to dziś czy 100 lat temu, a ludzie tym nasiąkają. Ostatnio dowiedziałam się, że w zasadzie nie tworzy się sztuki prawicowej, jedynie ludzie wyśmiewają lewacką, ale już nie mogłam wydębić odpowiedzi - czemu?! Czy prawacy robią tylko w biznesie i nie w głowie im sztuka, czy co?

 

Ostatnio natknęłam się na ciekawy kanał na youtube, gość miał świetną osobowość i fajnie recenzował różne gry i filmy, niepoprawny politycznie jak najbardziej, ale nie chamowato, też nie biały rycerz, no dla mnie bomba. Niestety kanał podupadł i z tego co przeczytałam zaczęło się od robienia sajgonu w komentarzach (przez co zostały wyłączone xD) o jakiś tam seksistowski żart. Ludzie walczą z seksizmem, rasizmem, homofobią, bo tak im się wtłacza do głów, choćby nie mieli racji.

 

Jasna cholera. No tylko spójrzcie jak to wygląda i jakie to jest komiczne. Dam przykład, gra Mass Effect, bardzo dobre RPG, przechodziłam parę lat temu, ale to taka propaganda, że szok (przypomniałam to sobie przeglądając ten kanał na yt). Jesteś przeciwko rasizmowi = jesteś idealistą (dla podkreślenia Twej dobroci masz w statystykach kolorek niebieski). Popierasz "rasizm" - uuu jesteś renegatem, kolorek czerwony. Tylko, że... Z fabuły wynika, że należy właśnie "być rasistą", popierać interesy swoich, gdyż (spojler!) jedna rasa ukrywała przed innymi starożytną technologię czy tam wiedzę, z której czerpała, przez co wyprzedziła resztę. xD Fabuła pokazuje co innego, ideologia mówi co innego!

 

I teraz z drugiej strony taki Wiedźmin, który w swej naturze jest neutralny wobec kogo się da. Czy to jest max co można zobaczyć? Neutralność, rozgoryczenie, nie mieszanie się i widzenie wszystkiego w odcieniach szarości? A ja może chcę zobaczyć czarno-białą wizję świata od prawackiej strony, choćby dla... urozmaicenia?!

 

Czy ktoś zna sztukę wyższych bądź niższych lotów, czy to film, gry czy muzyka, która wprost promuje prawactwo? "Nędznicy", muzycznie świetny spektakl, ale ideologicznie raczej po lewicowej stronie (walka z monarchią). Mam już serdecznie dosyć tej monotonnej wizji świata, która się ciągnie od nie wiem kiedy i czepiania się niepoprawnych politycznie ludzi.

 

Nie będę płakać jak się okaże, że tylko lewacy tworzą sztukę, ale dlaczego tak jest? Czy w tych ekipach twórców siedzą jakieś fit Darie?! Czy to już jakiś międzynarodowy standard i trzeba wrzucać wstawki o rasizmie, gender itd.?

 

PS. Ciekawe czy w Cyberpunk 2077 będą takie wąty..

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że jest ten wątek założony. 
Na razie jestem na etapie poznawania historii marksizmu i pochodnych. Mój mi każe zapoznać się na początek z twórczością Karonia. 
Nie jest tajemnicą, że ja i Mój jesteśmy "prawakami". :D Jutro rano pogadam z Moim, to streszczę jego ogromną wiedzę w tym temacie. 
 


 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

A z gier komputerowych, w których prawicowe postawy są mocno zarysowane, to FarCry 5. 

Pełno jest preppersow i twardych amerykańskich obywateli, którzy stawiają opór sekcie korzystając z prawa do posiadania broni palnej 

Aaaaa no zaraz a  muzyki przeto jest dużo dobrej z takim zabarwieniem. 

Zaraz wrzucę.... 

 

 

Edytowane przez Esmeron
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama sobie po części odpowiedziałaś

 

22 minuty temu, Bruxa napisał:

zaczęło się od robienia sajgonu w komentarzach (przez co zostały wyłączone xD) o jakiś tam seksistowski żart. Ludzie walczą z seksizmem, rasizmem, homofobią, bo tak im się wtłacza do głów (lewacka indoktrynacja, jak w komunie było "somsiad ma lepiej, pewnie kradnie - > donieś państwu. Tak teraz "oooo kurła, żartuje z kobiet -> mizogin, seksista/ z czarnych/żydów/arabów itd. -> rasista, antysemita / z "postępowości" -> nacjonalista, nazista, faszysta, za niedługo być może i "patriota". Skoro we Francji makaron stwierdził ze patriotyzm to coś złego)

Ciężko nie nasiąkać "jedyną słuszną ideologią", jeśli wytwory "drugiej strony" są przez tą pierwszą banowane, cenzurowane, usuwane z programów szkolnych, mediów, kultury itd.

Kto słyszał o dziele Arystofanesa, "Sejmie Kobiet" ?

 

Ja do "prawackiego" wkładu do kultury dorzuciłbym "Krzyżaków" czy "Trylogię" Sienkiewicza, gdzie stawanie za prywatą, demokracja, myślenie "zachodnie to lepsze", jest wręcz wyśmiewane, a chwalona, gloryfikowana jest monarchia, Polskość itd. Wiadomo że w takim celu były one tworzone, jednak wpisują się idealnie. Znajdą się i inne dzieła, trzeba tylko szukać przed wkroczeniem cenzury socjalistycznej na arenę.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, lxdead napisał:

a do "prawackiego" wkładu do kultury dorzuciłbym "Krzyżaków" czy "Trylogię" Sienkiewicza, gdzie stawanie za prywatą, demokracja, myślenie "zachodnie to lepsze", jest wręcz wyśmiewane

To punkt wyścia. @Bruxa,Bo to jest po prostu znak czasów. Ideologie lewicowe doszły mocno do głosu w dwudziestoleciu międzywojennym. Oczywiście, tzw. socjaliści istnieli dużo wcześniej, ale to były ruchy tępione, na początku sprowadzone do podziemia itd. Właśnie przed tym czasem należy szukać "prawicowych" (bo ja bym je bardziej nazwał "nielewicowymi") wytworów kulturowych. 

 

W czasach, gdy Sienkiewicz pisał "Krzyżaków" i byli publikowani, nikt o zdrowych zmysłach nie napisałby czegoś lewicowego, bo taka ideologia była wtedy na marginesie dyskursu, tak jak w dzisiejszych czasach na marginesie jest męski, szowinistyczny protagonista - natomiast coraz więcej bohaterek tzw. strong independent women. 

 

Natomiast trzeba pamiętać o jednym - to są tylko (albo aż, zależy jak spojrzeć) ideologie - a człowiek wiedziony i prowokowany jakąś ideologią nie patrzy na świat racjonalnie. Dla lewaka, wszystko co nielewackie jest prawackie, rasistowskie, dyskryminujące. Dla prawaka - wszystko, co nieprawicowe jest lewackie, pedalskie, gender itd. Warto o tym pamiętać, bo to nie jest obiektywne spojrzenie na rzeczywistość.

 

Ja na przykład będący tradycyjnie przeciwnikiem ogłupiających tłuszczę ideologii przez lewaków bywam nazywany prawakiem, gdy piszę co sądzę o ideologii gender i innych tego typu gównach, a z drugiej (na przykład tu na forum) przez prawaków jestem wyzywany od lewaków :D 

 

10 godzin temu, Bruxa napisał:

I teraz z drugiej strony taki Wiedźmin, który w swej naturze jest neutralny wobec kogo się da. Czy to jest max co można zobaczyć? Neutralność, rozgoryczenie, nie mieszanie się i widzenie wszystkiego w odcieniach szarości?

W powyższym kontekście Wiedźmin to ciekawy twór (który akurat znam bardzo dobrze, jak całą twórczość Sapkowskiego) - obecnie jest nazywany lewackim, ale tak naprawdę autor w krzywym zwierciadle pokazuje z obu stron barykady, do czego prowadzi obłuda, zacietrzewienie, skrywanie pod płaszczykiem ideologii realizowania własnych interesów. Opisuje na przykład, jak ludzie dyskryminują nieludzi (za co teraz okrzykuje się go lewakiem)... ale i opisuje, jakie zbrodnie popełniają nieludzie na ludziach. 

 

Bo tak właśnie jest - z perspektywy bezstronnego obserwatora to są odcienie szarości. Bo lewak jest przekonany o swoich racjach równie mocno, jak prawak. Dla jednego to, co dla drugiego czarne jest białe i odwrotnie - nie może z tego powstać nic innego, niż szarość.

 

Ale, zgodnie z Twoim życzeniem, polecam Ci książki Adama Przechrzty. Dobra, zdecydowanie bardziej wychylona w "prawo" literatura. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Bruxa napisał:

Fabuła pokazuje co innego, ideologia mówi co innego! 

20 minut temu, tytuschrypus napisał:

obecnie jest nazywany lewackim

Bo Sapek to lewak i prywatnie okropny arogant, ale znakomity twórca :) Zawsze oddzielam artystę od jego dzieła.

 

@Bruxa, Mass Effect (oryginalna trylogia) to dobry przykład, bo sporo wyborów fabularnych przed graczem :) I mimo że tytuł AAA, to zdecydowanie warty uwagi.

 

Chcesz prawicowych idei i wizji świata: chociażby Jean Raspail i jego wspaniały "Obóz Świętych" czy przerażająco wyprzedzający swe czasy "Nowy Wspaniały Świat" Huxley'a lub mój ulubiony "Atlas Zbuntowany" Ayn Rand.

Edytowane przez Obliteraror
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Obliteraror napisał:

Bo Sapek to lewak i prywatnie okropny arogant, ale znakomity twórca :)

Nie ulegaj powierzchownej opinii ;) Dziwny to lewak, który dissuje z wyraźną satysfakcją kobiety - dziennikarki. 

 

Miałem okazję pogadać z nim chwilę osobiście, ale widziałem też wiele wywiadów, bywałem na konwentach i mogę powiedzieć, że jest to mega sarkastyczny i ironiczny człowiek, niemal tak jak jego styl pisania, natomiast ujawnia się to głównie przy debilnych pytaniach, których jest multum - zwłaszcza od pań dziennikarek. Lubi z nie robić debilki, a że debilek większość, to i utarła się o nim taka opinia.

 

Oczywiście nie twierdzę, że jest to człek do rany przyłóż, ale jeśli ktoś jest ogarnięty, to jest on zdecydowanie bardziej konkretny niż się to przyjęło. 

 

Nowy wspaniały świat - dobra rzecz :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus Tu nawet nie chodzi o to, że coraz więcej bohaterek itp. silnych kobiet, a "silnych kobiet" - czyli tzw. Mary Sue, dla tych, którzy pierwszy raz widzą ten termin - to określenie na kobiecą bohaterkę/postać, która za co by się nie wzięła, czego by nie dotknęła (choćby był to jej pierwszy raz), zrobi to lepiej od mężczyzny, lepiej od każdego. Przykłady pierwsze z ręki z popkultury to Rey z Disneyowskich Gwiezdnych Wojen. Nie jest też tak, że termin ten mamy tylko w przypadku żeńskich bohaterek, bo pochodzi on od swojego męskiego pierwowzoru (jakżeby inaczej) "Gary Stue".

Silne kobiece bohaterki, dobrze napisane, mieliśmy już w latach 80 i 90 i nikt z nas, facetów, przecież nie płakał ani nie narzekał. Sarah Connor, Ellen Ripley - pierwsze z brzegu.

 

Co do odgórnego klasyfikowania czyjejś przynależności politycznej, to już norma, kiedyś ludzie czytali opowiadania Dicka, bo intrygujące były jego zwariowane wizje przyszłości, bohaterów, kreacja świata. Np. walizeczka będąca podręcznym psychologiem, mająca za zadanie "zwariować" pacjenta, aby ten nie przeszedł komisji i nie został wysłany jako kolonista Marsa. Ostatnio czytając jeden ze zbiorów jego opowiadań, niecały tydzień temu, trafiłem na tekst, w którym głównym bohaterem był facet w średnim wieku, a główna oś fabuły opierała się na tym, że MUSIAŁ zdecydować się pomiędzy jedną z dwóch frakcji chcących przejąć władzę w wyborach (naturalsi - za nieusuwaniem gruczołów potowych, bekaniem itp. pierdoły i przeciwna im "partia", chcącego wszystkim gruczoły potowe usunąć i zakaż bekania, pierdzenia itp. - tak wariactwo w opór, ale taki był Dick :D ). Nasz bohater nie był ani za jedną, ani za drugą "opcją", mimo to został koniec końców zmuszony do wyboru - "bo jak tak można być apolitycznym" :D

 

 

 

 

Edytowane przez lxdead
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, maggienovak napisał:

Nie jest tajemnicą, że ja i Mój jesteśmy "prawakami". :D 

Nie jest tajemnicą, że twój jest bardzo lewy :D. 

54 minuty temu, Pieter napisał:

 

Lewacy nie są logiczni dlatego nie nadają się do władzy, a dobrze radzą sobie w sztuce. 

 

Koniec kropka. 

Że co qwa?? W ogóle co to za stwierdzenie kretyńskie, że lewacy robią sztukę bo nie są logiczni? Co ma piernik do wiatraka. Co ma wrażliwość na sztukę do poglądów na życie. Tak się składa, że lobby które finansuje te poprawne filmy to głównie ludzie u władzy z własną wizją wymemłanego, bezpłciowego świata zasiedlonego przez debili, których można wykorzystać i na nich zarobić. To jest kompletnie przeciwne lewicowym ideom. Myślicie, że doszli do tego malując obrazki albo dokarmiając dzieci w Afryce? Do wielkich pieniędzy doszli podążając za głównym prawem indywidualizmu i trzymania każdego grosza dla siebie, oszczędzania a nie rozdawnictwa. Myślicie, że gdy bydowali imperia finansowe, to na parytecie 50/50 jak teraz na siłe się wciska? A chuj tam. Przejmowali się ekologią? Biedą? Ubóstwem? A chuj tam. W zasadzie wiele imperiów zbudowano właśnie na biedzie i współczesnym niewolnictwie. Nie ma tu ŻADNYCH lewicowych wartości. W latach 50-60 to kobieta w firmie przynosiła placki i sprzątała. Co najwyżej obsługiwała jakieś maszyny, bo wiedzieli że kobiety się po prostu nie nadają do sterowania. Owszem, jakeś tam sporadyczne przypadki się zdarzały. To, że teraz w ich firmach zatrudnia się na parytety to niestety efekt uboczny ich "rewolucji". Filantropia też, bo jak już nie masz co robić z pieniędzmi to zaraz się znajdą tacy co będą naciskać, żebyś się podzielił. 

 

Ludzi o mocno prawicowych poglądach sterują jak kukiełkami lewicowcami. To jest ich narzędzie. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wątek.

Efekt marszu przez instytucje w dużej mierze.

 

Dziś już nie mamy do czynienia z kulturą czy sztuką a raczej z antykulturą i antysztuką.

 

Jeżeli coraz częściej zadaniem sztuki jest dekonstrukcja i czysty performance, to niejako naturalnie czuje się w tym klimacie lepiej lewicowiec niż konserwatysta. Dodatkowo te prądy sztuki są promowane, nagradzane. W efekcie powstaje wrażenie, że prawicowiec nic nie tworzy. 

 

A to nie takie proste. 

 

W. Łysiak - tak do "Statku"

 

Leopold Tyrmand (szczególnie warte polecenia, moim zdaniem, słabo znane "Życie towarzyskie i uczuciowe")

 

Z. Herbert - absolutna konserwa i moim zdaniem najwybitniejszy polski poeta

swego czasu, znacznie bardziej go cenię od rozreklamowanej i onoblowanej Szymborskiej.

 

Rok 1984 - niby Orwell lewicował, ale książka konserwatywna

 

"Twierdza" Exupery

 

"Droga" Cormac McCarty 

 

Hoellebecq to ciekawy przypadek. Poglądy zdaje się lewicowe, ale np "Czastki elementarne" to krytyka efektów rewolucji seksualnej, z lewicową puentą na koniec. "Uległość" o postawie Europy wobec Islamu.

 

Jest też po prawej stronie sporo refleksji dobrej jakości nt życia społecznego.

 

Feliks Koneczny - wg mnie jeden z wybitniejszych umysłów w historii naszego kraju. Potem cybernetycy (czy wszyscy byli prawicowi, to wątpię, wydaje mi się że w samej nauce jest sporo elementów konserwatywnych), obecnie ciekawą postacią wydaje mi K. Karoń z jego programem wiedzy społecznej.

 

 

 

Odnośnie różnic w postrzeganiu świata przez konserwatystów i lewicowców dobrą książkę pt "Prawy umysł", popełnił niejaki Heidt.

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Bruxa napisał:

Czy ktoś zna sztukę wyższych bądź niższych lotów, czy to film, gry czy muzyka, która wprost promuje prawactwo?

Hmm prawactwo można zobaczyć w starszych filmach czyli życie bez pierdzielenia się i bez zbędnych słodkości oraz bohaterów lgbt.

 

Prawica tworzyła dzieła i nadal tworzy ale są one niszczone, tłamszone i nie opłacane.

Jeśli zrobię film dajmy na to Terminator 4 a terminator lgbt to, który dostanie wsparcie od żydowskich przyjaciół? 

A co do mass effect - świetna gra!

A muzyka... Np "Misja samobójcza" arcydzieło :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.