Skocz do zawartości

Dlaczego zdadzacie swoje żony?


Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

Dlaczego zdradzacie żony? 

Po co zawieracie ślub a pózniej łamiecie przysięgę malzenską?

Czy nie lepiej sie rozwieść i nie byc klamcą, oszustem i zdradzaczem?

Cześć Fit Daria, gratuluje pomysłowości.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za nim zamknie się temat. Facetem nie jestem, nie mam żony, nie zdradzam jej, ale co tam wiem, to powiem... :D 

Zdrady są w głównej mierze z racji  biologii. Biologia mocno daje odczuć organizmowi, które osobniki są do kopulacji, z którymi warto mieć potomstwo. 
Do tego dochodzi nasza ludzka psychika, czyli idzie się za biologią w racjonalizujący sposób "A to miś był taki i owaki", "a ona była taka i owaka". 
Dołożyć można do pakietu chwilowe utraty świadomości (alkohol, haj hormonalny), ludzką wyobraźnię i heja z tematem. 
Looknij na film "babysitter" - jak facet dla młodziutkiej cipki oszalał, pomimo fajnej rodzinki i żony. 

Dla mnie na ten moment filmik Palmy jest wystarczający (wiem, już drugi raz to wstawiam) :


Żeby zdrad nie było, to trzeba jak najlepiej się dobrać w pary, ale za nim co, ogarnąć samego siebie. 
Związek trzeba zawsze dzielić na etapy. Na każdym etapie trzeba pracować, a najbardziej pracować na KOMUNIKACJI. 
Jestem z chopem trzy lata, a dopiero teraz, jak się zaczęło z lekka psuć, to musieliśmy się ogarnać w gadaniu ze sobą. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ren kurcze teraz troche przesadziles bystrzachu ☺ Nie boj sie, nie jestem Fit.

 

Temat wywolal ogolne oburzenie..hmm..to tez ciekawe. Mozna usunac bo widze ze na szczere powazne odp sie nie doczekam, szkoda. 

 

 

@maggienovak no wlasnie nie chce takich ogolbych dywagacji i to jeszcze kobiecych. Liczylam na krotkie konkretne odpowiedzi mezczyzn.

 

Edytowane przez PoProstuKobieta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, PoProstuKobieta napisał:

@Ren kurcze teraz troche przesadziles bystrzachu ☺ Nie boj sie, nie jestem Fit.

 

Temat wywolal ogolne oburzenie..hmm..to tez ciekawe. Mozna usunac bo widze ze na szczere powazne odp sie nie doczekam, szkoda. 

 

To ile już zrzuciłaś z tych 40 kilo?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ren napisał:

To ile już zrzuciłaś z tych 40 kilo?

 

Od kilkudziesieciu lat waze w okolicy 50. 50/50 obecnie ☺ Naprawde daruj sobie to sledztwo z fitdaria, niesamica, freewoman itp,  przeczytalam wiekszosc jej dyskusji na wielu forach, popros admina to pewnie Cie uspokoi. I prosze nie offtopuj. Naprawde liczylam na meskie podejscie a nie babskie oburzenie w wykonaniu mezczyzn

Edytowane przez PoProstuKobieta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, maggienovak napisał:

które osobniki są do kopulacji, z którymi warto mieć potomstwo. 

I tu jest sedno a właściwie 1/2.

 

Zawsze do `flukania` wybierałem Kobieciny które potencjalnie nadawały by się na matkę dzieci(wpadka,załapanie.ITD).

 

Zatem to później ułatwia dotrzymywanie paktu z DIABŁEM.

Niestety Samiczki nie potrafią doceniać swojego `KksiecimA` myśląc /myląc swoją ZAJEBISTOŚĆ z posiwięceniem się dla ksiemżniczki żony/małży.

Potem jest bek.

 

`Pardonetti` pierwej jest rozwód. Bek. 

 

Jakby się facet nie starał dupa z tyłu.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam żony ale nigdy nie zdradziłem osoby z którą byłem w związku (dodam tylko że mówię tu o związkach wszystkich, nawet miesięcznych). Więc ciężko powiedzieć czemu mężczyźni zdradzają.

Przychylę się do stwierdzenia, że po pierwszym powitalnym temacie lecisz autorko mocno ciskającymi postami, niekoniecznie czysto. Ba. Wręcz widzę szpileczki, które nie omieszkasz wbijać jakbyśmy byli głównymi problemami na tej planecie.

 

Nasuwa się pytanie - czy masz problem w domu z mężczyznami? Albo w pracy?

 

To jest jedyne moje pytanie w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu zastrzegam - nie usprawiedliwiam, obserwuję i odnosze sie do faktów. Zdrady są, bo... rewolucja '68 osiagnęła monstrualne rozmiary, bo zdradzanie jest w modzie, bo jest przyzwolenie społeczne, bo hedonizm stał się wyznacznikiem "fajnego życia". Zewsząd jesteśmy zalewani ściekiem popkultury, która promuje rozwiązłość, poligamię, która ze zdrady czyni zabawę. Włącz tv - seriale i filmy. Otwórz neta - celebryckie autorytety od Kardashianów po rodzime gwiazdki z ich wyzwolonym zyciem dzień w dzień atakują z ekranu. Czego mamy sie spodziewać po takiej wszechobecnej "edukacji"? Że wychowamy społeczeństwo z kręgosłupem moralnym? Krucjata LGBT, seksualna pseudoedukacja dzieci od lat przedszkolnych. Wybacz, ale nie oczekuj, że ludzkośc hodowana w takim duchu, będzie promować konserwatywne wartości rodzinne.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kim Un Jest? ale pierdolisz, lol, brakuje tylko amerykańskiej stonki ziemniaczanej jako powodu zdrad.

 

Zdrady były są i będą, tak jak @Still pisze, no niestety jako mężczyźni lubimy szczupłe młode dupy z fajnymi cyckami i ładnymi buziami i tyle. Poza tym cytując stare przysłowie - jak Cię żona nie zaprosi na kawę, to jakaś inna zaprosi Cię na loda.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, leto napisał:

@Kim Un Jest? ale pierdolisz, lol, brakuje tylko amerykańskiej stonki ziemniaczanej jako powodu zdrad.

 

Zdrady były są i będą, tak jak @Still

Oczywiście, że były są i będą. Ale kontekst kulturowy musi miec wpływ. Wystarczy np. porównać statystyki rozwodów dzisiaj i 50 lat temu. Powiesz, rozwody były są i będą - banał. Ale dzisiaj jest to zjawisko alarmujące wręcz. Ja piszę o skali, o genezie społecznej. A to, że każdy zdradzający ma dodatkowo swój własny "dobry powód" to inna historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leto Ja nie napisałem, że zdrad było mniej, bo nie mam na to dowodów. Ja napisałem, że dzisiaj sa ku temu bardziej sprzyjające warunki. Tak samo jak do rozwodów. Kiedyś zdrada była piętnowana, wstydem było pokazać sie w mniejszej lokalnej społeczności. Dzisiaj juz nie. A to ma wpływ na odbiór społeczny, a co za tym idzie na wychowanie i światopogląd. Ludzie to zwierzęta stadne, małpują zachowania. Ot taka moda na bieganie, bycie fit. Ile było kiedyś siłowni, ile osób z nawet naszego otoczenia biegało? Jacyś sportowcy wyczynowcy. Dzisiaj jest na to moda i siłowni jest tyle co banków w mieście, a "zawodowych" biegaczy naroiło się jak grzybów po deszczu. Świat się diametralnie zmniejszył, świat wirtualny rozrósł, dzisiaj znajomych masz od czapy, nasiąkasz ich światopoglądem w mniejszym lub większym stopniu. To wszystko sa składowe ewolucji morlaności współczesnego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.