Skocz do zawartości

Dlaczego zdadzacie swoje żony?


Rekomendowane odpowiedzi

54 minuty temu, The Motha napisał:

Oczywiście że jest wyrachowana, jest cały wątek z jej udziałem o tym, poszukaj o może znajdziesz

Po pierwsze to,że zarzucasz mi hipokryzję jest błędne z tego względu, że

Gdybym rzeczywiście napisała tam, że ja czekam z seksem do ślubu i że nie traktuję innych, jako środków do celów, i przy tym afirmuję osobę, to z pewnością mógłbyś napisać, iż hipokrytką jestem. 

Natomiast ja napisałam, że "powinno się afirmować osobę", a napisałam tak w kontekście pytania - "czemu mężczyźni zdradzają", a ludzie zdradzają się nawzajem, bo nie afirmują osoby.

Odpowiedziałam na pytanie.

Co innego głosić prawdę, co innego żyć prawdą. Ja w tym temacie nie napisałam, że żyję prawdą, którą głoszę. Tak samo, jak wiem, że coś jest złe, lecz pomimo tego czynię to, co jest złe.  I to nie jest hipokryzja.

Tak wiec sorry, ale chyba masz jakiś problem z pomieszaniem pojęć.

 

I w dodatku żałosne jest to, że się próbujesz wypierać, że rzekomo nikogo nie obraziłeś. 

?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat @Cuba Libre nie nazwałbym hipokrytką taką na 100% bo mówi co myśli i jasno stawia cele i wymagania. Mówi ona przykładowo, że masz mieć to, tamto i to bo jak nie to nie będzie miłości i tyle. 

 

Mimo ogromnych różnic w naszym postrzeganiu świata to jednak stawia na klarowność co ociera się o prawdę względem partnera, co prawda ociera bo wielu rzeczy mu nie mówi co jest hipokryzją czy też zatajaniem pewnych faktów. Dlatego też w pewnych sprawach jest klarowna ale w innych nie. Na moje oko to nazwałbym to "pół prawda, pół legenda i pół gówno prawda" ? .

Już nie chcę w wchodzić znów w polemikę ale nie bez powodu @Cuba Libre tutaj siedzi, szuka swoich odpowiedzi podświadomie :) - oczywiście to moja diagnoza ?

 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Eleanor napisał:

Must albo nie must???

Jeśli kocha to nie ma wyjścia ;)

Poza tym... jeżeli mężczyzna ma looks money and status, to kobieta zrobi wszystko by go zatrzymać.
Janusz może pomarzyć o analu, ale facet z klasy średniej robi z taką co mu się żywnie podoba.
Też mi się średnio to podoba, ale same twoje siostry samice się k*rwią i oceniają ludzi(mężczyzn) po pieniądzach ;))
Ani ja ani Ty nie mamy na to wpływu ? 

Się tylko zastanawiam jak taki ktoś bez kręgosłupa moralnego może później wychowywać dziecko...
Przeraża mnie ta społeczna degrengolada, ta zachodnia zgnilizna i wyścig po pieniądze korposzczurów.
Uciekać z Europy jak najdalej, bo to jest kontynent stracony w lewactwie i włażeniu w dupy kobietom na pełnej wazelince, kosztem mężczyzn oczywiście.
(Może z wyjątkiem niektórych południowych krajów, w których ludzie mają wyjebane w pieniądze i w to ile ich posiadasz;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, SzatanKrieger napisał:

pół prawda, pół legenda i pół gówno prawda" ? .

Już nie chcę w wchodzić znów w polemikę ale nie bez powodu @Cuba Libre tutaj siedzi, szuka swoich odpowiedzi podświadomie :) - oczywiście to moja diagnoza ?

Szukam inspiracji.  

To forum zainspirowało mnie do sformułowania tytułu mojej pracy magisterskiej.

I kilku innych referatów,  z różnych dziedzin. Na przykład ostatnio,  jakiś chłopak tu założył temat o islamie,  i napisałam swoje wystąpienie o otwartości kulturowej. 

Niemniej mam też wiele tematów stąd do rozmów z moim chłopakiem,  a także koleżankami,  czy moimi profesorami. 

Ludzie inspirują. 

 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Ksanti napisał:

III. Bonus - Jak wspomniał @self-aware fetysze i fantazje seksualne.

Chociaż osobiście tego nie rozumiem bo mam takie fetysze,

które byłbym w stanie spełnić tylko z zaufaną i bliską sobie samicą.

Tak, ale to wynika z tego, że Ty masz lekkie fetysze, jakieś polizanie stopiszcza to nic złego. Jeśli sprawa wjeżdża już dużo głębiej w BDSM to nie tylko ciężko jest się do takich fetyszy przyznać, ale jeśli tu na forum uznajemy, że kobieta podświadomie gardzi słabym mężczyzną to w zasadzie przyznanie się do takich rzeczy, nawet jeśli laska popierałaby takie zabawy, może oznaczać początek końca związku.

14 godzin temu, PoProstuKobieta napisał:

Do tych rzeczy często się hmm "dorasta" ?

No nie wiem... Ale może tak. Ciężko mi to jednak sobie wyobrazić. Jeśli coś Cię nie kręci a wręcz obrzydza, raczej wątpię aby miało się to zmienić. No ale następne 10-20 lat życia pokaże mi pewnie czy mam rację.

 

Swoją drogą dodałbym jeszcze jeden punkt odnośnie tego, dlaczego chłopy zdradzają. Kiedy chłop ma 20 lat to tak w sumie z reguły jest mało atrakcyjny dla kobiet. Jeśli dostał wygląd to jeszcze, ale jeśli nie to w zasadzie jest słabiutko. Kobieta z kolei w tym wieku może znaleźć naprawdę dobrą partię, starszego, zamożnego kolesia. Kobieta może dużo przebierać, bawić się, korzystać, doświadczać. Mężczyźni bardzo rzadko mają taki wybór, tak jak wspomniałem albo dostaną dobre geny wizualne albo mają dzianych rodziców, inaczej kaplica. Taki gościu znajduje jakąś kobietę, która daje mu szansę i już z głową w chmurach biega. Po latach kobieta traci wygląd, być może też kapcieje, no już jej się nie chce za bardzo, nie ma tej energii życiowej. A chłop? Jeśli jest ogarnięty to okazuje się, że jego najlepsze czasy dopiero nadchodzą. I teraz problem jest taki, że on też chciałby się pobawić tak jak robiła to kobieta. Byłoby dużo łatwiej gdybyśmy wszyscy byli "najlepsi" w tym samym wieku ;) Niestety tak nie jest... Kobieta z wiekiem traci atuty, mężczyzna wręcz przeciwnie. I zwyczajnie z czasem mu się już w pewnym sensie nie opłaca... Ponadto mężczyzna może być dla kobiety atrakcyjny, podniecający, męski tylko dzięki temu, że wie jak robić $$$$, a tą można robić do później starości, do śmierci właściwie. Z kolei taka kobieta, poznana w wieku 20 lat... No nie ma opcji, żeby była tak atrakcyjna 30 lat później. Owszem są kobiety starsze, z których po prostu napierdala seksapil, mają w sobie to "doświadczenie", umiejętność flirtu itd, ale mimo wszystko... A 60+ lat to już w ogóle kicha (choć może z perspektywy 60+ latka nie). Byłoby łatwiej gdyby męskie podniecenie też wynikało ze statusu i $$, mogłybyście być wtedy dla nas atrakcyjne do samej starości ;) Z tym, że nie byłoby wtedy takich ulg w młodości, gdzie kobieta ustawia się w życiu i ogólnie rzecz biorąc ma liczne przywileje tylko dlatego bo ładnie wygląda. Szczerze mówiąc nie sądzę aby kobiety chciały aby to tak wyglądało. Nie poświęciłybyście tych wszystkich ułatwień, no... Ale tutaj już zmieniłem temat :)

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, self-aware napisał:

Jeśli coś Cię nie kręci a wręcz obrzydza, raczej wątpię aby miało się to zmienić. No ale następne 10-20 lat życia pokaże mi pewnie czy mam rację.

 

Jeśli cos Cie wrecz obrzydza to raczej male szanse, ze nagle sie spodoba.

Ale mozna odkryc nowe zainteresowania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

Jeśli cos Cie wrecz obrzydza to raczej male szanse, ze nagle sie spodoba.

Ale mozna odkryc nowe zainteresowania 

Zgoda, tylko jeśli masz jakiś konkretny fetysz to prędzej czy później męczy to, że się go w życiu nie realizuje. Tutaj nowości mogą nie pomóc, lub pomóc chwilowo. Żeby nie było, to nie jest tak, że każdy zaraz myśli o zdradzie. Są mężczyźni, którzy najpierw szukają czy jest może sposób wyleczyć się z danego fetyszu, ponieważ nie chcieliby go mieć, utrudnia im życie. Oczywiście jak już uświadomią sobie, że to nie jest choroba i tacy się po prostu urodzili to niestety często pozostaje tylko jedno wyjście, czyli znaleźć kogoś kto ten fetysz zrealizuje lub żyć tak do śmierci z narastającą frustracją.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/12/2019 at 9:13 PM, PoProstuKobieta said:

Pytanie do tych konkretnych  ktorzy zdradzaja. Sugestie ogolne na temat "dlaczego mezczyzni zdradzaja" od tych mezczyzn ktorzy tego nie robia mnie nie interesuja

Żony nie zdradzam, ale przed ślubem jak zdradzałem partnerki to dlatego, że brakowało mi zaangażowania ze strony partnerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.