Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o interpretację niżej przedstawionych zachowań. Im bardziej humorystycznie tym lepiej. 

 

1. Wyjeżdżamy z drogi podporządkowanej przed nami na dużym skrzyżowaniu zatrzymuje się kobieta w jakimś babskim autku (obserwujemy zajście od boku - widzimy lewą stronę auta), zaraz za nią zatrzymuje się następna kobieta rownież w jakimś babskim autku. Zatrzymuje się tak, iż puka to poprzednie auto (stłuczka to za duże słowo, polerka wystarczy aby zniwelować szkodę). "Kierowczyni" z pierwszego auta oczywiście ma minę WTF!!!! Rozkłada ręce i oczekuje jakiegoś ruchu od sprawczyni... Teraz najlepsze, sprawczyni zaczyna walić w chuja, udaje, że nic się nie stało, zaczyna coś tam majstrować, przy dźwigni biegów, zmienia stację radiową, a zielonego światła jak nie ma, tak nie ma... My już ze śmiechu się skręcamy... Jest zielone i panie się rozjeżdżają każda w swoją stronę...

 

2. Parking, ja już się wygramolilem, od strony pasażera, podjeżdża kobieta, parkuje, otwiera swoje dzwi. Jak zajebała w auto mojego kolegi to aż nim zatrzęsło. Mój kolego też mina WTF? Babka już odchodzi, a mój kolega:

- no co Pani? Co to było?

- ale o co Panu chodzi?

Reszty już opisywać nie będę końcowe zdanie tej Baby to:

to nie było mocno, nawet nie czułam, niech pan nie przesadza!

 

 

I bądź tu mężem, takich męd (tak się pisze?) społecznych.  

  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, zuckerfrei napisał:

to nie było mocno, nawet nie czułam, niech pan nie przesadza!

Mogłeś podejść jeszcze i otworzyć swoje drzwi bo zapomniałeś rękawiczek. Otworzyć nie mocno, nawet byś nie poczuł. I zaobserwować czy pani wtedy by przesadzała.

 

Interpretacja obu zachowań: krulowa może stuknąć, puknąć, obetrzeć bo ach nie czuje bo taka zabiegana, bo tyle drążków i gałek atakujących na raz.

42 minuty temu, zuckerfrei napisał:

męd (tak się pisze?

Raczej mend.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, zuckerfrei napisał:

 kobieta w jakimś babskim autku (obserwujemy zajście od boku - widzimy lewą stronę auta), zaraz za nią zatrzymuje się następna kobieta rownież w jakimś babskim autku. 

Jakie to jest babskie autko? Z jakich sie smiejecie?

Czy moj bialy perlowy cls jest tez babski?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

?? Chcialabym?  Zadziwiasz mnie. 

Na początku wydawałaś się normalna (tzn. "nie-normalna"), ale jednak gadzi mózg robi swoje :)

Wszystko jest w najlepszym porządku!

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@The Motha mój kolega z woja jest z małej mieściny, a koło jego malutkiego blokowiska ma właśnie taki „pomnik” z migiem. 

 

@Exar dostała troszkę atencji i zwariowała, zwariowana wariatka. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, The Motha napisał:

@zuckerfrei ona ma syna i CLS-a tak jak ja mam odrzutowiec pod domem :D .

To gratuluje. Ile pali?

12 minut temu, Exar napisał:

Na początku wydawałaś się normalna (tzn. "nie-normalna"), ale jednak gadzi mózg robi swoje :)

Wszystko jest w najlepszym porządku!

Chyba pobyt na tym forum jej zaszkodzil ? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zuckerfrei napisał:

mój kolega z woja jest z małej mieściny, a koło jego malutkiego blokowiska ma właśnie taki „pomnik” z migiem. 

W Rosji kiedyś coś takiego widziałem w jakiejś małej wiosce, bieda wszędzie, ale pomnik odrzutowca musi być, z tego co się dowiedziałem wybudowali go dawno dawno temu :)

Cóż Rosja na jednym obrazku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zuckerfrei napisał:

podjeżdża kobieta, parkuje, otwiera swoje dzwi. Jak zajebała w auto mojego kolegi to aż nim zatrzęsło. Mój kolego też mina WTF? Babka już odchodzi, a mój kolega:

- no co Pani? Co to było?

- ale o co Panu chodzi?

Reszty już opisywać nie będę końcowe zdanie tej Baby to:

to nie było mocno, nawet nie czułam, niech pan nie przesadza!

Pani pójdzie, kluczyk + lakier = zemsta. Pani się oduczy następnym razem. Tylko od drugiej strony, żeby się nie zorientowała! 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zuckerfrei napisał:

To był sarkazm. Kumkasz? 

 

 

 

No wlaśnie ?? a Ty kumkasz?? Nie wierze no nie wierze...?? pytam ile pali Twoj odrzutowiec a Ty to bierzesz na powaznie... no nie wierze

 

Oczywiscie ze zrozumialam Twoj sarkazm stad moja ironia. 

Mam syna. Mam auto. Chcesz dowodow??

Edytowane przez PoProstuKobieta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś znajomy policjant opowiedział mi taką sytuację : są sobie na patrolu, jadą spokojnie, gadają o "dupie marynie", z naprzeciwka jedzie auto, prowadzi pani....i gada przez telefon, no to dawaj zawrotka, jadą za nią...po 5 minutach ściągają ja na bok i grzecznie zatrzymują. Kumpel się przedstawił i pyta czy: "zna pani powodu zatrzymania do kontroli " pani robi zdziwioną minę i odpowiada że nie...no to jej odpowiada że powodem zatrzymania jest prowadzenie pojazdu i używanie telefonu...na co pani z pretensja " ja nigdzie nie dzwoniłam, to do mnie dzwonili...ja tylko odebrałam".

Niestety ale panie wykazują wyjątkowa ignorancję za kierownicą, ja miałem kiedyś sytuację jak na drodze z pierwszeństwem z bocznej wyjechała pani, skończyło się ostrych hamowaniem i zatrzymałem się dosłownie 5-10 cm od drzwi, zaskoczył ABS wysiadłem bo myślałem że uderzyłem...

I pytam się grzecznie pytam co pani robi, przecież dużo nie brakowało a wyjechałbym w panią....na co babsko z obrażona miną - " nie widzisz chamie że jadę".

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.