Skocz do zawartości

Alkohol otwiera człowieka?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam panowie. 

Będąc dziś na nocnych igraszkach u znajomej, po całej akcji przetrzepania sakwy, gdzie nie został żaden grosik, u pani zaczęły dziać się niebywale rzeczy. 

Damie, wzięło się na sentymenty... 

Na codzienn zimna "suka", nie miesza się w moje codzienne życie, kontakt znikomy, odzywa się kiedy ustalamy termin spotkania. Zero sentymentów etc. Ideał na FWB. 

Raptownie w nocy, pani mówi: Nigdy nie będziemy razem :huh:po czym, czułe słówka, komplementy, przytulnie.... 

Reakcji z mojej strony, żadnej. Skrzętnie patrzyłem i słuchałem. 

Dodam, że wieczorem wypite winko,plus drink. 

Jak wiemy, pani pijana, dupa sprzedana. No ale nijak to się ma, do tej osoby, skoro układ działa od paru miesięcy. 

 

Czyżby u pani pojawiły się motylki w brzuszku??? Macie podobne swoje historie? 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Still napisał:

Raptownie w nocy, pani mówi: Nigdy nie będziemy razem

No ja mam tylko że nie dotyczy to seksu że mną, chociaż w tle był motyw seksualny, otwarcie na te sprawy i to 2 znajomych kobiet będących pod wpływem. A spowodowane to było butelką whisky, pewnością siebie i totalnym wyjebaniem na ich obecność, opisać?

Edytowane przez Patton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Still napisał:

Nigdy nie będziemy razem

Myślę, że mogła Cię testować, jak zareagujesz na to zdanie, może chciała wybadać teren...

Sprawdzić, czy coś do niej czujesz, oczekiwała może, że zaproponujesz coś więcej...

Albo po alko włączyła się jej wizja słodkiego pierdzenia razem...jak wytrzeźwieje, to jej przejdzie ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, DanielS said:

le potrafię się kontrolować

W AA wszyscy tak też mówili. Typowy tekst uzależnionego. Po roku w trzeźwości wielu mówi iż jeszcze taki sie nie urodził co z tym wygrał. 

Tak. Wiem. Ty jesteś inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei

Przypomniała mi się jeszcze jedna z tym że krótsza od pierwszej.

 

Pierwsza.

Było to jakieś 2 lata temu na spotkaniu klasowym, tak już bliżej jego końca. No i w pewnym momencie uznałem że przez chwilę muszę podładować baterie w samotności, no i jako że obok lokalu była kanapa z stolikiem to padło na to miejsce. No i wychodzę, idę w to miejsce no i widzę że siedzą tam 2 znajome które mnie nie zauważyły, no i myślę sobie że akurat jak ja tam chcę posiedzieć przez chwilę sam to musi tam ktoś być, no i chwilę stoję i myślę czy tam iść czy nie. No i wymyśliłem że jeśli chcę tam siedzieć i akurat ktoś tam musi być to chociaż przyniosę tam swoją whisky żeby mieć jakieś zajęcie, no i wróciłem po whisky i szklankę, no i idę w tamto miejsce i zdecydowanym ruchem stawiam butelkę razem z szklanką, nalewam, powoli piję no i nawet nie zwracam na te znajome uwagi. No i tak piję, one ze sobą rozmawiają no i w pewnym momencie ta którą słabo znam zaczęła coś tam do mnie mówić, no i po chwili ta druga zauważyła że na stole stoi Ballantine's no i przerywa pytaniem od kogo to jest, no i mówię zdecydowanie że moje, następuje chwila ciszy no i widzę że patrzy na tę butelkę i ma takie szkliste oczy. No i pytam czy chce, a ona że tak no i jej towarzyszka że też chce, no i myślę a co mi szkodzi, no i przyniosłem szklanki i polałem, potem ta druga przypomniała sobie że klika lat temu napisałem do niej na facebooku, i jako że zapomniała się wylogować to jej x z jej konta napisał że mam już nie pisać. No i zaczęła za to przepraszać, no i potem dodała że spoko ze mnie gość ale nie w jej typie, no i sobie myślę że o co jej chodzi, bo ja i tak nic od niej nie chciałem. No i nagle dzwoni jej telefon, sprawdza i okazuje się że to jej x, no i rozmawia z nim i mówi że pije sobie whisky, pierdu pierdu itd i dodaje mu tak ewidentnie w stylu żeby dał jej spokój że będzie seks. No i potem nie wiadomo skąd pojawia się znajomy i rozmawia z jej towarzyszką, a ta mu wypaliła że rok po urodzeniu dziecka miała romans, ale jej x jej wybaczył i już jest ok. I do dziś nie rozumiem o co w tym chodziło?

 

Druga.

Jakoś w grudniu na spotkaniu rocznikowym jako że mało piłem i nudziło mi się jak cholera to siedziałem i patrzyłem jak się upadla pijane bydło. No i w pewnym momencie słyszę za plecami głos czy poleję? I widzę że jakaś damska ręka stawia kieliszek, odwracam się a tam znajoma mężatka już tak pod średnim wpływem, no i ona siada na krześle, a ja polewam bez słowa, potem była krótka dyskusja o pierdołach, i na jej koniec dodała że jestem spoko gościem ale jestem strasznie sztywny. No i o co w tym chodziło to też nie wiem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, zuckerfrei napisał:

Uzależniony nie widzi swojego uzależnienia. Nie chce go zobaczyć.  Musi osiągnąć dno, swojego dna. 

Zgadzam się w 100%. Doskonale znam i rozumiem mechanizmy uzależnień ;) Jeżeli piszesz ogólnie to ok.

Jeżeli o mnie, to sorki, ale nie trafiłeś ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Meg4tron napisał:

dasz radę nie napisać ani jednego postu przez dajmy na to 5 dni?

Oczywiście @Meg4tron, tylko nie wiem dlaczego miałbym się w tej kwestii ograniczać. Czy pisanie na tym forum jest szkodliwe dla zdrowia tak jak drugi, alko, czy fajki? ;) :D 

 

9 minut temu, zuckerfrei napisał:

@DanielS użytkownik instytucja, zna odpowiedzi na każde pytanie, każdego topiku...

Widocznie jestem dość oczytany. Dzięki za komplement :D 

Edytowane przez DanielS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton no jak o co? Nie podniosleś rękawicy...

 

 

Ostatnio w klubie, jesteśmy w trzech typa...

Są dwie młode samiczki, ja jestem najstarszy odbijam, wywalone jajo... Pozostali kompanii coś tam działają.... Jakaś gadka... Jakoś tak wyszło, że zostałem sam z tymi laskami... Poszli do kibla czy coś... Jako, że ja z nimi nie gadałem, ich "musk" uznał mnie za gbura... Dosiada się jakiś typ do "nas" już w stanie mocnego upojenia... I coś tam próbuje rwać jest trochę natarczywy.... A one na mnie patrzą z wyrzutem: no weź coś zrób! Pozostałem bierny do końca.  :p 

7 minutes ago, DanielS said:

Widocznie jestem dość oczytany. Dzięki za komplement :D

Masz brak dobrego smaku.

 

Każdy użytkownik jest na wagę złota, ale Ty jesteś posrebrzany.  Jesteś taki Ważniak, nie obrażając @Ważniak   

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Still napisał:

Raptownie w nocy, pani mówi: Nigdy nie będziemy razem

Ciekawe to co nie?

+

2 godziny temu, Leniwiec napisał:

mogła Cię testować, jak zareagujesz na to zdanie, może chciała wybadać teren...

NO raczej!

 

I teraz.

Kobieta zawsze dąży do monogamicznej relacji. Jednak pamiętać wypada iż zazwyczaj/zawsze tylko od strony samca.

Jeśli ktoś uważa iż FWB będzie trwało wiecznie to .......

Laski nie testują jeśli nie są zainteresowane.

I finalnie skąd u niej w głowie taki pomysł skoro nic o tym nie gadałeś..........przecież inna szmata nie położy łapy na Twoich zasobach.....

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zuckerfrei napisał:

DanielS ale ja jestem forumowy freak i błazen. Samego króla. Cieżko pracowałem na to. 

No i ok. W żaden sposób nie umniejszam Twoich zasług w tym zakresie :D 

 

7 minut temu, aleks12 napisał:

Może po prostu o to, że jesteś strasznie sztywny?

@Patton sam przyznaje, że jest nieco sztywny. Jak to introwertyk. Ale jak się chce i trochę nad sobą popracuje to i kij w tyłku zaczyna powoli rozmiękać ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.