Skocz do zawartości

Mężatka i wyrzuty sumienia


Rekomendowane odpowiedzi

@leto bardziej miałem na myśli, powiedzieć mu to ze skruchy i żeby mąż wiedział z kim mieszka pod jednym dachem, a nie żeby dziadka uczyć życia. Jak Dama prowadziła taką gierkę bo stary wali konia, to pewnie nasz skruszony kolega nie był pierwszy. Co za tym idzie Pani robi to z premedytacją, co za tym idzie MOŻE tak to ugrać, że zrobi z siebie ofiarę aby pan dziadek NIE POZBAWIŁ jej hajsu. Jeśli coś gdzieś wypłynie to Pani nazad powie, że młody bizon z innego miasta ją uwiódł i zapinał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy na whatsapp i fotki jakie Ci wysyłała zachowaj, zapisz. W razie czego na pewno lepiej mieć nic nie mieć. Ale pomysl z dyktafonem rozważ i tak. Może będzie ok i okaze się niepotrzebne, ale może Ci bardzo wielu nieprzyjemności zaoszczędzić, jeśli sprawy przybiora bardzo zły obrót. I pilnuj swojego telefonu. Najbezpieczniej zmień na jakiś inny, a ten gdzie masz zapisane wszytsko pod klucz. 

 

Warto się zastanowić też jak się z tego wycofać i jak sprawę zamknąć tak, by nie poranic tego faceta, jej męża. Szkoda gościa. Męskie rozmowy, opowiedzenie mu wszystkiego... No nie wiem. To może byc ciężki cios. Ciężka sprawa. 

 

Masz kogoś komu ufasz,  kto zna tych ludzi? Albo kto zna możliwie jak najlepiej ta sytuacje? Kogos z kim możesz pogadac? Tej pani ani nikomu z otoczenia bym nie ufał. 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Wiesz jak u niej z podziałem majątku, wkładem etc?

Z tego, co mi wiadomo to dom jest po jego rodzicach. On ma siostrę, z którą się za bardzo nie dogadują i po ich śmierci musiał siostrę ułaskawić sporą ilością gotówki, żeby dalej mieli ten dom. M.in. z tego powodu też wzięła z nim ślub, bo gdyby jakimś powodem zmarł to prawnie siostra zabiera całość, bo nie ma innych spadkobierców. Ona z tą siostra się wybitnie nie lubią. Raz, gdy rozmawialiśmy o ewentualnym odkryciu zdrady przez niego to jej wywróciło żołądek na drugą stronę. Czyli strasznie się tego obawia i nie chciałaby, żeby to na wierzch wyszło.

43 minuty temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

powiedzieć mu to ze skruchy i żeby mąż wiedział z kim mieszka pod jednym dachem, a nie żeby dziadka uczyć życia

Dokładnie o tym pomyślałem.

44 minuty temu, Esmeron napisał:

Rozmowy na whatsapp i fotki jakie Ci wysyłała zachowaj, zapisz

FB wszystko ma w archiwum i mam dostęp do tego z każdego miejsca na świecie, więc spokojnie.

46 minut temu, Esmeron napisał:

Masz kogoś komu ufasz,  kto zna tych ludzi?

Niestety nie... Poznałem tylko jedną rodzinę, z którą się przyjaźnią, ale to raczej tacy wiejscy ludzie i na miejskich intrygach się nie znają.

 

Ja nie mam ochoty jej udupić, bo nic by mi i tak z tego nie przyszło. Po prostu chciałbym go poinformować, co się dzieje pod jego dachem, gdy siedzi w robocie.

Sam ślub za wiele mu nie daje. Jej natomiast zapewnia dom, wgląd do rachunków i gdyby zmarł to rentę. To zasrana umowa handlowa.

Teraz, jak tak myślę to wychodzi mi na to, że trafił jej się napalony samiec, a ona po prostu skorzystała z okazji. Gdy on jest w domu to ona trzyma się raczej z daleka ode mnie. Choć wpadła na ciekawy pomysł. Gdybym chciał w jej mieście znaleźć robotę to oferuje mi pokój. Wtedy by się miała idealnie. 2 samców w domu: jeden zapewnia hajs, drugi bzykanie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eMeNeMs "Choć wpadła na ciekawy pomysł. Gdybym chciał w jej mieście znaleźć robotę to oferuje mi pokój. Wtedy by się miała idealnie. 2 samców w domu: jeden zapewnia hajs, drugi bzykanie ;) "

 

Szanowni Państwo Kochani moi - szmata do kwadratu ostateczne rozwiązanie.

 

Znasz jej przeszłość matrymonialną były inne gachy w trakcie małżeństwa? Jak długo z nim jest? Pracuje? Chyba nie masz już złudzeń co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny Mówiła, że jestem jej czwartym. Pierwszym był jej chłopak, z którym spała chwilę przed 18. O drugim nie wiem nic, poza tym że istniał. Trzeci to mąż. Co prawda kolejności drugiego i trzeciego nie jestem pewien, mogło być na odwrót. Po drodze miał być jeszcze jeden, z którym nie spała.

Zaobrączkowali się 8 lat temu. Razem mieszkają od momentu, kiedy skończyła 24 lata.

Ona raczej pracuje zdalnie. 1 dzień w tygodniu ma cały przeznaczony na rozmowy z klientami. Później jedynie jakieś uwagi mailowo. Kilka razy w roku zdarzy jej się wyjechać w teren.

On ma stałą robotę. Nie ma go od 6 do 14 + czas na dojazd. Czasami w soboty i niedziele też musi się wybrać do roboty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, dyletant napisał:

Naprawdę żadnych moralnych hamulców? Zero, nic? Wszystko dla tej prymitywnej chwili spustu?

Brat niżej ma rację.

6 godzin temu, Libertyn napisał:

Może nie o spust chodzi jedynie?

Czy naprawdę tak trudno uwierzyć, że można zakochać się w dużo starszej od siebie kobiecie? Czy nikt się nie kochał w czasach szkolnych w swoich nauczycielkach?

2 godziny temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

@eMeNeMs chyba pucuje zbroje i chce wynająć pokój

Akurat pucowałem berło, żeby mieć na pewno przejrzysty umysł :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny Nie skreślaj mnie tak szybko. Po prostu musiałem się zastanowić i przeanalizować wszystko jeszcze raz. Szlag mnie trafia, bo dopiero teraz widzę, jak dałem się wrobić i niestety mieliście rację. Kobiety to jednak przebiegłe żmije i nie opłaca się nimi interesować. Trzeci raz w życiu byłem w stanie się cały poświęcić dla kobiety i oczywiście gówno z tego wyszło. Koniec z tym...

Pozostaje tylko kwestia jej mężusia. Jak mu to powiedzieć? Listem? Osobiście? Skoro tak daleko w to brnąłem to i jemu należy się prawda. Ja na jego miejscu chciałbym wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2019 o 11:13, leto napisał:

Ale jakie problemy? :D Ja Wam powiem z doświadczenia - mężczyźni, których żony się puszczają, to są w 99% totalne beciaki-szmaciaki i jedyny "odwet" na jaki ich stać, to prucie dupy; z reguły nawet nie są na tyle odważni żeby to zrobić na żywo, tylko wypisują na jakichś komunikatorach, lol. To nie są gangusy które Was wywiozą do lasu i połamią nogi, takich gości kobiety szanują i ich nie zdradzają.

Zobaczymy jak trafisz kiedyś na psychicznego męża.

On ci tak wytłumaczy że ty będziesz wąchał kwiatki, a on te kwiatki oglądał z za krat.

Poza tym jak się żonatej babie upierdoli że cię kocha, a ty ją zostawisz to ci nie radzę przekonać się na swojej skórze jaka potrafi być sfrustrowana baba.

Ja się trzymam zasad i żonate kobiety nie wchodzą w grę, omijam je szerokim łukiem.

Za młodu miałem okazje zaliczyć nawet ładną prawie 40 i odpuściłem sobie, dziś wiem że dobrze zrobiłem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Wracam do Was po pół roku, aby opowiedzieć, co się stało. Jak się pewnie domyślacie - spękałem. Powiedziałem jej, że mi się to nie podoba i źle się z tym wszystkim czuję, że robi mu takie rogi. Odpowiedziała mi, że "tak bywa w życiu". Totalny brak skruchy. Naprawdę miałem wtedy ochotę to wszystko zakończyć. Relacja z mojej strony się ochłodziła. Ona akurat wylądowała w szpitalu, przez co nawet nie było czasu na rozmowy. Myślałem, że wszystko idzie w kierunku wyciszenia. Wyszła ze szpitala. Co pierwsze chciała zrobić? Oczywiście zobaczyć mnie. Potem wszystko wróciło na stare tory i było "normalnie". Do czasu...
2 miesiące temu jej babcia, która mieszka w Niemcach wylądowała w domu starców. Musiała tam jechać, aby załatwić sprawy od strony prawnej oraz posprzątać mieszkanie po babci. Byłem jedyną osobą, która mogła zająć się domem i kotem podczas ich nieobecności. Zgodziłem się od razu, ponieważ w moim domu rodzinnym akurat miał się zacząć remont i nie miałbym się gdzie podziać. Poza tym, dostałem pełne wyżywienie i duży dom jedynie dla siebie. Miałbym nie skorzystać? Jak już wrócili, to zgodzili się, żebym jeszcze został, bo u mnie był akurat środek remontu i... Tak już u nich zostałem. Mieszkamy razem we trójkę.
Na początku myślałem, że to będzie coś fajnego mieć ją 24h przy sobie, ale szybko mi się odwidziało. Od ich powrotu poza dwoma szybkimi numerkami seks praktycznie nie istnieje. Biorę pod uwagę, że miała dużo stresu, roboty i rozregulowany cykl, ale gdy widziałem ją raz na tydzień-dwa, to w wiadomym celu, a teraz nic? Jestem w ogromnej potrzebie, a ona jest odporna na moje zaloty. Poza tym, dokładam się do budżetu domowego, robię zakupy, pomagam oraz jestem do dyspozycji w razie innych potrzeb.
Sam już nie wiem czy zbłądziłem, czy wychodzę na prostą...

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2019 o 22:17, leto napisał:

Wg mnie rozwiązanie jest tylko jedno, być absolutnie psychopatycznym zwyrolem, bandytą, że pani miała pewność że jak zdradzi, to jej i jej wybrankowi połamiesz kości.

Ee nic to nie da, osobiście znam przypadek, gdzie pani zdradzała swojego męża, oczywiście zalofciana w nowym gachu. Mąż się wkurwił wziął kilku kolegów I sprzęt I dopadł gacha pod sklepem - centralnie go połamali, I to bardzo. Od żony dostał tylko smsa, że tego pożałuje. Najciekawsze jest to, że pomimo wpierdolu gach nie zrezygnował z jego żony, tylko dalej trwał przy niej...

 

Jej mąż nie mógł mieć dzieci (z powodów zdrowotnych) I wziął ją, gdy była samotną matką z jednym dzieckiem - tak mu się odpłaciła.

 

Oczywiście wróciła do niego po jakimś czasie, zrozumiała swój błąd, jej mąż jej wybaczył I znów są szczęśliwym małżeństwem, jak w filmach ^^.

 

Źle nigdy nie miała, ponieważ , pomimo, że jej mąż jest totalnym debilem to ma firmę budowlaną I kasuje 20k, finansuje jej zachcianki itp. Jedyny minus, to że jest cały czas na rauszu (jak chyba każdy budowlaniec).

 

Ciekawostką jest również fakt, że on ją też zdradzał na potęge I ruchał żony swoich kumpli i się tym chwalił, ale jak ktoś wyruchał jego żonę to już wielce oburzony I jak tak można -.-.

 

A jaki z tego morał?

 

Bolec pomimo wiedzy, że mąż jej kochanki jest niebezpieczny I może skończyć się pobiciem a nawet śmiercią, mając oczy zarośnięte cipą I tak będzie ryzykował. W tym przypadku, nawet gdy go połamali to się nie poddał, więc taka świadomość, że mąż jest niebezpieczny, raczej nic nie zmieni.

 

I drugi morał - karma zawsze wraca, a przynajmniej w tym przypadku ^^.

 

 

@eMeNeMs just no comment. 

 

Jaką ty teraz właściwie pełnisz rolę w tym domu, skoro jej już nie ruchasz? Psa? Kota? Może chomika? Hahaha

 

Swoją drogą jaki facet by się zgodził, żeby jakiś inny facet zamieszkał na stałe w jego domu?

 

3 godziny temu, eMeNeMs napisał:

Jestem w ogromnej potrzebie, a ona jest odporna na moje zaloty.

Bo teraz ona już taka nie jest ^^.

Kup jej jakiś złoty wisiorek, to może ci łaskawie popuści ^^.

 

Edytowane przez Mosze Black
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu się odpierdala? To prawda czy może mokre sny fana kategorii "stepmom" na pornhub? xD

 

O ile sam nie czuję potrzeby pukania mężatek(nie mój target), to nie kamienowałbym chętnych, co kto lubi. Nie będę mówił, że ja to nigdy żadnej nie ruszę, ponieważ nie wiem jak się życie potoczy, jednak takiej maniany jak kolega wyżej bym nie odpierdolił. ?

1 godzinę temu, Mosze Black napisał:

Jaką ty teraz właściwie pełnisz rolę w tym domu, skoro jej już nie ruchasz? Psa? Kota? Może chomika? Hahaha

Też mam z tego bekę. xD

1 godzinę temu, Mosze Black napisał:

Swoją drogą jaki facet by się zgodził, żeby jakiś inny facet zamieszkał na stałe w jego domu?

Wiesz ten facet może ma dobre serce a nasz autor wydaje się dobrym chłopakiem, który potrzebuje pomocy. xD

1 godzinę temu, Mosze Black napisał:

Bo teraz ona już taka nie jest ^^.

Kup jej jakiś złoty wisiorek, to może ci łaskawie popuści ^^.

Hahahaha może już tam następny bolec jest, wiesz ona nie puka się z tymi, z którymi mieszka! Zagadka rozwiązana! 

Ja pierdole komedia! xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol @Mosze Black ty to masz patusów znajomych :D

@eMeNeMs no po prostu wszedłeś w związek poliamoryczny, tylko że tak jakby nie masz z tego żadnych benefitów, nawet nie poruchasz :D Chłopaku, nie zazdroszczę. Nie będę powtarzał tego co tu było wałkowane w wątku, żebyś to olał ciepłym moczem, tylko napiszę: trzymaj się ziomek!

 

PS. Normalnie jestem przeciwny nabijaniu się z historii braci, ale w Twoim przypadku to trzeba powiedzieć otwarcie: co Ty żeś odjebał ziomek :D

Edytowane przez leto
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SSydney napisał:

Ja pierdole komedia! xD

Taka tragikomedia ;)

 

To jest przerażające jak ludzie potrzebują emocji dostarczonych od innych aby funkcjonować. Kobiety wiadomo, gadzi mózg i milion innych rzeczy tutaj wałkowanych. Ale że facet wjebuje się w takie coś, zamiast spokojnie sobie żyć i ogarniać swoje życie. 

 

Masakra!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.