Skocz do zawartości

Mężatka i wyrzuty sumienia


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Kim Un Jest? napisał:

Matko Bosko Cynstochoskoooo ? 

 

Rzadko brak mi słów, ale teraz powstrzymam się od komentarza, bo... a chuj, życie wyrówna rachunki...

To jest jakiś troll. Nie ma takich historii chyba, ze w Trudnych Sprawach...

Remont w domu i nie mial gdzie mieszkać. Mieszkają w trójkę i tak już zostało :D gratuluję wyobraźni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, hogen napisał:

To jest jakiś troll. Nie ma takich historii chyba, ze w Trudnych Sprawach

Podobno życie pisze lepsze scenariusze niż "Trudne sprawy z pierdziawy", ale niektóre historie tutaj prezentowane wykraczają poza ludzkie pojmowanie rzeczywistości...

 

No choć z drugiej strony to forum ma pomagać, nawet w najcięższych przypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy, że obrotna pani sprzedała mężulkowi tekst w stylu "znam takiego lamusa, co nam mieszkanie wyremontuje za free. Jest we mnie zabujany, zrobi dla mnie wszystko".

 

Śmiejecie się, ale kobietę na to stać :) Mężulek też może się podśmiewać.

 

Tylko co autor odwala, tego już nie ogarniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś miałem względy u mężatki (38 lat, MILF zadbany i zdrowy), wypisywała do mnie, najpierw jak do kolegi potem coraz agresywniej (a od jej znajomych się dowiedziałem że rozpowiada że "zerżnęłaby mnie" ?). W końcu chciała jakieś spotkanie ustawić, ale... no cóż, odmówiłem :)  Byłem wtedy sam i bez żadnej łani na oku, chcica była bo była, ale honor mi nie pozwolił.

Nawet jeżeli nie masz odwagi (bo rozumiem, że to ciężko) opowiedzieć o tym jej mężowi (choć Twoje relacje z nim rzeczywiście są jakieś niespotykane), po prostu zakończ to. Szkoda dalej w to brnąć, a w miłość nie wierz, bo to wszystko podejrzanie brzmi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Maranzano napisał:

(...) Nawet jeżeli nie masz odwagi (bo rozumiem, że to ciężko) opowiedzieć o tym jej mężowi (choć Twoje relacje z nim rzeczywiście są jakieś niespotykane), po prostu zakończ to. Szkoda dalej w to brnąć, a w miłość nie wierz, bo to wszystko podejrzanie brzmi.

Ten temat ciągnie się już długo i jakiekolwiek rady nie mają sensu. Ta opowieść to cyrk, a jej główny bohater jest człowiekiem z którym nie da się rozumować. 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Esmeron napisał:

Ten temat ciągnie się już długo i jakiekolwiek rady nie mają sensu. Ta opowieść to cyrk, a jej główny bohater jest człowiekiem z którym nie da się rozumować. 

Za bardzo się zaangażował :P ale nie rozumiem ludzi, którzy proszą o porady i się nimi nie sugerują ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.