Skocz do zawartości

Odwieczna walka: Pussy vs Anal


Ragnar1777

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie braci gentelmanów.

Odwieczny dylemat mężczyzny - czy przyjemniejszy dla nas jest tradycyjny, naturalny sex waginalny w pussy, czy alternatywna odmiana sexu w ciasną dupkę?
Oczywiście z góry jestem świadom, że to przeważnie zależy od indywidualnej jednostki.
Jednak spotkałem się nieraz z opiniami, że jak nie można dojść, to trzeba zapakować w dupkę(opinia słyszana nieraz na forum oraz poza forum).
Z kolei inni bracia twierdza, że "kakaowy pierścień" jest tylko przyjemny przy początkowym etapie penetracji, a po tym etapie jest tylko pustka kosmiczna.
Dlatego chciałem pozyskać więcej opinii.

Co o tym sądzicie?
Jakie są wasze wrażenia z obu stosunków?

Zapraszam do dyskusji.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

etapie jest tylko pustka kosmiczna.

Pierścień się zaciska, a potem czarna dziura.... To fakt. Ja lubię i tu i tu i tam też. Ale często laski są nastawione, że pupa to qpy jest. A przecież one nie robią. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

pustka kosmiczna.

Niektórzy lubią przepychać kosmiczną kakałową pustkę, za moich czasów mówiło sie na nich pedały lub geje.

 

Na tych co się lubują również w przepychaniu kanalizy innym ludziom mówi się "twory" ale to już opowieść na inną bajkę.

 

Osobiście uważam, że ta część pupy jednak jest od walenia kloca ale jeśli sprawia to komuś przyjemność to czemu nie. Jak ktoś lubi ten sport i jego partnerka też to niech se to robią, dostałeś właśnie odpowiedz na Twe mityczne pytanie natury egzystencjalnej ?

Zauważyłem, że ostatnio ta kwestia Cię męczyła na forum, idź spróbuj i tyle jeśli nie miałeś okazji.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to od święta lubię ale ze stałymi partnerkami nie miałem i chyba jakoś nie chciałem.

Fakt, ciężej wchodzi ale nie odczuwałem znowu jakieś przyjemności Bóg wie jakiej. Ja tam klasycznie, po staropolsku w pieroga lubię się zatopić.

Miałem znowu taką kochankę która chciała tylko w dupkę, ot taką jej przyjemność sprawiało. Ale to lata temu było.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei

Co prawda to prawda jednak dla natury to chyba ślepa uliczka jak ktoś ładuje w oko Gandalfa. 

 

Ale jak mówiłem niech próbuje, kto pyta ten nie błądzi - chyba. W razie co zawsze można wrócić skąd się przyszło, gdyby niechcący nam oczy pokleiło brązowym kurzem ???

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Jednak spotkałem się nieraz z opiniami, że jak nie można dojść, to trzeba zapakować w dupkę

Potwierdzam tę opinię, bo jeśli kogoś to kręci, to na pewno bardziej się podnieci....z resztą jest ciaśniej, więc i doznania inne. To raczej dzieje się w głowie, świadomość, że jest się w innym miejscu...ta inność.

Mnie ogólnie to kręci, ale jak laska nie chce, to trudno. Najgorsze w tym są chyba różne "niespodzianki" które mogą że tak powiem wyniknąć ?

Jednak jakby to @Bonzo powiedział : Tłok powinien pracować w cylindrze, a nie w rurze wydechowej.

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

razie co zawsze można wrócić skąd się przyszło ???

O nie, nie można - grzyb w piździe się zalęgnie, życie to nie film porno. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:

od święta

Ooo, to jest specjalne święto?

Kałnawał?

Aaa, już wiem - BachAnalia na cześć Bachusa były przecież!

 

53 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Jednak spotkałem się nieraz z opiniami, że jak nie można dojść, to trzeba zapakować w dupkę(opinia słyszana nieraz na forum oraz poza forum).
Z kolei inni bracia twierdza, że "kakaowy pierścień" jest tylko przyjemny przy początkowym etapie penetracji, a po tym etapie jest tylko pustka kosmiczna.

Z Twojego wpisu rozumiem że na razie zbierasz opinie ale sam jeszcze nie zdecydowałes się na ten śmiały krok.

Z doświadczenia - nawet spoko, choć dużo z tym było zachodu dlatego rzadko - tutaj ała, tutaj powoli, tu uważaj... ale jak już poszło to kurna nawet fajnie, moje radary nie wykryły wspomnianej kosmicznej pustki!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 minut temu, zuckerfrei napisał:

W czoko jest spoko!

"Jestem Top-Szefem, dbam o detale,

na deser będzie rurka w kakale"

jak śpiewa Nocny Kochanek w piosence "Al Dente"

30 minut temu, Myrmidon napisał:

namaszczeniu emocjonalnym

Tylko emocjonalnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dwojga złego to wolę czytać cały dzień o miejscu gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę niż oglądać awieca. Jak o nim myślę to zaraz przypomina mi się ręka poprawiająca kłaki. Temat wbrew pozorom może być edukacyjny, szkoda iż nie został założony w dziale kobiecym bo jednak to nie o naszą penetrację chodzi, chyba iż o czymś nie wiem ?

 

Dobra ja się szykuje powoli do roboty, bywajcie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, mac napisał:

Z jednego śmierdzi śledzeniem, z drugiego szambem. Czyżby kolejny wybór tragiczny?

Ano tragiczny.

Pozostaje jednak jeszcze do buzi albo miedzy cycki :)

 

Tak samo jak rzekł Dzidek (B. Linda) w "Człowieku z Żelaza" Wajdy do redaktora Winklera (M. Opania):

- a co z partyjnym monopolem od żłobka do nagrobka ?

- pozostaje jeszcze monopol spirytusowy

- o, przepraszam, dziabniemy ?

- koniecznie !

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Myrmidon napisał:

Jak jest chcica to wchodzi jak w masło

Dokładnie tak, jak masz laskę nagrzaną to przesmarowujesz oliwką i jedziesz bez problemów. Nawet mnie to kręciło swego czasu, teraz nie jest to konieczne dla mnie do spełnienia. Inna sprawa że jak laska jest w amoku to sama może zaproponować, ale wydaje mi się że częściej to było z mojej inicjatywy, takie wolą być zdominowane.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię anal. Tzn. lubię fazami, bo nie jest to oczywiście podstawowy typ stosunku. Jest fajny, bo jest inny i daje inne wrażenia. Czy lepsze? Trudno powiedzieć, jednak na pewno inne i przyjemne, czasem przyjemniejsze niż klasyk. Tylko nie polecam atakowania z zaskoczenia, anal nie nadaje się IMO na szybki numerek z powodów oczywistych. Dużo pieszczot, lubrykant też czasami się przyda. Jechałem z nim jak i bez, w drugim przypadku liczba pieszczot, w tym palce i+ rimming są jeszcze bardziej ważne, by partnerka nie czuła dyskomfortu i bólu.

 

Last but not least - przy analu dużo łatwiej złapać weneryka, więc absolutnie nie polecam z przypadkową podrywką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.