Skocz do zawartości

Sytuacja ze złodziejem sklepowym


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Waszmościom!

 

Koleżka chciał zajumać browara ze spożywczego w nocy, taki zasuszony łepek w byle jakich ubraniach 30-35, nie obdarty, nie śmierdzący ale ubrany trochę na odwal. Przytomna sklepowa zamknęła pilocikiem drzwi, z magazynu wybiegł pracownik i usidlili Pana Złodzieja. Pan Złodziej w akcie desperacji próbował chyba wyjść przez magazyn, sklepowa dopadła go jak diabeł i zaczęła jebać jak psa, miała 4 razy więcej testosteronu niż męski pracownik. Ja powiedziałem, że mogę poczekać na psy po to, aby sklepowa nie musiała otwierać drzwi bo nie ukrywam sytuacja socjologicznie ciekawa. Pan Złodziej sypał grypsami typu "po co Pani przetrzymuje Pana, przecież nie ucieknę, to jest zatrzymywanie wbrew woli etc" Ja potwierdzam, nie ma problemu poczekam. Pan Złodziej ciągnie dalej "po co ta policja, przecież mogą teraz robić coś ważniejszego, podatnik płaci". Powiedziałam do Pana Złodzieja, że się mleko wylało niech da sobie siano. Pan Złodziej nie agresywny raczej cwaniaczek, twierdził, że już siedział. Mówię mu na huj takie cyrki o głupie piwo do roboty trzeba iść. Pan Złodziej utrzymuje, że pracuje no ale nie ma. Kupiłem mu piwo, nie wiem jak wygląda postępowanie w takiej sprawie czy posiedzi 24/48, czy go puszczą bo to tylko piwo, choć sklepowa może dołożyć próbę włamania, bo załadował się do magazynu, nie wiem nie znam się.

 

Dlaczego kupiłem piwo

Od dawna nie daje żulom, punkom etc ani hajsu, ani jedzenia gdy pytają ponieważ sam zmuszony przez życie lądowałem na budowach etc i doskonale wiem, że każdy może to zrobić, a robiłem to mając za sobą doświadczenie zawodowe w swojej branży, tak po prostu wyszło, musiałem schować ego w kieszeń i tyle. Jednak pomyślałem sobie, okej może być to cwany głupi gnojek. Jednak może to zaszczuty przez życie człowiek i może zastanowi się (oczywiście nie dzięki mnie) jednak po paru tego typu sytuacjach, że źle sobie to wszystko urządził. I tutaj ukłon w stronę forum, pomyślałem, że przez wgraną spierdoline w głowie odjebuje taki szajz i teraz nastąpi w jego życiu kolejna żenada, przyjezdża psiarnia i on jak sztubak dostaje zjebe za kradzież o wartości 3 zł, czuje swoje upodlenie. Doprowadził do momentu w życiu, że musiał odżałować te 3 złote, których podobno nie ma i to tylko pogłębi jakąś jego autoagresje.

 

Mają może bracia podobne przemyślenia.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.