Skocz do zawartości

W co obecnie inwestujecie i dlaczego wybraliście te aktywa?


DanielS

W co obecnie inwestujecie i dlaczego?  

43 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W co obecnie inwestujecie i dlaczego?

    • Nieruchomości
    • Metale szlachetne (złoto, srebro, platyna)
    • Dzieła sztuki
    • Zabytkowe samochody
      0
    • Kryptowaluty
    • Akcje
    • Forex
      0
    • Fundusze Inwestycyjne
    • Lokaty bankowe
    • Inne aktywa (jakie?)


Rekomendowane odpowiedzi

@DanielS - Powiem Ci, że mnie to nawet niedawno olśniło :) Zacząłem czytać o inwestowaniu na giełdzie, o tym, że trzeba mieć ogromną wiedzę żeby robić na tym pieniądze itd. itp... I wtedy tak sobie myślę, że to normalnie jak hazard jak człowiek się nie zna... I szybko żarówka nad głową, że ja przecież mam już umiejętności zarabiania kasy, na buku właśnie. Oczywiście mam system i trzymam się go. Póki co gram za małe kwoty, kwota idzie powolutku do góry :) Wyznaję zasadę, że byle nie na minus :) Po co uczyć się o giełdzie skoro już mam wiedzę na graniu meczów? Wszystkiego człowiek i tak się w życiu nie nauczy.

 

@Byłybiałyrycerz - Tak, potężne pieniądze. Dlatego trzeba być bardzo opanowanym :) Łatwo zbankrutować. Ostatnio wygrałem 1300zł w 2 godziny a potem... Wszystko przejebałem bo znowu mnie poniosło. To taka nauczka, że muszę się trzymać swojego systemu bez względu na okoliczności. To jest bardzo ważne tutaj. Emocje na wodzy, umiejętne stawkowanie, stawianie tego na czym się znamy. To są 3 podstawy i muszą być spełnione. Tym razem będę się trzymał systemu i zobaczę za miesiąc co i jak :) Wiadomo, trzeba poświęcać na to czas itd... Ale na co nie trzeba?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, self-aware napisał:

Wszystko przejebałem bo znowu mnie poniosło. To taka nauczka, że muszę się trzymać swojego systemu bez względu na okoliczności.

Dokładnie tak samo jest w tradingu @self-aware. Albo konsekwentnie trzymasz się systemu, który daje statystyczną przewagę (podobnie jak robią kasyna), albo dajesz się ponosić emocjom i prędzej czy później zerujesz konto :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DanielS - Tak jest :) Zdarzało mi się popłynąć w buku i bywało, że słusznie bo wygrywałem fajnie... Ale co z tego skoro finalnie i tak wszystko traciłem. Póki co trzymanie systemu się sprawdza. Nie ma jakiegoś szału bo gram nim dopiero od jakiegoś czasu i statystycznie to tam z 25zł dziennie na + jestem :D Ale w sumie w skali miesiąca to i tak parę stów. Natomiast gram za określony % pieniędzy i wraz ze wzrostem tej kasy co wygrywam to gram wyższe stawki (ale cały czas ten sam %, bez popłynięcia), zatem i wygrane będą powoli wyższe :)

 

Szczerze mówiąc to myślałem, że jak napiszę o buku to otrzymam raczej pogardę (przyzwyczajenie z życia codziennego, gdy mówię ludziom, że na tym idzie regularnie zarabiać) :D A tu zaskoczony jestem mile :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wszystkim da się zarabiać, jeżeli podchodzi się do tematu profesjonalnie @self-aware :D 


Pomysł @Byłybiałyrycerz całkiem ciekawy. Tylko nie wiem, czy @self-aware nie narobi sobie wrogów, jak niektórzy pójdą w jego ślady i przepierdolą kasę ;) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz - Póki co gram w legalnym (STS), ale wolałbym jakoś pokombinować i grać w tych zagranicznych i nie płacić podatku, dlatego też nie chciałbym za bardzo się z tym tutaj uzewnętrzniać... Wiesz, różnie bywa :) Nasza skarbówa to najlepsi detektywi na świecie :P

 

Natomiast pomyślę o tym. Najpierw jednak przetestuję ten system co nim teraz gram ze 2-3 miesiące i zobaczę. Nie chciałbym tu sugerować komuś jak grać, gdy okaże się, że jest kicha :)

 

@DanielS - Fakt, kwestia profesjonalnego podejścia :) I tak, większość na zakładach przegra, niestety. To się ładnie mówi o $$, ale wygrywać nie jest łatwo :) Zresztą gdyby było to buki nie istniałyby.

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, self-aware napisał:

I tak, większość na zakładach przegra, niestety.

Proporcje są tutaj pewnie zbliżone do tradingu @self-aware. 95% traci kasę, żeby 5% mogło ją zarabiać. Dlatego profesjonalne podejście do tematu, to klucz do zarabiania :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@self-aware

Jak wszędzie są różnego rodzaju wałki, chłopaki mieli konta u różnych bukow i obstawiali na każdą możliwość u różnych bukow, szukali tak by mimo każdej opcji i tak zarobić. Jest to nielegalne, buk jak się zorientuje to blokują konto.

To tak zwane surrebety. Polegają na błędach bukmacherskich i stawiając każdą kombinacje meczową masz pewną wygraną do kilku procent.  Jest nawet do tego program, który wyszukuje takowe kombinacje. Ale tu trzeba już dużo zainwestować żeby zysk był. Dobre surrebety to te 4-5 %, więc stawiając na dane zdarzenie 10 tysięcy zarabiasz 400-500 zł. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware Dużo pokerzystów używało kiedyś Skrilla oraz Netellera do wypłacania hajsu z gry unikając płacenia podatków. Nie wiem jak teraz wygląda sytuacja tych serwisów, ale sądzę że warto im się przyjrzeć.

Edytowane przez Inny i Wyjątkowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Inny i Wyjątkowy - Skrilla miałem, ale wypiął dupę na Polskę :) Nie wiem jak Neteller. Póki co jak gram w legalnych to mam to w dupie. Z czasem zobaczymy. Może po prostu wyjadę za granicę i normalnie założę tam, gdzie nie ma z tym problemu.

7 godzin temu, teko napisał:

To tak zwane surrebety. Polegają na błędach bukmacherskich i stawiając każdą kombinacje meczową masz pewną wygraną do kilku procent.  Jest nawet do tego program, który wyszukuje takowe kombinacje. Ale tu trzeba już dużo zainwestować żeby zysk był. Dobre surrebety to te 4-5 %, więc stawiając na dane zdarzenie 10 tysięcy zarabiasz 400-500 zł. 

To mnie nie dotyczy, przynajmniej póki co, jak zam zauważyłeś należy tutaj wrzucić duużo kasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, self-aware napisał:

Skrilla miałem, ale wypiął dupę na Polskę

Nie mam za bardzo wiedzy w temacie zakładów bukmacherskich, ale nie mają przypadkiem opcji wypłacania kasy w kryptowalutach @self-aware? ;) 

 

7 godzin temu, self-aware napisał:

muszę się trzymać swojego systemu bez względu na okoliczności.

Co do wyrobienia w sobie dyscypliny i trzymania się systemu, bardzo pomocna może być dla Ciebie pozycja:

Mark Douglas - "W transie inwestowania. Podbij rynek pewnością siebie, żelazną dyscypliną i postawą zwycięzcy"

 

Co prawda dotyczy tradingu, ale w zakładach bukmacherskich również się sprawdzi :) 
Moim zdaniem najlepsza książka, jaką kiedykolwiek przeczytałem dotycząca psychologii inwestowania i wyrabiania w sobie mentalnych postaw koniecznych do prawidłowej gry opartej na statystyce :D 

Edytowane przez DanielS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku temat może sprawiać wrażenie nieco skomplikowanego, ale w sumie jest stosunkowo prosty @self-aware :) 

 

Kryptowaluty opierają się na kryptografii (szyfrowanie) i technologii blockchain (coś w rodzaju rozproszonej bazy danych).

Odpowiednikiem konta bankowego jest portfel, odpowiednikiem numeru konta jest klucz publiczny, a odpowiednikiem hasła do konta klucz prywatny.

 

Jeżeli chciałbyś się wgryźć w temat, to podstawy znajdziesz np. tutaj :) 
https://bitcoin.pl/jak-zaczac/

W Internecie jest ogrom wiedzy na temat kryptowalut. Jeżeli tylko będziesz chciał, to źródeł Ci nie zabraknie :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od niedawna, jak pisalem. Na razie zamroziłem trochę pieniędzy w dwa projekty młodych ludzi, trochę takich jak ja kiedyś. Z nastawieniem, że mogę to stracić, jak to w startupach bywa. I nie tylko dzięki pomysłowi, głównie nastawienie i "ogień" w oczach zespołu  mnie skusił :) Bo biznes to ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mentalne pożegnanie się z pieniędzmi, które inwestuje się w cokolwiek to podstawa dla utrzymania zdrowia psychicznego ;) 

Ludzie inwestują często pożyczoną kasę, a później nie śpią po nocach, jak coś pierdolnie. Ilu już poznałem takich "kozaków" inwestycyjnych, którzy później srali po gaciach :P 

Pasja i "ogień" w ich oczach przynajmniej sugerują, że zrobią wszystko, aby biznes wypalił. Choć nadal nie gwarantuje to sukcesu, to jednak prawdopodobieństwo tego sukcesu jest znacznie większe :D 

Edytowane przez DanielS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, DanielS napisał:

Co do wyrobienia w sobie dyscypliny i trzymania się systemu, bardzo pomocna może być dla Ciebie pozycja:

Mark Douglas - "W transie inwestowania. Podbij rynek pewnością siebie, żelazną dyscypliną i postawą zwycięzcy"

Dziękuję za tą pozycję, na pewno przeczytam :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To całe gadanie o inwestycjach przypomina mi historyjkę jaką pocisnęła moja znajoma na instagramie, ale o tym za chwilę. Jakoś nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak awansować z pozycji pucybuta do milionera. Na przykład jak zainwestować 10 000 złotych, albo 1 000 złotych. Sami milionerzy tutaj doradzają. Tylko jak do tych milionów doszli już nie powiedzą. A teraz do mojej znajomej. Moja znajoma wyprowadziła się do domku w lesie. Tam robi sobie fotki, promuje jakieś kursy jogi, życia z naturą itp itd. Dlaczego porzuciła duże miasto? Bo wypaliła się zawodowo. No i jest romantyczna, wspaniała historia biednej, wypalonej zawodowo dziewczynki, która rzuciła się na głęboką wodę samodzielnego życia w dzikim lesie. Oczywiście większość to kupuje, bo skąd ma wiedzieć, że to bzdury. W rzeczywistości dziewczę od zakończenia studiów zmienia co chwile prace, bo w jednej za dużo obowiązków, w innej coś innego. Wszystkie fuchy których się imała zawdzięcza rodzicom albo znajomym. Acha i najważniejsze, rodzice należą do ludzi majętnych. Wcześniej pracowali na zachodzie, a zarobione pieniądze zainwestowali w kilkanaście mieszkań. Domek też przez nich kupiony. No kobieta sukcesu po prostu. Nie swojego, ale kto by się tam tym przejmował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, self-aware napisał:

Zakłady bukmacherskie ;) Tak, wiem... Zaraz ktoś powie, że to się nie liczy i pomysł po chuju. Ale dlaczego? Czym to się różni np. od giełdy? To też inwestycja kasy, też ryzyko, też decyzja w co inwestujesz. Jeśli ktoś zna się na danym sporcie, potrafi trzymać nerwy na wodzy, i najważniejsze potrafi odpowiednio stawkować to można spokojnie dorobić w miesiącu. Gdybym miał np. miesięcznie do wydania powiedzmy 2000zł na takiego buka to spokojnie bym z tego zrobił w miesiącu np. 5000. Ja to traktuję jak pewnego rodzaju inwestycje.

 

Oczywiście większość straci, to logiczne. Czyli tak samo jak na giełdzie :)

Giełda i zakłady bukmacherskie mają podobieństwo wtedy, kiedy nie masz wytycznych odnośnie wejścia i WYJŚCIA z transakcji. 

 

Inwestycje polegają na założeniu z góry akceptowanego poziomu straty. W zakładach bukmacherskich nie możesz po wytypowaniu zakładu zmienić zdania. Albo trafisz, albo nie. To jest hazard, do tego z relacją zysku zawsze na korzyść kasyna. Z akcji wyjdziesz w każdym momencie, jeżeli twoja strategia tak powie. Ten, kto na giełdzie nie ustala poziomów wyjścia uprawia hazard. Ale ten, który ustala takie poziomy, ma strategię to już zupełnie inna bajka. 

 

Giełda porusza się w zagadnieniach psychologii tłumu. Najlepszych inwestycji dokonuje się w kryzysie, kiedy wszyscy się boją. 

 

W zakładach bukmacherskich zarobisz tyle, ile da ci firma. Nie widzisz żadnych trendów, nie przeprowadzisz dłuższych analiz. Od spotkania do spotkania. Każdy oglądał mecze i wiadomo, jak sytuacja się zmienia, czasami mocno na niekorzyść obstawiającego. To jest wiara, że akurat ciebie to nie spotka. Obstawisz raz więcej niż zakładałeś na pewniaka, los się nie uśmiechnie i koniec zabawy. A na giełdzie masz pole manewru w wypadku nagłego spadku. 

 

Dla mnie zakłady bukmacherskie bardzo słabo wyglądają pod kątem opłacalności. Lubię kasyna, bo tam się relaksujesz, coś tam obstawisz, czasami kasa wpadnie. Nie neguję tego. 

 

A giełda wymaga nauki, nauki i praktyki, aby cokolwiek zarobić. Obecnie nie polegam na "farcie", tylko wyciągam wnioski na podstawie wiedzy i doświadczeń. I to procentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.