Skocz do zawartości

Obrzydzenie do słabości, Marek znów ma rację.


Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Still napisał:

Bo uczucia i relacje między ojciec-syn, zaryzykuje takie stwierdzenie, jest silnieksze niż matka-syn. 

To tylko gdybanie. Bo nie wiemy jak to jest mieć ojca z którym można szczerze pogadać. Przynajmniej ja nie wiem. Wiem jak obsługiwać sprzęt. Ale tego samego bym się nauczył z YouTube'a. W sumie relacja z Ojcem, jego cała uwaga ograniczała się do "Chodź pomóż mi z XYZ" "Zrób ZYX" I opr gdy zrobiłem coś źle. Nawet nie ogarnia ile mam lat, nie ogarnia co jest dla mnie ważne, jakie mam zapatrywania na życie. Nigdy go to nie zastanawiało. Jak go zaczyna to po paru głębszych i wtedy się zaczyna rzyganie że jego aspiracje są moimi, że jego ukochany ogródek, którego wręcz nie znoszę jest dla mnie i kiedyś to docenię. Na sugestie że jest inaczej reaguje albo furią albo wyrzyguje że jestem niewdzięczny i on by dał wszystko za to by mieć możliwość pomagania ojcu w ogrodzie(jest półsierotą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mnemonic Tak, to stereotyp ale nie do końca o taki sens mi chodziło.

Bardziej o zdolność do poświecenia, pewnego rodzaju miłości rodzica z zależności czy ta miłość okazywana jest synowi czy córce.

 

Mam dzieciate towarzystwo. Widzę jak rodzice okazują zainteresowanie, jak opowiadają o dzieciach - inaczej jest jak matka opowiada o synu a inaczej jak o córce. To samo faceci.

Znajoma czasem wspomni jak między nią a mężem są tarcia dot. syna - mąż zarzuca jej, że robi z syna ofermę. Ona z kolei tłumaczy mu, że to on chce z kilkulatka Herkulesa zrobić na siłę.

 

Inna ciągle opowiada o synu. A to, że jeździ na rowerze super a to gra piłkę. Ma też córkę ale już na jej temat takich zachwytów nie ma.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, rolow napisał:

A z moich obserwacji, nawet na takim portalu baby chcą w 95% stałego związku.

Wiesz gdzie ja mam potrzeby i oczekiwania kobiet? Na portalu powiadasz? Hmmm a ktoś mi tutaj mówił, aby wychodziło do ludzi. Zdajesz sobie sprawę jak działają teraz portale randkowe jak kobiety ich używają? Widziałeś jakie mają wymagania? Wystarczy taki eksperyment Klaudiusz. I laska zgodzi się na wszystko. :D

 

18 minut temu, rolow napisał:

Chyba nie zrozumiałeś co chciałem przekazać. Jak nie żonę, to kobietę - prawie każdy facet ma lub prędzej czy później będzie miał kobietę - czy to jako żonę czy zwykłe LTR. Ale będzie miał.

Nie każdy będzie miał dziewczynę. :) Incel lub mężczyzna, który ma bardzo niskie smv będzie miał dziewczynę? Dalej zapominasz o hipergamii, o tym że kobiety chcą mężczyzn od 7 do 10.

I co myślisz? Że jak coś osiągnę, to zaraz się sęp zleci i Ty myślisz, że ja mając tak dużą wiedzę, będę chciał sie wiązać z jakąś kobietą? W życiu!

Zrozumiałem swój gadzi mózg, wiem jaką mam naturę i tak. Da się z spokojnie kontrolować. Niedługo kończy mi się no fap challenge. I da sie normalnie funkcjonować, a nawet się lepiej czuje.

Ja nawet potrafię wyobrazić sobie kobietę bez makijażu, widzę te ich sztuczki, to ich ta atrakcyjność bardzo maleje. Zresztą one nie mają dla mnie nic już do zaoferowania. Szczęście to zapewnię sobie ja sam, a kobieta jedyne co potrafi to szczęście zniszczyć, wraz ze zdrowiem itp.

Zresztą nie chce mi się ciągle trzymać ramy itp. Chce być wolnym człowiekiem, a nie mieć kulę u nogi.

 

26 minut temu, rolow napisał:

Człowieku, wyłącz pudelka, forum i wyjdź na ulicę.

Forum nie wyłączę, bo je lubię. A co do pudelka, wiesz co człowieku? Nie obrażaj mnie. Ja nawet na takie strony typu pudelek nie wchodzą. Jeżeli się nie mylę to jest chyba o celebrytach. A wiesz, że mnie celebryci, gówno obchodzą? Ulica to mnie wychowała. Zresztą ja codziennie wychodzę z domu.

 

28 minut temu, rolow napisał:

A rozwodów nie jest 100%, ale jednak 40%.

A nie czasem więcej?

Tylko te rozwody proszę pana są z korzyścią dla kobiety to raz. Dwa 40% to mało? MAŁO???? A w tych 40% rozegrane są tragedie życiowe nie jednego mężczyzny. Ile mężczyzn jest alienowanych rodzicielsko, ilu mężczyznom te krwiopijce pozabierały dorobki całego życia? Ile chłopków popełniło samobójstwa przez tą twoją "miłość". 86% samobójstw to mężczyźni...

 

33 minuty temu, rolow napisał:

samotność zapuka do dupy, to prawie każda odda się prędzej czy później zwykłemu Januszowi.

No..... jak z 30 ruchaczami nie wyszło, to w końcu desperacja, bo zegar tyka, a trzeba jakiegoś betębanokmata urobić. A wcześniej nawet na niego nie spojrzała.

Powiem krótko, niech wypierdala.

I szczerze to powiem Ci i wam, że gówno mnie obchodzi co sie z nimi będzie działo z x lat. To jest ich problem, bo ja i tak sam sobie poradzę, zawsze radziłem sobie sam. Jak wspomniałem ciężkie życie i wychowanie na ulicy. :) Przeżyłem dużo gorsze chwile w życiu, niż rozstanie z dziewczyną.

To też przez pewne wydarzenia w moim życiu, kobiety mieć nie będę i nawet nie chce już jej mieć.

Wiesz, że mężczyzna jako łowca świetnie radzi sobie w samotności? Wystarczy tylko wykorzystywać swoją naturę do zdobywania i odkrywania, a ja to bardzo lubię. Jeden będzie buchajem rozpłodowym i będzie szukał tylko kobiet. Ja zdobywam siłę na siłowni, świat, zwiedzam, odkrywam. I zawsze sam. :) Nie mam problemu jak ktoś np. jedzie ze mną w góry, czy jakbym jechał sam. Nie mam z tym żadnych problemów.

Chcę nawiązać do tego, co każdy tutaj powtarza, to wychowanie, ze trzeba mieć dziewczynę i że ona jest gwarancją szczęścia to tylko wpojone przez społeczeństwo i ogólny matrix głupoty.

A wystarczy wyjść z tego matrixa, przyjąć czerwoną pigułkę. I zrozumieć jak to działa i człowiek jest wolny. A kobiety? Nareszcie można je olać, bo nic się nie musi.

 

43 minuty temu, rolow napisał:

No bo chyba nie myślisz, że te 5% facetów będzie miało 95% kobiet xD Myśl trochę - mniej forum i pudelka, więcej wychodź do rzeczywistości, bo forum czasem potrafi trochę wypaczyć realizm.

Co ty masz z tym pudelkiem....

Tak się składa, że dużo uświadomionych mężczyzn, których też przybywa, nie chce się wiązać z kobietami. :) Więc coraz bardziej kobiety będą samotne jak i "łokropnie pokrzywdzne".

Chciałbym to kiedyś zobaczyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie to negatywny znak naszych czasów - kiedy juz nawet do najbliższych osób z powodu ich choroby, niedyspozycji itd. odczuwa się aż tak silne uczucie jak wstręt. To bardzo źle. No ale kapitalizm juz pożera własne dzieci. Ciągła indoktrynacja ewolucyjnej walki o przetrwanie, kult dobrobytu, kult zysku, rzeczy, chocby po trupach, musi zebrac zniwo w postaci wyłączenia empatii i sprowadzenia relacji z drugim człowiekiem do materii biznesowej, do korzyści. Nie krytykuję samego autora, bo to nawet chyba nie jego wina - nie żyjemy w próżni, otaczająca nas rzeczywistość kaształtuje naszą moralność, nasz światopogląd.

 

W Holandii juz organizuje się przyjęcia z okazji eutanazji. Ok - wolnośc wyboru jest ważna, w sumie nawet fundamentalna. Ale zobaczcie, że kiedys to jeszcze szokowało, śmierć była wyłącznie traumą, dzisiaj w oświeconych nacjach Zachodu emocje towarzyszace śmierci mętnieją. Być może za chwilę kamienie nerkowe będą wystarczającym powodem by oddać tę obrzydliwie słabą jednostkę do jakiegoś miejsca gdzie zdecyduje o odejściu. Ktos powie, że pitolę, ja tylko mówię o tendencjach ewolucji społecznej w duchu drapieżnego kapitalizmu i kultu bycia we wszystkim "naj"

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz matka jest dla Ciebie autorytetem? Wychowywała Cię, a ojca nie było w domu, ponieważ pracował?

 

Za dużo hedonizmu, za dużo panienek, za dużo teorii o byciu alfa skurwielem, aż w końcu się przelało.

 

Teoria też z dupy wzięta. Większość opiekunów w schroniskach, przytułkach czy w szpitalach to kobiety. Większa empatia i wrażliwość powodują, że to one częściej opiekują się chorymi i potrzebującymi. Większość "obrońców" w tym typie osobowościowym to panie. I mówimy o osobach niespokrewnionych.

 

Z punktu widzenia lasek wychowujących potomstwo zdrowy samiec jest podstawą sprawnego funkcjonowania rodziny znacznie zwiększający szanse na przeżycie potomstwa, ale w okolicach 50-tki większości facetów koło chuja latają ich żony. Tak przynajmniej jest w towarzystwie przeciętniaków, którzy koło mnie się kręcą. Tylko wrażliwcy i płaczki wzdychają za swoimi pomarszczonymi żonami, a żonki na boku i tak robią swoje. Podejrzewam, że Twój ojciec po prostu chciałby być zdrowy, a teorie 25 letnich puasów o graniu alfa w celu zatrzymania pańci to jakiś śmiech na sali biorąc pod uwagę okoliczności jakie opisujesz i ból nie do wytrzymania.

 

Tak, jak wyżej Bracia napisali - przepracuj relacje z tatą, odstaw teorie o byciu mega, hiper skurwielem w życiu, który kulom się nie kłania i żuje pszczoły zamiast miodu i uświadom sobie, że cipa w życiu to nie wszystko.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrzydzenie do słabości to fundamentalna cecha kobiet w relacjach damsko-męskich (nie wiem, jak to wygląda u lesbijek, muszę kiedyś kumpelę podpytać).

 

Jedna panna, wyjątkowo otwarta i komunikatywnam w tych sprawach, powiedziała mi kiedyś wprost, że ona oczekuje że facet będzie twardy w dwóch aspektach - że zawsze ogarnie sytuację od strony psychiczno-emocjonalnej (bardziej, niż ona) i wykaże siłę w sypialni - zdominuje ją (nota bene nie oznacza to że oczekiwała "góry mięśni", tylko dokładnie tyle żeby ktoś ją fizycznie skrępował/unieruchomił, umiał podnieść/przenieść/obrócić itp).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mapogo napisał:

Za dużo hedonizmu, za dużo panienek, za dużo teorii o byciu alfa skurwielem, aż w końcu się przelało.

A w dosadnych, żołnierskich słowach - właśnie o to mnie chodziło. Kult bycia rekinem biznesu, najlepiej o bicepsie Stallone'a, kwadratową szczeną, na wszystko odpornego, byłego komandosa - musi w końcu zebrać plon. Niestety mamy XXI wiek, a wciąż nowe ideologie społeczene to spolaryzowane popadanie ze skrajności w skrajnośc. Był patriarchat bezwzględny? To teraz czas na rozbuchany feminizm. Było promowanie wartości konserwatywnych, rodzinnych? To czas na róbta co chceta, z kim cheta i ch* innym do tego, a jak spórbujesz skrytykowac toś faszysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowie to jest najcenniejszy dar, nie mając zdrowego ciała / umysłu nie będzie nam dane osiągnąć kontaktu z Bogiem, bo jak ktoś chce medytować kiedy wszystko go boli?

Ja nigdzie nie powiedziałem, że gdyby któryś z rodziców czy bliskich mi osób uległ wypadkowi, to odciąłbym się od takiej osoby. Sądzę, że nawet przy kobiecie bym został jakby została kaleką. Ja podkreślam jeden istotny fakt, jeśli ktoś ma wpływ na swoją chorobę, tak jak mój Tata dołożył cegiełkę i ciągle dokłada do swojego kiepskiego stanu zdrowia, to takiego czegoś nie szanuje i nie będę pomagać. Zresztą powiedziałem mu wprost, że jeśli będziesz w takim stanie jak Twój Tata ( dziadek ) to Ja przy Tobie robić nie będę, jeśli byłby to wypadek / sytuacja losowa, to ok nie ma tematu. Natomiast jeśli wiesz dobrze, że coś Ci szkodzi i możesz przez to mieć problemy zdrowotne, to nie licz na moją pomoc.

Ja w liceum byłem poważnie chory, miałem bardzo silną nerwice i jelito drażliwe / IBS, wyjście na uczelnie to był koszmar, życie moje wyglądało jak życie Marka, tylko bez krwi w kale. Przyszedł moment kiedy wyjście do sklepu było niczym zdobycie Mount Everestu, wtedy powiedziałem dość i sam wziąłem się za swoje zdrowie. Na tamtym etapie choroby raz wspomniałem rodzinie o moim zdrowiu, starałem się to tuszować, chociaż i tak widzieli, że mam problem wyjść z domu bez kilku odwiedzin toalety. Kiedy powiedziałem o swoich problemach usłyszałem - " Wymyślasz sobie, przestań myśleć, co Ty baba jesteś, za dobrze miałeś, weź się do roboty ", zero wsparcia ze strony Matki jak i Ojca, nie wiem - może stąd to podejście.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Teraz zobaczcie, skoro mężczyzna odczuwa coś takiego względem drugiego mężczyzny, to tym bardziej kobiety będą czuć to obrzydzenie do słabej jednostki.

Natura, gdyby dzieciom pozwolić to wyrznęłyby najsłabsze jednostki ze swoich rówieśników. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Vstorm said:

Wystarczy taki eksperyment Klaudiusz. I laska zgodzi się na wszystko. :D

Nie wiem czemu się dziwisz, zawsze tak było. Kiedyś liczyła się ilość hektarów pola, wcześniej status szlachecki, teraz bryka i apartament w centrum. Normalna kolej rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rolow napisał:

Człowieku, swoje emocjonalne płacze odrzuconego chłopczyka sobie DARUJ. Albo rozmawiaj na zasadzie faktów i argumentów albo spierdalaj mi z takimi odpowiedziami.

Serdecznie gratuluję ci, wybitnej zdolność odczytywania emocji drugiej osoby, przez napisanie parę postów w dodatku napisanych na forum. Jak to robisz? :D 

Poziom twojej kultury jest też na najwyższym poziomie. Do każdego mówisz spierdalaj jak ktoś ma coś więcej do powiedzenia, a nie możesz, się do wszystkiego odnieść. Bo nie odniosłeś się do wszystkiego. A odpowiedzi dostajesz na takim samym poziomie, jaki okazujesz do mnie szacunek. :) Wyjeżdżasz z jakimiś pudelkami, z przedawkowanym forum, z emocjami. Wyzywasz i manipulujesz. Na mnie to nie działa, jak wcześniej wspomniałem wychowała mnie ulica i przeżyłem duże gorsze chwilę w życiu, więc twoje stęki i jęki na mnie nie działają. Szkoda, że do tego się już nie odniosłeś, co jest w kursywie.

Wiesz konfidentem nie jestem, więc postu zgłaszać nie będę, bo mam na to wyjebane. Ale co zrobi moderacja to ich sprawa.

 

2 godziny temu, rolow napisał:

Ja pierdolę a czy ja gdzieś pisałem, że tak nie jest?

Póki co to ja pisałem o chorych wymaganiach kobiet. A ty ich zaparcie bronisz i twierdzisz, ze każdy będzie kogoś miał.

 

2 godziny temu, rolow napisał:

Ale z Klaudiuszem żadna LTR nie stworzy i nawet nie chcą, bo wiedzą, że to nie na to materiał.

Owszem, bo po co taki Klaudiusz ma się zadawali jedną? Jak co imprezę ma inną? Nie nie chcą. Ale ruchać się to już z nim chcą. I uwierz jak taki Klaudiusz, ma olbrzymie większe szanse na utrzymanie LTR niż zwykły przeciętniak. A i jeszcze coś, to niby dlaczego tak każda chce z nim być? :)I miał tyle par na tinderze?

 

2 godziny temu, rolow napisał:

W LTR wchodzi prawie każdy facet z jednego prostego powodu - żadna kobieta nie wytrzyma na dłuższą metę samotnego życia z Klaudiuszami z doskoku.

A czy ten Klaudiusz musi być z doskoku? Gdyby nawet znajdzie się jakiś jeleń, to i tak będzie miał przejebane, bo ona go będzie próbowała mu wejść na głowę. Zresztą nie wiem o jakim przedziale wiekowym mówisz, nie mam nawet 25 lat i mówię o młodszych dziewczynach.

A mężczyzna może według ciebie żyć sam i szczęśliwe?

 

2 godziny temu, rolow napisał:

Dlatego każda prędzej czy później pójdzie do zwykłego faceta, bo jak nie to czeka ją samotność.

No i właśnie piszemy tutaj no forum o tym cały czas. :) Przecież wiadomo, że po im kobieta starsza tym bardziej zdesperowana. 

Ale zapytam się Ciebie coś.

Czy ty chciałbyś mieć kobietę, która wcześniej skakała po x bolcach, a potem stała się zdesperowana i samotna więc szuka zwykłego mężczyzny?

Bo ja takiej to wystawiam bilet w jedną stronę, tak aby się trzymała ode mnie jak najdalej. Więc wybacz, ale ja nie mam zamiaru wpakowywać się w związki, tylko dlatego, ze jakaś kobieta jest samotna. Jej problem nie mój. :)

I jeszcze coś. Tak jakoś szacunek do samego siebie, nie pozwala mi się wiązać z kobietą, która jest łasa na moje zasoby, czy to poprzez jej samotność itp. Mam na to już wyjebane. I tobie też to polecam.

 

2 godziny temu, rolow napisał:

natomiast, możesz to kontrolować testami DNA i w razie w taką kobietę pożegnać.

Czyli trzymanie ramy, pisałem o tym. Ty oczywiście tego nie zauważyłeś.

Chcesz to się w to baw, kontroluj, trzymaj ramę. Rób testy dna, płać za to i nie tylko. Męcz się.

Ja tam wybrałem ciekawszą drogę  w życiu. Bo mi się nie chce odwalać tego całego cyrku, szkoda zdrowia.

 

2 godziny temu, rolow napisał:

Jezus Mario człowieku, to nie Bravo Girl, nie wplataj w odpowiedź tych emocjonalnych skowytów zranionego chłopca bo tego się czytać nie da. Odpowiadaj argumentami jak na mężczyznę przystało albo W OGÓLE.

Po pierwsze, nie jestem białym rycerzem i nie jest zranionym chłopcem. Nie wiem skąd ty to wytrzasnąłeś. A no fakt, zapomniałem. Przecież umiesz analizować czyjeś emocje przez internet.

Ale żeby nie było, piszę to całkowicie na spokoju. To ty się unosisz i każesz mi spierdalać. :) Odpowiadam argumentami, tylko ty nie potrafisz czytać, ze zrozumieniem. Co ja na to poradzę.

 

3 godziny temu, rolow napisał:

a nie chcę wchodzić w związki bo brak odpowiednich kobiet.

Ale na portalach randkowych jesteś, które notabene zabierają i zakłamują rzeczywistość. Nic dziwnego, że każdy kto wie jak to działa, poleca interakcję z samicami na żywo.

Ja tam portali randkowych unikam. :) Jak już to wolę na żywo.

 

3 godziny temu, rolow napisał:

Tym się jednak od Ciebie różnię, że ja tego nie mówię z poziomu płaczącego zranionego chłopca który tak naprawdę chciałby mieć dziewczynę.

W moim gadzim mózgu coś tam się chce. Ale to tylko najbardziej prymitywna część człowieka. Ale jak sobie przypomnę do czego zdolna jest kobieta i to, że oprócz cipki nie ma nic więcej dla mnie do zaoferowania. To tak jakoś szybko przychodzi. Siła umysłu. :)

A ja tym się od ciebie różnię, że nie jestem białym rycerzem.

 

3 godziny temu, rolow napisał:

Jak mam parę, od razu patrzę czy jest odpowiednio ładna i czy po profilu ma coś w głowie.

Z kim ja piszę.... Z osobą, która podrywa na portalach randkowych, a sam każe wychodzić do ludzi. Ja pierdziele szkoda słów.....

 

3 godziny temu, rolow napisał:

Wyjdź na ulicę, bo przedawkowałeś forum. Rozejrzyj się po ulicach, po sklepach, marketach, wszędzie - praktycznie wszędzie idą pary, mężczyzna z kobietą, czasem z jakimś dzieckiem. I ten mężczyzna nie jest żadnym bogaczem xDDDD

No idą pary. I skąd wiesz jak u nich jest w związku? Używasz swoich mocy, do rozpoznawania emocji? hahaha.

Bogaczem..... nie chodziło mi o osobę jeżdżącą ferrari czy lambo. Ale o mężczyznę, który coś już posiada. Może być to zadbane BMW E39, Audi A6 C5, motocykl typu Yamah R6. I uwierz, że to wystarczy. Tylko, zadbana E39 trochę kosztuje. I teraz weź chłopaka, który jest zwykłym człowiekiem, ma pracę, jeździ komunikacją miejską, ma jakieś tam zainteresowania. Znam mnóstwo takich chłopaków i jakoś dziewczyn nie mają. Za to obracam się w środowisku, mężczyzn, którzy coś mają. I zgadnij kto ma dziewczynę? A kto nie? To, że są jebani przez te dziewczyny to już temat na inną historię. I tak, ci mężczyźni posiadają dziewczyny nie są jakimiś super hiper bogaczami, ale coś już mają. Ja tam nie chce mieć nic wspólnego z kobietami, które patrzą na mnie, kiedy coś osiągnąłem. Chcesz się w to bawić? Droga wolna, bo ja nie będę się zamieniał, ani ciężko pracował dla kobiet.

 

3 godziny temu, rolow napisał:

Nawet u znajomego listonosza widziałem niedawno obrączkę na palcu. Kurwa, w związki LTR czy małżeńskie prędzej czy później wchodzi/wejdzie prawie każdy facet. Jedyne co wystarczy aby mieć kobietę, to nie być bezdomnym, a nie trzeba być kurwa bogatym xD

Jeszcze raz zapytam. O jakim przedziale wiekowym mówisz? Ile lat miała ten listonosz?

Nie wiesz, że czasy się zmieniają, a hipergamia rośnie? No i co z tego, że wejdzie w ten związek, jak powalająca większość z tych facetów to biali rycerze? Którzy będą potem cierpieć?

A widziałeś młodsze pokalania? Jacy ci chłopcy, bo mężczyznami ich nie nazwę, stali się zniewieściali? I wiesz dobrze, że w związku nie może być dwóch kobiet? A jakie wzorce mają ci młodzi ludzie? Co sobą reprezentują? One same będą przez to nieszczęśliwe. Bo będzie jej brakowało w związku mężczyzny. Jest to jedna z przyczyn rozpadu małżeństw. I nie będzie lepiej. A patrząc na to co się dzieje, to będzie gorzej. Zobaczymy zresztą co czas przyniesie.

 

3 godziny temu, rolow napisał:

Wszędzie idzie facet z kobietą, autami za 5-10 tys. jeżdżą faceci z kobietami i NIE - nie są oni bogaczami xDD. 

A ile znasz mężczyzn, bez samochodu, którzy nie mają dziewczyn? Kobiety na samochodach się nie znają. Wystarczy aby był zadbany. ZA 10 tys. to można już kupić jakieś BMW i Audi. Może z starszych roczników, ale 10 tys. można kupić nawet fajny samochód z niższego segmentu. 

Zresztą wiem jak reagują na peugeota 206, a jak na BMW M3. Skąd to wiem? Różnymi samochodami się jeździło i jeździ. I wiem jak reagują kobiety na samochody. Im bardziej prestiżowy i zadbany, w dodatku takie BMW z rzędową szóstką, czy Audi z V6 pod maską całkowicie inny ma dźwięk niż rzędowa czwórka, która jest popularna drogach. Nie raz wystarczyło, że gazu dodałem i już widziałem te spojrzenia. Z opowieści kolegów jest to samo.

A weź pogazuj sobie w takim poczciwym golfie 3....

Może zrozumiałeś co miałem na myśli.

Jest to jedna ze składowych, tak zwany status.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Kiedy powiedziałem o swoich problemach usłyszałem - " Wymyślasz sobie, przestań myśleć, co Ty baba jesteś, za dobrze miałeś, weź się do roboty ", zero wsparcia ze strony Matki jak i Ojca, nie wiem - może stąd to podejście.

Właśnie. Przyjrzyj się temu. Może to jest reakcja na zasadzie: - I co? I już nie jesteś taki mądry!

Sęk w tym, że zrozumienie co z czego wynika pozwala nabyć umiejętności ogarnięcia własnych emocji. Dzięki temu możesz poprawić relacje z rodzicami, możesz też nauczyć się jak być lepszym rodzicem niż oni.

Założyłeś ważny topic, jak mówi nasz ninja - większość osób nawet nie chce tego dotknąć, temat jest wstydliwy i drażliwy.

A mamy tu pokolenie ojców jak @Adolf, mamy też generację synów jak @lxdead. Obaj w swoich postach dużo mówili o relacjach na linii rodzice-dzieci.

 

1 godzinę temu, Vstorm napisał:

Nawet u znajomego listonosza widziałem niedawno obrączkę na palcu

Pewnie zajebał z paczki :P

Bracia @Vstorm i @rolow starcie waszych poglądów jest zajebiście interesujące. Choć chyba niekoniecznie na temat :(

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już zalatuje eugeniką. Wiele widziałem kobiet opiekujących się swoimi facetami - czy to w fazach ostrych, czy w przewlekłych, czy to przy nastawianiu złamania. Choroba to normalny etap w życiu prawie każdego człowieka, więc nie zgodzę się z tym, że choroba budzi odrazę czy to w kobietach, czy w mężczyznach. Jeżeli tak to współczuję, szczególnie jeżeli sam taki osobnik zachoruje.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Azizi napisał:

Przed śmiercią (jak się później okazało) karmiłem ojca w szpitalu, który miał łzy w oczach z bólu plus beznadziejne odleżyny i nie czułem pogardy.

Ja miałem tak samo, tylko z dziadkiem. Umierał w hospicjum na raka... Pod koniec już nawet sam nie potrafił łyżki utrzymać i trzeba było karmić. Na zmianę jeździliśmy tam pomagać. Czy czułem odrazę, wstręt? Nic z tych rzeczy! Jedynie głęboki smutek i ciągle zastanawiałem się nad sensem życia.

No, ale z tymi kobietami w obecnych czasach to sama prawda - słabość mężczyzny = obrzydzenie. Miałem kobietę jakiś czas temu - istny demon seksu! To co robiliśmy to aż wstyd publicznie opisywać. Latała za mną jak nawiedzona, płakała jak jakaś koleżanka do mnie pisała czy dzwoniła. Natomiast stało się pewnego razu jedno - popierdzieliły mi się hormony, tj. prolaktyna wywaliła w kosmos. Z takim gigantycznym poziomem prolaktyny mężczyzna czuje się jak kapeć, dosłownie pipka. Kobieta wyczuła we mnie zmianę momentalnie! 2 tyg nie minęły i z wielkiego LOVE zrobiło się : "Misiek wiesz... ja sama nie wiem co do ciebie czuję. Chyba byłeś dla mnie za dobry..." Pierwszym sygnałem było odcięcie od seksu, a jak się domagałem to było: "a co ty myślisz, że ja jakiś przedmiot jestem?!". Kuźwa, a wcześniej miesiącami dawała się spuszczać w każdy możliwy otwór! Tak to jest z kobietami - wyczują słabość i goń się gościu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.