Samce Alfa zagarniają po kilka samic dla siebie

[karhu]

4 minuty temu, Panther napisał:

nisko poziomową bójkę. Zazwyczaj wyzywanie heteroseksualnych mężczyzn od gejów to sposób prymitywnych osób na zdyskredytowanie i obrażenie kogoś.

Raczej starsi kontra mlodzi. Tu widac roznice pokolen w nie ktorych tematach. 

[Bonzo]

Godzinę temu, Morgan86 napisał:

Otwórz głowę, bo sprawiałeś wrażenie ogarniętego gościa, ale widać, że wiek Cię blokuje na pewne kwestie

Synku.

Myślę, że masz szczęście. Bo gdybyś do mnie z takim typowym, babskim shit testem typowej karyny wyskoczył w tak zwanym realu - dostałbyś klapsa w ryj.

Z płaskiego. Nie z pięści.

Dlatego, że aby dostać z pięści - musiałbyś mieć choć jakieś ślady zdolności honorowej.

I - nim zdążyłbyś się rozpłakać w stylu "a plosę pani a on sie bije" - otrzymałbyś kopa w dupę.

 

Dlaczego ?

Ano dlatego, że najgorsze co być może - to babochłop. Umysł baby, opakowanie i papiery - teoretycznie chłopa.

 

I za to że jestes w opakowaniu chłopa - dostałbyś w pysk otwartą dłonią, a w dupę nogą.

Bo kobiety umysłem i ciałem (czyli zwyczajnej) - bym nie uderzył. Kobiecie nalezy wiele wybaczyć - bo jest emocjonalna.

 

Godzinę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

W powyższym wątku nie widziałem byś coś pisał o seksie na łonie natury i nie mam zamiaru szukać czy tak kiedyś było. Dla mnie każdy mężczyzna miał sex w miejscu publicznym, więc założyłem że również i Ty miałeś taki. Dlatego nie bez przyczyny Brat Jan zadał takie pytanie, by obalić Twoje filozofie.

Współczesne kobiety twierdzą, że faceci babieją.

Przestaje mnie to dziwić gdy czytam tego typu wpisy jako sposób na wybrnięcie z przezabawnej sytuacji.

[Sceptyczny?]

Beka.

[tytuschrypus]

Taki bajzel się zrobił w tym temacie, że aż żal. Ignore niestety nie pomaga, jak ciągle się cytujecie:/ A niestety, wypada się zgodzić z bratem @Byłybiałyrycerz, że bajzel zrobił się z tego powodu, iż jeden i po raz kolejny ten sam użytkownik nie jest w stanie zaakceptować, że może nie być tak, jak on uważa. I jeśli on sobie nie wyobraża, to znaczy że na pewno jest to jakaś abominacja.

 

A przypomnijmy - teza brzmi tak (i dyskusja o tej tezie nabiła kilka stron), że jak ktoś nie ma nic przeciwko MMF to pewnie pedał jest. A jak nie jest, to będzie, tylko sobie nie uświadamia. Krystusie nazarejski, ktoś tutaj o przynoszeniu forum wstydzie nie wspominał? Kurwa mać?

 

Może ustalmy kilka rzeczy:

 

3 godziny temu, karhu napisał:

ale napuszczanie innych braci na innego brata jest dla mnie kurestwem.

Ponieważ nie mam powodów, by brata którego cenię posądzać o niekonsekwencję, zapytam. Jest więc w poniższej wypowiedzi element kurewstwa (napuszczania innych braci na brata), czy jej nie ma? I dodatkowo - czy jest to napuszczanie w typowo babski sposób? 

 

 

 

3 godziny temu, dobryziomek napisał:

Akurat @Bonzojest logicznie myślącym facetem, który potrafi  uzasadnić swoje zdanie bez używania inwektyw.

Z tym to bym nie przesadzał. Chyba, że pod logikę podciągamy coś przypominającego logikę. Albo kobiecą logikę. 

 

Bo niech każdy, kto czyta te słowa zada sobie sam szczerze pytanie - co by zrobił i co by pomyślał, gdyby w rezerwacie jakaś użytkowniczka utrzymywała, jaka to jest samodzielna, a na stwierdzenie, że pewnie mieszkała w młodości z rodzicami odpisała w ten sposób? 

 

nie mieszkałam wtedy u rodziców a co najwyzej blisko rodziców. Bo w tym samym domu. W wydzielonym, istniejącym do dzis nawiasem mówiąc mieszkaniu (i to dwupoziomowym) bo wykonanym ze strychu i jednego pokoju na piętrze. 

 

Mam pewne przypuszczenie, co by było gdyby napisała to jakaś kobieta. Zajebalibyście ją śmiechem, wykpili i wyszydzili. Tu link do tej wypowiedzi:

 

 

 

Jeśli to nie jest kobieca logika, to nie wiem co nią jest. A dlaczego w ogóle o tym piszę? Bo kolejny temat jest rozpierdalany przez kogoś, kto merytoryczne braki maskuje historyjkami, bon motami, anegdotkami i stuletnimi dowcipaskami, a w dyskusji w teorii między mężczyznami, gdy ktoś się z jego poglądem nie zgadza, zaczyna posługiwać się iście męskimi argumentami: "za młody jesteś", chwycikami retorycznymi typu "oczywistym jest" i reaguje agresją oraz insynuacjami, gdy czyjeś zdanie odbiega od jego poglądu. 

 

Na całe szczęście coraz mniej jak widzę osób się na to nabiera, tak jak brat @Byłybiałyrycerz, który jest lekko dissowany z tego powodu. Ale jeśli ktoś taki ma cieszyć się autorytetem i być wizytówką forum, to jest dopiero wstyd. I potem pójdzie w świat, że na BS mówią, że każdy kto lubi anal albo threesome to pedał... O to chodzi? Great. Rzekłem. 

 

---

 

A wracając do tematu - ja mam wyjebane na zachowania alf/alfów i sądzę, że każdy kogo problem niedoboru kobiet nie dotyczy (a zakładam że to większość osób tu dyskutujacych), bowiem moim zdaniem prawdziwy samiec alfa to obecnie tak nieliczne jednostki, że są poza zasięgiem naszej percepcji. Ergo - żaden to dla nas problem. 

[Byłybiałyrycerz]

6 minut temu, tytuschrypus napisał:

nie mieszkałam wtedy u rodziców a co najwyzej blisko rodziców. Bo w tym samym domu. W wydzielonym, istniejącym do dzis nawiasem mówiąc mieszkaniu (i to dwupoziomowym) bo wykonanym ze strychu i jednego pokoju na piętrze. 

Tak trochę jakbym czytał @Cuba Libre ?

[karhu]

7 minut temu, tytuschrypus napisał:

Jest więc w poniższej wypowiedzi element kurewstwa (napuszczania innych braci na brata), czy jej nie ma? I dodatkowo - czy jest to napuszczanie w typowo babski sposób? 

Jest, jest jak najbardziej. I wyjasnijmy sobie jedno. Ja nie bronilem Bonza. Jasne?

[tytuschrypus]

@karhuwszystko jasne. Szanuję konsekwencję. 

 

---

 

A za takie fantazje/prymitywne groźby i wyzwiska to jednak obiektywnie rzecz biorąc mogliby się wziąć moderatorzy. 

 

Pomijając śmieszność tego typu pizdowatej pisaniny co to by się komuś zrobiło, w sytuacji gdy jesteśmy na forum dyskusyjnym. Ale dobra dość już o tym. 

 

 

 

Edytowane 21 Kwietnia 2019 przez tytuschrypus

[Panther]

9 hours ago, Granatowy said:

Strasznie tutaj popłynąłeś.... Skąd ten pesymizm?? Poznałeś w ogóle kiedykolwiek kogoś kto miał ferrari?? Ja nie ale mój dawny szef miał porsche, na potrzeby tej rozmowy uznajmy, że podobna wartość samochodów  Już widzę, jak zabiera się za 300 kg laske bez zębów . Kolejki to były.... ale Pań do niego. Miał żonę koło 30, swego czasu miss jednego z regionalnych konkursów (sam koło 40). Nie patrzył na laski poniżej pewnego poziomu  Jak byś mu napisał, że jest na przegranej pozycji niezależnie co zrobi i że nie powinień konkurować z innymi mężczyznami to by Ci się tylko uśmiechnął pod nosem i dalej robił swoje. Na szczęście dla większości mężczyzn takich osobników są jednostki a mężczyzn i kobiet 50/50 więć nawet przeciętniacy kogoś znajdą co nie znaczy, że ich ambicje powinny sięgać przeciętnej. Na straconej pozycji to owszem są ale nie wszyscy mężczyźnie tylko ich znaczna ilość, która powyżej pewnego pułapu nie przeskoczy (powody są różne: lenistwo, start z pozycji głębokiej biedy, bardzo brzydki wygląd) 

Odwróciłeś dwa osobne zdania które napisałem, połączyłeś w jedno i dla podkreślenia przejaskrawiłeś do granic absurdu. Rozumiem że chcesz udowodnić mi że się mylę, a Ty masz rację, ale czy na pewno MNIE się starasz to udowodnić skoro to do czego się tu odnosisz to nie są moje słowa? 

Pisałem o tendencji - niekoniecznie dziś jest już beznadziejnie zachwiana równowaga na rynku seksualnym ale jest tendencja spadkowa. Kraje zachodu są na to dowodem. Poszukaj postów użytkownika @arch. Nie - nie kieruj się tym co starsi koledzy o nim mówią - sam sprawdź. W jednym temacie o tym mówił i opisał nieco dokładniej niż ja. Chodzi mi o opinie oraz twierdzenie które poparł argumentami, nie o całokształt jego działalności. Oczywiście zaraz mnie wszyscy wyśmieją bo dla większości arch = śmieszne multikonta.

Dodam tylko że hipergamia ma w dupie że mężczyzn i kobiet jest podobno 50/50 (bo ostatnio coś mężczyzn do kraju przybywa a kobiety wybywają szukać mężów na zachód. Ale co tam). 

Pamiętaj proszę że to jest nieco bardziej problem systemowy niż większości osób na tym forum się wydaje. Tutaj większość osób jest przekonana że istnieją indywidualne rozwiązania na problemy systemowe. Taki słodki matrix motywacyjny jest korzystny. Ja niestety wolę prawdę jaka by ona nie była. Ale rozumiem że większość osób może mnie za to nie lubić bo poddaję w wątpliwość motor napędowy ich motywacji. Ja osobiście wolę mieć swój motor (np. pasje) zamiast nakręcać się rywalizacją z której nawet ewentualna wygrana będzie dawała mi korzyści w bardzo wymiernym stopniu (zyskają na niej głównie kobiety oraz korporacje/rządy).

Oczywiście to jest tylko moje zdanie. Każdy może mieć swoje. 

PS. Czemu twój szef w ogóle się żenił? Gdyby tego nie zrobił teraz pewnie mógłby mieć kolejną miss tylko że 20 - letnią. 

@karhu Strzał w dziesiątkę - to może być właśnie ten powód. Rzeczywiście - wiele osób pisze prawdę o dynamikach damsko-męskich tylko że o takich jakie były 15-20 lat temu z przekonaniem że tak w dalszym ciągu musi być. Nic dziwnego że z młodszymi którzy bezpośrednio odczuwają co i jak się dzieje teraz wchodzą w konflikt bo jest różnica poznawcza. Nawet często w biurze mam że dwie grupy mówią o czymś i wydaje im się że mówią o tym samym, ale mówią tak naprawdę o czymś zupełnie innym nie zdawając sobie sprawy. I są konflikty i nieporozumienia. Sam jestem jeszcze młody a większość moich znajomych jest starsza ode mnie nawet niektóry 40+ i rzeczywiście oni mówią o dynamikach towarzyskich i ja mówię o tych dynamikach. Tylko że ja mówię z perspektywy tego co jest teraz, a oni tego co było. Ehhh - to jedna z wielu rzeczy z czym kobiety radzą sobie dużo lepiej. Może dlatego że u nich współpraca nie jest piętnowana a u nas tak. Gdybym dostał 10 gr za każdy raz kiedy chciałem stanąć po stronie drugiego mężczyzny albo mu pomóc a on odpalił od razu rywalizację to... chyba bym już nie siedział tu na forum.

Edytowane 22 Kwietnia 2019 przez Panther

[m4t]

Myślałem, że uda mi się pozostać neutralnym ale jednak nie sposób przyznać, że Pan @Bonzo jest człowiekiem z którym ciężko polemizować. Już nie mogę tego czytać. Jak ktoś ma inne zdanie, doświadczenia na poruszany temat ten ktoś ma problem. Albo nie jest normalny (bo każdy normalny coś tam), albo nie jest mężczyzną czy też prawdziwym mężczyzną (bo takim jest Pan @Bonzo), a każdy kto nie jest jak Pan Bonzo nie zasługuje na to miano. Przykro mi Panie @Bonzo, że uważa Pan, że każdy musi płacić za seks, skoro Pan to robi, w taki czy inny sposób (nie koniecznie dosłowny). Na początku zdobył swoją demagogią poklask, akceptację i reputację choć musze przyznać, że do mnie nigdy ta pseudo elokwencja i erudycja nie przemawiały. Wydają się sztuczne i na siłę. Wręcz egzaltowane. Dla mnie Panie Bonzo jest Pan pretensjonalnym gościem, który nie potrafi zaakceptować tego, że ktoś inny może mieć rację i za punkt honoru sobie stawiasz udowodnienie, że ten ktoś jednak tej racji nie ma, choćby nie wiem jak bezsensownych argumentów to wymagało. Taka retoryka, że każdy kto robi inaczej nie jest normalny, albo kto uważa inaczej jest głupi (upraszczając), nie zna się i gówno wie o życiu, naraża Cię, bracie Bonzo na śmieszność.

 

A trójkąt nie może mieć dwóch kątów rozwartych.

[imprudent_before_the_event]

21 godzin temu, Bonzo napisał:

Żeby facet robił szit testy, w dodatku z tego forum - w zyciu bym nie przypuszczał.

To nic dziwnego ani tym bardziej dziwnego w przypadku tego forum. Raczej przeciwnie: właśnie głównie z tego forum faceci robią shit-testy (bo mają one jakiś sens, tyle ze w przypadku robienia ich kobiecie).

Jedyne co Cię powinno dziwić to to że zrobił go innemu facetowi (Tobie) a nie kobiecie.

43 minuty temu, mcgyver napisał:

Ależ przecież dla 85-90% mężczyzn tak jest.

Czyli dla 10...15% nie jest, więc jednak nie każdy płaci.

 

44 minuty temu, mcgyver napisał:

Czepiasz się na siłę słowa: KAŻDY. Okej, może nie każdy, może Klaudiusze nie muszą, ale zrozum - pisze się tu o socjologicznych trendach, a wśród ludzi zawsze są jakieś wyjątki, dlatego pisząc 'każdy' pisze się pewne uogólnienie.

Ale słusznie się czepia, bo Bonzo właśnie to słowo eksponuje w swoich wypowiedziach. Co niesie przekaz że On nie uznaje żadnych wyjątków.

To jest powód naszej niezgody. Nawet ja mam zdanie że w większości przypadków się płaci. Ale właśnie, w większości a nie zawsze.

 

46 minut temu, mcgyver napisał:

Zanim przeszedłem do seksu z moją długoletnią partnerką, minął rok. Rok czasu zaangażowania, pisaniny - nie przeczę, pisałem dla przyjemności bo po prostu zależało mi na związku a nie tak bardzo na seksie, natomiast gdyby to przeliczyć na chłodno, to rok czasu i energii i kasy na spotkania dojazdy - zanim pierwszy raz zaruchałem. Przecież  jakby przeliczyć ten czas na pieniądze i kasę to by wyszło, ze włożyłem z 10 tys. zł łącznie - może i nawet. Aby mieć ten wyśniony seks. Za 10 tys. to byś w Tajlandii naruchał się za całe życie.

Te same dojazdy mogły równe dobrze być do kolegów albo do rodziny. Ja w momencie jak się nie uganiam za kobietami to jeżdżę do kolegów, jeżdżę po lesie, i robię inne rzeczy na które idzie mnóstwo kasy.

Nie należy tego wliczać.

Ale jeżeli się już wlicza to wliczyć trzeba też dojazdy kobiety, jej opłaty za telefon (w końcu jak SMSuje to płaci), i jej kosmetyki.

Wtedy wyjdzie że kobieta za seks też płaci.

Ktoś powie że kobieta i tak by miała telefon i i tak by się malowała. No ok.

Ale facet i bez seksu też by jeździł, umył się, uczesał, kupił dobre ubranie, itp.

Więc jak dla mnie równanie się upraszcza. Obie strony płacą. Ale wtedy już nie za seks tylko za siebie żeby po prostu lepiej się prezentować w towarzystwie.

Przynajmniej te 10% alfów. Bo oni o siebie dbają. Ale wtedy kobiety dla nich też się stroją.

Inna sprawa pozostałe 90% facetów. Oni nawet jak o siebie zdają to to dla kobiet za mało. I dopiero tutaj pojawia się znaczne przepłacanie, a do tego konieczność płacenia części kasy bezpośrednio kobiecie.

Układ patriarchalny pomijam, bo mimo że facet płacił wtedy za całość, to w zamian dostawał obiady, sprzątanie pranie, itp. W takim wypadku też można uprościć równanie i wyjdzie że opłaty były na usługi w domu a nie za sam seks.

Godzinę temu, mcgyver napisał:

Prędzej czy później z kimś to LTR stworzy, dlatego prędzej czy później prawie każdy facet będzie miał kobietę.

Ciągle to samo.

Tak jak z tą ulicą i galeriami, gdzie każdy facet ma kobietę.

Błąd w tym że facet ma kobietę.

 

A naprawdę to kobieta ma faceta. Bo facet jest miśiem i kobieta ma go tylko jako czasoumilacz, naprawiacz, bankomat, itp. Facet jest pod butem.

Nie dostaje seksu (albo nie za dużo seksu). I nie jest szanowany. Jak wychowuje dzieci to niekoniecznie swoje.

Ok, uznajmy że to jest LTR.

Ale pytanie do innych braci. Czy taki układ nazwiemy tym czego faceci z tego forum szukają?

Bo na pewno nie ja. Ja szukam LTRu gdzie kobieta będzie mnie szanowała i chciała rozpłodu ze mną. Nie interesuje mnie kobieta która rozpłodu już dokonała z innym a ja mam to tylko finansować. Ani taka która jedynie z przymusu (bo jest genetycznie mało atrakcyjna, lub przekroczyła 30 lat) jest ze mną zamiast z samcem alfa, bo wtedy całe życie mi będzie wypominała że nie jestem taki jaki ona by chciała żebym był (i żeby ona jeszcze wiedziała naprawdę jakiego mnie chce, bo i z tym problem).

[Ragnar1777]

W dniu 21.04.2019 o 15:58, dobryziomek napisał:

@leto Wiem bo mam kilku takich ziomkow. Ja po poprostu twierdzę, że cuckold byłby dla mnie jako mężczyzny upokorzeniem. (wiem to nie jest to samo, ale rozmawiamy również o tym) 

I nigdy nie zgodzę się na to, żeby jakiś typ posuwal mi pannę na moich oczach. 

Sam nie czerpałbym równiez żadnej satysfakcji z układu 2M+1K nie ma takiej opcji to nie moje klimaty. 

Jeśli komuś się to podoba to nic mi do tego, ale mam wrażenie że niektórzy użytkownicy tego forum (szczególnie jeden) traktują takie realacje jak jakieś swoje osiągnięcie matrymonialne i wręcz się tym szczyca.

 

 

 

 

 

Podpisuję się pod tym w 100%.

W dniu 21.04.2019 o 17:43, Libertyn napisał:

Rozumiem że kobieta tu jest jak zegarek i sfera seksualna jest zupełnym fundamentem tego co Was łączy. 

Pamiętaj, że jeśli kobieta nie spełni swoich zachcianek seksualnych, to wysoce prawdopodobne, że Cię zdradzi.
Zresztą to działa w drugą stronę.
Ilu facetów zdradza, bo kobiety nie chcą spełniać ich fantazji seksualnych?
No właśnie.
 

 

W dniu 21.04.2019 o 16:43, Granatowy napisał:

Stąd to w mojej ocenie większosć samców, nie wszyscy ale jednak większość będzie się męczyła w układzie 2M + 1K. Sam do nich należę i nie wyobrażam sobie trójkąta z którymś z moich dobrych kumpów.

Ja także.
Choć znam takich, co nie mają nic przeciwko, jeśli nadarzy się okazja.
Oni twierdzą, że ruchają kobietę w końcu.
O dziwo Ci ludzie mają ogromne parcie na cipkę i potrafią się nieźle upokorzyć dla cipki jak białorycerze.
Tak akurat jest w przypadkach, które znam.
 

[Libertyn]

14 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Pamiętaj, że jeśli kobieta nie spełni swoich zachcianek seksualnych, to wysoce prawdopodobne, że Cię zdradzi.
Zresztą to działa w drugą stronę.
Ilu facetów zdradza, bo kobiety nie chcą spełniać ich fantazji seksualnych?
No właśnie.

Doskonale o tym wiem. Dlatego uważam że dbanie o realizacje wlasnych fetyszy jest ważne. Nie zamierzam zrywać relacji przez fantazje bynajmniej.

[deleteduser77]

W dniu 21.04.2019 o 22:00, Panther napisał:

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo rzygać mi się chcę kiedy znowu czytam że alfa i beta i nic pomiędzy. Tysiące video MGTOW, to forum, kilka innych for które czytam. Głupsze od mitycznego samca alfa jest tylko wmawianie każdemu że może stać się mitycznym samcem alfa.

Ja mam to samo.

 

W moim przypadku siłę odruchów wymiotnych potęguje to, że ja w swoim złotym okresie bardzo dobrze sobie radziłem z kobietami, a także poznałem wiele innych takich osób. Tak się jakoś dziwnie złożyło, że te osoby nie przypominały mitycznych samców alfa z legend Red Pill. Moim zdaniem te legendy tworzą teoretycy-bajkopisarze, który tak naprawdę nie mają o tym pojęcia i nawet nie mają takich znajomych. Fantazjują sobie chłopaki i w 4 literach mają to, że potem ktoś to czyta i traktuje na poważnie.