Skocz do zawartości

Wspólnota majątkowa w małżeństwie - Czemu jest niekorzystna? Na przykładzie konfliktu Pudzianowskiego o hotel


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie Braci!

Rzadko bywam na forum, ale staram się zaglądać i czytać tematy tutaj. 

Chcę Wam zaprezentować temat o tym jak to wspólnota majątkowa w małżeństwie może powodować konflikty. Przykład konfliktu Pudziana z właścicielem hostelu/hotelu (Sam nie wiem bo oba wymienione wyrazy w artykule?). 

Właściciel po rozwodzie stracił 50% akcji hotelu/hostelu, które ex-żonka odsprzedała legalnie Mariuszowi Pudzianowskiemu. Co oznacza, że Pudzian jest jego wspólnikiem i muszą dzielić się zyskiem z hotelu/hostelu. 

Właściciel to jakiś typowy Januszek co nie potrafi jak facet z jajami pogadać z Pudzianem i ustalić warunki współpracy.

Sami sobie poczytajcie:
https://www.money.pl/gospodarka/mariusz-pudzianowski-kontratakuje-spor-o-biznes-trwa-sportowiec-opowiada-o-nalocie-w-andrychowie-6372318485563521a.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, PatZz napisał:

Ten se kurwa szyje i wyjebane. ??? 

Offtopowo, ale to w sumie ciekawa prawda dziejów. Sytuacja sympatyczna, bo nikt nie ma możliwości, że gość w każdej chwili może wstać i profesjonalnie wyje**ć komuś z półobrotu.

Gdyby tam siedział jakiś no-name pucułowaty chłopaczek i szył, wszyscy by go wzięli za femi-konwertytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego bez intercyzy ani rusz.

Kiedyś były inne czasy i inne kobiety, nie trzeba było pilnować swojego majątku, gdyż kobiety nie polowały na majątek.

Polowały tylko na faceta aby urodzić dziecko i je wychowywać, facet pracował na utrzymanie rodziny.

Dziś się to wszystko wywróciło do góry nogami i ciężko znaleźć kobietę normalną nie materialistkę.

Edytowane przez pillsxp
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, pillsxp napisał:

Kiedyś były inne czasy i inne kobiety,

Dokładnie, był kościół, małe zamknięte społeczności. Oszukanie faceta na kasę lub rozwód znaczyło przekreślenie w społeczeństwie, ksiądz z ambony i plotkary zrobiłyby tak, że takiej osobie nie opłacało się oszukiwać, a przeprowadzka w inne miejsce to był ogromny problem. Dlatego ludzie w swoich społecznościach byli dla siebie mili, tym bardziej, że każdy w pewnym stopniu potrzebował innych. Teraz takie zachowanie jest nie tylko niepotępiane, ale wręcz promowane. Idea małżeństwa z początku XX wieku jest zupełnie nieaktualna w XXI wieku, szkoda tylko, że prawo nie nadąża, a starsi ludzie nie rozumieją, dlaczego młodzi mężczyźni nie chcą się żenić. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś oglądałem o nim film dokumentalny. Brat Pudziana mówił, że jedna laskę spakował wieczorem (bili narzeczeństwem) wsadził w taksówkę, zapłacił, kazał zawieźć gdzie będzie chciała i odwrócił się na pięcie. 

 

Sam Mariusz mówił, że zawiódł się na ludziach jak poszedł siedzieć. Właśnie wtedy zostawiła go dziewczyna i koledzy się odwrócili, a tylko brat go odwiedzał i mu pomógł. Bo było też pytanie czemu brata wziął na wspólnika skoro to on kasę na firmę wyłożył. Ogólnie poukładany gość wbrew pozorom, jak dla mnie. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Piter_1982 napisał:

Ogólnie poukładany gość wbrew pozorom, jak dla mnie. 

Bardzo.

Miałem z Nim kontakt na stopie biznesowej.

 

Nie zgadzam się z Jego poglądami, ale zmysłu biznesowego, ogarnięcia umysłowego i życiowego tylko pozazdrościć.

 

2 godziny temu, CalvinCandie napisał:

Właściciel po rozwodzie stracił 50% akcji hotelu/hostelu, które ex-żonka odsprzedała legalnie Mariuszowi Pudzianowskiemu. Co oznacza, że Pudzian jest jego wspólnikiem i muszą dzielić się zyskiem z hotelu/hostelu. 

Gdyby miał rozdzielność majątkową, to nie znaczy, że np małżonka nie byłaby 50% udziałowcem biznesu.

Wciąż pokutuje tu opinia, że rozdzielność majątkowa jest panaceum na wszelkie bolączki w związku.

GUNWOPRWDA.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Exar napisał:

Offtopowo, ale to w sumie ciekawa prawda dziejów. Sytuacja sympatyczna, bo nikt nie ma możliwości, że gość w każdej chwili może wstać i profesjonalnie wyje**ć komuś z półobrotu.

Gdyby tam siedział jakiś no-name pucułowaty chłopaczek i szył, wszyscy by go wzięli za femi-konwertytę.

Ty chyba nie wiesz o czym mówisz musiał by być idiotą by wstać i wyjebać tam na wizji to równe było by ze spaleniem swoich wszystkich pieniędzy. Posiadając siłę i umiejętności będąc na wizji gówno możesz więcej siły miała ta kobieta która tam siedziała mogła go obrazić i nikt by nic nie zrobił, mogła by go nawet uderzyć i sprawy sądowej by nie było co najwyżej Pudzian mógł wyjść a jak by zrobił coś to ta kobieta jak by przeżyła mogła by rzucić prace i żyć  z odszkodowania do końca życia. Jego siła w tej sytuacji jest gówno warta jak mówi stare powiedzenie: Siła słonia jest przeszkodą jeśli trzeba delikatnie usiąść na kwiatku, zaś lekkość motyla jest niczym gdy trzeba podnieść kamień.

Godzinę temu, Piter_1982 napisał:

Kiedyś oglądałem o nim film dokumentalny. Brat Pudziana mówił, że jedna laskę spakował wieczorem (bili narzeczeństwem) wsadził w taksówkę, zapłacił, kazał zawieźć gdzie będzie chciała i odwrócił się na pięcie. 

 

Sam Mariusz mówił, że zawiódł się na ludziach jak poszedł siedzieć. Właśnie wtedy zostawiła go dziewczyna i koledzy się odwrócili, a tylko brat go odwiedzał i mu pomógł. Bo było też pytanie czemu brata wziął na wspólnika skoro to on kasę na firmę wyłożył. Ogólnie poukładany gość wbrew pozorom, jak dla mnie. 

Zaufanie walutą przyszłości kolego. :D

Edytowane przez Ogi
  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, CalvinCandie napisał:

Witam serdecznie Braci!

Rzadko bywam na forum, ale staram się zaglądać i czytać tematy tutaj. 

Chcę Wam zaprezentować temat o tym jak to wspólnota majątkowa w małżeństwie może powodować konflikty. Przykład konfliktu Pudziana z właścicielem hostelu/hotelu (Sam nie wiem bo oba wymienione wyrazy w artykule?). 

Właściciel po rozwodzie stracił 50% akcji hotelu/hostelu, które ex-żonka odsprzedała legalnie Mariuszowi Pudzianowskiemu. Co oznacza, że Pudzian jest jego wspólnikiem i muszą dzielić się zyskiem z hotelu/hostelu. 

Właściciel to jakiś typowy Januszek co nie potrafi jak facet z jajami pogadać z Pudzianem i ustalić warunki współpracy.

Sami sobie poczytajcie:
https://www.money.pl/gospodarka/mariusz-pudzianowski-kontratakuje-spor-o-biznes-trwa-sportowiec-opowiada-o-nalocie-w-andrychowie-6372318485563521a.html

No faktycznie nie potrafi jak facet z jajami pogadać z Pudzianem i ustalić warunków współpracy (wow). Zarobił własną krwawicą i pewnie wielkim kosztem zyciowym. Ty napewno nie zachowałbys się jak "typowy Januszek" bo po prostu cie to nie dotyczy. Mi jest żal tego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Gradhach napisał:

@Ogi Przeczytaj jeszcze raz co napisał @Exar ... Od początku do końca i na odwrót. Może skumasz sens i meritum jego wypowiedzi.

W tej sytuacji nie ma znaczenia czy ktoś jest silny czy nie i raczej nikt by nie pierdzielił że dali komuś zadanie na wizji  uszycia czegoś i dla tego jest femi-konwertytą.  To są dwa różne  światy człowiek znany nie może łazić i rozdawać sztuki na lewo i prawo i nie ma znaczenia czy jest silny czy ma umiejętności czy ich nie ma. Użycie tu argumentu  siły jest przytoczone całkowicie mylnie. Ten test był robiony bazując na stereotypach dla tumanów że duży typ to nie potrafi czegoś co niby robią kobiety to udowadnia że traktuje się ludzi jak debili. Facet w dzisiejszych czasach musi umieć wszystko bo na kobiety coraz częściej nie ma co liczyć. Kobieta dla faceta zamiast być wsparciem coraz częściej jest kulą u nogi kobiety przestały dorastać i rozwijać się i zostają na etapie pasożytniczym jak dziecko na rodzicach. 

Edytowane przez Ogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Ogi napisał:

Gdyby tam siedział jakiś no-name pucułowaty chłopaczek i szył, wszyscy by go wzięli za femi-konwertytę.

@Ogi nieważne bo nie kumasz o co mi i @Exar chodziło. Po prostu o tą konkretną systuację, w której Pudzian ( chłop jak dąb, pięciokrotny mistrz świata strongman, zawodnik mmma etc. ) siedzi sobie z uśmieszkiem na twarzy i sobie szyje :)  To jest zabawne i w jakiś sposób wywołuje sympatię do tego człowieka. Gdyby siedział tam gościu w rurkach i z żelem na włosach ulizanych jak by go krowa właśnie polizała, to wszyscy w komentarzach wylali by na takiego wiadro pomyj, ze p...ł, p..a etc.

 

O to chodziło @Exar i moim zdaniem jest to trafne spostrzeżenie. A Ty się rozwinąłeś nad zagadnieniem jak wędkarz na temat rodzajów czerwonych robaków na przynęte. Bez obrazy, po prostu nie bądźmy tak poważni, i nie analizujmy wszystkiuego jak by to była fizyka kwantowa, to po prostu ludzie, i po prostu życie :)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie widzą Pudziana tylko to co zbudował, wszystko co robi oceniają przez pryzmat tego co dokonał dla mnie to nie jest śmieszne tylko normalne nie ma znaczenia czy siedzi tam Pudzian, babcia Jadzia czy gościu w rurkach szycie to umiejętność jak każda inna nie widzę w tym nic dziwnego że gościu umie szyć. Jak by malował komuś paznokcie na wizji też by mnie to nie zdziwiło. Siedzi tam i szyje lub maluje paznokcie komuś to nic dziwnego bo się na to zgodził dostał scenopis programu pytania i co zrobi i to akceptował za odpowiednia kasę. Ludzie myślą że to co widzą w szkiełku to prawda a to jest gówno prawda. 

Nie zadawaj pytań nie analizuj to słowa kogoś kto coś chce ukryć przecież tu jesteśmy by zadawać pytania nie ma czegoś takiego  jak po prostu ludzie i życie wszystko ma przyczynę i zamierzony skutek.

Edytowane przez Ogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Personal Best napisał:

No faktycznie nie potrafi jak facet z jajami pogadać z Pudzianem i ustalić warunków współpracy (wow). Zarobił własną krwawicą i pewnie wielkim kosztem zyciowym. Ty napewno nie zachowałbys się jak "typowy Januszek" bo po prostu cie to nie dotyczy. Mi jest żal tego człowieka.

Już trochę wody w Wiśle upłynęło, ale pracowałem kiedyś w firmie, która miała miejsce podobna historia. Pan A latami budował firmę i markę, pan B początkowo wykupił udziały ex żony (ta ze względu na własne kłopoty i głupotę sprzedała udziały tanio jak barszcz), przez jakiś czas firma funkcjonowała jako fuzja marek AB, dziś na rynku została tylko B.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, CalvinCandie napisał:

Właściciel to jakiś typowy Januszek co nie potrafi jak facet z jajami pogadać z Pudzianem i ustalić warunki współpracy.

Skąd takie twierdzenie. Pudzian pukał mu żonkę, która chyba z wdzięczności opierdoliła za prawie darmo udział w połowie nieruchomości. Nieruchomości, która jest narzędziem generowania przychodów w działalności gościa okradzionego przez byłą już żonkę.

Gdyby Pudzian miał honor, to by nie pukał czyjejś żony i nie łasił się na cudzy majątek.

Wysuwam tezę, że Pudzian nie chce się dogadywać z prawowitym właścicielem, a już na pewno współpracować z leszczem, któremu wyruchał żonę.

Edytowane przez PUNK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PUNK napisał:

Pudzian pukał mu żonkę, która chyba z wdzięczności opierdoliła za prawie darmo udział w połowie nieruchomości. Nieruchomości, która jest narzędziem generowania przychodów w działalności gościa okradzionego przez byłą już żonkę.

 

Skąd ta wiedza?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Granatowy z mediów.

https://www.google.com/amp/s/www.money.pl/gospodarka/mocne-oskarzenia-przedsiebiorcy-twierdzi-ze-pudzian-zrobil-mu-nalot-na-hostel-i-rozkradl-jego-rzeczy-6371944326916225a.html%3famp=1

 

Skąd Mariusz Pudzianowski wziął się w hostelu w Andrychowie? Andrzej Kowalczyk tłumaczy, że sprawa wiąże się z jego sytuacją osobistą, gdyż, jak uważa, jego żona spotykała się z Pudzianowskim.

Dziś to już była żona Kowalczyka.

Edytowane przez PUNK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Exar napisał:

Sytuacja sympatyczna, bo nikt nie ma możliwości wątpliwości, że gość w każdej chwili może wstać i profesjonalnie wyje**ć komuś z półobrotu. 

Przyznam, że trochę wypaczyłem sens swojej wypowiedzi, bo chyba skorygowałem zamiast literówki całe słowo.

@Ogi

Nie ma mowy o rozdawaniu bez powodu żadnych ciosów, wyluzuj. Dokładnie chodziło mi o to co prawidłowo i bez problemu odczytał @Gradhach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

A nie jest tak, że we wspólnocie można sprzedać całość ?

Formalnie potrzebne są dwa podpisy, o ile czynność przekracza "zwykły zarząd majątkiem".

Ergo - jak sprzedasz np rower wart 500 PLN to luz.
Ale jak samochód wart np 20k to już nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.