Skocz do zawartości

Antykoncepcja


Isildur

Rekomendowane odpowiedzi

58 minut temu, Isildur napisał:

Ale, że przerywany tak słabo? Do tej pory sądziłem, że przerywany ale tylko raz to dosyć dobra metoda.

Dowiedz się czym jest prejakulat

54 minuty temu, leto napisał:

Teoretycznie nie najgorszym sposobem by mieć pewność jest seks podczas okresu, albo - jeśli to regularna partnerka - obserwowanie jej cyklu i uprawianie seksu tuż przed okresem dla maksymalnego bezpieczeństwa.

Nasienie w ciele kobiety potrafi dłużej przetrwać niż na chusteczce, odpowiednie środowisko. Z resztą to już podchodzi pod kalendarzyk, który ma 25 punktów w skali pearla, czyli w 25% jest nieskuteczny. To gorzej niż rzut kością.

45 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Jest 3 opcja, wal w dupe tylko.

To też nie jest gwarancja

30 minut temu, leto napisał:

niestety wiele kobiet jest całkiem chętnych na zabawy bez gumy, nawet jeśli deklarują się, że absolutnie nie chcą w danym momencie zajść w ciążę itd

Powodzenia. Ja posłuchałem jednej dziwki za przeproszeniem, mówiłem, że nie chcę by moje dzieci stąpały po tym świecie. Była podobno bezpłodna, ale wydarzył się cud, niepokalane poczęcie. 

 

 

 

Trochę mnie przeraża Wasz stan wiedzy nt. antykoncepcji.

 

Poczytajcie kafeterie i inne babskie pierdolniki. Niejedna zaszła mając spiralę, a skąd będziecie mieli pewność, że pani w ciągu dnia gdy byliście w pracy nie poszła do gina i nie zażyczyła usunięcia spirali? Był na forum opisany przypadek, że koleś kupował dla swojej laski tabletki, nawet marudziła że musi zmienić bo źle na nią działają, a po jakimś czasie oznajmiła mu, że "mamy problemy z płodnością, bo tak naprawdę ani jednej nie wzięłam".

 

Dlatego osobiście myślę nad oddaniem nasienia do banku i w następstwie nad wazektomią. Tylko wtedy będziecie mieli pełną kontrolę. 

 

Podpowiem tylko że jak używałem gumek, to i tak kończyłem na zewnątrz, pewnych defektów nawet po wszystkim nie zauważycie, dopiero po 9 miesiącach.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Isildur napisał:

Myślicie, że połączenie: nie spuszczanie się w środku + brak gumy + milf więc w ciążę trudniej takiej zajść to dobre zabezpieczenie? 

Najlepiej, gdyby ta milfetka była czyjąś żoną oraz nie znała Ciebie z nazwiska i nie wiedziała gdzie mieszkasz. ?

 

 

16 minut temu, ntech napisał:

Jest jeszcze klasyczna i zawsze skuteczna szklanka wody...

Czyli wypłukać spermę z pochwy szklanką wody ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Imiennik napisał:

Podpowiem tylko że jak używałem gumek, to i tak kończyłem na zewnątrz, pewnych defektów nawet po wszystkim nie zauważycie, dopiero po 9 miesiącach.

Na zewnątrz, aż tak?

 

4 minuty temu, leto napisał:

edyna metoda żeby mieć 100% pewność to technika na turboptysia.

Jaka? :D

 

3 minuty temu, Brat Jan napisał:
20 minut temu, ntech napisał:

Jest jeszcze klasyczna i zawsze skuteczna szklanka wody...

Czyli wypłukać spermę z pochwy szklanką wody ?

Hahaha :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Diva zajdzie w ciążę i co z tego?

Mam wrażenie że temat jest o MILFie po ślubie, nie o divach. A divy zastrzeżonych nie odbierają, a karty sim trzeba rejestrować, jeśli akurat dobrze trafi/gumka wyraźnie pęknie a Ty uciekniesz, to łatwo Cię namierzy. Chociaż wątpię by divy nie brały pigułek czy czegoś dodatkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Isildur said:

To rozwódka 40letnia. Ma już dzieci, względnie duże

Znam jedną o dokładnie takich parametrach, mówiła mi ostatnio że chętnie zrobiłaby sobie kolejne, bo też jej koleżanki w podobnym wieku zaciążyły i w ogóle jak super ach och.

Swoją drogą co za pato, chcieć kolejne dziecko będąc samotną matką pod 40kę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Isildur napisał:

Ja rozumiem was, że alimenty i gówniaki itp. Ale moje pytanie jest stricte o antykoncepcję a raczej szansę na ciążę w takim połączeniu ;)

Otóż odpowiem Ci tak:

Zdarzało mi się wielokrotnie ejakulować bez konsekwencji w paniach, które korzystały z najlepszej możliwej formy antykoncepcji, o skuteczności numer 2. Numerem 1 jest histerektomia - fizyczne wycięcie macicy wraz z przyległościami.

Mowa o wkładce domacicznej.

 

Panią FAKTYCZNIE POSIADAJĄCĄ prawidłowo założoną wkładkę domaciczną grzmociłbym (i grzmociłem) bez ograniczeń, lejąc ile wlezie. Szanse na zaskoczenie takiej pani w terminie 1 miesiąc+ / 5lat minus od dnia montażu* sprzętu są absolutnie zerowe.

 

*Pierwszy miesiąc po montażu = niewielka płodność "techniczna" - jeżeli wkładka jest założona bodaj w 4+ dniu od początku krwawienia miesięcznego, wówczas MOŻE dojść do zapłodnienia.

5+ lat po montażu = ustaje skuteczność hormonalna wkładki. Skuteczność spada, choć w niewielkim stopniu.

 

Oczywiście - jak zauważyłeś - mówię o wkładce domacicznej hormonalnej. Zwykła jest podobnie skuteczna.

Plus dodatkowy wkładki hormonalnej - praktycznie ustają krwawienia miesięczne. Nie ma "przerw technicznych" ?

Plus największy - wkładka jest 100% odporna na głupotę (dlatego jest tak skuteczna). Nie ma pojęcia "zapomniałam", "schlałam się i wyrzygałam" itp. Zamontuj i zapomnij.

Jedyna sytuacja nieskuteczności wkładki, to jej ŚWIADOMY DEMONTAŻ - pani idzie do gineksa i żąda usunięcia. Więc po prostu świadomy sabotaż.

Pomijam tu różne urban legends o wojujących medyko-klerykach, którzy "usuwali po cichu to narzędzie szatana w ramach zwykłych badań"

 

Teraz bardzo istotna sprawa:

Czy kobieta ma faktycznie założoną wkładkę?
Czy po cichu jej nie usunęła?

Tego w praktyce... nie wiesz.

 

Tak, zdarzało mi się wyczuć pod palcem wkładkę.

Jak i dlaczego? Wkładka ma takie wystające "niteczki" - one są dość twarde. Po montażu, jeśli pani ma odpowiednie warunki fizyczne, a lekarz ich nie "przystrzyże", to one trochę wystają z szyjki macicy.

Jak głęboko pogrzebiesz ? , to wyczujesz je pod palcem (o ile wystają).

Tylko, że to jest ŻADEN DOWÓD.

 

"Dobry dowód" (też nie dający gwarancji) to empiryczne sprawdzenie, czy pani nie ma okresu w dłuższym czasie. To też poszlaka. Mogła zdemontować wczoraj ?
Po demontażu wkładki płodność wraca natychmiast!!!

 

Konkludując:
Chcesz bazować w bardzo wrażliwej kwestii na ZAUFANIU do kobiety.

Zaufanie do kobiety to jeden z naczelnych oksymoronów tego forum.

Wyłączyłeś brachu głowę, a włączyłeś główkę... Nie idź tą drogą.

 

Zważ tylko, że jeżeli ona załaduje Cię w chuja, to konsekwencje w 100% spadną na Ciebie - pomimo bycia faktycznie oszukanym i wyjebanym na kupę hajsu jesteś WINNY, bo "pchałeś w nocy - pchaj i w dzień". Laska wzruszy ramionami i jeśli nie zatańczysz jak Ci zagra, to państwo rzuci Cię na glebę i wyrucha w dupę tak, jak pani sobie zażyczy.

 

Co zatem robić?
 

Strzeżonego... i tak dalej.

 

Zdarza mi się kontaktować przygodnie z paniami, które są - powiedzmy - życiowo ogarnięte. Posiadają już swoje gównięta, mają swoje lata, mają uregulowaną sytuację życiową. Rozsądek (oraz usta pań) mówią, że prokreacja w ich wypadku jest zakończona.

Panie twierdzą, że skuteczna antykoncepcja (wkładka, podwiązanie jajowodów bądź pigułka - wszystko inne to NIE jest skuteczna antykoncepcja) nie jest im obca.

Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że "można bezpiecznie".

Mimo to w takich wypadkach "zabezpieczam tyły".

Wyjątki od tej reguły stosuję tylko w przypadku bardziej stałych partnerek, gdzie mam możliwość weryfikacji prawdomówności pani w temacie antykoncepcji i wyjątek robię WYŁĄCZNIE dla pań z wkładką, gdzie szanse "przypadkowego" zaskoczenia w wyniku "błędu" pani są zminimalizowane.

 

Co robię w przypadkach niepewnych?
Po latach doświadczeń ? znalazłem model ogumienia, który najfajniej mi się sprawdza. Nie pęka (!) dość dobrze przewodzi bodźce i jest dobrym kompromisem między ryzykownym zachowaniem a popadaniem w paranoję ?

Polecam.

Poszukaj takowego i wio.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Isildur napisał:

Ona trochę kręci z tym okresem, że niby nieregularny, że dostała ale mało, a potem za parę dni znowu. Do tego też ponoć nie lubi gumek no i ta spirala ;D Trochę mi to śmierdzi

Panie Szanowny @Isildur Milf dzieci ma? Jak tak to ile, czy po rozwodzie czy nie, ile Milf ma lat. Background poznania oraz twój stan wyjściowy, majątkowy. Coś więcej o Milfie jak bardzo to gra warta świeczki

 

Odsyłam do mojego wątku o mężatkach i Pani S która pragnęła aby się na chwilę w niej zanurzyć bez gumy bo ona chce poczuć. A potem nerwówa z łykaniem tapsów, bo chyba jednak miała owulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny ma, więcej jak jedno, po rozwodzie, 40~~ (bardziej szczegółowo nie, ze względu na anonimowość :) ) Ja przedstawiam siebie jako zwykłego gościa bez majątków. 

Coś więcej o milfie? Z tego co mówi, to był przede mną goguś i nie złapała go, więc to jakiś plus, chociaż z wiekiem mogło jej się zmienić - wiadome. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Isildur napisał:

Panowie mam do was pytanie, jak to jest z tym złapaniem na dzieciaka?

A różnie. Istnieje taki mechanizm.

2 godziny temu, Isildur napisał:

Sporo z was pisze, że tylko w gumie i samemu ją wyrzucać itp.

Tak. Dlatego ze to jest jedyny dość pewny środek antykoncepcyjny, nad którym męzczyzna ma kontrolę.

Dość pewny, a nie całkowicie pewny dlatego, że prezerwatywa może pęknąć, być dziurawa lub zleżała. Więc pewności w sensie skuteczności - nie ma.

A pewny dlatego, że wiesz kiedy ją zakładasz, kiedy zdejmujesz i gdzie wyrzucasz. Masz zatem możliwie największą kontrolę nad materiałem zapładniającym - i wskutek tego jestes w stanie jakoś sensownie zapanować nad tym gdzie ten materiał ma szanse trafić (lepiej do kibla i dalej kanalizy niż do śmietnika u damy w domu)

2 godziny temu, Isildur napisał:

No spoko, ale co jeśli ktoś nie lubi w gumie? Po prostu. O 90% mniej przyjemności.

To ma problem.

Mozliwe że rozwiązaniem jest przetestowanie róznych rodzajów gum co może być czasami wesołą zabawą jesli dama zaciekawiona tym zagadnieniem.

2 godziny temu, Isildur napisał:

Mam na oku jednego milfa,

Konkretnie w jakim wieku ?

2 godziny temu, Isildur napisał:

który twierdzi, że ma założoną spiralę.

Jak na razie wiesz tyle ile ja - twierdzi. Czy to prawda - tego nie wiadomo.

2 godziny temu, Isildur napisał:

Tylko, że tego nie idzie sprawdzić.

Ano nie idzie.

Ale w zamian za to zawsze możesz przeprowadzić pewien myślowy eksperyment. Wymaga on jednak zebrania informacji o potencjalnej łóżkowej partnerce. Czyli - czy już ma dzieci ? Jesli tak - to ile i w jakim wieku ?

Czy jest rozwiedziona czy też jest panną ?

No i jaki jest jej szeroko pojęty status materialny.

Oraz przede wszystkim - w jakim wieku ta kobieta jest.

 

Na tej podstawie można, oczywiście zachowując pewien margines nieuniknionego błędu wnioskować jedno - czy posiadanie dziecka w danej sytuacji jej się OPŁACA.

 

Najczęsciej kobiety po 40-tce są po rozwodach. Sa również po iluś związkach. Najczęsciej mają dzieci i to w liczbie mnogiej. Dzieci te są już albo dorosłe, albo dorastające.

Najczęściej również kobiety w tym wieku mają już jakiś status materialny zapewniający pewnego rodzaju życiową stabilność (stała, nienajgorzej płatna praca, alimenty, przechwycone zasoby od ex-mężczyzn)

 

I jesli sytuacja kobiety po 40-tce mniej wiecej odpowiada temu co okresliłem powyżej jako "najczęściej" - to również najczęsciej posiadanie kolejnego dziecka kobiecie nie jest na rękę.

Z kilku powodów:

1. Dzieci już ma i biologiczną rolę matki wypełniła

2. Nie ma juz tyle siły ile miała 20 lat temu gdy rodziła pierwsze z dorosłych już obecnie dzieci

3. Wie, ze zajście w ciążę po 40-tce jest obarczone ryzykiem urodzenia dziecka niepełnosprawnego

4. Nawet urodzenie dziecka zdrowego wpędzi ją w opiekę nad nim do głębokiej emerytury

5. Może byc tak zwane "gadanie po rodzinie, znajomych" - że taka stara i dzieci się zachciewa

6. Małe dziecko może być przeszkodą w jej zawodowej karierze

 

Nadto - jesli kobieta jest jakoś stabilna finansowo to wie, że płodzenie dziecka dla alimentów i kolejnego 500+ się finansowo średnio albo wręcz wcale nie kalkuluje.

 

I na tej podstawie możesz coś wnioskować. Ale i tak nie będziesz miał żadnej pewności.

Niemniej - jesli przyłożymy powyższe argumenty do tego, czy takiej kobiecie OPŁACA się mieć zainstalowaną spiralę - to doprowadzi nas to do wniosku, że istotnie, może nie ściemniać z tym permanentnym zabezpieczeniem.

2 godziny temu, Isildur napisał:

Myślicie, że połączenie: nie spuszczanie się w środku + brak gumy + milf więc w ciążę trudniej takiej zajść to dobre zabezpieczenie?

Nie jest to żadne zabezpieczenie.

Jedynie można tu mówić o zabezpieczeniu że tak powiem "pośrednim" - ktory wynika z wieku kobiety. I o ten zapytałem już na samym poczatku mojego wpisu.

Im kobieta bowiem starsza - tym zajście w ciążę trudniejsze. Niektore kobiety już po 40-tce praktycznie nie mają szans na ciążę, zaś po 45 roku życia u znacznej większości zajście w ciążę jest bardzo trudne.

To, że kobieta miesiączkuje - nie oznacza z automatu że za każdym cyklem jest płodna. Bardzo często okazuje się, ze płodnych (w sensie praktycznej zdolnosci do zapłodnienia) cykli w roku taka kobieta nie ma 12 a na przykład tylko dwa.

 

I na koniec w temacie gumy. Rezygnując z niej nie tyle bym się obawiał o ciażę a o to, że jakis syf mnie dopadnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stała partnerka + antykoncepcja hormonalna.  Nie wyobrażam sobie seksu w prezerwatywie. Koszmar.  Od lat nie używałem prezerwatyw, ale z tego co pamiętam co zawsze miałem odczucie dyskomfortu związane z czymś obcym pomiędzy mną a partnerką. Cipkę trzeba zalać - wówczas mam taki wewnętrzny spokój, że robię coś zgodnie z naturą. Coś w rodzaju harmonii. Z cipki ma później wyciekać sperma. Działa to pozytywnie przede wszystkim na sama partnerkę i tworzy jakby mocniejszą wieź między wami. 

 

Mam taką teorię, że stosowanie prezerwatyw osłabia związek. 

Biorąc pod uwagę powyższe czynniki doradzam ci abyś w pierwszej kolejności zastanowił się czy poznana partnerka rokuje na stały związek, czy w ogóle bierzesz to pod uwagę a następnie dobrał metodę postępowania do wyniku. 

 

Do twojego MILFA podszedłbym jednak z prezerwatywą, w między czasie rozglądając się za ładną dziewczyną rokująca na stały związek bo w kapciu seks to nie robota. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Pani na poziomie? Nigdy nie była w małżeństwie? Dzieci z tym samym mężczyzną czy innymi, jeśli to różni mężczyźni to raczej dobrze o tej Pani nie świadczy. Przede wszystkim po co? Jaka jest tutaj wartość. Milf rucha się jakoś kosmicznie, czy milf gotów jest kontynuować koleżeńskie ruchanie bez zobowiązań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny piszę już chyba 3 raz ale co tam :D Pani zwykła klasa robotnicza. Miała 1 męza, jest po rozwodzie. Dzieci tylko z nim. Milf raczej marzy o związku ze mną, ja póki co pozostaję stonowany. Jaka wartość? Dosyć tani seks regularnie kiedy mi się zachce to chyba dobra wartość ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.