Skocz do zawartości

Amstaff, pit bull czy rottweiler a może pies ze schroniska?


deleteduser139

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Bardzo poważnie rozważam przygarnięcie do siebie psa rasy amstaff(moja ulubiona rasa) ;)

 

Od zawsze uwielbiałem te psy i nie wyobrażam sobie, że mógłbym mieć psa innej rasy niż amstaff, pit bull czy rottweiler jakoś z pudlem czy yorkiem sobie siebie nie wyobrażam. 

 

Jeśli z jakiś powodów nie zdecyduję się na żadną z tych ras to w grę wchodzi jeszcze piesek ze schroniska, żeby zapewnić mu dom i ciepło. Wychowywałem kiedyś takiego czworonoga i z taką wdzięcznością i lojalnością to nie miałem do czynienia nigdy wcześniej(wspaniałe psisko)

 

Jakie macie doświadczenia z tymi rasami psów?

 

Mam świadomość tego, że to bardzo odpowiedzialna sprawa zatem muszę wiedzieć jak najwięcej nim podejmę decyzję. Jeśli zdecyduję się na psa to muszę wiedzieć, że jestem w stanie zapewnić mu jak najlepsze warunki do życia.

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dobryziomek napisał:

jakoś z pudlem czy yorkiem sobie siebie nie wyobrażam. 

Jak widzę na ulicy York'a, to mam wrażenie, jakby ktoś prowadził na smyczy szczura ??

 

Psy ze schroniska faktycznie potrafią być wierne, lojalne i wdzięczne, ale może się też zawsze trafić pies z trudnym charakterem. A nawyki starszego psa trudniej jest zmienić :) 

 

5 godzin temu, dobryziomek napisał:

amstaff, pit bull czy rottweiler

Dlaczego akurat te rasy @dobryziomek? Podejrzewam, że dlatego, że wyglądają jak prawdziwe naładowane testosteronem psy, a nie jak gryzonie? :P 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może bull terrier? 

 

U mnie takie psy zamykali w piwnicy i gasili światło i wpuszczali koty. Sam nie wiem kto był zwierzęciem. Ale to były lata 90, pies w normalnej rodzinie zachowuje się normalnie. Tak z moich obserwacji.  

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, leto napisał:

Nie bądź buła, bierz ze schroniska. 

PS nigdy nie zauważyłem żeby psy przyciągały panny, nie wiem skąd się wziął ten jakże powszechny przesąd.

Są psy ktore same podchodzą do panien a te wariują i nie mogą przepuścić okazji by potarmosić i pogłaskać. Dobry jest wtedy pretekst by zagadać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.